Mówca Słony jest dobrym magiem i niezłym naukowcem, za to problemy rodzinne przerastają go, delikatnie mówiąc. Jeszcze przed momentem miał tylko jedno dziecko, teraz jest ich jakoś więcej, na dodatek to najstarsze dorasta i Tato, ty nic nie rozumiesz! A kiedy półdzika panna ze Smoczego Archipelagu zetknie się z charakternym przybyszem z kontynentu, nad głowę biednego ojca nadpływają czarne chmury. Para dorastających nastolatków pod jednym dachem? Brrr A jeśli nastolatków jest więcej? Na przykład dwudziestu siedmiu? Wtedy należy współczuć spokojnym, kochającym rutynę magom z Zamku Dłoni, gdzie ów straszliwy gang, znany pod nazwą Drugiego Kręgu, terroryzuje okolicę, wymuszając haracze w postaci kandyzowanych fig. O każdej porze dnia możesz podczas spaceru w ogrodzie dostać w głowę piłką lub poślizgnąć się na kulkach do gry.
Powieść nominowana do Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla za rok 2005.
Nowe pokolenie młodych czytelników ma okazję poznać cykl „Kroniki Drugiego Kręgu” Ewy Białołęckiej, pierwszej damy polskiej fantasy dla młodzieży.
Jeszcze w tym roku wznowienia dwóch kolejnych części oraz długo wyczekiwany ostatni tom serii!
Ewa Białołęcka - najbardziej utytułowana polska pisarka fantasy. Była ośmiokrotnie nominowana do Nagrody Zajdla - trzy razy za powieści, pięć za opowiadania. Statuetkę zdobyła dwukrotnie, za opowiadania Tkacz Iluzji i Błękit maga.
Głuchoniemy Kamyk - pseudonim Smoczy Jeździec, Nocny Śpiewak porośnięty długą sierścią, Jagoda albinoska - każdy boryka się z własną niedoskonałością, ucieka przeznaczeniu i szuka indywidualnej drogi. Bohaterowie są obdarzeni magicznym talentem, jednak muszą za swoje uzdolnienia zapłacić kalectwem. To książka o dorastaniu, przyjaźni i szukaniu drogi w świecie.
Nowe pokolenie młodych czytelników ma okazję poznać młodego maga Kamyka obdarzonego niezwykłym darem Tkacza Iluzji i jego puchatego i całkowicie niegroźnego smoka, Pożeracza Chmur.
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2018-02-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 420
Język oryginału: Polski
„Kroniki Drugiego Kręgu. Drugi Krąg” jest to druga księga z serii „Kronik Drugiego Kręgu”.
Kamyk spędził na smoczej wyspie najciekawsze miesiące swojego życia. Postanowił jednak wrócić do królestwa, żeby kontynuować przerwaną naukę i zasiąść wśród najpotężniejszych magów. Niestety przez to musi się pożegnać z mieszkańcami wyspy do których poczuł sympatię. Zwłaszcza z Pożeraczem Chmur, który stał się jego najlepszym przyjacielem. W królestwie poznaje Nocnego Śpiewaka, Myszkę i innych obdarzonych talentem chłopców. Między chłopcami rodzi się przyjaźń i powstaje Drugi Krąg. Chłopcy odkrywają jednak, że magowie, których tak darzyli szacunkiem nie są do końca tacy za jakich ich mieli. Nocny Śpiewak poznaje pilnie strzeżony sekret, co prowadzi do tego, że życie młodych magów staje się niebezpieczne.
Ewa Białołęcka pisze prostym, łatwo dającym się zrozumieć stylem pisania.
Powieść porusza tematy, takie jak przyjaźń, zaufanie i lojalność. Powieść pokazuje, jak rodzi się przyjaźń. Nawet osoby, które względnie od początku się nienawidzą są w stanie ostatecznie się zaprzyjaźnić.
Po przeczytaniu drugiej części już bardziej jestem w stanie określić, czy powieść mi się podoba. W przeciwieństwie do poprzedniej księgi „Naznaczeni błękitem”. Ostatecznie uznałam, że powieść przypada mi do gustu pomimo tego, że strasznie bolą mnie oczy od czytania tego małego druczku.
Myślę, że powieść spodoba się osobom, które lubią fantastykę.
Poza treścią zawartą w książce podoba mi się również okładka.
Powieść zawiera trzysta siedemdziesiąt dwie strony, więc stosunkowo nie jest to dużo, jednak ma mały druczek za czym niestety nie przepadam, ponieważ szybko męczą mi się oczy i nie mogę czytać tak, jak w przypadku innych książek.
"Głupcy są jak chwasty- nie trzeba się starać, sami wyrastają"
Nadszedł czas na drugą część "Kronik drugiego kręgu", gdzie zostajemy znów wciągnięci w świat Kamyka, smoków oraz Jagody. Ostatnią bohaterkę ujrzymy niestety w niewielu momentach, gdzie poznamy jej cechy szczególne, charakter oraz przygody, których oferuje nam cały plik. Oczywiście nie zabraknie Kamyka i przyjaciela chłopaka, Pożeracza Chmur. Po czasie główny bohater, jednak postanawia kontynuować naukę, co daje rezultat rozłąki z przyjaciółmi. Zmiana miejsca akcji zwiastuje nowe przygody. Kamyk poznaje kolejnych uzdolnionych jak on chłopców z którymi tworzy Drugi Krąg. Pomiędzy nimi znajdziemy bohatera, z którym mieliśmy już do czynienia. Mowa tu o Śpiewaku, który porwał ze sobą moje serce (po lekturze niestety śmiem stwierdzić, że ten mężczyzna nie odda mi tego co ja jemu). Wspomniany bohater odkrywa strzeżony sekret, co wiążę się z brakiem bezpieczeństwa.
Pytanie,-czy tyle miejsca akcji, sekrety, ilość nowych bohaterów, to czasem nie jest za dużo?
Odpowiedz- jest dobrze!
Czytając opis na tyle książki, tylko to pytanie przychodziło mi do głowy, co okazało się całkiem niepotrzebne. Początek "Drugiego kręgu" w chacie Słonego był dla mnie łagodnym wprowadzeniem do życia Kamyka. Odświeżyłam po części "Naznaczonych Błękitem" oraz poznałam wspomnianą Jagodę, dziewczynę rzucającą się w oczy. Los obdarzył ją darem, co jest zadziwiające u tej płci. Niestety Jagoda musiała za ten "prezent" zapłacić, mianowicie jej skóra została pozbawiona pimentu. Białe włosy oraz wrażliwa na promienie słoneczne skóra, czerwone jak u smoka oczy. Osobiście z początku nie podobała mi się ta postać. Denerwowała mnie w wielu momentach swoim postępowaniem i podejściem do Kamyka. Po czasie przekonałam się do niej, niestety w momencie gdy musiałam się z nią pożegnać wraz z głównym bohaterem.
Następnie przenosimy się do Królestwa, gdzie Kamyk postanawia kontynuować naukę. Poznajemy kolejnych bohaterów z niezwykłymi zdolności. Bardzo podobał mi się ten etap, zwłaszcza sekrety jakie zostały odkryte i sposób w jaki zrobili to bohaterowie.
Autorka znów pokazała nam swoją lekkość pióra, lecz ja miałam mały problem. Mianowicie imiona, ich natłok. W pewnym momencie aby się nie cofać w opowieści, notowałam na boku. Niby taka mała rzecz, lecz męczyła po czasie.
Pomijając małe wady, książkę zaliczę do tych dobrych. Z pewnością sięgnę po kolejne części!
"Życie jest ciągłym czekaniem. (...) Czekamy, ustawicznie pragnąc nowego, a tem, co mamy, rzadko się umiemy cieszyć..."
czytampierwszy.pl
O ile pierwszy tom był wprowadzenie do serii, o tyle w drugim tomie więcej się dzieje. W tej części nie przeskakujemy już między bohaterami, a skupiamy się na przygodach jednego bohatera. Powieść jest równie (lub nawet bardziej) fascynująca co poprzedni tom, a z niektórymi bohaterami zaczęłam utożsamiałać się. Język pisania książki jest lekki i wciągający. W przyszłości z pewnością sięgnę po kolejne dzieła autorki.
Kilka dni temu zrecenzowałam Część pierwszą "Naznaczonych Błękitem". Od razu sięgnęłam po drugi tom. Przygody Kamyka i jego przyjaciół wciągnęły mnie całkowicie.
Kamyk powraca do Lengorchii. Chce zdobyć umiejętności i stać się błękitnym magiem. Jednak nauczyciel, który ma im w tym pomóc jest bezlitosnym tyranem, stosującym kary cielesne. Uczniowie, mimo kłótni między sobą, postanawiają zjednoczyć się i uwolnić od znienawidzonego nauczyciela. Wspólne przygody łączą grupę młodych magów nicią przyjaźni.
Po przeczytaniu tej części, jeszcze bardziej polubiłam cichego, milczącego Kamyka. Początkowa arogancja Promienia i traktowanie wszystkich z góry wkurzało mnie niesamowicie. Po próbie zamachu na jego życie, chłopiec zmienia się nie do poznania. Zyskuje prawdziwych przyjaciół. Cicha i spokojna Myszka, kandydat na Wędrowca, który kiedy trzeba potrafi postawić na swoim także wzbudził we mnie tkliwe uczucia. Nocny Śpiewak nadal rozrabia i wprowadza chaos w pełen zasad i zakazów świat magów. Czytając książkę, nie można się nudzić. Dawno tak nie kibicowałam bohaterom, czytając jakąś książkę. Cała grupa przyjaciół wzbudziła we mnie wielką sympatię. Wraz z nimi przeżywałam przygody, wpadałam w kłopoty, stawiałam opór znienawidzonemu nauczycielowi.
Śmiem twierdzić, że "Naznaczeni błękitem Księga II" jest lepsza od części pierwszej. Wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Język, jakim pisze Białołęcka nie zmienia się, jest prosty i przyjemny w odbiorze, przez co książkę szybko się czyta. Za bardzo nie mam się do czego przyczepić. To jest naprawdę przyjemna lektura. Już wiem, że muszę mieć własne egzemplarze Kronik Drugiego Kręgu. Na pewno będę do niej wracać. A teraz idę czytać kolejny tom przygód Kamyka i przyjaciół.
Czy polecam? Fanom fantastyki jak najbardziej! Myślę, że warto.
http://ivka86.blogspot.com/2013/03/ewa-biaoecka-naznaczeni-bekitem-ksiega.html
Pierwszy tom serii mnie nie zachwycił, ale z chęcią sięgnęłam po Drugi krąg, czyli drugi tom Kronik Drugiego Kręgu licząc na to, że w tej części coś zacznie się dziać. Czy moje nadzieje zostały spełnione. Po części tak. Początek nadal był nudnawy, jednak w dalszej części książki Kamyk wraca do królestwa gdzie poznaje nowych bohaterów. W historii również pojawia się Śpiewak, którego polubiłam w Naznaczonych błękitem. Niestety nie jest to już Śpiewak, którego mogliśmy poznać wcześniej. Dorósł, zmienił się. Niekoniecznie na dobre, jednak nadal go lubię. Lepiej poznajemy też Wiatr na Szczycie. Co do pozostałych nowych bohaterów wzbudzają oni sympatię czytelnika. No może nie wszyscy, ale większość.
Podsumowując tom drugi jest on lepszy od poprzedniej części. Więcej się w nim dzieje i daje nadzieje, że kolejne będę tylko lepsze.
czytampierwszy.pl
Recenzja z bloga: zatraceni w kartkach
Akcja drugiego tomu skupia się już głównie na Kamyku i Śpiewaku, których poznaliśmy wcześniej. Styl autorki jest tak dobry, że trudno się oderwać od książki w jakim kol wiek momencie. Nie jest łatwo zatrzymać się i odetchnąć, ponieważ akcja cały czas jest wartka. Nawet w chwilach spokoju nie byłem w stanie zakończyć czytanie książki. Ale spokojnie, Biały Róg poznany wcześniej też się tu pojawi i dorzuci swoje pięć groszy. W książkach Ewy Białołęckiej nic co się pojawiło nie ginie, tylko znowu pojawia się w ekscytującej drugiej części serii.
Nasi bohaterowie zawiązują nić przyjaźni, z której powstaje Drugi Krąg. Chłopcy należący do stworzonej przez siebie grupy odkrywają, że magowie, których cenili i szanowali są zniewoleni politycznymi gierkami. Śpiewak, który poznaje pilnie strzeżony sekret jest w niebezpieczeństwie a wraz z nim jego przyjaciele. Czy uda im się przetrwać?
Główny bohater, czyli Kamyk dorasta a ja napędzony przez autorkę czułem się trochę jak rodzic, bo bohater dorasta na naszych oczach na kartkach powieści. Autorka zadbała o liczne postaci, które dostarczają humoru i niesamowitych przeżyć. Każda z nich jest inna. Taki wachlarz osobowościowy Ewa Białołęcka pokazała nam już w pierwszej części a teraz tylko powiększyła. Moją ulubioną postacią był Pożeracz, mimo że w drugim tomie staje się poważniejszy i bardziej opanowany.
Autorka postanowiła przybliżyć nam kolejne talenty, które można dostać w tym świecie. Tak samo rozwiały się liczne pytania dotyczące smoków czy historii Białego Rogu. Według mnie autorka powinna stworzyć jeszcze jedną książkę, w której opisałaby rasy smoków, talenty, historię Archipelagu itd.
Podsumowując „Drugi Krąg” mogę powiedzieć tylko, że autorka dodała nitra serii co spowodowało wiele emocji podczas czytania książki. My i nasi bohaterowie dorastamy w tych książkach. Jeśli udało się kogoś namówić do przeczytania pierwszego tomu i stwierdził, że jest za bardzo dziecinny, to niech sięgnie po drugi tom. Nie pożałuje.
Za opowiadanie, na kanwie którego powstała ta powieść, autorka dostała prestiżową nagrodę im. Janusza A. Zajdla i przebojem wdarła się do polskiej literatury...
Po ucieczce od starych mistrzów, którzy próbowali nimi zawładnąć, grupa chłopców obdarzonych potężnymi zdolnościami magicznymi, osiada na jaszczurze, jednej...
Przeczytane:2021-03-22, Ocena: 4, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, 26 książek 2021, 12 książek 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku,
Długo zbierałam się w sobie, by zabrać się za kontynuację. Samej historii byłam bardzo ciekawa, wątek smoków boski, ale styl pisania i przeczucie, ile czasu zajmie mi lektura kolejnych tomów (mimo że nie są długie), no mocno odrzucała. Jednak wreszcie zmotywowałam się i widać udało się! I mogę stwierdzić, że korzyści przewyższały straty.
Fabuła mocno się wybiła. Kamyk zaczął mieć jeszcze więcej przygód, a my mogliśmy razem z nim poznać ten zadziwiający i fantastyczny świat. Akcja mocno poszła naprzód, zapoznajemy się i innymi zakątkami tej krainy. Na to naprawdę nie ma co narzekać. Autorka wymyśliła coś ciekawego i pobudzającego wyobraźnię. W tej części jest to o wiele bardziej rozbudowane i było to genialne doświadczenie.
Jeżeli chodzi o bohaterów to zostali dobrze nakreśleni. Bardzo ciekawe w tej serii jest to, że każdy mag za umiejętności musiał zapłacić pewną cenę i każdy inną. To świetnie obrazowało, że nie każdy może być idealny. Kamyk dorósł i zaczął wątpić w dobre intencje wyżej postawionych osób. Stał się silniejszy, odważniejszy i bardziej stanowczy, a do tego uparty. Śpiewak mnie rozśmieszał swoim zachowaniem i podejściem, ale jednak wiadome było, że ma to głębsze znaczenie.
Styl był już trochę lepszy od pierwszego tomu. Jednak i tak na początku trzeba się przełamać, by później było lepiej. Potem jak pojawia się temat zamku, to akcja zaczyna się dynamicznie rozwijać i już wtedy się przepada. Zdecydowanie w najbliższym czasie zabieram się za kolejny tom, bo zakończenie sprawiło, że długo nie będę mogła czekać.
Także podsumowując, jeżeli macie ochotę na historię o magii, smokach, walkach i pełnej przygód to dobrze trafiliście. Ten tom wiele wyjaśnia, wiele nowego wprowadza, ale sprawia też niezłe zamieszanie. Nic nie jest pewne, ale o tym musicie przekonać się sami!