Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2010-03-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 560
Powieść z bogatym tłem historycznym i ciekawymi zwrotami akcji. Królowa Elżbieta I ukazana jest jako władczyni pozbawiona skrupułów, z determinacją dążąca do celu.
600 stron, które chce się czytać żeby wiedzieć "co dalej", ale generalnie akcja się ciągnie, rozciąga i przedłuża. Dużo słabsza od "Kochanic króla".
Warto przeczytać dla treści, ale dla formy - zdecydowanie nie
Po śmierci Henryka VIII rozpoczyna się walka o sukcesję. Nieletni syn zmarłego władcy nie rządzi samodzielnie, a w kolejce do tronu ustawiają się zwaśnienispadkobiercy...
Maria Stuart w sieci spisków i zdrady Opowieść o dwóch kobietach walczących o jednego mężczyznę, a przede wszystkim opis losów pełnej determinacji władczyni...
Przeczytane:2016-10-19, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Kochanek dziewicy to opowieść Philippy Gregory o kolejnej władczyni Anglii. Tym razem autorka przedstawia losy młodej Elżbiety I, którą dane nam było częściowo poznać już na kartach Błazna królowej. Tym razem postać ta ukazana jest znacznie bardziej wyraziście, a jej słynny romans (płytki w historycznych zapiskach) zdaje się być temat przewodnim całości. Elżbieta I nigdy nie wyszła za mąż, stąd przydomek królowej dziewicy. Wiele osób twierdzi, że to z powodu licznych żon jej ojca, z których niektóre kończyły jak jej matka (na szafocie) oraz ułomności fizycznej, której się wstydziła. Istnieją również teorie, że nie uczyniła tego z powodu miłości do Roberta Dudley'a, jednego z jej dworzan. Philippa Gregory, autorka biograficznej opowieści o Elżbiecie I, zdaje się wyjątkowo pewnie skłaniać się ku tej bardziej romantycznej tezie, czego dowodem jest historia opowiedziana w Kochanku dziewicy. Philippa Gregory skupiła się w tej powieści na młodych latach Elżbiety I Tudor. Królowa dopiero rozpoczyna swoje panowanie i sprawia wrażenie osoby niepewnej jeszcze tego, czego tak naprawdę pragnie. To dość niewygodna postawa, ponieważ nad Anglią wiszą czarne chmury: inwazja francuska oraz konflikt religijny. Nieprzychylność poddanych również nie jest Elżbiecie pomocna, a plotki i intrygi na jej temat narastają, gdy zostaje znalezione ciało Amy Dudley, żony jej kochanka... Elżbieta I, przedstawiona w Kochanku dziewicy, jest zdecydowanie postacią równie charyzmatyczną, co miejscami irytującą. Jej nieodpowiedzialne zachowania i zaślepienie miłością do Roberta Dudleya wielokrotnie doprowadzało mnie do szewskiej pasji, ale mimo to nie potrafiłam oderwać się od opowieści o jej młodości. Jakkolwiek okropna i niezrównoważona Elżbieta była, tak nie można jej odmówić intrygującej sylwetki i charakteru, którym poszczycić mogło się niewiele władczyń. Philippa Gregory odmalowała ją niemal perfekcyjnie, w tym pisarskim portrecie znakomicie widać cechy również rodziców Elżbiety - Anny Boleyn i Henryka VIII. Pozytywnie zaskoczyła mnie również postać sir Williama Cecila, doradcy królowej. To zdecydowanie jeden z najlepszych intrygantów, o których dane mi było przeczytać. Kochanek dziewicy ma jednak i swoje wady. Akcja powieści jest miejscami ciągnie się jak przysłowiowe flaki z olejem, wiele stron zajmują opisy uczuć Elżbiety do Roberta, które bywają wręcz mdłe. Na szczęście lekki i przyjemny styl autorki pozwala przejść i przez te okropne fragmenty, a w kolejnych etapach powieści Gregory rewanżuje się nam wspaniałymi opisami funkcjonowania dworu królewskiego oraz niezwykłą charakterystyką społeczeństwa Anglii w XVI wieku. Czyni to tę powieść idealną dla miłośników historii oraz osób ceniących powieści pełne emocji i... wywołujące gamę najróżniejszych odczuć. Polecam serdecznie.