Kot w stanie czystym
Pratchett Terry, Jolliffe Gray

"Kot w stanie czystym" to humorystyczna książeczka, mini-kompendium wiedzy na temat kotów. Polecam jako zabawny prezent dla fanów tych zwierząt, a reszcie czytelników, hmm... można przeczytać, ale nie trzeba. Od czasu do czasu się uśmiechnęłam, ale generalnie wiem, że Pratchett miewał lepsze żarty. Przyznaję, że nie wszystkie były dla mnie zrozumiałe. Może gdybym pochodziła z Anglii byłoby lepiej. Po kilku dniach od lektury niestety niewiele jestem sobie w stanie przypomnieć.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Już od pewnego czasu mam w planach sięgnąć po książki Terry'ego Pratchetta, dlatego kiedy zobaczyłam "Kota w stanie czystym" w bibliotece, nie wahałam się ani chwili. Okazało się, że to lekka książka pełna charakterystycznego humoru, a czytając dobre kilka razy nie mogłam powstrzymać się od śmiechu :) Z tym większą przyjemnością sięgnę teraz po książki ze Świata Dysku.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Książeczunia do pochłonięcia za jednym krótkim posiedzeniem. Nie ma tu fabuły, jest za to zbiór zabawnych przemyśleń na temat kotów. Po lekturze jedno wiem na pewno - mój sierściuch jest kotem najprawdziwszym z prawdziwych.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Rasowy gniot w stanie czystym. Naprawdę nie miałam wygórowanych oczekwań - lliczyłam na coś niewymagającego i zabawnego. Może i pierwsze z życzeń zostało spełnione, ale niedobór drugiego mocno dał się we znaki. Ciężko powiedzieć po co powstała ta książka. Przede wszystkim nudno.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Absolutnie genialna książka! Terry Pratchett choć znany głównie z serii "Świata Dysku", to "Kot w stanie czystym" jak najbardziej zasługuje na uwagę! Książka zaopatrzona w piękne ilustracje opowiada o różnych typach kotów. Obowiązkowa pozycja nie tylko dla miłośników Mruczków, ale i zwolenników sporej dawki dobrego humoru! Przy lekturze nie sposób się choćby nie uśmiechnąć ;) Jedynym minusem jest to, iż lektura zbyt szybko się kończy... :)

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Zabawne, lekkie. Niech was nie przestraszy, że autorem jest Terry Pratchett, bo to ani fantasy ani science fiction. Koty są jak najbardziej prawdziwe i to o tych "Prawdziwych kotach" opowiada z humorem książka. Opowieść okraszona jest obrazkami.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Książka o kotach na jedno popołudnie. Kto nie zna kotów - ten się zadziwi, kto zna - pokiwa głową i westchnie w sercu, bo na kanapie/fotelu/parapecie/krześle leży wypisz wymaluj przedstawiciel tego gatunku wiernie opisany w książce. Tekst został okraszony licznymi, jakże trafnymi rysunkami Jolliffe Gray'a

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Po 'Kota w stanie czystym' sięgnęłam trochę z przypadku, bo dostałam go w konkursie Czytelniczego. Ale wpadłam w tę książkę jak śliwka w kompot, szczególnie z powodu bycia szczęśliwą posiadaczką przedstawiciela rodziny kotowatych. Jak się okazało po lekturze Pratchetta - przedstawiciela szczególnego, bo jednego z ostatnich egzemplarzy ginącego Kota Pasterskiego. I z czystym sercem kociego miłośnika polecam ją każdemu posiadaczowi (ewentualnie przyszłemu) osobników z gatunku Kota Pocztowego, Kota Shrodringera czy Kota Wędrującego. Rodzaj nie ma znacznienia, ponieważ 'prawdziwość kota to styl życia'. Ta krótka książeczka to uroczy i cudnie napisany traktat o 'prawdziwości' niektórych kotów. Pratchett, parodiując niegroźnie naukowy żargon, zapoznaje czytelnika z historią i niewyjaśnioną ewolucją gatunku Kota Prawdziwego; ze sposobami stania się szczęśliwym posiadaczem tegoż; z jego możliwymi postaciami; higieną; opieką medyczną i innymi równie istotnymi zagadnieniami. Okazuje się, że Kot Prawdziwy to ten, który: 1) nie goni za niczym, co ma w środku dzwoneczek, 2) otwieranie lodówki słyszy pogrążony w mocnym śnie dwa pokoje dalej (w przypadku mojego Prawdziwego, ten objaw dotyczy ekspresu do kawy, bo kawa = mleko), 3) poluje nie dlatego, że jest głodny, ale dlatego że kocha domowników i chce zapewnić im ładne dodatki do mieszczania (gorzej, kiedy niezauważone po pewnym czasie zaczynają żyć własnym życiem) 4) robi wiele innych rzeczy, o których warto przeczytać u Pratchetta. Całość książki zwieńczona jest uroczymi, trafiającymi w punkt ilustracjami i jest absolutnie lekkostrawna i po prostu ... przyjemna :) kotnakrecacz@blogspot.com

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Dobra rozrywka, zwłaszcza dla osób posiadających kota. Sama będąc właścicielką tego jakże fascynującego stworzenia (w dodatku po lekturze stwierdzam, że chyba nawet Prawdziwego...) zmuszona jestem stwierdzić, że jest w tej książce bardzo dużo prawdy ;) Podanej, jak na Pratchetta przystało, w specyficzny, humorystyczny sposób :)

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Uwielbiam koty. Książka jest bardzo prawdziwa, miejscami niestety bardzo męcząca, ale mimo wszystko zawarta jest w niej prawda dotycząca kociaków.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Jakie inne zwierzę może liczyć na karmienie nie dlatego, że jest pożyteczne, ze pilnuje domu albo śpiewa, ale dlatego że kiedy się je nakarmi, to wygląda na zadowolone? I mruczy. Mruczenie jest bardzo ważne".

Zbiór przerażających (właściwie przerażająco śmiesznych) faktów o kotach. książka dla tych, którzy byli choć przez chwilę człowiekiem kota. Reszta nie zrozumie.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Muszę przyznać, że spodziewałam się raczej czegoś innego. Może nie jest ta książka najgorsza, ale skusiłam się ze względu na kota i okładkę. Jednak sami przeczytajcie, może się wam spodoba.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Kolejna książka mojego ulubionego autora i do tego na temat moich ulubionych zwierząt - kotów. Wiele stwierdzeń w niej padających idealnie odnosi się do ich sposobu funkcjonowania. Polecam wszystkim miłośnikom kotów ;)

(Kliknij aby rozwinąć opinię)