Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2016-06-09
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 288
Nie trzeba głębiej zastanawiać się nad fabułą, chociaż fakt, że ktoś traci pracę i jak za magiczną różdżką znajduje nową zaczyna mnie trochę denerwować, gdyż w realnym świecie nie jest to takie łatwe.
„Do trzech razy sztuka” to doskonale napisana powieść obyczajowa, w której autorka zastosowała narrację trzecioosobową pokazując różne punkty widzenia. Mimo to nie wszystko nam ujawnia, stwarzając atmosferę niepokoju i zostawiając kluczowe rozwiązania na finałowe akapity. Odnajdziemy w tej historii przyjaźń, miłość, intrygi i zagadki, różnorodne emocje, zabawne sytuacje i mechanizmy działania w korporacjach. Tym samym autorka pokazuje że sukces w każdej firmie to efekt współpracy całego zespołu. Można go osiągnąć na różne sposoby bardziej lub mnie uczciwie ale na pewno ważne jest też podejście osób którzy zarządzają firmą. Tam, gdzie istnieje niezdrowa rywalizacja, zawiść, zazdrość prędzej lub później nastąpi krach.
Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2020/12/682-do-trzech-razy-sztuka.html
Hmmm książkę niby nawet fajnie się czyta, niby optymistyczna, ale czegoś mi zabrakło. Główna bohaterka wydawała mi się płytko i powierzchownie zarysowana. Więcej życia autorka wcisnęła w przyjaciółkę Ani- Lucynę. Oj tak Pani weterynarz było fajna! No i kotka SushiI I to w sumie tyle. Czytadełko na upalne dni idealne, bo nie ma skomplikowanej fabuły. Mimo wszystko dam jeszcze szansę Pani Frączyk...
Anna to osoba, która chce zadowolić wszystkich wokół, zapominając o sobie, o swoich marzeniach i pragnieniach, uszczęśliwia bliskich, ale nigdy siebie, ma nudną i znienawidzoną przez siebie pracę w ubezpieczeniach. Kiedy dowiaduje się o zdradzie narzeczonego, porzuca wszystko aby zmienić swoje życie. Zostaje handlowcem w firmie farmaceutycznej, wkracza w świat korporacji, szybkiego życia, wyścigu szczurów, gdzie liczą się wyniki, częste wyjazdy na szkolenia, gdzie intrygi i złośliwości są porządku dziennym. Trzeba mieć się na baczności, być czujnym. Praca całkowicie pochłania Annę i nie pozwala myśleć o niepowodzeniach z przeszłości, pnie się po szczeblach kariery.
Czy Annie uda się utrzymać swoje stanowisko?
Jak poradzi sobie w życiu osobistym, czy ureguluje swoje życie prywatne?
W życiu nie można się nigdy poddawać, tylko trzeba wziąć je za bary i przeć do przodu.
Świetna obyczajówka, napisana lekko, z finezją i dużą porcją dobrego humoru. Nieskomplikowana historia, z nutką romansu lecz skłaniająca do zadumy. Oraz dowód na to, że czasem warto postawić wszystko na jedną kartę i odważyć się na zmiany.
Czasem życie zmusza nas do bycia silnym, ale... ile można? Dotychczas Magda dała z siebie bardzo wiele. Teraz już chyba nikt się nie zdziwi, że ta młoda...
Aleksandra to świeża rozwódka. Widok twarzy byłego męża nie należy do najmilszych. By go więcej nie spotykać, rezygnuje z dotychczasowej pracy, w której...
Przeczytane:2017-02-26, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,