Koncert cudzych życzeń

Ocena: 5.19 (16 głosów)
Inne wydania:

Czasem trzeba porzucić wszystko, żeby odnaleźć drogę do własnego świata.

Sprawdzone przyjaciółki, dobrze płatna praca i kochający facet - czy może być coś ważniejszego?
Magda była zadowolona ze swego życia... do czasu gdy w drzwiach jej mieszkania stanęła teściowa z walizkami. A to dopiero początek nieoczekiwanych zmian w jej życiu...
W spadku po babci otrzymuje stadninę koni w Pieńkach, która okazuje się podupadającą i zadłużoną ruiną. Ale może to właśnie ten moment, gdy los daje szansę, by zacząć wszystko od nowa?

Izabella Frączyk w niezwykłej historii o uśmiechach losu, przyjaźni i zaufaniu do ludzi.

Są sytuacje, które wydają się beznadziejne. A cały szkopuł tkwi w tym, żeby dostrzec to, co na pierwszy rzut oka niewidoczne. Magda - bohaterka powieści - właśnie to czyni. Zakochuje się w fatalnym pomyśle. I gwarantuję, że Wy zakochacie się razem z nią.
Magdalena Kordel

Czasami chciałabym się znaleźć w takich Pieńkach i w takiej stajni. Rzucić wszystko i zająć się czymś zupełnie innym, jak bohaterka tej książki. Świetnie i z ogromnym poczuciem humoru - jak to zwykle u Izy Frączyk - napisana powieść. Polecam gorąco.
Lucyna Olejniczak


Izabella Frączyk - absolwentka Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz Wyższej Szkoły Handlu i Finansów Międzynarodowych w Warszawie. Pisarstwem zajmuje się od 2009 roku. Dotychczas wydała kilkanaście bestsellerowych powieści obyczajowych, między innymi trylogię "Stajnia w Pieńkach", serie "Śnieżna Grań" i "Kobiety z odzysku" oraz dwutomowy cykl "Wszystko nie tak". Wszystkie pozycje spotkały się z gorącym przyjęciem czytelników.

Informacje dodatkowe o Koncert cudzych życzeń:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-04-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383522968
Liczba stron: 416

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Koncert cudzych życzeń

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Koncert cudzych życzeń - opinie o książce

Magda wiedzie na pozór szczęśliwe życie i małżeństwo. Jej mąż to typowy maminsynek. Żyje pod dyktando matki Leontyny, która potrafi umiejętnie grać na emocjach syna. Do tego od jakiegoś czasu steruje życiem Magdy i chce by ta spełniała jej fanaberie. Jej intrygi i kłamstwa... oj nie chciałabym mieć takiej teściowej. Narobiła długów i ma plan, by synowa je spłaciła sprzedając otrzymaną po babci w spadku stadninę koni w Pieńkach, która jak się okazuje jest zadłużoną ruiną. W pewnym momencie Magda mówi dość, bierze życie w swoje ręce i zaczyna wszystko od nowa wyjeżdżając na wieś. Dla kobiety będzie to wielkie życiowe wyzwanie. Czy podoła i rozkręci biznes? A co z prywatnym życiem? Tego wszystkiego dowiecie się na kartach niniejszej powieści. "Do tej pory nie miałam marzeń, od dawna żyłam cudzymi. Na dodatek w przekonaniu, że nie stać mnie na własne, bo nie jestem ich godna." Z bohaterami z łatwością można znaleźć wspólny język, utożsamić się, zwłaszcza z Magdą. Ich problemy wydają się naszymi problemami. Bardzo podobało mi się to, że w końcu Magda przeciwstawiła się mężowi i teściowej oraz sposób w jaki to zrobiła. Jej przemiana jest interesująca. Z szarej myszki stała się kobietą odważną, która w końcu zaczyna wiedzieć czego chce. "Życie właśnie boleśnie przygięło jej kark. Tak mocno, że nie miała siły się podnieść. Jak dotychczas świetnie opanowała sztukę chowania głowy w piasek, tymczasem w aktualnym stanie ducha bardziej by się jej przydała umiejętność wstawania z kolan." Wątek koni stanowi tło, nie przesłania reszty fabuły, choć już na samym początku główna bohaterka będzie musiała poradzić sobie z porodem tego zwierzęcia. Pojawiający się ciekawy wątek kryminalny z dwoma trupami sprzed lat dodał powieści smaczku. Prawdziwą gratką był dla mnie wątek z farmą strusi pod Olsztynem, bo sama mieszkam niedaleko. Kolejną sprawą była "sprzedaż" samochodu przez Magdę, co wręcz rozbawiło mnie do łez. Rewelacja! Oprócz tego pojawia się temat nadużywania alkoholu i zdrady, co sprawi, że krew w żyłach zawrze. Natomiast zakończenie okazało się niezwykle intrygujące i zachęcające do poznania dalszych losów bohaterów. Z książki wyraźnie bije przesłanie, że nie należy żyć dla kogoś, a dla siebie. Czasem potrzebny jest zdrowy egoizm i umiejętność powiedzenia nie. Nie można dawać się przez całe życie wykorzystywać. Każdemu z nas należy się coś od życia. A Magda w pewnym momencie o tym zapomniała. O swoich marzeniach, planach, pragnieniach. Akcja toczy się wartko, cały czas coś się dzieje, coś nowego się pojawia mimo iż fabuła nie jest skomplikowana. Czyta się bardzo przyjemnie, co jest zasługą lekkiego stylu i prostego języka, jakimi posługuje się autorka. Jedynie małym minusem jest zbyt często powtarzanie imienia głównej bohaterki w miejscach, gdzie przykładowo wiadomo kto jest wypowiadającym daną kwestię czy myśl. Ale to tylko sprawa czysto kosmetyczna nie wpływająca na ogólny odbiór książki. "Koncert cudzych życzeń" to ciepła powieść o życiu, które zaskakuje, o przyjaźni, zaufaniu i próbie rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Napawa optymizmem i wiarą w lepsze jutro. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2017-05-02,
Magda - kobieta jakich wiele, kochająca, pracująca, poświęcająca się dla innych. Ważniejszy jest mąż, teściowa i jej długi, nigdy ona sama. Ale nadejdzie taki moment, że życzenia innych nie będą się liczyć. Kobieta postawi na swoim i otrzymany spadek przyjmie z dobrodziejstwem inwentarza. Nie będzie łatwo, gdyż wszystko się wali, kredyty rosną, a na dodatek ukochany mąż znalazł sobie inną. Chciałabym mieć odrobinę takiej odwagi. Czekam na dalsze losy.
Link do opinii
Avatar użytkownika - leonia
leonia
Przeczytane:2017-04-16,
Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką lecz na pewno ni ostatnie. Nie ma skomplikowanej fabuły, nie wiadomo jakich przesłań. Życie zwykłej zabieganej kobiety borykającej się z utratą pracy, "miłą" teściową. I prawda o tym, że czasem warto postawić na swoim, nie rezygnować z własnych marzeń. Bardzo klimatyczna, ciepła opowieść. Mam nadzieję, że będzie ciąg dalszy.
Link do opinii
Magda, główna bohaterka najnowszej powieści autorki to młoda kobieta, mieszkająca w jednym z nadmorskich miast razem z mężem i... teściową. A wiadomo, że w takim układzie prędzej, czy później zrobi się o jedną osobę za dużo. Kiedy więc pewnego dnia Magda wraz z siostrą dostają spadek po babci ze strony ojca, otwiera się przed nimi nowa perspektywa przyszłości. Ściślej rzecz biorąc przed Magdą, bo jej siostra raczej nie jest zainteresowana... stadnina, o ile te ruinę można w ogóle tak nazwać. Magda jednak dostrzega w tym wszystkim szansę. Szansę dla siebie i swojej rodziny i postanawia zrobić wszystko, co w jej mocy, aby z rozpadajacej się ruiny stworzyć bezpieczną przystań, w której wreszcie poczuje się bezpiecznie. Przystań, w której wreszcie będzie u siebie. Zabiera więc najpotrzebniejsze rzeczy i przenosi się do swojego nowego Domu. Główna bohaterka była " jak spragniony wędrowiec, który na pustyni natrafia na oazę. Z nowej rzeczywistości czerpała pełnymi garściami i wcale nie chciała przestać ". Ale wiadomo, że każdego musi dopaść w końcu rzeczywistość. Więc i Magdzie przyjdzie zmierzyć się z długami, ciągłymi naprawami, a nawet... Oj, tego już Wam nie zdradzę... Bardzo spodobał mi się styl pisarki. Lekki, tam gdzie trzeba humorystyczny, ale bez zbytniej przesady. Fabuła ciekawa. Okładka C U D O W N A. Bohaterka sympatyczna, chociaż czasami jeszcze troszkę pogubiona. Troszkę niepewna, zmierzającą malutkimi, aczkolwiek stanowczymi krokami do wyznaczonego sobie celu. Z jakim skutkiem? Tego dowiecie się już sami z lektury Koncertu cudzych życzeń. Koncert cudzych życzeń to pierwszy tom cyklu Stajnia w Pieńkach, zatem jak potoczą się dalsze losy głównej bohaterki będziemy mogli obserwować w tomie II, który będzie nosił tytuł Spalone mosty. Ja już nie mogę się doczekać, bo jestem niesamowicie ciekawa, jakie przeszkody na drodze Magdy postawi los. Czy będzie dla niej łaskawy i wszystko ułoży się wedle jej życzeń, czy może pierwsze skrzypce przejmie ktoś inny i kobiecie przyjdzie zmierzyć się z kolejnymi dylematami? Jedno jest pewne. W życiu każdego człowieka powinno być miejsce na życzenia innych, ale przede wszystkim powinniśmy zawalczyć o spełnienie swoich, nawet tych najbardziej szalonych marzeń i pragnień. Bo druga szansa może już się nie powtórzyć... Polecam i zachęcam, aby Ci, którzy jeszcze tej książki nie czytali, w najbliższych dniach zaopatrzyli się w księgarni w swój egzemplarz, zrobili sobie kilka chwil wolnego i wyruszyli w podróż do (nie)spokojnych Pieniek.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wrobel
wrobel
Przeczytane:2017-01-31,
To moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale zdecydowanie nie ostatnie. Co mnie skusiło, by sięgnąć po tę powieść? Oczywiście to, iż w książce występuje to co kocham najbardziej - konie. Miłość do tych cudownych zwierząt zawsze sprawia, że chętnie sięgam po książki, w których o nich mowa. Magda ma kochającego męża, dobrą pracę i swoje przyjaciółki, można by więc powiedzieć, że wiedzie jej się dobrze. Ale pewnego dnia w drzwiach ich mieszkania pojawia się teściowa. Odtąd wszystko jest nie tak jak powinno. Do tego w spadku po babci otrzymuje stadninę koni, która okazuje się ruiną. Czy zatem Magda postanowi w końcu wziąć życie w swoją garść? A może wciąż na głowę będzie wchodzić jej teściowa? Autorka stworzyła powieść, w której chętnie sama wzięłabym udział, otrzymać w spadku stadninę koni - och, marzenie. Postacie z którymi się tutaj spotykamy, to normalni ludzie, którzy stawiają czoła swemu życiu. Wielu z nich możemy spotkać w normalnym życiu. Naprzykrzająca się teściowa - temat zapewne znany niektórym z Was. A mąż, który jest maminsynkiem z całą pewnością nie wróży niczego dobrego. Magda z początku wciąż ustępowała mężowi i jego mamie, ale jak długo człowiek może coś takiego znosić? Wieczne narzekania, spełniania cudzych zachcianek i życie pod ich dyktando? Nasza bohaterka, w końcu znalazła siłę w sobie, by się przeciwstawić temu całemu cyrkowi. "Tomek nie był łatwym przeciwnikiem, ale Magda wiedziała, że ta rozgrywka musi zakończyć się jej wygraną. Element zaskoczenia działał zdecydowanie na jej korzyść, choć ślubny małżonek potrafił bronić własnego zdania do upadłego." Jesteśmy świadkami swoistej przemiany głównej bohaterki, która niegdyś była szarą myszką, a teraz jest zadziorną kocicą. Życie jakoś jej się układało, postanowiła postawić na nogi zrujnowaną stadninę, choć jej mąż i teściowa byli temu przeciwni, ale w końcu postanowiła, że najwyższy czas zadbać o własne szczęście, a nie innych. Życie jednak znów ją zaskoczyło, niespodziewana wizyta w domu i to co tam zastała, przerodziło się w niedowierzanie. "Życie właśnie boleśnie przygięło jej kark. Tak mocno, że nie miała siły się podnieść. Jak dotychczas świetnie opanowała sztukę chowania głowy w piasek, tymczasem w aktualnym stanie ducha bardziej by się jej przydała umiejętność wstawania z kolan." Powieść wywołała we mnie wszystkie uczucia, był śmiech, chwile zadumy nad własnym życiem oraz łzy smutku (nigdy los zwierząt nie był i nie będzie mi obojętny). A zakończenie pozostawia czytelnika z wieloma zagadkami. Czekam na kolejną część. Koncert cudzych życzeń to powieść o życiu, w którym raz pojawiają się radości, a raz smutki. To powieść o losach ludzi takich jak my, o niezwykłej sile przyjaźni, o zaufaniu do ludzi i o odnajdywaniu swego własnego szczęścia. Zachęcam do przeczytania.
Link do opinii
To był majstersztyk od pierwszej do ostatniej strony. Czuję ogromny niedosyt po tej lekturze i mam nadzieję że szybko mimie mi ten czas oczekiwania na kolejny tom. Naprawdę gorąco polecam :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - SteveS
SteveS
Przeczytane:2017-01-26,
Izabella Frączyk zdecydowanie należy do moich ulubionych autorek. Spotkanie w ramach "Koncertu cudzych życzeń" było podwójnie przyjemne, bo z jednej strony jak zawsze ciekawie zbudowana fabuła i przyjemni, realni bohaterowie, z drugiej zaś tematyka z moich marzeń: nagły spadek w postaci stajni i całkowita odmiana dotychczasowego życia. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy, ten polecając nie tylko jako przyjemny na długie popołudnie, ale również dający impuls do działania i nieco wytchnienia. Pełna recenzja: http://dlalejdis.pl/artykuly/koncert_cudzych_zyczen_recenzja
Link do opinii
Główna bohaterka powieści ,,Koncert cudzych życzeń" Izabelli Frączyk - Magda to kobieta jak wiele innych: zabiegana, zapracowana, zajmująca się domem, dbająca o rodzinę. W miarę zadowolona ze swojego życia. Ten obraz psuje utrata pracy, teściowa jak z kawałów o teściowych i mąż maminsynek, którego jednak Magda darzy szczerym uczuciem. Życie jednak lubi nas zaskakiwać i tak też dzieje się w przypadku Magdy. Wraz z siostrą otrzymuje w spadku po swojej babci stadninę koni. Okazuje się jednak, że stadnina to obraz nędzy i rozpaczy, nie rokuje żadnych nadziei na doprowadzenie jej do stanu używalności, a ponadto obciążona jest długami. Magda postanawia jednak, wbrew rodzinie, a początkowo chyba nawet wbrew sobie utrzymać stadninę i utworzyć z niej swój azyl. Ta decyzja całkowicie zmienia jej życie. Nie będę zdradzał dalszych losów Magdy i jej otoczenia. Przeczytajcie sami. Autorka tak operuje słowem, że czytając powieść miałem nieodpartą ochotę rzucić wszystko i przenieść się na wieś. Rzecz nie w sielskości życia na wsi, bo takiego obrazu autorka nam nie prezentuje, czasami wręcz odwrotnie. To raczej umiejętna gra na emocjach czytelnika, prowadzenie akcji w taki sposób, że czytelnik zostaje wciągnięty w wir wydarzeń, utożsamia się z jej bohaterami, jak gdyby współgra w sztuce stworzonej przez autorkę. W trakcie czytania czasami miałem wrażenie jakbym uczestniczył w przedstawieniu Teatru Laboratorium J. Grotowskiego, stawałem się współuczestnikiem. To dużą sztuka tak skomponować i poprowadzić literacko powieść żeby z czytelnika stworzyć uczestnika. Izabelli Frączyk to się udało i mam wrażenie, że przyszło jej to bardzo łatwo, jakby mimochodem. Nie wspominałbym o tym, że w takim kreowaniu powieści dużą rolę odgrywa specyficzne poczucie humoru autorki ponieważ od tej strony dała się poznać już dawno. Nie mogę jednak pominąć sceny ,,sprzedaży" samochodu Magdy gdyż tak ,,szwejkowskiego" humoru nie spotkałem dawno w literaturze, chyba, że w czeskiej. Dla tego jednego fragmentu warto przeczytać ,,Koncert". Wkomponowanie w akcję wątku kryminalnego przydało powieści smaczku, jak dodanie pieprzu do zupy. Bez tego wątku powieść byłaby fajna ale z historią kryminalną jest jeszcze lepsza. Reasumując: cieszę się, że opisana powieść jest pierwszą z cyklu ,,Stajnia w Pieńkach" gdyż z wielką przyjemnością czekać będę na dalsze losy bohaterów, aby żyć ich życiem, emocjonować się ich przeżyciami, kibicować stadninie w Pieńkach. Już niedługo tom drugi sagi ,,Spalone mosty". Czekam z utęsknieniem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - madzia2608
madzia2608
Przeczytane:2022-06-02, Ocena: 5, Przeczytałem,

Po serię "Stajnia w Pieńkach" sięgnęłam po lekturze "Kobiet z odzysku" i tym razem również się nie zawiodłam. Nie bez przyczyny Izabella Frączyk mówi o sobie "Pisarka gotowa na wszystko" ;-)
"Koncert cudzych życzeń" to pierwsza część serii, w której poznajemy Magdę, młodą mężatkę, której uporządkowane życie burzy pojawienie się w jej domu teściowej z walizkami. A to dopiero początek nieoczekiwanych zmian jakie przyniesie jej przyszłość...
W spadku po babci otrzymuje stadninę koni w Pieńkach , która okazuje się ruiną, do tego z niemałymi długami.
Czy to właśnie będzie ten moment, kiedy los da jej znać by postawić wszystko na jedną kartę i zacząć życie gdzie indziej ?
Czyta się rewelacyjnie. Wciągające zwroty akcji, ciekawi bohaterowie. Kończąc pierwszą część już myślisz o sięgnięcie po kolejny tom.

Link do opinii
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2018-11-10, Ocena: 5, Przeczytałam,

Magda i Tomek wiodą spokojne życie w dużym mieście, do czasu pojawienia się teściowej Magdy z kłopotami finansowymi.Teściowa postanawia zamieszkać z nimi i wprowadza swoje porządki. Tomek okazuje się być pod ogromnym wpływem matki jako typowy maminsynek nie potrafi przeciwstawić się jej pomysłom. Kiedy Magda dostaje spadek po swojej babci, a jest nim podupadająca stadnina koni w Pieńkach, teściowa już czuje przypływ gotówki, która pomoże jej wyjść ze wszystkich zaciągniętych długów, dlatego namawia syna aby naciskał i namawiał żonę do sprzedania stadniny. Magda po raz pierwszy sprzeciwia się teściowej, postanawia postawić stadninę na nogi i nie sprzedawać spadku, a mąż z teściową mogą na jej warunkach przenieść się do Pieniek. Syn z mamusią nie takie mieli plany co do swojego dalszego życia, w którym miało już  nie być Magdy dlatego Tomasz szybko znajduje sobie pocieszycielkę, natomiast niczego nieświadoma Magda przenosi się do nowego domu, gdzie czeka na nią Alicja - mloda instruktorka z chorującą na alzheimera Zofią. Czy dziewczyna podoła licznym przeciwnością i rozkręci biznes? Co dalej stanie się z jej życiem prywatnym, kiedy na horyzoncie pojawia się dawna miłość a małżeństwo wisi już na włosku?

Link do opinii
Avatar użytkownika - iwona-w
iwona-w
Przeczytane:2017-07-24, Ocena: 6, Przeczytałam,

Początkowo miałam ochotę tupnąć nogą i krzyknąć: Obudź się Magdo! Nie pozwól, aby teściowa zagarnęła całą przestrzeń, zabrała Ci męża, dom, samochód. Na szczęście okazuje się, że Magda potrafi być krewką kobietą i postawić na swoim. Przeciwstawia się siostrze, mężowi i teściowej. Podejmuje wyzwanie, przeprowadza się, odkrywa: radość "robienia tego, co się lubi", wartość bezinteresownej pomocy sąsiedzkiej i przyjacielskiej.  Zdrada męża jej nie złamie, podobnie jak mroczna tajemnica i niebezpieczna przypadłość Zofii.

Link do opinii
Avatar użytkownika - dominikaszymczak
dominikaszymczak
Przeczytane:2024-02-11, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Morella
Morella
Przeczytane:2022-09-08, Ocena: 5, Przeczytałem,
Inne książki autora
Dziś jak kiedyś
Izabella Frączyk0
Okładka ksiązki - Dziś jak kiedyś

Aleksandra to świeża rozwódka. Widok twarzy byłego męża nie należy do najmilszych. By go więcej nie spotykać, rezygnuje z dotychczasowej pracy, w której...

Za stare grzechy
Izabella Frączyk0
Okładka ksiązki - Za stare grzechy

Pełna humoru i wzruszeń opowieść o miejscu, gdzie mógłbyś być gościem, a najchętniej pozostałbyś na dłużej... Rodzina Stachowiaków od wielu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy