Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2017-03-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Język oryginału: Polski
Oto mamy dwie dziennikarki, przyjaciółki, które wzajemnie wyciągają się z kłopotów. Hania z jakichś powodów coraz gorzej dogaduje się z ukochanym Wiktorem, z kolei Kinga, po tygodniach, które spędziła pogrążając się w rozpaczy po śmierci ukochanego, powoli wraca do normalności. Praca i nowe możliwości zawodowe są z pewnością nieocenione, ale ma też inne powody, które trzymają ją przy życiu. Choć to kolejny tom opowieści przepełnionej miłością, można ją czytać jako osobną książkę, chłonąc akcję, w której są i czarne charaktery, i poważne wyzwania.
Przyjaźń i miłość, dwie więzi pomiędzy ludźmi, dwa uczucia, które są nierozłącznym tematem w wielu książkach. W "Kropli zazdrości, morzu miłości" czytelnik również spotyka się z tymi relacjami. Jest cierpienie i radość, są wzloty i upadki. Przypomina Ci to coś? Mi owszem, samo życie.
Kinga jest zrozpaczona, zamyka się przed światem i pogrąża się w smutku i w bólu. Czas, który powinien leczyć rany cięgnie się w nieskończoność, tak bynajmniej się wydaje. Lecz nadchodzi czas, by w końcu stanąć na nogi. Do akcji wkraczają przyjaciółki, które wcześniej też nie pozostawiły jej samej. Jednak teraz są bardziej stanowcze. Kinga zaczyna chcieć zawalczyć o siebie. Często ma zachwiania i jest blisko poddania się. Przeszłość jest dla niej bardzo bolesna i gdy ją dopada cierpi. Jest silna, a gdy w pracy zostaje doceniona, ma cel i może zatracić się w wirze obowiązków. Czy to jej pomoże? Czy dzięki temu jej ból choć trochę zmaleje? Co wydarzy się w życiu Kingi?
Hania, to bardzo ambitna kobieta. Jest typem człowieka, który wysoko stawia sobie poprzeczki i dąży ścieżką sukcesu. Aby jednak ten sukces osiągnąć, musi ciężko na niego pracować. Nie przeszkadza jej to, a nawet można śmiało powiedzieć, że jest w swym żywiole. Praca to jest to, co lubi robić. Jednak są osoby, które przez to są zaniedbywane - tak to można nazwać. Kobieta kocha swych bliskich i jeszcze jakiś czas wcześniej nie widziała nic poza nimi. Jednak ambicje przewartościowały wszystko i na przodzie pojawiły się cele, do których dąży, a nie ludzie, którym powinna poświęcać więcej czasu. Czy kobieta się otrząśnie i przejrzy na oczy co się z nią dzieje? A może będzie za późno i straci więcej niż zyska?
"Kropla zazdrości, morze miłości" jest trzecią częścią, w której występują bohaterki. Wcześniejsze ich losy znajdują się w książkach: "Garść pierników, szczypta miłości" i "Mniej złości, więcej miłości".
Sięgając po książkę znalazłam w niej samo życie - proste, a zarazem skomplikowane. Często spotykana śmierć, która mocno dotyka najbliższych. Radzenie sobie z nią. Każdy w tej chwili, stratę bliskiej osoby przeżywa na swój sposób. Lecz każdego dotyka cierpienie. W powieści jest zwinnie opisana pomoc przyjaciół, którzy są potrzebni w takich sytuacjach. Pomimo iż bohaterka w ciężkich momentach swojego życia nie należała do zbyt przyjemnych, przyjaciółki jej nie opuściły. Walczyły o nią do momentu, aż im się udało wyciągnąć Kingę z najgorszego koszmaru.
Często popełniane błędy przez ludzi, tak jak zatracenie się w obowiązkach służbowych również jest tematem bardzo ważnym. Autorka świetnie pokazała jak łatwo można popaść w wir pracy, co nazywamy pracoholizmem. I jeszcze dobitniej pokazała jak wiele tracimy poświęcając swój czas, nie temu co dla nas powinno być najważniejsze. Nie zapominajmy, że to najbliżsi zasługują na najwięcej naszej uwagi.
Jak łatwo zostać oślepionym przez ludzi? Nawet nie zdajemy sobie czasem sprawy jak blisko trzymają się nas nasi wrogowie. Tego jednak nie da się przewidzieć, nie da się dać wskazówek czy też rad jak uniknąć takiej sytuacji. Lecz bądźmy świadomi, że tak się zdarza i nie obwiniajmy się później, gdyż to nie nasza wina, że nie poznaliśmy się od razu na kimś. Po prostu jesteśmy ludźmi, którzy ufają i nie każdego biorą za potencjalnego zdrajcę. Jednak czasem otrzymujemy jasne sygnały, że coś złego się dzieje - nie dostrzegamy tego, czy nie chcemy dostrzec? Dlaczego tak się dzieje? Nie znam niestety odpowiedzi na to pytanie, może z biegiem lat życie pokaże mi więcej.
Przyznaję, że nie jest to powieść, która skradła moje serce. Nie jest też jedną z najpiękniejszych historii o miłości, czy też przyjaźni. Ale!!! Z pewnością nie brakuje emocji podczas czytania. Nie brakuje jej lekcji, które można wynieść z życia bohaterek. Czyta się szybko i przyjemnie. Jestem przekonana, że sięgnę jeszcze po twórczość Natalii Sońskiej. Myślę, że zawsze znajdę w lekturach autorki coś dla siebie. Gdy będę potrzebować przerwy od thrillerów czy też kryminałów, to będzie świetna odskocznia, by pogrążyć się w normalnym świecie, świecie bohaterów z krwi i kości, którzy tak samo jak ja mają swoje słabsze i mocniejsze strony, lepsze i gorsze dni.
I co najważniejsze. Sięgając po tę książkę nie miałam pojęcia, że jest to kolejna część cyklu. Wyżej już wspomniałam o poprzednich częściach. Nie odczułam jednak tego. Teraz się zastanawiam nad tym, czy sięgnąć po pozostałe pozycje. Znam zakończenie, dalsze losy bohaterów i nie wiem czy powinnam wracać w ich przeszłość. Z drugiej strony z chęcią poznałabym tę przeszłość, ponieważ jestem ciekawa pewnych spraw.
biblioteczkamoni.blogspot.co.uk
Niebanalna historia, dzięki której możesz się rozmarzyć...Magdę zostawił chłopak. Niby mogła się tego spodziewać, w końcu wszystko do tego zmierzało, zaniedbanie...
Przy dźwiękach świątecznej piosenki dzieją się cuda. Czy i Ty w nie uwierzysz?Eliza to niepoprawna, nieco roztrzepana optymistka. Kocha ludzi i śpiew,...
Przeczytane:2017-06-27, Ocena: 5, Przeczytałam,
„Kropla zazdrości, morze miłości” to kontynuacja losów przesympatycznych kobiet – Kingi, Hani i Mirki i jednocześnie ciąg dalszy klimatycznej opowieści o przyjaźni, miłości i wybaczeniu. Muszę przyznać, że z prawdziwą niecierpliwością oczekiwałam na to, co wydarzy się w życiu moich ulubionych postaci. Bohaterowie powieści Natalii Sońskiej stali się dla mnie bardzo dobrymi znajomymi i z tym większą ochotą znowu zagościłam w ich domach. A trzeba przyznać, że wiele się tu dzieje…
Kinga musi przeżyć żałobę i otrząsnąć się po śmierci Daniela, tym bardziej, że powinna zadbać także o swoje nienarodzone dziecko. Powrót do pracy w redakcji po kilkumiesięcznej przerwie zaowocował niespodziewanymi wydarzeniami i niemałym stresem. W tym czasie jej najlepsza przyjaciółka Hania dość nieudolnie walczy o utrzymanie swojego związku z Wiktorem wikłając się w coraz to nowe problemy. Mirka natomiast bardzo chce aby Kinga dała szansę Kamilowi i odkreśliła przeszłość grubą kreską. Tak jak to było wcześniej, tak i teraz jedynym słusznym i skutecznym antidotum na kłopoty jest Szczecin i rodzinny dom Kingi, gdzie mama Halina i babcia Janina „trzymają rękę na pulsie” i gotowe są w każdej chwili nieść pomoc swojej ukochanej córce i wnuczce.
Natalia Sońska pisze swoje powieści prostym językiem przepełnionym emocjami, które z jednej strony smucą i wzruszają, z drugiej budzą uśmiech na twarzy i pozwalają się zrelaksować. Kolejne wydarzenia bogate w nowe wątki ciekawią, a intryga kryminalna, która gdzieś tam przewija się w treści, dodatkowo buduje napięcie. A znając bohaterki nie sposób nie zastanawiać się, co też im się przydarzyło, tym bardziej, że samo rozwiązanie zagadki mile zaskakuje.
Podziwiam przyjaźń Hani i Kingi – obie gotowe są zrobić dla siebie wszystko. W każdej sytuacji mogą liczyć na swoją wzajemną pomoc. Jest to o tyle niesamowite, że więź łącząca bohaterki momentami balansuje na granicy prawdy i fikcji. Przeszkadzały mi troszkę przeskoki w ciągłości wydarzeń, jakie pani Natalia stosuje w swojej powieści. W poprzedniej części nie zwróciłam na to uwagi, ale zdecydowanie wolę, kiedy akcja płynnie się toczy, a wszelkie przesunięcia czasowe są odpowiednio zaakcentowane.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji sięgnąć po książkę pani Sońskiej musicie to koniecznie nadrobić. Spotkanie z Kingą, Hanią i Mirką dostarczy wielu wrażeń. Te przemiłe i ciepłe kobiety są autentyczne. Podobnie jak każda z nas i one przeżywają życiowe rozterki, popełniają błędy, muszą dokonywać wyborów, a ich życie pełne jest wzlotów i upadków. Warto sięgnąć po tę przyjemną, niewymagającą historię idealnie nadającą się na wakacyjny wypoczynek.