Kim jesteś Mikołaju?

Ocena: 5.25 (8 głosów)

Młode małżeństwo zbiera pieniądze na realizację marzenia: podróż do Ameryki Południowej.

Kiedy na początku grudnia okazuje się, że Witek łamie nogę i nie może zrealizować swoich zobowiązań, Magda decyduje się go zastąpić i przebiera się za św. Mikołaja.

Pozornie łatwe zadanie w rzeczywistości okazuje się wyzwaniem. Odwiedzając dom spokojnej starości, ogród zoologiczny, świetlicę środowiskową, uczestnicząc w firmowym spotkaniu świątecznym, przeżywa szereg przygód, nieraz wpadając w tarapaty.

Informacje dodatkowe o Kim jesteś Mikołaju?:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383577500
Liczba stron: 408

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Kim jesteś Mikołaju?

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kim jesteś Mikołaju? - opinie o książce

ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗞𝗮ż𝗱𝘆 𝗺𝗼ż𝗲 𝗯𝘆ć Ś𝘄𝗶ę𝘁𝘆𝗺 𝗠𝗶𝗸𝗼ł𝗮𝗷𝗲𝗺


𝐾𝑖𝑚 𝑗𝑒𝑠𝑡𝑒ś, 𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗𝑢? to była niezwykła przygoda – autorka oczarowała mnie wzruszającą historią, która miejscami była pełna niewymuszonego humoru. To piękna, pełna refleksji opowieść, idealna na grudniowy, okołoświąteczny czas. W prosty, ale poruszający sposób ukazuje siłę miłości, poświęcenia dla drugiego człowieka oraz spełnianie marzeń. Przedstawia świąteczne przygotowania w zupełnie nowym świetle. Jednocześnie, z lekkim przymrużeniem oka, pokazuje, że nawet w trudnych chwilach można znaleźć wyjście i dostrzec pozytywne strony sytuacji, w której się znaleźliśmy.


Ta powieść budzi w sercu pewną nutę, która przywołuje na powierzchnię najskrytsze wspomnienia dzieciństwa i tamtego wyjątkowego świata. Świata, w którym wszystko było bardziej intensywne, a każde wydarzenie przeżywano głębiej. Bez komercyjnej otoczki, w ciepłym domu w gronie bliskich. Gdzie choinka pachniała lasem, zapach potraw unosił się z pieca, a szelest sianka i migoczące światełka na choince rozświetlały te niezapomniane chwile.

Niestety, to już nie wróci, niezależnie od tego, jak bardzo tęsknimy za tamtymi dniami. Możemy jednak starać się tę tradycję pielęgnować we własnym domu i razem zasiadać przy wigilijnym stole. Nie ma znaczenia, gdzie i jak, liczy się tylko to, że jesteśmy razem.

𝐵𝑜 𝑡𝑜 𝑐𝑢𝑑𝑜𝑤𝑛𝑒 𝑢𝑐𝑧𝑢𝑐𝑖𝑒 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤𝑖ć 𝑘𝑜𝑚𝑢ś 𝑟𝑎𝑑𝑜ść, 𝑧𝑜𝑏𝑎𝑐𝑧𝑦ć 𝑠𝑧𝑐𝑧𝑒𝑟𝑦 𝑢ś𝑚𝑖𝑒𝑐ℎ 𝑖 𝑧𝑎𝑠𝑘𝑜𝑐𝑧𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑛𝑎 𝑡𝑤𝑎𝑟𝑧𝑦.

Magda i Witek, młode małżeństwo, które od pół roku cieszy się wspólnym szczęściem, oszczędzają pieniądze na realizację swojego wielkiego marzenia: podróży do Ameryki Południowej. Podekscytowanie tym pomysłem niemal przyćmiło im radość z nadchodzących świąt. Magda myślami była już w samolocie, a w wyobraźni razem z Witkiem zwiedzali egzotyczne zakątki tego kontynentu.

Niestety, jak to często bywa – plany swoje, a życie swoje. Witek ulega wypadkowi w pracy i łamie nogę, co przekreśla ich plany i przesuwa je na bliżej nieokreśloną przyszłość. Na domiar złego, przed świętami Witek miał zaplanowane zlecenia jako święty Mikołaj, które miały przynieść im dodatkowy zastrzyk gotówki.

Witek nie potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji. Z mężczyzny, dla którego nie było rzeczy niemożliwych, który zawsze brał życie takim, jakie jest, i w każdej sytuacji znajdował jasne strony, zamienił się w płaczliwego, skupionego na sobie egoistę, wymagającego nieustannej uwagi. Magda nie może znieść ciągłego użalania się Witka nad sobą i postanawia postawić męża do pionu.

Na szczęście Witek przejmuje się tym, co usłyszał od żony, ale pozostaje jeszcze jeden problem do rozwiązania. Witek, z nogą w gipsie, nie może wywiązać się ze zleceń jako święty Mikołaj. Wtedy babcia Danusia wpada na genialny pomysł — zamiast niego, świętym Mikołajem mogłaby zostać Magda. Kobieta w roli świętego Mikołaja? Dlaczego nie?

Zanim młodzi oswoją się z tym pomysłem i go zaakceptują, babcia przesyła Magdzie paczkomatem buty świętego Mikołaja, które brakowały jej do skompletowania stroju. Kiedy Magda mierzy kostium, zarówno ona, jak i Witek dostrzegają diametralną zmianę. Magda nie tylko wygląda jak święty Mikołaj — ona nim jest.

W przebraniu Magda czuje się zupełnie inaczej – jak zaczarowana. Jakby działa się prawdziwa magia. Próba generalna w bibliotece, miejscu pracy Magdy, wypada znakomicie – żadne z dzieci nie zorientowało się, że w stroju Świętego Mikołaja wystąpiła ich pani bibliotekarka. Magda tak doskonale odnajduje się w tej roli, że zaczyna podejrzewać babcię o konszachty z tajemniczymi mocami. Za wszelką cenę chce dowiedzieć się, skąd Danuta wzięła te niezwykłe buty, bo to właśnie w nich Magda upatruje sekretu swojej metamorfozy. Babcia jednak stanowczo zaprzecza i z oburzeniem stwierdza, że Magda po prostu ma wrodzony talent aktorski.

Magda jest zachwycona rolą świętego Mikołaja, jednak jej entuzjazm szybko gaśnie, gdy wyobrażenia zderzają się z rzeczywistością. Występy przed przedszkolakami były jedynie preludium do prawdziwego wyzwania, które czekało na nią podczas kolejnych zleceń. Schody zaczęły się, gdy musiała wystąpić w domu spokojnej starości. Dziarscy pensjonariusze okazali się znacznie trudniejszymi widzami niż dzieci. Dom pod Dębem był azylem dla byłych artystów, którzy spędzali tam jesień życia, jednak Magda tego nie sprawdziła i o mało co nie popłynęła. Jeden z pensjonariuszy zdołał odkryć sekret kobiety, co okaże się kluczowe w późniejszych wydarzeniach.

Magda zastanawia się, czy zastępowanie Witka nie okaże się większą przygodą niż wyprawa do Ameryki Południowej. Witek natomiast zaczyna namawiać ją, by zrezygnowała z chodzenia po domach i różnego rodzaju instytucjach w stroju Mikołaja. Jednak Magda tak się zawzięła, że nie miała zamiaru tego robić. Wolała działać poza domem niż pocieszać męża. Tymczasem Witek, spędzając więcej czasu w domu, odkrywa w sobie talent kulinarny. Dzięki nadmiarowi wolnego czasu zaczyna eksperymentować w kuchni i wychodzi mu to całkiem dobrze.

Zastępowanie Witka sprawiało Magdzie przyjemność, ale okazało się także wyczerpujące – jak każda praca z ludźmi. Zniechęca się, gdy zamiast spotkać rodzinę z dziećmi, trafia na złodziei, a następnie spędza wiele godzin na komisariacie jako podejrzana. Jednak jej entuzjazm na nowo rozbudza babcia Danusia, która nieustannie ją motywuje. Magda nie ma pojęcia, że babcia skrywa swoje tajemnice i ma ukryty cel. 𝑆𝑝𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒𝑤𝑎ł𝑎 𝑠𝑖ę, ż𝑒 𝑏ę𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑏𝑢𝑑𝑧𝑖ł𝑎 𝑢ś𝑚𝑖𝑒𝑐ℎ, 𝑑𝑎𝑤𝑎ł𝑎 𝑟𝑎𝑑𝑜ść, 𝑎 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑎𝑘 𝑗𝑒𝑗 𝑤𝑦𝑜𝑏𝑟𝑎ż𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑛𝑖𝑒 𝑟𝑜𝑧𝑚𝑖𝑛ęł𝑜 𝑠𝑖ę 𝑧 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦𝑤𝑖𝑠𝑡𝑜ś𝑐𝑖ą. Tyle wydarzyło się w pierwszym tygodniu, a to jeszcze nie koniec.

Dopiero wizyta w kawiarni z koleżanką uświadamia Magdzie, że za bardzo skoncentrowali się z Witkiem na swoim wyjeździe do Ameryki Południowej. Wszystko inne przestało mieć znaczenie. Zmiana planów wprowadziła zamieszanie w ich związku, sprawiając, że zaczęli oddalać się od siebie. Magdę ogarnęło niejasne poczucie straty. Może wszystko za bardzo skomplikowali, zapominając, co naprawdę ważne. 𝐿𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑠ł𝑢𝑐ℎ𝑎𝑗ą 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒, 𝑝𝑎𝑡𝑟𝑧ą 𝑛𝑎 𝑖𝑛𝑛𝑦𝑐ℎ, 𝑤𝑖𝑒𝑐𝑧𝑛𝑖𝑒 𝑢ś𝑚𝑖𝑒𝑐ℎ𝑛𝑖ę𝑡𝑦𝑐ℎ, 𝑟𝑜𝑏𝑖ą𝑐𝑦𝑐ℎ 𝑐𝑖𝑒𝑘𝑎𝑤𝑒 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦 𝑖 𝑐ℎ𝑐ą 𝑡𝑒𝑔𝑜 𝑠𝑎𝑚𝑒𝑔𝑜, 𝑐𝑜 𝑚𝑎𝑗ą 𝑡𝑎𝑚𝑐𝑖, 𝑏𝑜 𝑤𝑦𝑑𝑎𝑗𝑒 𝑖𝑚 𝑠𝑖ę, ż𝑒 𝑡𝑒ż 𝑏ę𝑑ą 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑙𝑖𝑤𝑖. 𝑍𝑎𝑚𝑖𝑎𝑠𝑡 𝑤𝑧𝑖ąć 𝑜𝑑𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑖𝑎𝑙𝑛𝑜ść 𝑧𝑎 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒, 𝑤𝑜𝑙ą 𝑛𝑎ś𝑙𝑎𝑑𝑜𝑤𝑎ć 𝑧𝑢𝑝𝑒ł𝑛𝑖𝑒 𝑜𝑏𝑐ą 𝑜𝑠𝑜𝑏ę, 𝑘𝑡ó𝑟𝑎 𝑛𝑖𝑐 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑖𝑒 𝑜 𝑛𝑖𝑐ℎ 𝑎𝑛𝑖 𝑜 𝑖𝑐ℎ 𝑑𝑜ś𝑤𝑖𝑎𝑑𝑐𝑧𝑒𝑛𝑖𝑢.

Idea i założenia tej powieści są piękne – już od samego początku mnie oczarowały. Sporo w tej historii przemyśleń i refleksji. Jednak potem trochę się zjeżyłam, gdy Magda podczas firmowego spotkania świątecznego przekroczyła granice dobrego smaku. Wątek ten wywołał we mnie zdecydowany sprzeciw, sądziłam, że nie obroni się w świątecznej powieści, która miała być historią ku pokrzepieniu serc. Dałam tej książce wielki kredyt zaufania, a tu spotkało mnie lekkie rozczarowanie. Mimo to czytałam dalej – i bardzo dobrze, bo okazało się, że wszystko w tej powieści ma swoje znaczenie.

To, że Magda wędruje po różnych miejscach i spotyka różnych ludzi, pokazuje, jak wygląda prawdziwe życie. Wzloty i upadki to normalność, ale najważniejsze jest to, aby nie poddawać się i iść dalej. Droga, którą Magda przemierza podczas odgrywania roli świętego Mikołaja, diametralnie zmienia jej spojrzenie na własne życie i rodzinę. W obliczu cierpienia innych, jej marzenie o zagranicznych wojażach nagle staje się mniej istotne.

𝑇𝑦𝑙𝑒 𝑤𝑖𝑒𝑚𝑦 𝑜 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒, 𝑛𝑎 𝑖𝑙𝑒 𝑛𝑎𝑠 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑𝑧𝑜𝑛𝑜 – napisała niegdyś Wisława Szymborska, i te słowa są doskonałym podsumowaniem powieści. Magda odkryła w sobie talent aktorski, a Witek – zamiłowanie do gotowania. Odwiedzane przez Magdę miejsca uświadamiają jej, że warto czasem poświęcić chwilę drugiemu człowiekowi, dostrzec problemy innych, a nie tylko koniec własnego nosa. Kolejne historie ludzi, których Magda spotyka, stopniowo otwierają jej oczy na to, że każdy ma swoje problemy i musi się z nimi zmagać.

Codzienne przeszkody i przygody, na które Magda natrafiła w ostatnich tygodniach, były jedynie drobnymi epizodami w porównaniu z tym, co naprawdę się liczy. Pieniądze to nie wszystko – są ważne, ale nie najważniejsze. Przekonała się, że w pędzie codzienności działała na autopilocie, przez co wiele jej umykało.

Magda nieoczekiwanie stanie się łącznikiem między ludźmi, wzruszą ją problemy osób, z którymi miała kontakt, i będzie chciała im pomóc. Dla niektórych faktycznie stanie się świętym Mikołajem, sprawiając, że na twarzach przypadkowo poznanych ludzi zagości uśmiech. 𝐶𝑢𝑑𝑜𝑤𝑛𝑎 𝑛𝑜𝑟𝑚𝑎𝑙𝑛𝑜ść. 𝐶𝑧𝑦 𝑚𝑜ż𝑛𝑎 𝑐ℎ𝑐𝑖𝑒ć 𝑤𝑖ę𝑐𝑒𝑗? […] 𝐽𝑎𝑘𝑖𝑚 𝑐𝑢𝑑𝑒𝑚 𝑐𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘 𝑑𝑎𝑗𝑒 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑤𝑚ó𝑤𝑖ć, ż𝑒 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑧𝑒𝑏𝑢𝑗𝑒 𝑡𝑦𝑙𝑢 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦, 𝑤𝑟𝑎ż𝑒ń, 𝑏𝑦 𝑏𝑦ć 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑙𝑖𝑤𝑦𝑚, 𝑘𝑖𝑒𝑑𝑦 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑡𝑢ż 𝑜𝑏𝑜𝑘? 𝑆𝑘𝑟𝑜𝑚𝑛𝑒 𝑛𝑖𝑒𝑟𝑧𝑢𝑐𝑎𝑗ą𝑐𝑒 𝑠𝑖ę 𝑤 𝑜𝑐𝑧𝑦, 𝑝𝑜𝑘𝑜𝑟𝑛𝑖𝑒 𝑐𝑧𝑒𝑘𝑎, 𝑎ż 𝑘𝑡𝑜ś 𝑗𝑒 𝑑𝑜𝑐𝑒𝑛𝑖.

Na koniec pożegnam się słowami autorki, które znajdują się w książce. 𝑁𝑖𝑒𝑐ℎ 𝑛𝑎 𝑐ℎ𝑤𝑖𝑙ę ś𝑤𝑖𝑎𝑡 𝑠𝑖ę 𝑧𝑎𝑡𝑟𝑧𝑦𝑚𝑎, 𝑤𝑠𝑧𝑒𝑙𝑘𝑖𝑒 𝑡𝑟𝑜𝑠𝑘𝑖 𝑧𝑛𝑖𝑘𝑛ą 𝑖 𝑧𝑎𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗𝑒 𝑠𝑖ę 𝑚𝑎𝑔𝑖𝑎.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2024-11-27, Ocena: 6, Przeczytałam,

,,Ludzie nie słuchają siebie, patrzą na innych, wiecznie uśmiechniętych, robiących ciekawe rzeczy i chcą tego samego, co mają tamci, bo wydaje im się, że też będą szczęśliwi. Zamiast wziąć odpowiedzialność za siebie, wolą naśladować zupełnie obcą osobę, która nic nie wie o nich ani o ich doświadczeniu."


Ja to mam szczęście do cudownych książek! Cała magia z książki przeszła na mnie i otuliła jak ciepły kożuszek. Co prawda nie zawsze w tej historii bywało miło i lekko, ale jak to mówią, daleko zajdzie ten, kto się nie poddaje:-)
Zajrzyjcie do świata młodego małżeństwa, które odkłada każdy grosz na spełnienie swojego marzenia. Niestety nadszedł czas, kiedy jej mąż uległ wypadkowi, więc ich plany się rozsypały niczym dmuchawiec na wietrze. Taką dobrą duszyczką okazała się być magiczna starsza osoba, która podstępem zasugerowała im rozwiązanie. Od czasu podjęcia ważnych decyzji, to jedna z połówki nakładała przebranie i ofiarowała ludziom radość. Podczas pracy spotykała ludzi, którzy mieli najróżniejsze pragnienia. Z ich głębi wybrała kilka, które według niej były najważniejsze, które raniły dogłębnie tam, gdzie nie sądziła, że dane jej będzie dotrzeć. Za sprawą dochowania tajemnicy, dla pary wydarzy się prawdziwy cud. Ten cud poruszył mnie tak jak i kilka innych sytuacji, kiedy nieśmiała łza spływała mi po policzku. Wychodzi bowiem na to, że są na świecie ludzie, którzy dogłębniej aniżeli najlepszy detektyw potrafią ujrzeć dusze drugiego człowieka i sowicie ją wynagrodzić. Jednak jest to też opowieść o pogodzeniu się z nieuchronnym, z tym, że czas nie z każdym obchodzi się łaskawie. O tym, że szczęście nie zawsze puka do każdych drzwi. O tajemnicach i sekretach, które jak długo trwają ukryte, tak długo wyznaczają naszą wolność. Również o priorytetach dla dzieci i ich rodziców. I przede wszystkim o tym, by nigdy się nie poddawać. Bo co robi dziecko jak się przewróci? Czy potrafisz odpowiedzieć na to pytanie?
Ogromnie wam ją polecam. To przemiła i świąteczna opowieść w każdym calu. Podkreśla więzi rodzinne oraz ich brak. Przeczytajcie, sprawdźcie, czy czasami magia was nie omija. Bo jeśli tak, to za sprawą tej książki z pewnością powróci i to ze zdwojoną siłą:-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - brunetkabooksrec
brunetkabooksrec
Przeczytane:2024-11-21, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Lubicie czytać historie świąteczne?

"Kim jesteś, Mikołaju?" to historia o młodym małżeństwie. Magda i Witek zbierają pieniądze na wymarzony wyjazd do Ameryki Południowej. Magda pracuje w bibliotece, a Witek postanawia zostać Świętym Mikołajem z okazji nachodzących świąt. Niestety Witek w wypadku łamie nogę. Jego żona postanawia w tajemnicy podjąć się zlecenia i zastąpić Witka jako Mikołaj.
Czy jej misja uda się i uzbierają pieniądze na podróż?

Kim jesteś, Mikołaju?" to urokliwa i refleksyjna powieść. Autorka opowiada nam słodko- gorzkie historie bohaterów tej książki. Autorka porusza tutaj temat relacji międzyludzkich. Czytelnicy mogą utożsamiać się z bohaterami, bo znajdą tu historie, które pokazują, że warto doceniać życie, a święta to magiczny okres, gdzie dzieją się cuda. Styl autorki jest przystępny i lekki, co sprawia, że książkę czyta się z przyjemnością. Jeśli lubicie powieści refleksyjne z przesłaniem to ta piękna powieść oczaruje Was i stanie się inspiracją do rozmowy z bliskimi o uczuciach i relacjach z innymi. Uwielbiam takie magiczne historie świąteczne, które wprowadzają mnie w świąteczny klimat i pokazują wartości życiowe. Idealna lektura na mroźne zimowe wieczory, która dostarczy Wam wiele radości i refleksji. Ta powieść na długo zostanie w mojej pamięci.

Gorąco polecam!

BRUNETTE BOOKS

Link do opinii
Avatar użytkownika - goszaczyta
goszaczyta
Przeczytane:2024-11-03,

🎅🏼 ”𝓚𝓲𝓶 𝓳𝓮𝓼𝓽𝓮𝓼́ 𝓜𝓲𝓴𝓸ł𝓪𝓳𝓾?” 𝓐𝓷𝓷𝓪 𝓢𝔃𝓬𝔃𝓮̨𝓼𝓷𝓪🎅🏼🤫

 


▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪

 


„Kim jesteś Mikołaju” pozytywnie zaskoczyła mnie fabułą. Ta jakże nietypowa opowieść idealnie sprawdzi się na okres przedświąteczny.

 


🎅🏼 Wymarzony wyjazd do Ameryki Południowej staje pod wielkim znakiem zapytania. W wyniku wypadku Witek łamie nogę. To sprawia, że mężczyzna zmuszony jest zostać w domu, co powoduje, że musi zrezygnować z dobrego zlecenia jakim jest bycie Świętym Mikołajem podczas różnych imprez. Wtedy babcia podsuwa im szalony pomysł. Żona Witka - Magda ma wcielić się w rolę męża i udawać Świętego Mikołaja. Wydawać, by się mogło, że to proste zadanie, które pozwoli im ubierać resztę pieniędzy na wymarzony wyjazd. Jak się okazuje udawanie Mikołaja przysporzy Magdzie dużo problemów, a ludzie jakich będzie dane jej spotkać sprawią, że na wiele spraw spojrzy inaczej… 🎅🏼

 


Świetnie się bawiłam podczas śledzenia poczynań Magdy, która za namową babci wciela się w rolę Świętego Mikołaja. Kobieta na swej drodze spotkała wielu różnych ludzi, którzy przekazali jej lekcje życia. Odwiedzając dom spokojnej starości, ogród zoologiczny, świetlicę środowiskową, uczestnicząc w firmowym spotkaniu świątecznym, przeżywa szereg przygód, nieraz wpadając w tarapaty. To pozwoliło jej zrozumieć, że każdy mierzy się z różnymi problemami. Dostrzegła, że nie każdy człowiek, który staje na naszej drodze ma dobre intencje.

 


Autorka ma niebywały talent, by ze zwykłej, wręcz banalnej historii stworzyć wzruszającą i pouczającą powieść, która wciągnie czytelnika na długie godziny. Pozycja obowiązkowa dla fanów tego gatunku. Wzruszające historie obyczajowe zawsze są pożądane, szczególnie w te zimowe dni, kiedy to pragniemy usiąść ze świetną lekturą, zatracić się w czytaniu i zapomnieć o otaczającym nas świecie. To historia, która uświadamia nas, jak obcy ludzie, których przypadkiem spotykamy na swojej drodze, mogą mieć ogromny wpływ na nasze życie, jak zupełnie bezinteresownie są w stanie wyciągnąć pomocną dłoń. ✨

 


„Kim jesteś Mikołaju” to słodko gorzka opowieść o kobiecie, która zabierze was w podróż po różnych środowiskach, uświadamiając, że magia Świąt nie opiera się na prezentach. Najważniejsi są ludzie, z którymi możemy je spędzić ❤

Link do opinii

W tej książce jest wszystko, co powinno znaleźć się w doskonałej, świątecznej pozycji.Rozczuli, wywoła uśmiech, poruszy serce, ukaże to, co ważne, zmusi do refleksji i przyciągnie ciekawą i klimatyczną treścią.

,,Kim jesteś, Mikołaju?" Anny Szczęsnej to wciągająca i przyjemna pozycja opowiadająca historię młodego małżeństwa, któremu los zagrał na nosie, ale też dzięki temu doświadczyli czegoś nowego i wyjątkowego. Magda i Witek mają wielkie marzenie. Jest nim wyjazd do Ameryki Południowej. Jednak Witek łamie nogę i zlecenie na bycie Świętym Mikołajem, za które wpadłaby pewna sumka, przeszłoby mu koło nosa, gdyby nie żona. My kobiety to zawsze damy radę ze wszystkim. I tak oto Magda przebiera się za Mikołaja i zastępuje męża. Odwiedza różne miejsca i z każdego wynosi wiele refleksji. Oczywiście każde miejsce przynosi wiele przygód. Po drodze też Magda wpada w tarapaty.Autorka doskonale ukazała relację małżeńską dwojga naszych bohaterów. Przyjemnie było przeżywać z nimi wszystkie sytuacje, słuchać ich rozmów, ale przede wszystkim widzieć tę miłość, która bez względu na wszystko, zawsze wychodzi na przód. To właśnie oni są przykładem tego, że co by się nie działo, mają w sobie wielkie wsparcie.Poza tym Anna Szczęsna ukazała różne relacje międzyludzkie, które wprawiają nas w klimat zadumy.Święta to taki czas, kiedy widzimy więcej. Uświadamiamy sobie, jak ważny jest drugi człowiek i jaką wartość ma życie. Widzimy całą gamę wszelakich emocji. Tych pozytywnych, ale też tych, które wywołują wzruszenie, a niekiedy ból w sercu.Zakończenie przywróciło mi wiarę w ludzi. Choć to tylko zmyślona historia wierzę, że takich ludzi jak nasi bohaterowie jest więcej. Oczywiście zakończenie Was mocno zaskoczy. Klimat tej książki jest niesamowity. Rozgrzała moje serce i wprowadziła w atmosferę Świąt.

Bardzo polecam !

Link do opinii
Avatar użytkownika - Anna1990
Anna1990
Przeczytane:2024-12-15, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2024,

Magda i Witek to młode małżeństwo, które marzy o wyprawie do Ameryki Południowej. To na ten cel odkładają każdy przysłowiowy grosz. Niestety, kiedy mężczyzna łamie nogę, plany wyjazdu stają pod znakiem zapytania, bo przez to musi zrezygnować ze zlecenia na bycie Świętym Mikołajem. Jednak żona Witka, Magda nie poddaje się i wpada na pomysł by to ona przejęła zlecenia męża. I choć Witkowi to nie w smak, to ona na kilka tygodni staje się najbardziej wyczekiwanym grudniowym gościem. W tym czasie młoda kobieta przeżywa wiele przygód, które sprawią, że czasami jej nowa rola stanie się prawdziwym wyzwaniem.
Uwielbiam książki zimowo-świąteczne i zawsze w drugiej połowie roku zaczynam wypatrywać z niecierpliwością kolejnych zimowo-świątecznych zapowiedzi. Tak też było w tym roku... Tak. Jak co roku był prawdziwy wysyp takich książek i myślę, że każdy mógł wybrać coś dla siebie. A ja... Jedną z książek, na którą zwróciłam uwagę była książka Kim jesteś, Mikołaju? Anny Szczęsnej.  Dlaczego? Nie wiem. Może sprawiła to okładka... Może osoba autorki, która pisze przyjemne i lekkie książki... Może zaintrygował mnie jej opis... A może wszystkiego po trochu... Czy nie zawiodła moich oczekiwań? Nie. Nie zawiodła. Kim jesteś, Mikołaju ? to naprawdę lekka i przyjemna lektura. Naprawdę dobrze się przy niej bawiłam. Polubiłam jej bohaterów i gorąco kibicowałam by spełnili swoje marzenie. Kibicowałam by udało im się przetrwać gorący przedświąteczny czas. Wszak Magda podjęła się ważnej roli... Czasami było jej ciężko. A niektórzy jej klienci nie ułatwiali się życia...
Kim jesteś, Mikołaju? to książka w sam raz na zimowe długie wieczory. Bez najmniejszego problemu wprowadzi czytelnika w świąteczny nastój a przy tym skłoni do refleksji nad życiem. Tak! To prawda. Towarzysząc Magdzie mogliśmy zaobserwować różne sytuacje i różne ludzkie postawy. Nie wszystkie były warte naśladowania, ale można było się sporo od nich nauczyć. Jednak więcej nie zdradzę... Natomiast serdecznie mogę polecić tę książkę. Warto poświęcić jej trochę czasu. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - KamaZ03
KamaZ03
Przeczytane:2024-12-02, Ocena: 5, Przeczytałem,

Magia świąt otulała swoim blaskiem ulice miasta i wszystko zdawało się zwalniać łącznie z czasem. 

 Świat na chwilę zwolnił, jakby nic nie miało znaczenia i może rzeczywiście tak było. 

Najważniejsze było to,że cała rodzina spotkała się razem i zapomniała o codziennych troskach. 

Szczęście jest niepozorne i tylko czeka by po nie sięgnąć.

 

Magda i Witek od kilku lat tworzą udane małżeństwo, a ich największym marzeniem jest podróż po krajach Ameryki Południowej. 

Ona na co dzień jest bibliotekarką , on animatorem w miejskim domu kultury. Razem stanowią idealny , uzupełniający się duet , jednak tuż przed rozpoczęciem przygotowań do długo wyczekiwanej wyprawy okazuje się, że plany trzeba będzie odłożyć w czasie.  

Mężczyzna będąc w pracy uległ wypadkowi w wyniku którego złamał nogę. 

Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że Witek, by nieco więcej pieniędzy przyjął zlecenia wcielenia się w rolę Świętego Mikołaja w różnych miejscach. 

Na liście znalazły się korporacja, ogród zoologiczny, kilka mieszkań prywatnych oraz Dom dla byłych artystów.. 

Tylko co zrobić, gdy Mikołaj zaniemógł?

Do akcji wkracza babcia Danusia proponując by w tym roku jegomość rozdający prezenty ,został kobietą. 

Magda, choć początkowo niechętna ulega namowom starszej pani i choć początkowo zakładała, że nie zapamięta kolejnych imion i twarzy , szybko przekonała się, że była w błędzie.  

Każde kolejne spotkanie zostawało ma trwale w sercu dziewczyny. 

Mnie samą szczególnie poruszyły historie Helenki, Amelki i podopiecznych pewnej świetlicy środowiskowej. 

Szczerze mówiąc bardzo potrzebowałam takiej książki, ciepłej, pełnej miłości, sytuacji zabawnych jak i tych pełnych refleksji. 

Piękna, mądra i pełna wdzięku książka Anny Szczęsnej jest jedną z najpiękniejszych poznanych w tym roku i aż żałuję, że skończyła się tak szybko. ?

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2024-11-02, Ocena: 5, Przeczytałem,

,,Kim jesteś Mikołaju" to lekka i przyjemna książka, która swoim klimatem wprowadza powoli w atmosferę okresu Bożego Narodzenia.

 

Magda i Witek to młode małżeństwo, które pragnie wyjechać w podróż swojego życia. Niestety, ale los trochę pokrzyżowało im plany. Mężczyzna miał wypadek w wyniku, którego złamał nogę. Do tego musi zrezygnować z funkcji Świętego Mikołaja, która na pewno sprawiłaby, że małżeństwo przybliżyło się do realizacji swojego marzenia. Po namowie babci Danki, Magda decyduje się zastąpić męża. Co może być trudnego w udawaniu Mikołaja. A jednak. O ile z dziećmi poradziła sobie szybko, to już kolejne zlecenia nie były takie łatwe. Czasami nawet niebezpieczne.

 

Wraz z Magdą udamy się do biblioteki i do zoo, do domu spokojnej starości i świetlicy środowiskowej. Nie zawsze będzie przyjemnie. Bohaterka wpadnie nie jeden raz w kłopoty. Nie jedne raz wróci wykończona do domu. Ale pomimo to, sprawia jej ta funkcja radość.

 

Czytając tę książkę powoli zaczynałam czuć klimat szaleństwa prezentowego. Bardzo polubiłam również Magdę, która wzorowo odegrała swoją rolę. Bardzo intrygowała mnie postać babci Danusi i szkoda, że było jej tak mało.

 

,,Kim jesteś, Mikołaju" to nie tylko powieść o Świętach i ich przygotowaniu. To przede wszystkim powieść refleksyjna. Skłaniająca do przemyśleń, że tak naprawdę każdy z nas może stać się Mikołajem i podarować komuś coś więcej niż zapakowany prezent. Tym czymś jest uśmiech, swój czas wolny, obecność. Przy tylu materialnych rzeczach i sklepach pękających od upominków warto pamiętać, że to nie one są najważniejsze w tym pięknym, Bożo Nardzeniowym okresie.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2024-11-08, Ocena: 5, Przeczytałam, Moje książki 2024,
Inne książki autora
Pałac Luizy
Anna Szczęsna0
Okładka ksiązki - Pałac Luizy

Klara lubi swoje życie. Pracuje przy organizowaniu imprez kulturalnych i wynajmuje od lat to samo mieszkanie. Niespodziewanie dowiaduje się, że musi się...

Dziewczyna, która patrzyła w słońce
Anna Szczęsna0
Okładka ksiązki - Dziewczyna, która patrzyła w słońce

Nowa powieść autorki Sztuki dawania prezentów! Czy dwoje bestsellerowych pisarzy zdecyduje się na to, aby zacząć zupełnie nowy rozdział w swoim...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy