Jadąc do Babadag

Ocena: 4.64 (11 głosów)
Inne wydania:

"Jadąc do Babadag" to książka o podróży przez zapomnianą Europę. Polska, Słowacja, Węgry, Rumunia, Słowenia, Albania, Mołdawia - przez te kraje podróżuje autor. Samochodem, autostopem, pociągiem. Ale jednocześnie jest to podróż w głąb świadomości mieszkańca tej części Europy, która zawsze była uważana za gorszą, zapóźnioną, prymitywną i zacofaną.

Jednak autor ogląda te kraje w sposób pozbawiony kompleksów. Czasami ma się nawet wrażenie, że to jedyne kraje na ziemi, co pozwala uniknąć nudnych i jałowych porównań z Zachodem bądź Wschodem. "Jadąc..." to książka przygodowa i podróżnicza. Nie tylko w sensie geograficznym, ale także - a może przede wszystkim - duchowym.

 

"Kto kiedykolwiek zobaczył 'materię w ostatecznym upadku' tak, jak bohater 'Dukli' w opuszczonym szalecie miejskim, ten nie zazna spokoju. Dowodem na to jest 'Jadąc do Babadag'

(...)

W miarę czytania okazuje się, że ta książka nie jest wcale dziennikiem podróży, ale traktatem o naturze świata, z ostrym podziałem na to, co prawdziwe i fałszywe".

Justyna Sobolewska, "Gazeta Wyborcza"

 

"To nie są okoliczności, w których mogłaby rozwinąć się bardziej skomplikowana akcja, tam najwyżej czasem jakby na coś się zanosiło, ale nic z tego nie wynika. Brak zewnętrznego następstwa wydarzeń znakomicie rekompensuje 'fabuła wyobraźni', ciągłość jednego sposobu patrzenia, równy rytm pięknej frazy".

Paweł Gołoburda, "Lampa"

 

"'Jadąc do Babadag' otwiera przypomnienie wędrówek Stasiuka po Polsce z początku lat 80., a zamyka opis wyjazdu do Solca. Wewnątrz tej wyrazistej ramy pisarz pomieścił impresje - albo lepiej: fotografie prozą - z podróży po krajach Europy Środkowej. Są to podróże zaiste paradoksalne".

Robert Ostaszewski, "Tygodnik Powszechny"

 

"W swojej najnowszej książce 'Jadąc do Babadag' Stasiuk oprowadza nas właśnie po gorszej i brzydszej części Europy (mówi o niej 'moja Europa'), po krainach, o których bogatsza część naszego kontynentu wolałaby nie wiedzieć".

Jarosław Klejnocki, "Polityka"

 

"Stasiuk ostrożnie i z wyczuciem zanurza się w przestrzeń odwiedzanych po drodze miejsc, tak by za każdym razem nie zniszczyć jej swoją obecnością. Trochę jak niewidzialny duch pojawia się na dalekiej prowincji i obserwuje ją niezauważony przez jej mieszkańców".

Magda Głaz, "Doza Kultury"

 

"To nie jest zwykła książka podróżnicza, tylko raczej zapis świadomości i światopoglądu. Wędrówka do swojego wnętrza i poszukiwanie dzięki mapom krain, a dzięki krainom prawdziwego życia, które wrze".

Sebastian Frąckiewicz

 

"(...) 'Jadąc do Babadag' to subtelna opowieść, dużo mądrzejsza od banalnych travelogues o podróżach do Tajlandii czy Tybetu. Bilet do Bangkoku może dziś nabyć każdy, ale to, gdzie się kupuje bilet do Babadag, wie tylko Andrzej Stasiuk".

Piotr Siemion, "Zwierciadło"

Informacje dodatkowe o Jadąc do Babadag:

Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2016 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788375360387
Liczba stron: 324

więcej

Kup książkę Jadąc do Babadag

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jadąc do Babadag - opinie o książce

Trudno mi ocenić książki Stasiuka, choć są bogate w niejednokrotnie wartościowe opowieści, wydają się być pisane na jedną nutę...... Szczególny problem mam z tą, kolejna opowieść o podróży, niby inna ale.....
Link do opinii
Mialem okazje przeczytac ta ksiazke w wersji angielskiej w londynskiej bibliotece.Dla mnie pozycja slabo napisananie obrazajac autora,dzieci w szkole podstawowej prawdopodobnie lepiej opisaly by wymienione miejsca,ludzi,historie.Sam temat buraczano-kolchozniany nie wciagnal mnie absolutnie.Swoja droga autor udowodnil,ze pisac kazdy moze,nawet ci,co sie powinni.Jak wyzej wymieniony.
Link do opinii
Avatar użytkownika - danonk
danonk
Przeczytane:2016-01-28,
Stasiuk opisał codzienność prowincji, bardzo głębokiej prowincji, pustkę przestrzeni, pogranicze a przede wszystkim swoją obsesję, Cyganów. Poprzez senną, powoli wijącą się narrację opowiedział o miejscach zapomnianych przez Boga, gdzie nawet wrony zawracają, gdzie nie ma nic, gdzie nic się nie dzieje. Ale właśnie ta cisza, ta beznadziejność, ta nieskończoność chwili pociąga autora bardziej, niż miejsca odwiedzanie powszechnie prze każdego turystę. Dla mnie ta książka to była uczta, niełatwa ale jakże przyjemna.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Matt
Matt
Przeczytane:2015-08-23,
To było bardzo trudne spotkanie, które dopiero za trzecim (!) razem zakończyło się dotrwaniem do samego końca. Raczej nie dla mnie te klimaty.
Link do opinii
Jedna z najlepszych ksiażek Stasiuka. Podróż przez niekoniecznie nie nasz kraj. Marzenia mieszają się z jawą i nigdy nie wiadomo czy jeszcze śpimy.
Link do opinii
Avatar użytkownika - annia
annia
Przeczytane:2014-01-02,
Babadag - niewielkie miasto w Rumunii. Słowacka Ubla, węgierskie Heviz czy słoweńska Lendava. To mało znane miasta Europy, do których zabiera czytelnika Andrzej Stasiuk w swojej powieści ,,Jadąc do Babadag". Książka Stasiuka to niezwykła mozaika opowieści z podróży po Europie Południowo-Wchodniej. Jest to podróż przez zapomniane, uważane za gorsze i zacofane miejsca naszego kontynentu. Tam czas płynie wolniej, a życie toczy się spokojniej. Jednak Stasiuk zachwyca się tymi miejscami, dostrzega w ich prostocie prawdę i szczerość. Rozpad i brzydota mają dla pisarza dużo większą wartość niż piękno. Jednak ,,Jadąc do Babadag" to nie typowa książka podróżnicza. Stasiuk skupia się w swojej powieści na człowieku, zarówno tym szarym mieszkańcu małego miasteczka, jak i samym bohaterze, który wyrusza nie tylko w podróż po Europie, ale także w podróż wewnątrz siebie. Poetycki język Stasiuka i emocjonalne spojrzenie na odwiedzane miejsca sprawiają, że po przeczytaniu książki czytelnik sam zaczyna dostrzegać, że opuszczona wieś na Bałkanach może być niezwykła. ,,Jadąc do Babadag" to książka po której inaczej patrzy się na otaczający nas świat.
Link do opinii
O miejscach gdzie czas płynie jeszcze inaczej, choć może to trwać już niedługo...
Link do opinii
Sięgnęłam po książkę z powodu nagrody NIKE, którą dostała. Ale nie spodobała mi się, ciężko mi się czytało. Zupełnie nie mój klimat.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Maryjusz70
Maryjusz70
Przeczytane:2018-02-10, Ocena: 5, Przeczytałem,

Nie tylko "modne" miejsca, ale na rumuńkiej wsi można zobaczyć coś bardzo ciekawego i poznać fascynującyh ludzi. Gorąco polecam wszystkim miłośnikom prawdziwych PODRÓŻY i już dzisiaj planuję wyprawę do Chorwacji przez Słowację, Mołdawię, Rumunię i Węgry (z noclegami w miejscach opisanych przez Stasiuka), a nie jak do tej pory wygodną autostradą przez Czechy, Austrię i Słowenię.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zdzislaw4
Zdzislaw4
Przeczytane:2023-11-13, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - magdalenalesz
magdalenalesz
Przeczytane:2022-12-27, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - star_charmer
star_charmer
Przeczytane:2013-09-22, Ocena: 6, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - elphaba
elphaba
Przeczytane:2011-10-25, Przeczytałam,
Inne książki autora
Biały kruk
Andrzej Stasiuk0
Okładka ksiązki - Biały kruk

Szóste wydanie powieści Andrzeja Stasiuka, za którą otrzymał on nagrodę Fundacji Kultury (1994) i Fundacji im. Kościelskich (1995). Ostatnio...

Nie ma ekspresów przy żółtych drogach
Andrzej Stasiuk0
Okładka ksiązki - Nie ma ekspresów przy żółtych drogach

"…staje się co jakiś czas, żeby odpocząć, żeby się obejrzeć, żeby policzyć, ile już było, a ile jeszcze zostało. Taka jest ta książka: sprawdzam...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy