Kiedyś cię odnajdę

Ocena: 4.85 (20 głosów)
Inne wydania:

Weronika w wieku dziewiętnastu lat przeżyła koszmar - jej matka została brutalnie zgwałcona i zamordowana we własnym mieszkaniu. Sprawcy nigdy nie odnaleziono, a policja umorzyła sprawę.

Dziesięć lat później historia się powtarza - Olga, najlepsza przyjaciółka Weroniki, również ginie w podobnych okolicznościach. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policjant z wydziału zabójstw, Szymon Pawelec. Weronika, zaniepokojona brakiem postępów, postanawia wziąć sprawy we własne ręce. Podejrzewa, że za

morderstwem stoi jeden z byłych współpracowników Olgi. Jakie zmiany w życiu bohaterki przyniesie znajomość z komisarzem Pawelcem? Czy trop, którym podąża Weronika, okaże się właściwy? I komu uda się odnaleźć należącą do ofiary zaginioną broszkę ze skarabeuszem?

Informacje dodatkowe o Kiedyś cię odnajdę:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2018-01-31
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788376746852
Liczba stron: 280

więcej

Kup książkę Kiedyś cię odnajdę

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kiedyś cię odnajdę - opinie o książce

,,Kiedyś cię odnajdę" to nowy cykl Małgorzaty Rogali z Weroniką Nowacką. Już dawno miałam się zabrać za czytanie, lecz zawsze jakaś inna książka wpadała w moje ręce. Lecz gdy ukazała się czwarta część cyklu, postanowiłam się zmierzyć z tą serią. I już po pierwszej książce nie żałuję podjętej decyzji.
Nie jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Małgorzaty, czytałam jej wcześniejszy cykl o parze policjantów ("Agata Górska i Sławek Tomczyk") oraz o Monice Gniewosz ("Pełnia tajemnic"), więc spodziewałam się łagodniejszego typu kryminału. Początek tej książki jednak okazał się dość brutalny, lecz później fabuła prowadzona jest łagodnie i bezkrwawo. Dodam jeszcze, że ta książka niejako czyta się sama.
Temat poruszony przez autorkę jest mi nieco znany, gdyż środowisko nauczycielskie znam dość dobrze z opowiadań przyjaciół i rodziny, którzy są nauczycielami lub innymi pracownikami szkoły. 
Weronika jest grafikiem, spełnia swoje marzenia projektując okładki do książek, chociaż realizuje wiele innych zleceń.
"Ze wszystkich zleceń najbardziej lubiła powieściowe okładki. Żaden plakat, folder czy wizytówka nie mogły się równać z tymi małymi dziełami sztuki tworzonymi z prawdziwą pasją i cenionymi przez zleceniodawców."
Wiktoria mieszka z przyjaciółką Olgą, która jest szkolnym psychologiem. Poznały się na studiach, obie studiowały ten sam kierunek i Olga bardzo pomogła Weronice dojść do siebie po tym, jak jej matka została brutalnie zamordowana. Gdyby nie jej pomoc, trudno byłoby się Weronice pozbierać, bo na wsparcie ojca nie miała co liczyć. Sprawca zabójstwa nie został odnaleziony. Po dziesięciu latach koszmar powraca, w niemal identyczny sposób zamordowana zostaje Olga. Zginęła jej torebka oraz charakterystyczna zawieszka ze skarabeuszem...
Sąsiadka Weroniki pracowała w tej samej szkole co Olga, od kilku lat jest na emeryturze. Podejrzewa, że to w szkole należałoby szukać zabójcy...
Dlatego też za namową byłej nauczycielki Weronika podejmuje pracę jako szkolny pedagog, żeby nie dopuścić do umorzenia śledztwa. Sprawę prowadzi Szymon Pawelec, któremu Weronika wpada w oko...
Czy uda się policji rozwiązać zagadkę? Czy pomoc Weroniki będzie potrzebna? Czy odnajdzie się zawieszka ze skarabeuszem?

Jak zauważyła sąsiadka Weroniki, szkoła się zmieniła, więc kto nie zna obecnych realiów, może się przyjrzeć jak funkcjonuje w tych czasach. 
"Przez trzydzieści lat była belfrem i obserwowała, jak zmienia się stosunek społeczeństwa do jej zawodu. Nauczycielką została, bo jej mama nią była i latami karmiła swoją córkę opowieściami o tym, jaki to piękny i szlachetny zawód. Życiowe posłannictwo. Tylko że bycie nauczycielem w dzisiejszych czasach różniło się bardzo od tego, czym było dwadzieścia lat temu."

Nie ma w książce zbędnych opisów, szybko biegnie akcja i do końca nie jest wiadomo kto jest winien a zakończenie jest zaskakujące.
Przyznam na koniec, że przeczytałam już dwie kolejne części tej serii a zabieram się za ostatnią. Polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2020-01-12, Posiadam, 52 książki 2019,

Geneza zbrodni

„Próbuję zrozumieć, dlaczego ludzie czynią zło, dlaczego krzywdzą innych”

Zastanawialiście się kiedykolwiek wychodząc z domu, że być może w tłumie mijanych właśnie ludzi może znajdować się człowiek, który pewnego dnia okaże się dla nas bestią w ludzkiej skórze. Wystarczy jeden gest, spojrzenie, bezwiedny uśmiech i nagle możemy stać się zwierzyną łowną dla psychopaty. Zazwyczaj się nad tym nie zastanawiamy, bo i po co. Gdybyśmy ciągle o tym rozmyślali, co złego nas może spotkać popadlibyśmy w paranoję. Jednak, gdy w naszym otoczeniu zostają zamordowane bliskie nam osoby zaczynamy czuć, że zagraża nam realne niebezpieczeństwo. Ogarnia nas niepokój i przerażenie, bo nie wiemy, kto za tym stoi i czy nie będziemy kolejną ofiarą.

Akcja powieści zaczyna się dość brutalnie, dwoma gwałtami, jeden z morderstwem. W dalszej części okazuje się, że jedna ze zbrodni dotyczy mamy głównej bohaterki Weroniki, która straciła swoją matkę, którą ktoś brutalnie zgwałcił i zamordował w jej własnym mieszkaniu. Od tamtego zdarzenia minęło dziesięć lat, zwyrodnialca nigdy nie udało się złapać, a sprawę umorzono. Dziewczynie trudno było pogodzić się z tym faktem i normalnie żyć. Dopiero przyjaciółka ze studiów Olga staje się dla niej prawdziwą podporą i wtedy wreszcie Weronika staje na nogi. Niestety dramat się powtarza. Pewnego dnia Olga ginie w podobnych okolicznościach. Weronika zrobi wszystko, a nawet więcej, żeby tym razem znaleźć sprawcę brutalnego mordu.

Małgorzata Rogala napisała bardzo dobrą książkę o przemocy domowej, dziedziczonej traumie, dorastaniu w roli ofiary. Poruszyła bardzo trudną i drażliwą zarazem tematykę przemocy fizycznej i psychicznej wobec kobiet, o cichym przyzwoleniu na nią. Stworzyła historię kilku bohaterek, które uległy brutalnej napaści seksualnej. Jak do tej pory nie czytałam w żadnej książce autorki, tak szczegółowo opisanych zbrodni. Serię morderstw łączy postać sprawcy, który długo pozostaje nieuchwytny, chociaż chwilami miałam swoje tropy. Cały czas snułam swoje domysły, ale gdy już prawie byłam pewna, co do sprawcy, to autorka sprytnie odwracała moją uwagę lawirując pomiędzy bohaterami.

Małgorzata Rogala jest mi świetnie znana z serii o Sławku Tomczyku i Agacie Górskiej, w której zawiłe śledztwa łączy z mocnym tłem społeczno-obyczajowym. Śledząc losy tej pary mogę śmiało stwierdzić, że kunszt pisarski autorki z powieści na powieść się coraz bardziej rozwija. „Kiedyś cię odnajdę„jest debiutem kryminalnym autorki, który w tym roku doczekał się już drugiego wznowienia, ale sięgnęłam po nią dopiero teraz, gdy na dobre rozsmakowałam się w serii o Sławku Tomczyku i Agacie Górskiej. W pewnym sensie miałam lekkie obawy czy ta powieść spełni moje oczekiwania, ale odnalazłam w tej książce wszystkie znane sobie elementy. Prawego policjanta, silną i ambitną kobietę oraz co w kryminale najważniejsze, wielowarstwową fabułę. „Kiedyś cię odnajdę” jest świetną historią z doskonale nakreślonym wątkiem kryminalnym. Oprócz wątku kryminalnego Pani Małgosiawzięła na tapet
środowisko szkolne, które podobnie jak wiele innych nie jest wolne od frustracji, marzeń, obrabiania sobie tyłków. Przedstawia szkołę, jako instytucję tworzącą własny świat reguł i hierarchii. Bez lukru i ubarwiania taką jak jest.

Uwielbiam styl pisania autorki i sięgnę po każdą książkę, którą napisze.

„Lubię dobre jedzenie, wino i świece. Tak w opozycji do ponurego świata, w którym na co dzień się poruszam. Odskocznia od ludzkich nieszczęść i zbrodni. „

Link do opinii

Kryminały Małgorzaty Rogali czytam od jakiegoś czasu. Pełna emocji czekam zawsze na kolejną powieść autorki. Nie mogłam zatem odmówić sobie lektury „Kiedyś cię odnajdę” - której premierę świętowaliśmy 31 stycznia br. Jest to wznowienie pierwszego wydania z 2014 roku.


Weronika w wieku dziewiętnastu lat przeżyła koszmar – jej matka została brutalnie zgwałcona i zamordowana we własnym mieszkaniu. Sprawcy nigdy nie odnaleziono, a policja umorzyła sprawę.
Dziesięć lat później historia się powtarza – Olga, najlepsza przyjaciółka Weroniki, która kiedyś pomogła dziewczynie pozbierać się po tragedii, również ginie w podobnych okolicznościach. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policjant z wydziału zabójstw, Szymon Pawelec. Weronika, zaniepokojona brakiem postępów, postanawia wziąć sprawy we własne ręce. Podejrzewa, że za morderstwem stoi jeden z byłych współpracowników Olgi, Piotr, który rzekomo miał romans ze zmarłą dziewczyną. Nika zatrudnia się w szkole, w której przed śmiercią Olga piastowała stanowisko pedagoga. Aby rozwiązać tajemnicę, dziewczyna będzie musiała podjąć współpracę z Szymonem.
Jakie zmiany w życiu bohaterki przyniesie znajomość z komisarzem Pawelcem? Czy trop, którym podąża Weronika, okaże się prawidłowy? I komu uda się odnaleźć, należącą do ofiary, zaginioną zawieszkę ze skarabeuszem?


„Kiedyś cię odnajdę” pochłonęłam w jeden wieczór, nie zawiodłam się na tym wznowieniu powieści sprzed kilku lat. Znając styl pisania autorki – miałam okazję porównać, jak bardzo od tego czasu rozwinął się jej warsztat autorski. To bardzo kreatywne, móc obserwować takie zjawisko, mogę Wam powiedzieć, że Małgorzata Rogala z pewnością jeszcze nie jeden raz pokaże co potrafi. 


„Kiedyś cię odnajdę” to dobrze skrojony kryminał z wątkiem obyczajowym, który świetnie splata wszystko w jedną spójną i porywającą całość. Znajdziecie w powieści zagadkę kryminalną – razem z policją będziecie poszukiwać mordercy i gwałciciela, który rozpanoszył się w Warszawie na dobre. Jest sporo niejasności, niedopowiedzeń, poszlak, które sprowadzają policję, Weronikę a także czytelnika na bezdroża bezsilności. 
Jak się okazuje – nie zawsze oczywiste rozwiązania są tymi właściwymi, czasem trzeba podjąć ryzyko i samemu wystawić się na pierwszy ogień, by skusić zbrodniarza i złapać go w pułapkę.
Akcja powieści zakleszcza się parokrotnie, poszlaki są mylące i prowadzą do ślepych zaułków. Sama osobiście miałam kilku podejrzanych, jednak Małgorzata Rogala, pokazała mi po raz kolejny, że nie wszystkie tropy prowadzą do właściwego punktu.


Bardzo mnie zaciekawiło zjawisko wewnętrznego działania szkoły, systemu oświaty oraz wzajemnych stosunków pomiędzy nauczycielami. Wiadomo, że w każdym miejscu pracy są jakieś „ale”, jednak momentami łapałam się na tym, że ogromnie im współczułam – tej rywalizacji, walki o wyniki, trudnych relacji z rodzicami i wplątywania ich w prywatne, rodzinne rozgrywki. Szczerze mówiąc nie do końca byłam świadoma, że bywa aż tak ciężko.
Przy okazji tego – autorka nakreśliła obraz trudności i problemów dzieci w wieku szkolnym. Jak często rodzice potrafią krzywdzić dziecko, przenosząc na grunt szkolny własne konflikty. Nie do uwierzenia, a jednak.


„Kiedyś cię odnajdę” Małgorzaty Rogali przyniesie Wam wiele emocjonujących chwil i odrobinę refleksji nad codziennością. Sprawi, że z wielkim zaangażowaniem będziecie poszukiwać winnego oraz motywów jego działania, będziecie eliminować podejrzanego za podejrzanym. A pytania: dlaczego? i kto? - będą krążyć w Waszych umysłach, niemalże do ostatnich stron. 
Samo zakończenie oraz postać zabójcy i gwałciciela będzie dla Was niemałym zaskoczeniem.
Czy odnajdziecie mordercę kobiet zanim ponownie pozbawi życia kolejną ofiarę?
Czy Weronika jest w stanie go wytropić na własną rękę?
Czy zabójca kryje się pomiędzy szkolnymi korytarzami?
Czy prywatne relacje Weroniki z policjantem Szymonem Pawelcem nie będą przeszkadzały w śledztwie? 


„Kiedyś cię odnajdę” jest z pewnością smakowitym kąskiem dla czytelników, którzy odnajdują się w dobrze skrojonych fabularnie kryminałach – gdzie na pierwszym planie są dedukcja, zbieranie faktów, odnajdywanie kolejnych dowodów i walka z czasem. 
Ja osobiście takie kryminały lubię najbardziej. Nie znajdziecie w powieści ociekających krwią i naznaczonych cierpieniem ofiar scen przemocy, tak jak to ma miejsce w wielu zagranicznych dziełach literackich. Autorka postawiła sobie bowiem za cel – zaintrygować czytelnika grą faktów, w którą bez skrupułów wciąga już od pierwszych stron.
Polecam Wam lekturę „Kiedyś cię odnajdę” - naprawdę warto spędzić z nią czas i nie będzie on stracony.

z bloga: http://przeczytajka.blogspot.com/

Link do opinii
Jeśli macie ochotę na kryminał z elementami romansu i rozbudowanym wątkiem obyczajowym, to sięgnijcie po książkę Małgorzaty Rogali ,,Kiedyś cię odnajdę". Akcja zaczyna się brutalnie. Kobieta zostaje zaatakowana we własnym mieszkaniu - zgwałcona i zamordowana. Policja jest bezradna i umarza śledztwo, a sprawca bezkarny pozostaje na wolności. Historia się powtarza 10 lat później. I znów cios spada na Weronikę Nowacką. Po brutalnej śmierci matki w podobnych, bardzo podobnych okolicznościach ginie jej przyjaciółka Olga Cichoń. Młoda pani pedagog wracała do domu po imprezie z okazji zakończenia roku szkolnego, ale do domu już nie dotarła. Podejrzenia padają na różnych mężczyzn z jej kręgu. Jakub Janicki to były chłopak Olgi, z którym zerwała dzień przed swoją śmiercią. Podejrzani są również mężczyźni z jej pracy, czyli nauczyciele ze szkoły - Piotr Ostrowski, Witold Grzelak i inni. Śledztwo prowadzi policjant z wydziału zabójstw, Szymon Pawelec. Niestety, brak postępów w śledztwie, brak sprawcy czy nawet podejrzanych. Weronika jest wściekła, że morderca bezkarnie porusza się po Warszawie. W dodatku od czasu do czasu miewa dziwne sny. Postanawia iść za radą: Jeżeli cierpisz z powodu serca, zajmij myśli; jeżeli cierpisz z powodu myśli, zajmij ręce. (s. 95) Mimo intratnej racy jako graficzka za radą emerytowanej sąsiadki przyjmuje etat pedagoga w szkole i wziąć sprawę w swoje ręce. Weronika prowadzi prywatne śledztwo, a jej znajomość z przystojnym policjantem nabiera rumieńców i bardziej osobistego charakteru, tym bardziej, że córka komisarza zaczyna sprawiać kłopoty w szkole. W powieści wątek kryminalny przykuwa uwagę od początku. Morderca działa szybko i sprawnie. Nie pozostawia po sobie śladów. Gdy zostawia swoją ofiarę, rzuca jej w twarz: Nigdy nie odwracaj się do mnie plecami, dziwko! (s. 9) Lawirowanie między podejrzanymi, podrzucanie tropów, niuansów i kończy się na tym, że czytelnik zostaje wywiedziony w pole przez swoje domysły. Dopiero pod koniec wciągająca i pełna napięcia akcja znajduje swój finał. Może nieco zaskakujący, ale dobry i sensowny. Okazuje się, jak dużą rolę w kształtowaniu psychiki człowieka mają rodzice i dom rodzinny. Nawet sprawa matki głównej bohaterki zostaje rozwiązana, może nieco na siłę, ale i ona znalazła swój finał. A łańcuszek ze skarabeuszem z okładki (przepiękny zresztą) trafił do właścicielki. W powieści rozbudowany jest wątek obyczajowy związany ze szkołą i pracą pedagoga. Muszę przyznać, że jest to obraz wiarygodny, choć w moim odczuciu może poza romansami w gronie nauczycielskim - jakoś ich zbyt dużo było, ale mogę się mylić, bo to duża warszawska szkoła była. Autorka dobrze nakreśliła trudną pracę pedagoga szkolnego i różne przypadki problemów uczniów, z uczniami i w ich rodzinach. Można dla siebie wyciągnąć kilka wskazówek. Autorka daje również rady na temat uwodzenia i obsługi faceta: Mężczyźni są prości jak budowa cepa. Mają tylko trzy przyciski. Są łatwiejsi w obsłudze niż pilot do telewizora, trzeba tylko nauczyć się instrukcji. (s. 226) Weronikę i Szymona ciągnie do siebie. Walka z uczuciem nie ma sensu, więc oboje podejmują nieustającą grę miedzy kobietą a mężczyzną. Zakochują się w sobie. Ten wątek, taki typowo "babski", ociepla kryminał i powoduje, że jeszcze chętniej czyta się powieść. A czyta się ją naprawdę szybko, bo nie ma tu dłużyzn czy zbędnych opisów, przyjemnie, bowiem styl naturalny, a język komunikatywny, a i sama treść jest po prostu dobra - konkretna i rzeczowa. Jeszcze dorzucę 3 grosze na temat onomastyki, a właściwie antroponimii. Mam tu na myśli nazwiska bohaterów. Cichoń - uciszona przez mordercę. Nowacka - nowa w szkole. A resztę musicie rozszyfrować sami. Kryminał polecam. Ja nie mogłam się od niego oderwać. Jest naprawdę dobry.
Link do opinii
Gdy spotyka nas tragedia i ginie najbliższa naszemu sercu osoba, a policja po pewnym czasie umarza śledztwo, robimy wszystko, aby odnaleźć osobę odpowiedzialną za te sytuację. Jednak czy wzięcie sprawy we własne ręce i szukanie zbrodniarza wbrew prośbom innych jest bezpieczne? Cóż, w takiej sytuacji nie zwracamy uwagi na niebezpieczeństwo. Weronika Nowacka w wieku dziewiętnastu lat traci swoją matkę. Kobieta została brutalnie zgwałcona i zamordowana. Niestety zbrodniarza nie udało się odnaleźć. Po wielu latach Weronikę spotyka kolejna tragedia. Jej współlokatorka i zarazem przyjaciółka, psycholog z wykształcenia, która pomogła jej wyjść z tej traumy, ginie w ten sam sposób, co matka Weroniki. Dziewczyna jest przerażona. Dochodzenie prowadzi Szymon Pawelec. Niestety poszlaki są mylące i nie ma chociażby niewielkiego punktu zaczepienia. Weronika jest na tyle zdesperowana, że postanawia sama odnaleźć sprawcę. Dochodzi do wniosku, że należy go szukać w najbliższym środowisku jej przyjaciółki, czyli w szkole, w której pracowała Olga. Komisarz nie jest tym zachwycony, jednak tak naprawdę nic nie może zrobić, aby odwieźć od tej myśli Nikę. Czy uda jej się wejść w hermetyczne środowisko nauczycielskie? Czy faktycznie, wśród pracowników szkoły jest morderca? Kiedyś cię odnajdę, to moje pierwsze spotkanie z Małgorzatą Rogalą. Nie znając wcześniej jej pióra, nie wiedziałam tak naprawdę, czego mogę się spodziewać po lekturze. Dość szybko się okazało, że decyzja sięgnięcia po książkę, była jedną z lepszych w ostatnim czasie. Kiedyś cię odnajdę to świetna historia, z dobrze nakreślonym wątkiem kryminalnym. Weronika to osoba, która po bardzo tragicznych wydarzeniach w jej życiu, pomimo grożącego jej niebezpieczeństwa za wszelką cenę stara się rozwikłać zagadkę. Komisarz Pawelec, to komisarz z prawdziwego zdarzenia, któremu zależy na sprawie i jak się okazuje odkryje wiele niepokojących wątków. Okaże się, że morderca atakuje jedynie charakterystyczne, podobne do siebie kobiety, oraz zbiera po morderstwie tzw. trofea Każdej z nich zabrał jakiś drobiazg: wisiorek, kolczyk z pępka, nietypową zapalniczkę do papierosów... Wszystkie zostały zgwałcone i uduszone przez tego samego sprawcę (str. 144) Kim tak naprawdę jest morderca, który przez długie lata bał się go (ojca) i schodził mu z drogi, żeby nie oberwać. Potem potwór zaczął go fascynować (str. 7)? Nie było łatwo odkryć zagadki. Autorka w bardzo ciekawy i umiejętny sposób lawirowała pomiędzy bohaterami, co jakiś czas nakierowując na konkretną osobę, by za chwilę zmienić tok myślenia. Uwielbiam takie zabawy autora z czytelnikiem. Takie książki cenię jeszcze bardziej, a lektura staje się wielką przyjemnością. To nie tylko kryminał, to również świetna książka psychologiczna. Dzięki zaangażowaniu się Weroniki w sprawę, wejście w środowisko nauczycielskie, dogłębniej poznaje ona samą siebie, stara się poznać tok myślenia zwyrodnialca. Nieprzewidywalność, świetna fabuła, rewelacyjnie nakreśleni bohaterzy, prowadzenie narracji z kilku perspektyw to elementy, które bardzo cenię w dobrej książce, a w tej właśnie to znalazłam.
Link do opinii
Nie znałam poprzedniej książki tej autorki, ale zaintrygował mnie opis na okładce, i dlatego zdecydowałam się sięgnąć po "Kiedyś cię odnajdę". Opowiedziana w książce historia jest zbudowana według schematu klasycznego kryminału, ale Małgorzata Rogala wykorzystuje go bardzo sprawnie i zgrabnie. Główna bohaterka, Weronika, żyje trochę na uboczu po przeżytym dziesięć lat wcześniej dramacie - jej mama została zgwałcona i zamordowana we własnym mieszkaniu, sprawcy nigdy nie odnaleziono, a przeżyta tragedia odcisnęła swoje piętno na Weronice i jej ojcu sprawiając, że oddalili się od siebie. Weronika stała się nieufna i zamknięta w sobie, a tę nieufność udało się przełamać dopiero Oldze, która została wreszcie współlokatorką Weroniki. To właśnie przyjaźń Olgi wyciągnęła ją z kokonu, w którym ukryła się po śmierci matki. Olga jest pedagogiem szkolnym, Weronika informatykiem - projektantem, wspólne mieszkanie jeszcze scementowało ich przyjaźń. Nikt nie przeczuwa kolejnego dramatu. Olga wybiera się na imprezę na zakończenie roku szkolnego, w gronie kolegów z pracy, ludzi z najbliższego otoczenia. Niestety, już nie wraca z tej imprezy - zostaje zgwałcona i zamordowana. Schemat działania sprawcy jest niepokojąco podobny do tego, według którego ktoś zamordował matkę Weroniki, ale na tym etapie śledztwa nikt nie zdaje sobie jeszcze z tego sprawy. Śledztwo prowadzi komisarz Szymon Pawelec. Książka wciąga właściwie od pierwszej strony, i trzyma skutecznie w napięciu i niepewności. Poza tym autorka skutecznie myli tropy, kreuje atmosferę zagrożenia, i sprawia, że czytelnik zaczyna podejrzewać dosłownie wszystkich. Bardzo ciekawie został tez poprowadzony wątek zauroczenia i flirtu między Weroniką a prowadzącym śledztwo policjantem, niby wszystko według schematu, a czyta się to bardzo dobrze. Duży plus również za udane sceny erotyczne, bez przerysowania i infantylizmu co, niestety, dość często się zdarza w kryminałach z zarysowanym wątkiem miłosnym. Mnie osobiści zakończenie książki zaskoczyło, a to tylko potwierdza sprawność autorki w poprowadzeniu całej historii. Mogę polecić "Kiedyś cię odnajdę" wszystkim miłośnikom kryminałów, to bardzo udany debiut ( debiut, bo to pierwszy kryminał autorki, miejmy nadzieję, że nie ostatni )!
Link do opinii
Praca policji to nie film. Niektóre śledztwa trwają latami, bądź są szybko umarzane z braku konkretnych dowodów, ale mimo to, rodziny ofiar ciągle mają nadzieję, że prędzej czy później sprawcę dosięgnie wymiar sprawiedliwości. Weronika Nowacka, główna bohaterka "Kiedyś Cię odnajdę" Małgorzaty Rogali, w wieku dziewiętnastu lat przeżyła straszny koszmar. Jej mama została bestialsko zgwałcona i zamordowana we własnym mieszkaniu. Niestety mordercy nigdy nie odnaleziono. Mija dziesięć lat i historia zatacza koło. Najlepsza przyjaciółka i zarazem współlokatorka Weroniki, która pomogła jej dojść do psychicznej równowagi po bolesnej traumie nieoczekiwanie ginie w podobnych okolicznościach. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Szymon Pawelec, komisarz z wydziału zabójstw. Każda poszlaka prowadzi donikąd. Zrozpaczona Nika postanawia na własną rękę odnaleźć sprawcę. Podejrzewa, że zbrodnię popełnił, ktoś z otoczenia przyjaciółki, dlatego obejmuje posadę w szkole, w której Olga przed śmiercią pracowała. Dzięki temu ma nadzieję, że trafi na ślad zabójcy. Komisarz nie kryje wściekłości na temat postępowania Weroniki. Uważa, że dziewczyna pakuje się w kłopoty i może grozić jej niebezpieczeństwo. Czy jego obawy mają realne uzasadnienie? Czy zabójca Olgi rzeczywiście znajduje się w szkolnym środowisku? A może podejrzenia na ten trop są absolutnie niewłaściwe? "Kiedyś Cię odnajdę" to druga po ,,To, co najważniejsze'' powieść Małgorzaty Rogali. Jej debiut niezwykle przypadł mi do gustu, dlatego nie mogłam oprzeć się pokusie, aby poznać kolejne dzieło autorki. Czy warto było? Tak, bez wątpienia. To rewelacyjny kryminał, który już od pierwszych stron wciąga i fascynuje. Fabuła jest dość prosta, ale za to szalenie emocjonalna. Z drżeniem w sercu obserwowałam poczynania główniej bohaterki, która za wszelką cenę chciała odnaleźć mordercę. Miała dosyć opieszałej pracy policji, dlatego postanowiła prowadzić prywatne śledztwo. Tymczasem komisarz Pawelec dokonuje zaskakujących odkryć. Okazuje się, że było więcej ofiar zamordowanych w ten sam sposób, co ostatnia denatka. Wszystkie kobiety miały niemal identyczną długość włosów i były podobnej budowy ciała. Szymon z przerażeniem odkrywa, że Weronika także pasuje do tego profilu, dlatego obawia się o jej życie. Nieoficjalnie bohaterowie łączą swoje siły, aby dopaść mordercę, zanim uderzy ponownie. Nie wszystko można jednak przewidzieć. Kto dusi i gwałci młode dziewczyny? Zdradzę tylko, czeka Was nie lada psychologiczna gra w kotka i myszkę. Ogromnie się cieszę, że mogłam poznać tę książkę. Czuje się w pełni usatysfakcjonowana. Dostałam lekki, niezwykle ciekawy, fascynujący dreszczowiec. Autorka stworzyła w swojej powieści niesamowity klimat ciągłego zagrożenia. Styl, jakim się posługuje bardzo przypadł mi do gustu. Całość napisana jest prostym językiem, konkretnie i przejrzyście. Dialogi brzmią naturalnie i sprawiają wrażenie wypowiedzianych specjalnie do konkretnych osób. Narracja prowadzona z perspektywy wielu postaci: Weroniki, komisarza bądź prześladowcy, pozwala spojrzeć na daną sytuację z różnego punktu widzenia. Wartka akcja trzyma cały czas w napięciu. Wciąga od pierwszej strony, nie pozwala się oderwać i zapada w pamięć na długo. Na uznanie zasługują też znakomicie wykreowani bohaterowie. Od razu wzbudzili moją sympatię. Sprawiają wrażenie bardziej autentycznych, dzięki barwnym opisom i uczuciom, jakie im towarzyszą. Nic tutaj nie jest sztuczne ani przekoloryzowane. Misterny sposób prowadzenia śledztwa jest jedną z najmocniejszych stron powieści. Oprócz wątków kryminalnych i romansowych autorka podejmuje także tematykę obyczajowo-społeczną. Będziemy świadkami manipulowania dzieckiem przez rodziców rywalizujących o udział w opiece, oraz dowiemy się, jakie skutki wywołuje znęcanie psychiczne nauczyciela nad uczniami. Zakończenie jest lekko sentymentalne. Ze wzruszenia ściska za gardło. Podsumowując. Ogólnie nie mam zastrzeżeń, może poza kilkoma wątkami, które mogłyby być dużo bardziej rozbudowane np. dokładniejsza relacja Weroniki ze swoim ojcem lub więcej smaczków z intymnego życia główniej bohaterki z Szymonem. Liczyłam też na jakieś mroczne opisy zbrodni, czy psychologiczną analizę mordercy, mimo to nie jestem jakoś szczególnie rozczarowana. Masz ochotę na intensywny, niepokojący kryminał? Jesteś ciekaw, kto jest bezwzględnym katem pozbawiającym życia niewinnych kobiet? Chcesz przez moment zagłębić się w umysł zabójcy i przeżyć chwile grozy? Gorąco polecam ,,Kiedyś cię znajdę''. Z pewnością jest to lektura, której warto poświęcić swój czas i uwagę. W moje gusta wpasowała się bezbłędnie. Znalazłam w niej wiele świetnych atutów: wciągającą fabułę, żwawą akcję, spontanicznych bohaterów, stopniowane napięcie, fałszywe tropy, a wszystko doprawione rodzącym się uczuciem. Czego chcieć więcej? Jak dla mnie-rewelacja. Ty również nie zwlekaj. Gwarantuję, Małgorzata Rogala zabierze cię w niezapomnianą, porywającą pełną wrażeń i emocji podróż. Zapraszam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2021-02-17, Ocena: 5, Przeczytałam,

Połączenie kryminału z powieścią obyczajową. Seryjne morderstwa pokazane na tle życia nauczycieli i działalności szkoły. Praca pedagoga szkolnego ukazana bardzo realistycznie, pracuję w szkole więc coś o tym wiem. Akcja wciągająca, czytałam ją jednym tchem, nie mogłam odłożyć dopóki nie przeczytałam, mimo późnych godzin nocnych. Nie ma tu brutalnych scen morderstw, ani tak modnych opisów seksu, a jednak czyta się z zainteresowaniem. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - iluzja
iluzja
Przeczytane:2020-05-05, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2020,

Świetna książka. Nie mogłam się oderwać. Trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej kartki.

Link do opinii

Całkiem zgrabnie napisana Ciekawy wątek

Link do opinii
Avatar użytkownika - bachacz
bachacz
Przeczytane:2019-02-01, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2019,

Książka do łyknięcia. Nie jest to przyganą, tylko moim odczuciem tuż po przeczytaniu tego kryminału oraz porównaniu go z innymi , które ostatnio przebrnęłam. Mniej tu makabry i lejącej się krwi. Bardziej wszystko łagodne. Fakt, giną kobiety wcześniej gwałcone jednak wszystko to jest jakieś takie mniej wymyślne a zarazem sprawiające wrażenie możliwości wydarzeń prawdziwych.  Seryjny morderca, ofiary , których nikt wcześniej nie połączył z efektem działania jednego sprawcy choć rzecz dzieje się już o wielu lat. Dopiero teraz splot wydarzeń sprawia, że wszystko zaczyna się łączyć. Autorka wprowadza mylące wątki i postacie co sprawia, że nie do końca jesteśmy pewni kto odgrywa na kartach lektury rolę czarnego charakteru. Gdyby nie fakt opisywanych wydarzeń mogłabym napisać :książka lekka i przyjemna. Całkiem sprawnie napisana z wątkami romansowymi , które akurat mi średnio do kryminału się nadają jednak nie neguję prawa autora. Skoro napisał co napisał niech tak zostanie. Nie mam pewności, czy za rok będę pamiętać tę książkę, ale tak to już bywa z kryminałami, że czasami trwają w mojej pamięci tylko chwilę. Całkiem przyjemną tym razem.

Link do opinii
Weronika Nowacka to bohaterka cyklu kryminałów autorstwa Małgorzaty Rogali. Znów sięgnęłam po wersję słuchaną i muszę przyznać, że głos Laury Breszki bardzo pasuje do fabuły i głównej bohaterki.

 

Przyjaciółka Nowackiej, Olga, zostaje zgwałcona i zamordowana, kiedy wraca z imprezy zorganizowanej z okazji zakończenia roku szkolnego. Kobieta pracowała w szkole jako pedagog, była lubiana przez uczniów i nauczycieli. Pomogła Weronice podźwignąć się po śmierci jej matki. Teraz to ona, zmotywowana przez sąsiadkę, postanowiła odnaleźć winnego tej strasznej zbrodni. Śledztwo prowadzone przez policję nie przynosi efektów, zatem pomysł Weroniki, aby zatrudnić się w szkole Olgi, na jej stanowisku pracy, wydaje się być niezłym pomysłem. Czy jednak bezpiecznym? Z czasem pojawia się kilka podobnych spraw, ponieważ okazuje się, że na przestrzeni kilku lat w Warszawie zginęło więcej dziewczyn o podobnym typie urody. Kto jest winny? W jaki sposób Weronika zamierza wytropić mordercę? 

Bardzo podobał mi się wątek obyczajowy, dotyczący pracy Weroniki w szkole. Autorka świetnie odmalowała atmosferę oświatowego piekiełka. Jest wiarygodnie i emocjonalnie. Przeczytamy tu o obawach Weroniki przed nieznaną pracą w szkole, nieufności grona pedagogicznego, zgrzytach na linii uczeń - nauczyciel, no o wszystkim, co można spotkać w szkolnym życiu. Bardzo realistyczna codzienność. 

Intryga kryminalna poprowadzona została w interesujący sposób. Wciągająca, dająca do myślenia i z wystopniowanym napięciem, kilka razy zdecydowanie podniosła mi ciśnienie. 

W tekście nie znajdziecie zbędnych opisów, nie ma tu również brutalnych i krwawych scen. Nie znaczy to jednak, że autorka nie zadbała o pomieszanie tropów. Dzieje się sporo, a po drodze możecie liczyć na różne niespodzianki i zmyłki. Nie udało mi się odkryć wcześniej kto jest mordercą, choć kombinowałam na różne sposoby. 

 

Mimo iż to kryminał, określiłabym tę powieść jako lekką i idealną na wieczorny relaksik. Zabieram się za kolejny tom tego cyklu. 

Link do opinii
Inne książki autora
Kwestia winy
Małgorzata Rogala 0
Okładka ksiązki - Kwestia winy

Jakub Drzewiecki, policjant drogówki, zostaje kilkukrotnie pchnięty nożem niedaleko swojego domu. Przy ciele sprawca zostawia figurkę Lego. Na miejsce...

Złe miejsce, zły czas
Małgorzata Rogala0
Okładka ksiązki - Złe miejsce, zły czas

Co zrobisz, by zdobyć uznanie i popularność? Ze względu na sytuację życiową Urszula Ratajska zmienia miejsce zamieszkania i przenosi swoje dzieci, Alicję...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy