Kiedy płaczą świerszcze

Ocena: 5.63 (8 głosów)
Kolekcja Labirynty zawiera tytuły starannie wybrane z najlepszych półek światowej współczesnej prozy. Ich lektura przysporzy nie tylko przyjemności (czasem wiele łez, czasem dużo uśmiechu), ale będzie też okazją do refleksji nad życiem, światem, a przede wszystkim sobą. Żadnej z książek nie uda się szybko zapomnieć, może nawet zmienią one coś w Twoim życiu? Mężczyzna z bolesną przeszłością, dziecko z niewielkimi widokami na przyszłość. Wspólna droga ku uleczeniu dwóch serc. Na rynku małego, sennego miasteczka, siedmioletnia Annie zbiera pieniądze na transplantację serca sprzedając lemoniadę. Nieopodal, stojąc przy swoim samochodzie Reese wspomina swoją przeszłość... Kiedy zza rogu wyjeżdża poobijany samochód dostawczy, silny podmuch wiatru porywa zebrane przez dziewczynkę banknoty. W tym momencie Reese widzi jedynie trzepoczącą na wietrze żółtą sukienkę wbiegającej na ulicę Annie. To co dzieje się w tym momencie na zawsze zmienia życie obojga... "Kiedy płaczą świerszcze" to zarazem poetycka historia miłosna, thriller przyprawiający o szybsze bicie serca jak i religijne objawienie. Losy uroczych bohaterów i nieoczekiwane zwroty akcji sprawiają, iż od lektury nie można się oderwać. Lektura wywołuje głębokie emocje, fabuła jest urzekająca, a zakończenie powieście przynosi uśmiech i łzy.

Informacje dodatkowe o Kiedy płaczą świerszcze:

Wydawnictwo: WAM
Data wydania: b.d
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788375052626
Liczba stron: 432

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Kiedy płaczą świerszcze

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kiedy płaczą świerszcze - opinie o książce

Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2014-04-29, Ocena: 6, Przeczytałam, ***Wiara i religia, ***Transplantacje ,

Dawno już chciałam przeczytać tę książkę, ale jakoś dotąd miałam inne priorytety. Tym bardziej się cieszę, że znalazłam w niej przepiękną lekturę, od której trudno się oderwać, a Charles Martin prawdopodobnie dołączy do grona moich ulubionych autorów.
„Kiedy płaczą świerszcze to ciepła opowieść o nadziei, bólu, stracie i walce z samym sobą oraz wewnętrznymi rozterkami. To historia dziecięcej miłości, która przeradza się w dojrzałe uczucie dwojga ludzi – Emmy i Jonnego, którzy nie potrafią bez siebie żyć, ale los i choroba nie pozwalają im długo i w pełni cieszyć się swoim szczęściem. Jest to również historia małej Annie – dziewczynki cierpiącej na wadę serca, dla której jedyną szansą na przeżycie jest przeszczep tego najważniejszego, obok mózgu, organu ludzkiego ciała. Jest to wreszcie opowieść o tym, że historia lubi się powtarzać, a los daje nam czasem szansę na zrehabilitowanie się przed światem i przed samym sobą oraz własnym sumieniem.

Czy to możliwe, aby tak wiele zmieściło się w jednej niespełna trzystu stronicowej książce?

Otóż tak i nawet jeszcze więcej…

Reese wraz że swoim szwagrem Charliem zajmuje się remontowaniem łodzi. Obaj mieszkają na obrzeżach miasteczka Clayton w stanie Georgia w USA, w niewielkich domach nad jeziorem Burton. Obaj mają za sobą ciężkie przeżycia związane z przedwczesną śmiercią ukochanej żony i siostry, która nie doczekała przeszczepu serca. Reese po tym tragicznym wydarzeniu zerwał z przeszłością, zmienił wygląd i tożsamość i zaszył się w swoim domu nie chcąc mieć więcej nic wspólnego z medycyną i zawodem lekarza. Tak było do chwili, gdy pewnego dnia w miasteczku spotkał siedmioletnią Annie – dziewczynkę, która sprzedając przechodniom na ulicy lemoniadę zbierała pieniążki na przeszczep swojego serca.

Jak spotkanie z Annie wpłynie na zachowanie Reese’a? Czy mężczyzna pogodzi się z przeszłością i wróci do praktyki lekarskiej? Czy Annie otrzyma nowe serce? Jakie inne niespodzianki czekają na bohaterów?

Autor skonstruował niezwykle ciekawą historię, która mocno chwyta za serce. Potrafił też do ostatniej strony trzymać czytelnika w niepewności, aby ostatecznie zaskoczyć go w stu procentach. A jest to sztuka, która niewielu pisarzom się udaje. Szczegółowe opisy zabiegów i operacji medycznych nie nużą i nie zanudzają, pozwalają natomiast poznać niektóre tajemnice ludzkiego serca i przynajmniej częściowo zrozumieć na czym polega transplantacja i inne zabiegi kardiologiczne. Trafne wprowadzenie do dialogów i przemyśleń bohaterów licznych aforyzmów i cytatów zaczerpniętych od znanych postaci literackiego świata podkreśla wagę problemów, wzmacnia emocje i poszerza punkt widzenia. Zakończenie jest rewelacyjne – czytając je zastanawiałam się, czy to co czytam  przypadkiem nie jest snem. Jeśli o mnie chodzi, to naprawdę nie mam czego zarzucić autorowi. Oby następne powieści Pana Charlesa Martina dostarczyły równie interesujących wrażeń. Zdecydowanie polecam wszystkim bez wyjątku.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Pilar
Pilar
Przeczytane:2015-01-03, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
To jedna z wielu książek Charlesa Martina, która od samego początku chwyta za serce. Od razu z zaciekawieniem czytała o losach małej. Z każdą przeczytaną kartką coraz bardziej jej dopingowałam. To piękna opowieść o cierpieniu po stracie ukochanej, godzeniu się z jej stratą i o walce o kolejne życie bliskiej, choć obcej na początku dziewczynki. To idealna pozycja dla lubiących dobrą książkę.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ManicPixieDreamG
ManicPixieDreamG
Przeczytane:2014-02-19, Ocena: 4, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014,
Przy pierwszym podejściu poczułam zniechęcenie już od pierwszego akapitu, ponieważ autor- po anglistyce i podobnie jak bohater, nafaszerowany poezją Szekspira- tworzył 'prozę' brzmiącą tak górnolotnie że sam się zapędzał, coś w rodzaju: "Z belek starego ganku rozsypywało się próchno, jak bloki piaskowca wbudowane w gmach piramidy Cheopsa, gdy chłoszcze je wiatr pustynny przynosząc zapach tataraku..." itp. /Mój ulubiony cytat brzmi: "Ocean był okraszony pelikanami" (sic!)/ Zraziło mnie to doszczętnie, bo na grafomanię jestem bardzo wyczulona. Ale wypożyczyłam tę powieść ze względu na opis fabuły zamieszczony na okładce, wydawała mi się bardzo wartościowa (fabuła, nie okładka!) więc uznałam że przebrnę, przynajmniej kawałek dalej- moja matka powiedziała kiedyś że niektórym książkom trzeba dać się 'rozpędzić' a osądzić można je po 1/3 treści. Chociaż wydawało mi się to marnowaniem czasu i atłasu, postanowiłam spróbować i początkowo mozolnie, jednak czytałam dalej, wzdychając z udręczeniem. Tymczasem niespostrzeżenie książka się 'rozkręciła' i przerodziła w coś, może nie wybitnego jak się spodziewałam jeszcze w bibliotece, ale dobrego, z przesłaniem. Toteż jednak nie żałuję, a nawet zakwalifikowałabym autora do dziedziny którą nazywam ~z braku Sparksa~.
Link do opinii
Avatar użytkownika - planka1981
planka1981
Przeczytane:2016-06-01, Przeczytałam, 2016,
Avatar użytkownika - talithakum
talithakum
Przeczytane:2015-05-11, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - karin
karin
Przeczytane:2014-08-10, Ocena: 6, Przeczytałam,
Inne książki autora
Piorun i deszcz
Charles Martin0
Okładka ksiązki - Piorun i deszcz

Nowa powieść autora "Kiedy płaczą świerszcze" i "Gdzie rzeka kończy swój bieg". Tyler Steel w wyniku odniesionych obrażeń przeszedł na wcześniejszą...

W pogoni za świetlikami
Charles Martin0
Okładka ksiązki - W pogoni za świetlikami

Poznawanie prawdy może być ulotne i magiczne, jak łapanie świetlików w ciemną, letnią noc... Reporter lokalnej gazety, Chase Walker, zajmuje się sprawą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy