Inspektor Kres i zaginiona

Ocena: 5 (6 głosów)
Inspektor Kres prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia młodej, samotnej kobiety. Dla doświadczonego policjanta, który równocześnie zajmuje się też innymi przestępstwami, ta sprawa staje się priorytetowa. Kilkumiesięczne poszukiwania Basi nie przynoszą rezultatu, rodzice tracą powoli nadzieję na odnalezienie córki. Kres jednak nie daje za wygraną. Dowiaduje się o pewnych tajemnicach Basi, ukrywanych przez nią przed rodzicami. Pewnego dnia dociekliwy inspektor wpada na nowy trop, który zaprowadzi go za granicę…

Informacje dodatkowe o Inspektor Kres i zaginiona:

Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 2013-10-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-64312-02-1
Liczba stron: 256

więcej

Kup książkę Inspektor Kres i zaginiona

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inspektor Kres i zaginiona - opinie o książce

Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2017-09-08, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 100 książek 2017,

Agnieszka Turzyniecka napisała dotychczas dwie powieści: Dziewczynkę z balonikami oraz właśnie przeze mnie przeczytany debiut - "Inspektor Kres i zaginiona". Czy sięgając po książki w innej kolejności niż zostały napisane, nie strzeliłam sobie przypadkiem "samobója" i nie czuję rozczarowania? Przekonajcie się jakie są moje wrażenia.

Wiecie co wydarzyło się w Piotrkowie Trybunalskim w pewien majowy czwartek?

Marianna Suchocka zgłasza na posterunku policji zaginięcie swojej dwudziestoośmioletniej córki - Barbary. Wprawdzie Basia jest pełnoletnia, ale mieszka sama i nie kontaktowała się z nimi od soboty. A że jest dziewczyną dobrą, spokojną i lubianą jej milczenie oraz przedłużająca się nieobecność w mieszkaniu budzi niepokój rodzicieli. Kiedy Marianna wraz z policją przybywa do domu córki okazuje się, że drzwi nie były zamknięte na klucz a na dywanie odnaleziono czerwone ślady... Czy to krew? Co stało się z Basią? Czy jeszcze żyje? Prawda okaże się dość niezwykła...

Sprawę prowadzi jeden z najlepszych inspektorów w Piotrkowie - Marian Kres. Rodzice z niepokojem oczekują na wszelkie możliwe wiadomości, jednak policjant niechętnie udziela niesprawdzonych informacji. Ta sprawa stała się jego priorytetem, mimo że mijają miesiące i oficjalnie ją zamknięto. Ambitny inspektor na własną rękę (co skutkuje kłótniami z żoną) poszukuje tropów, kluczy, okłamuje rodzinę i zwierzchników, byle dowiedzieć się czegoś nowego... A trop prowadzi go poza granice kraju.

Początkowo sądziłam, że powieść skupi się na sprawie zaginięcia Basi i aż do samego finału nie będzie wiadomo jaki spotkał ją los. Jednak autorka zrobiła mi niespodziankę! Czytelnik bardzo szybko poznaje prawdę, bowiem pierwszoosobowa narracja została podzielona (w pierwszej części) między dwoje bohaterów - Kresa i młodą Suchocką. To oni opowiadają nam o swoim życiu a już w drugim rozdziale poznajemy prawdę o miejscu pobytu zaginionej. Tyle, że sprawy się komplikują...

W tak zwanym międzyczasie Marian Kres otrzymuje do rozwikłania kolejne sprawy kryminalne, które ubarwiają fabułę a czytelnikowi fundują wiele emocji. Są bowiem ogromnie różnorodne i wcale niełatwe do rozstrzygnięcia. Niespodziewanie pojawiają się nowe informacje, winni zacierają ślady a przebiegły i wciąż myślący o pracy po pracy inspektor stara się myśleć wielotorowo.

Książka składa się z pięciu części i w każdej na pierwszy plan wysuwa się inna sprawa prowadzona przez Kresa a dzięki zmienności narracji znamy różne punkty widzenia. Zarówno sam inspektor, jak i jego żona, współpracownicy, rodziny pokrzywdzonych czy sami podejrzani są niezwykle realnymi postaciami. Każdy otrzymał od Agnieszki Turzynieckiej inną misję, inne cechy wyglądu i charakteru, co sprawia że kolejne śledztwa nie mieszają się ze sobą i bardzo łatwo można przejść z czystym umysłem do kolejnej.

Autorka odwołała się w głównej mierze do relacji międzyludzkich i stworzyła fabułę opartą na polskich realiach. Nie znajdziecie tutaj spektakularnych strzelanin czy pościgów ani nawet magicznych sztuczek w laboratoriach na wzór zagranicznych seriali. U Turzynieckiej jest zwyczajny policjant z dwudziestodwuletnim stażem, różnorodni, ale nie przerysowani czy zbyt majętni bohaterowie. Ogromnym plusem jest akcja, która nie nudzi, fabuła wciąż zaskakuje nowymi wydarzeniami i choć w głównej sprawie panuje względny spokój, to wciąż dostajemy ciekawe wątki poboczne. Powieść jest napisana przystępnym językiem a jej konstrukcja pozwala na snucie własnych domysłów w kolejnych śledztwach. Ciekawa jestem ile Waszych pomysłów pokryje się z tym, co stworzyła autorka :)

Czy dostrzegłam jakieś wady? Owszem! Przede wszystkim poproszę o więcej, bo śledztwa Kresa bardzo mi się podobają.
A tak na serio to kilka scen bym dopracowała, rozmów rozwinęła, sytuacji nie kończyła tak szybko, jeden wyraz został chyba źle użyty (dewaluacja) ale to drobiazgi, które nijak nie obniżają mojej oceny tej wyśmienitej lektury.

Podsumowując - "Inspektor Kres i zaginiona" to bardzo dobra polska powieść obyczajowo-kryminalna. Nie brakuje w niej urozmaiceń, energii oraz napięcia. Czyta się ją szybko i przyjemnie, gdyż fabuła nie pozwala na zapomnienie o losach bohaterów.  Książka jest dopracowana, przemyślana i widać, że autorka poświęciła jej wiele czasu. To udany debiut.

Link do opinii
Powieść ta jest moim pierwszym podejściem do literatury kryminalnej, gdyż zazwyczaj obracam się bardziej w kręgach powieści obyczajowych lub historii prawdziwych. Przyznać jednak muszę i robię to z nieukrywaną przyjemnością, iż opowieść, której bohaterem jest inspektor Marian Kres niesamowicie mnie wciągnęła. Na początku poznajemy Basię cichą, spokojną, dorabiającą w barze dwudziestokilkulatkę, której rodzice zgłaszają na policję zaginięcie córki. Śledztwo prowadzone przez Kresa jest misternie utkaną przez autorkę konstrukcją, w której zostawia ona sporo miejsca na własne spekulacje każdego czytelnika dotyczące rozwiązania zagadki tkwiącej w powieści. Książkę czyta się bardzo szybko, a pierwszoosobowa narracja dodatkowo to ułatwia. Akcja opowieści toczy się nie tylko w kraju, ale także za granicą. W toku historii główny bohater dociera do kolejnych zaskakujących informacji i wątków powiązanych z prowadzoną sprawą. Postacie nakreślone zostały w sposób bardzo realistyczny i wiarygodny. Zaczynając od inspektora, który zdecydowanie nie jest zamerykanizowanym, twardym gliną tylko zwyczajnym facetem z krwi i kości mającym rodzinę, swoje ambicje i kłopoty, poprzez sporo innych postaci, aż do zaginionej Basi, której osoba nie jest w żaden sposób schematyczna - dlaczego - przekonajcie się sami sięgając po książkę. Jeśli chcecie dowiedzieć się czy zagadka owego zaginięcia została rozwiązana, a przy okazji poczuć się przez chwilę niczym zapalony detektyw sięgnijcie po tę debiutancką powieść Agnieszki Turzynieckiej. Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina. * https://www.facebook.com/KsiazkowoLC *
Link do opinii
Avatar użytkownika - magdalenardo
magdalenardo
Przeczytane:2014-06-06, Ocena: 6, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Agnieszki Turzynieckiej uważam, za bardzo udane :) Szczerze mówiąc nie spodziewałam się aż tak dobrej książki. Nie wiem czy to dlatego, że autorka jest zaledwie rok starsza ode mnie, czy dlatego, że o książce nie jest specjalnie głośno. A szkoda, bo nieznajomość tej pozycji to duża strata dla czytelnika. Pierwsze, co bardzo przypadło mi do gustu to wielowątkowość. Żmudne śledztwo, w którym Marian Kres próbuje dowiedzieć się co stało się z zaginioną Basią trwa kilka miesięcy. Sprawa wydaje się być beznadziejna, bo inspektor kilkukrotnie "trafia w ślepą uliczkę". Nie poddaje się jednak, nie odpuszcza. W końcu dał słowo matce zaginionej. Sam ma córkę, więc wie, że żaden rodzic nie spocznie i nie będzie mógł spać spokojnie dopóki nie dowie się, co dzieje się z jego dzieckiem. Choć śledztwo utknęło w martwym punkcie i dochodzenie zamknięto, nasz bohater nie poddaje się. Po drodze przyjmuje nowe, bardzo absorbujące sprawy, które spokojnie mogłyby być zalążkami kolejnych części serii o inspektorze Kresie. Autorka jednak zafundowała nam je wszystkie w jednej książce. Po drugie duże wrażenie wywarła na mnie realność i wiarygodność postaci. Począwszy od samego Mariana Kresa, który był "zwyczajnym" facetem, a nie "przerysowanym" twardzielem rodem z amerykańskich filmów. Jego żona, niesamowita zrzęda. Trudne relacje małżeńskie są tak naprawdę modelem życia, które przynosi małżonkom poczucie bezpieczeństwa, przynależności, a nawet - choć trudno w to uwierzyć - miłości. Każdy z bohaterów poszczególnych spraw dochodzeniowych posiada inne cechy, dzięki temu bardzo łatwo "wejść" w ich psychikę i spróbować zrozumieć ich postępowanie. Rzeczywistość przedstawiona w powieści jest bardzo "polska" i całe szczęście, bo skoro fabuła toczy się w naszym kraju, to nie ma sensu udawać, że jest inaczej :) Na temat policji każdy ma wyrobione zdanie, i nie ma co zgrywać CSI. Autorka jednak sprawiła, że czytelnik bardzo polubił Kresa, a jego ujmująca osobowość rekompensuje braki postępu głównego śledztwa. Świetny język, szybka akcja, realistyczna fabuła oraz bohaterowie z krwi i kości sprawiają, że na próżno można doszukiwać się wad książki. Autorka dzięki połączeniu elementów powieści kryminalnej z powieścią obyczajową zadowoli nawet najwybredniejszych czytelników. "Inspektor Kres i zaginiona" kolejny raz utwierdził mnie w przekonaniu, że współczesna literatura polska jest niedoceniana i niesprawiedliwie szufladkowana. Przy naszych, rodzimych autorach nie jeden poczytny autor amerykański (chyba najczęściej wybierana literatura) mógłby się zawstydzić. Gorąco polecam wszystkim dorosłym czytelnikom! Jestem bardzo ciekawa nowej książki autorki "Dziewczynka z balonikami", choć bardziej chciałabym poznać kolejne sprawy inspektora Kresa.
Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2014-02-24, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2014 r.,
Spodziewałam się czegoś innego niż otrzymałam. Tytuł sugeruje bowiem troszkę co innego niż przedstawia treść, dlatego uważam, że jest nie do końca trafiony. Sprawa tytułowej zaginionej pojawia się w części 1. i 5., a w środku jest tylko wspomniana. A inspektor Kres nie tylko zajmuje się sprawą zaginionej Basi, ale wieloma innymi sprawami kryminalnymi z terenu Piotrkowa Trybunalskiego i okolic. Razem z policjantem rozwiązujemy te zagadki - jedne szczęśliwie, inne nie. Razem z nim prowadzimy życie rodzinne u boku żony Grażyny przypominającej Ksantypę Sokratesa. Razem z nim paździołkujemy zamiast przeklinać. Powieść czyta się lekko i przyjemnie, adrenalina tylko czasami wzrasta, bo akcja toczy się w miarę spokojnie. Na końcu nie ma wielkiego bum, jednak akcja wciąga. Jednak ja czytałam tę powieść nie jako kryminał, bardziej jako powieść obyczajową z wątkami kryminalnymi. O paździołko!
Link do opinii
Avatar użytkownika - alkatraz
alkatraz
Przeczytane:2014-01-25, Ocena: 5, Przeczytałam, czytam regularnie w 2014 roku,
Książka będąca debiutem Agnieszki Turzynieckiej zasługuje na uznanie. Lekturę czyta się szybko, ponieważ została napisana prostym, przyjemnym językiem w narracji 1-os. z perspektywy wielu osób - ofiar i ich rodzin, ale przede wszystkim inspektora Kresa. Żona policjanta - Grażynka jest postacią humorystyczną, chociaż zrzędliwą. Dodatkowym atutem książki jest wielowątkowość akcji, poznajemy kilka głośnych i niebezpiecznych spraw dziejących się w Piotrkowie Trybunalskim, ale priorytetową akcją jest odnalezienie zaginionej 28-letniej Basi. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - aishatsw
aishatsw
Przeczytane:2014-04-12, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Od wydawnictw,
Inne książki autora
Dziewczynka z balonikami
Agnieszka Turzyniecka0
Okładka ksiązki - Dziewczynka z balonikami

Jak to się dzieje, że dla młodej, inteligentnej i wykształconej kobiety życie traci swój urok i staje się koszmarem, z którego jedynym i...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy