Kontynuacja historii o niezwykłej miłości, której udało się pokonać śmierć
Dylan i Tristanowi udało się zrobić coś nieprawdopodobnego - oszukać przeznaczenie i uciec z zaświatów. Nie mają prawa znajdować się tam, gdzie są: Dylan powinna była zginąć w wypadku kolejowym, a Tristan dalej pełnić swoją służbę jako przewoźnik zmarłych dusz. Teraz, powróciwszy do życia, bohaterowie odkrywają, że łączy ich coś mocniejszego niż miłość. Ich dusze są związane ze sobą. Oboje umarliby, gdyby się rozdzielili.
Kiedy przekroczyli granicę i wrócili do świata, nie tylko złamali odwieczne prawo życia i śmierci, lecz również wskazali drogę ucieczki innym. Teraz bohaterowie muszą zmierzyć się z konsekwencjami swojego czynu.
Intruzi to drugi tom młodzieżowej trylogii Claire McFall. Jej pierwsza część - Przewoźnik - została wydawniczą sensacją w Chinach, gdzie sprzedano ponad 2 miliony egzemplarzy książki! Jej zawrotna popularność przyczyniła się do tego, że wkrótce powieść zostanie zekranizowana.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2021-04-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 344
Tytuł oryginału: Trespassers
"Intruzi" to drugi tom z cyklu Ferryman. Po pierwszym tomie od razu sięgnęłam po drugą część. Książki czyta się ekspresowo, pierwszą część wręcz pochłonęłam. Są skategoryzowane jako młodzieżowe, jednak ja bawiłam się na nich wyśmienicie, a niebawem będą zekranizowane!
IG: Czytomanka
👉Tristan i Dylan dokonali czegoś niemożliwego- oszukali przeznaczenie i uciekli z zaświatów. Niestety muszą ponieść tego konsekwencje. Ich dusze są związane ze sobą. Oboje umarliby, gdyby się rozdzielili. Kiedy przekroczyli granicę i wrócili do świata, nie tylko złamali odwieczne prawo życia i śmierci, lecz również wskazali drogę ucieczki innym.
👉Książka jest tak napisana, że każdą emocje chłonę całym ciałem i wszystko wydaje się takie realistyczne. Rewelacja! W pierwszej części się zakochałam, więc ten tom pochłonęłam w całe popołudnie. Nie dało się od niej oderwać. Mam wrażenie, że im dalej w las tym lepiej- ta część bardziej mi się podobała, choć pierwsza część była minimalnie lepsza. Czekam z niecierpliwością na kolejne tomy. Genialna!
Dziękuje @zysk_wydawnictwo za egzemplarz!
❗Ocena:10/10
,, Pomimo wcześniejszych zapewnień Tristana była zaniepokojona, ponieważ wolała uniknąć fizycznego maltretowania, które nieuchronnie ją czekało, gdy za bardzo się od niego oddali".
Wspaniała kontynuacja, która bardzo mnie wciągnęła. Jak widać dało się pokonać próg śmierci, bo oboje wrócili do życia, tylko pozostało kilka problemów. Tristana nie było nigdzie w dokumentacji, więc musieli sprawić, żeby zaistniał jako człowiek. Nigdy nie chodził do szkoły, więc musieli podjąć trud, aby go tam wkręcić. I najważniejsze. Wielką konsekwencją okazała się odległość, którą musieli utrzymywać. Bowiem rozdzieleni od siebie przeżywali okropne męki bólu, które mogło doprowadzić do śmierci. Jak zatem mieli żyć, żeby nigdy nie móc się rozdzielić? Jak przetrwać mieli inni przewoźnicy, kiedy oboje zapoczątkowali ucieczkę z zaświatów?
Oj, w tej pozycji zdecydowanie było wiele emocji i przygód. Historia nadal mnie zachwyca i z przejęciem wyczekuje kolejnych książek autorki. Jej styl wciąż potrafi mnie zachwycać, a historia jest nieprzewidywalna. Ma w sobie to coś, co sprawia, że chcemy dalej się w nią zagłębiać. Bardzo podobają mi się ozdobniki stron, które wyrażają jej klimat. Ogólnie same postacie są bardzo ciekawe, gdyż tak naprawdę nie można im ufać. Nie ma tutaj monotonii, a każda z postaci posiada unikatowy charakter. Cała historia płynie z nurtem, a my wraz z nią. Wiemy, co aktualnie przeżywają bohaterzy i potrafimy znaleźć się na ich miejscu. Ich wybory mogą równie dobrze być naszymi wyborami, a klęski jakich doznają, są przestrogą dla nas samych.
Tristan i Dylan dokonali tutaj czegoś niezwykłego. Niestety nie jest tak pięknie jakby chcieli, aby było. Muszą ponieść konsekwencje swoich czynów. Nie wiem czemu, ale to wszystko było dla mnie bardzo realistyczne. Czytałam ją z wielkim napięciem, które ani na chwilę nie chciało mnie opuścić. Nawet sen odchodził w najlepsze, kiedy czytałam ją po nocy. Musiałam dojść do końca, bo nie potrafiłam jej odłożyć. Dla mnie znakomita i bardzo ją polecam.
Bardzo dobra kontynuacja, troszkę gorsza niż część pierwsza, ale nadal dobrze mi się ją czytało. Pod koniec sporo się działo.
Poruszająca historia miłości, która stawia opór śmierci Dylan przeżyła straszliwy wypadek pociągu. Ale czy na pewno? Ponury krajobraz wokół...
Przeczytane:2022-05-03, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek 2022, 26 książek 2022, 52 książki 2022, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022,
„Intruzi” to naprawdę przyzwoita kontynuacja cyklu. Zupełnie inna od pierwszego tomu, ale równie dobra. W pierwszym tomie akcja toczyła się w większości w zaświatach, które przemierzali bohaterowie. Mieliśmy zatem w powieści motyw drogi i niespotykany dotąd wątek romantyczny. Bohaterów było dwóch, jeśli nie liczyć napotykanych po drodze niebezpiecznych istot. Pierwsza część, głównie dzięki prowadzonym przez młodych ludzi rozmowom, była bardzo refleksyjna. Drugi tom jest inny. Jest więcej bohaterów, więcej akcji. Motyw drogi znika w dosłownym sensie, choć zostaje w metaforycznym. Również ta część zachęca czytelnika do refleksji. Tristan i Dylan zaczynają chodzić do szkoły i próbują żyć życiem zwykłych śmiertelników. I chociaż dla Dylan nie jest to nic nowego, dla Tristana, Nieśmiertelnego, to życie jest czymś, czego wcześniej nie zaznał. Nie pragnął nawet, dopóki dziewczyna nie zmusiła go do zastanowienia się nad własnym życiem-nieżyciem. Z tego jego odnajdywania się w nowej rzeczywistości wynika mnóstwo zabawnych sytuacji. Później jednak przestaje być zabawnie, bo okazuje się, że przez ucieczkę z zaświatów, młodzi złamali odwieczne prawo życia i śmierci, dlatego ich dusze zostały związane. Muszą być cały czas obok siebie. Rozłąka będzie dla nich katastrofą. Mało tego, ich śladem zaczynają podążać inne dusze, które również chcą wrócić do żywych. A to już rodzi spory problem. Czy i jak Dylan i Tristan poradzą sobie z licznymi problemami, które stają im niespodziewanie na drodze, musicie już sprawdzić w powieści. Do czego oczywiście gorąco zachęcam.
Jeśli miałabym zakwalifikować tę powieść do jakiegoś gatunku, postawiłabym na paranormal romance lub lekkie młodzieżowe fantasy. Wątek romantyczny, który zaczął rozwijać się między młodymi już w pierwszej części, jest przedstawiony bardzo delikatnie, nie pędzi na łeb na szyję, nie jest przesłodzony. A właśnie tak lubię. Chociaż wydaje się, że wiemy, w jakim kierunku potoczy ta relacja, autorka zaskakuje czytelnika wprowadzeniem do powieści innej kobiecej postaci, która jest w stanie sporo namieszać. I w tym układzie i w ogóle w mieście, w którym próbują żyć Tristan i Dylan. Susanna jest Przewoźnikiem, podobnie ja Tristan. Jej życie nie było łatwe. Na kolejnych kartach powieści poznajemy jej bolesne wspomnienia. I choć początkowo postaci tej nie obdarzamy zbytnią sympatią, to się podczas dalszej lektury zmienia. Stają się jasne jej motywacje wynikające z przykrych doświadczeń i jej charakter, który również one ukształtowały. Jak potoczył się los tej postaci, musicie sprawdzić sami. Mogę zdradzić tylko, że to, co się stało, na pewno złamie Wam serce. Moje nie może posklejać się do tej pory. Przy okazji Susanny i jej losów pojawia się w głowie mnóstwo pytań, a najważniejsze z nich to te o istotę wolności.
Książka jest dobrze napisana, czyta się ją płynnie bez przestojów. Panuje tu, podobnie jak w pierwszym tomie, charakterystyczny klimat, który kryje w sobie jakąś tajemnicę i jest pełen niepokoju. Fajnie się czyta o początkach Tristana i Dylan w tym świecie, o tym jak uczą się wszystkiego na nowo. Jak powoli odkrywają, jakie są konsekwencje tego, co zrobili. I to nie tylko dla nich, a przede wszystkim dla niewinnych ludzi. Ich wolność kosztuje życie wielu istnień, z czego zaczynają zdawać sobie sprawę, a wyrzuty sumienia omal ich nie przygniatają.
„Intruzi” to powieść nie tylko o miłości wbrew wszelkim przeciwnościom, nawet wbrew śmierci, ale też o odnajdywaniu właściwej drogi, swojego miejsca w świecie i określaniu granic swojej osobistej wolności. Pełna jest wartościowych przemyśleń, napięta do granic możliwości. Warto przeczytać. Serdecznie polecam!