Luigi Alfredo Ricciardi, komisarz neapolitańskiej policji, ma niezwykły dar: widzi cierpienie umierających i słyszy ich słowa. Przy pomocy swego wiernego brygadiera prowadzi śledztwo w biednej dzielnicy miasta, gdzie znaleziono ciało starej Carmeli Calise, swego czasu znanej wróżbiarki i lichwiarki. Co umierająca wyjawi komisarzowi? Sekrety jej klientów były dobrze strzeżone... Tej wiosny 1931 roku w Neapolu czuło się zapach nienawiści, krwi i zawiedzionych uczuć.
Krew z mojej krwi to drugi tom neapolitańskiego cyklu Maurizia de Giovanni.
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2019-07-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 290
Tytuł oryginału: La condanna del sangue. La primavera del commissario Ricciardi
Ciekawy kryminał retro, w czasach faszystowskich, panowania Mussoliniego. Akcja toczy się wolno co niektórych może nudzić, mi nie przeszkadzało, uważam że nadaje książce klimatu. Najbardziej podobało mi się przedstawianie wątków myślowych różnych postaci, niektóre naprawdę mroczne, zwłaszcza rozmyślających małżonków, leżących obok siebie. W książce przeraża jak niektórzy z miłości głupieją i co potrafi zrobić zawiść i zazdrość ludzka. Okładka śliczna też w stylu retro.
„Krew z mojej krwi” to kryminał retro, którego akcja rozgrywa się w faszystowskich Włoszech. Wciągająca intryga, narastające napięcie, wyraziste postacie i jedyny w swoim rodzaju klimat – to największe atuty tej książki, którą pochłania się jednym tchem.
Powieść Maurizia de Giovanni to drugi tom cyklu o komisarzu Ricciardim i jego podwładnym, brygadierze Maionem, można ją jednak czytać jako odrębną całość, tym bardziej, że autor nieraz przywołuje zdarzenia z pierwszej części.
Komisarz jest postacią nietuzinkową i zapadającą w pamięć. Na mojej prywatnej liście ulubionych śledczych na pewno znajduje się w pierwszej piątce.
Ricciardi ma przeszywające, zielone oczy, jest błyskotliwy, opanowany, bezkompromisowy i nieco zamknięty w sobie, czym doprowadza niektórych przełożonych do pasji. W dodatku wywodzi się z arystokracji i właściwie mógłby nie pracować. Ma około trzydziestu lat, ale nadal nie założył rodziny, nad czym bardzo ubolewa jego leciwa niania.
I wreszcie najważniejsza i najbardziej intrygująca informacja – komisarz widuje.. zmarłych! To jego duchowa udręka, ale i cecha, która nieraz pomaga mu rozwiązać najbardziej skomplikowane sprawy.
Późną wiosną 1931 roku w Neapolu wszystko budzi się do życia. Niestety, dochodzi też do wielu przestępstw, z zamordowaniem leciwej mieszkanki kamienicy na czele.
Kto mógł chcieć śmierci wątłej staruszki, która zarabiała na życie wróżeniem z kart? I kto mógł zabić ją w wyjątkowo brutalny sposób?
Szybko okazuje się, że na liście podejrzanych może znajdować się sporo nazwisk, bo pani Calise zajmowała się nie tylko wróżbami.
Krąg podejrzanych się poszerza, a w międzyczasie poznajemy codzienne perypetie nie tylko pary śledczych, ale i wielu drugoplanowych, a nawet epizodycznych bohaterów.
I tu dochodzimy do tej umiejętności autora, dzięki której „Krew z mojej krwi” nie jest tylko kryminałem. Maurizo de Giovanni tworzy oryginalne historie, które przedstawia, łącząc powagę z wysublimowanym poczuciem humoru. Obok siebie występują też: groteska, liryzm, realizm, czasem dosadność. Jeśli dodamy do tego opisy Neapolu sprzed niemal stu lat, to otrzymamy niepowtarzalną, klimatyczną mieszankę. Jak dla mnie – creme de la creme!
„Krew z mojej krwi” to na pewno wielka gratka dla miłośników prozy kryminalnej w stylu retro oraz dla tych, którzy cenią w tego typu opowieściach także elementy obyczajowe, psychologiczne, historyczne. Tu naprawdę jest tych odniesień mnóstwo, co nie znaczy, że przesłaniają one intrygę związaną z morderstwem. Raczej występują równolegle, przeplatając się i dodając fabule wielu smaczków.
Zakończenie zaskakuje – i to kolejna wielka zaleta!
Polecam wszystkim, którzy cenią kryminały z górnych półek.
BEATA IGIELSKA
Pierwsza powieść neapolitańskiej serii o inspektorze Giuseppe Lojacono.Współczesny Neapol, miasto zachwycające widokami, ale upadłe, rządzone przez...
"Miejsce każdego z nas. Lato Komisarza Ricciardiego" to kolejna część tetralogii Maurizia de Giovanniego. Z dotychczasowych części - najgorętsza, także...
Przeczytane:2019-10-29, Ocena: 6, Przeczytałam, Książki XXI wieku, 26 książek 2019, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2019,
Powieść kryminalna autorstwa Maurizio De Giovanni, który to w II tomie cyklu
pt. '' Krew z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego'' odsłonił tym razem nieco więcej na temat życia występujących bohaterów, ale to i tak jest maleńka kropla w morzu potrzeb dla Czytelnika, który chciałby móc zobaczyć komisarza w lepszej formie do życia.
Komisarz Ricciardi coraz częściej zagłębia się w swoich indywidualnych myślach. Chciałby poznać sąsiadkę z nadprzeciwka, której przygląda się, co wieczór. Oboje są skryci, ale mają świadomość, że jest ktoś i czeka. Samotność wzajemna im na pewno nie służy pozytywnie.
Komisarz w tej części cyklu widzi więcej, ale zadaje sobie więcej pytań na temat mamy, do której jest tak podobny. Mają te sam kolor oczów. Zielone.
Jedynie rozumieli jego świat brygadier Maione, lekarz, który umie z komisarzem rozmawiać na swój sposób, ma ogromne serce i ręce umiejące wyleczyć człowieka i jego rany, ale te pochodzące z mocnych zadanych morderczych rąk już nie wyleczy. Pozostają na zawsze w człowieku i odchodzą wraz z nim do innego, lepszego świata.
Czytając, tę powieść kryminalną można, krok po kroku odpłynąć w tym kryminalnym świecie poznając po kolei losy mieszkańców Neapolu, wiosenną porą roku w nieoczekiwanych momentach codziennego i upływającego czasu, w którym zagłębiają się wszyscy Ci, pragnący odkryć tajemnice związane z opisywaną historią, którą znają tylko oni sami.
Nie było łatwym zadaniem ujawnić prawdziwego zabójcy Carmeli Calise, której to życie z każdym czytanym rozdziałem tworzyło klimat prawdziwej grozy.
Wydawnictwu Noir sur Blanc dziękuję za podarowanie mi egzemplarza książki do zrecenzowania autorstwa Maurizio De Giovanni pt. '' Krew z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego''.
Polecam przeczytać tę powieść kryminalną.