Kontynuacja rodzinnych historii z bestsellerowej powieści Cztery drogi Tommiego Kinnunena
Mądra i wzruszająca opowieść o losach wielopokoleniowej fińskiej rodziny. Doskonała do czytania, jako kontynuacja Czterech dróg, ale równie wciągająca jako samodzielny utwór. Obsypany nagrodami autor w ujmujący sposób opisuje swoistą szkołę przetrwania we współczesnym świecie, bywając przy tym równie wrażliwym, co okrutnym dla swoich bohaterów. Wybitne tłumaczenie Sebastiana Musielaka sprawia, że historia wydaje się jeszcze bliższa polskiemu czytelnikowi.
Informacje o nagrodach:
oHelsingin Sanomain kirjallisuuspalkinto Nominee (2014),
oFinlandia Prize (2014),
oKiitos kirjasta -mitali (2015),
oAkateemisen kirjakaupan myydyin esikoisteos (2014),
oBonnierin Vuoden kirja (2015),
oEuropese Literatuurprijs Nominee (2016)
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2017-10-25
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 352
Kontynuacja "Czterech dróg", tym razem losy rodziny przedstawiono za pomocą krótkich scenek z różnych okresów, a głównymi postaciami są Tuomas i jego ciotka Helena. On gej, ona - niewidoma. Autor przedstawia podejście fińskiego społeczeństwa do tej ich "inności" i to, jak to podejście zmienia się na przestrzeni lat. Poprzednia część zdążyła mi się już trochę zatrzeć w pamięci, ale autor wyraźnie krąży wokół podobnych tematów, jakby czuł, że potrzebuje je uzupełnić.
Kinnunen troszkę zmienia moje postrzeganie mojego ulubionego narodu. Zawsze myślałam, że wyjątkowo mocno szanują cudzą prywatność i wybory tymczasem zdaje się, że jeśli już, to jest to u nich stosunkowo nowy wynalazek. Odkładając jednak takie analizy na bok - "Inni niż my" to w mojej ocenie bardzo ciekawa i poruszająca ważne tematy książka, choć dla porządku zaznaczę, że na moją ocenę ma częściowo wpływ moje ogólne zainteresowanie krajem jako takim i społeczeństwem Finlandii.
Druga część Czterech dróg wydaje mi się nieco słabsza niż pierwsza, ale jednak dobra. Napisana świetnie, wspaniale się czytała, natomiast jakby weny autorowi trochę brakło. Na początku nie bardzo rozumiałam dlaczego na głównych bohaterów zostali wybrani Helena i Tuomas, poza oczywistością, że różnią się w sposób jawny. Szukałam w tym czegoś głębszego, a okazało się, że wybór autora trąci banałem. Poza tym, trochę dziwnie się czułam czytając o dwóch osobach z jednej rodziny, które właściwie nie są ze sobą jakoś szczególnie powiązane, a ich inności też niewiele mają wspólnego, jako o zupełnie odrębnych historiach. Zdecydowanie ciekawsze wydały mi się losy całej rodziny, i każdego jej członka, który był inny, zebrane w jedną całość, tak, jak było w pierwszej części. Tutaj te wycinki trochę mnie wytrącały z poczucia spójności. Jednak podkreślenie tej inności i życia, właściwie z piętnem, wyszło całkiem ciekawie, zawsze to jest wartościowe. To dość oczywiste, że ci, którzy różnią się od innych zwykle mają trudniej, ciężej, bez względu na rodzaj odstawania od ogółu. Cóż, gdyby stworzyć dwie powieści, jedną o Helenie, drugą o Tuomasie, sądzę, że wyszłoby to na korzyść twórczości Kinnunena. Szkoda, bo po Czterech drogach miałam wielki apetyt, ale pozostała niewielka czkawka. Trudno.
Wnikliwy portret ludzi, których marzenia okazały się większe niż możliwości. Przekonująca, wzruszająca powieść o Finlandii, zwykłych ludziach,...
PRZENIKLIWE I ZASKAKUJĄCE SPOJRZENIE NA WOJNĘ OCZAMI KOBIET. Obie decyzje, o pozostaniu i ruszeniu w dalszą drogę, były tak samo trudne, choć wymagały...
Przeczytane:2021-03-13, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, W kolejce, Literatura fińska, Literatura austryiacka,
Zaskakująca, smutna powieść o poszukiwaniu siebie...