Kitty Hamilton przyjeżdża do Tanganiki z wielkimi nadziejami na nowe życie. Ekscytująca przygoda na drugim końcu świata może być tym, czego ona i Theo potrzebują, żeby odzyskać równowagę po skandalu, który omal nie zniszczył ich małżeństwa.
Ale w tym dzikim i obcym kraju zaczynają budzić się jej marzenia. I chodzi o coś więcej niż marzenia o byciu idealną żoną. Gdy stare rany zaczynają się odzywać, a nowe pragnienia rozpalać, Kitty i Theo muszą stawić czoło uczuciom, które pchną ich poza granice tego, co dotąd znali i w co wierzyli.
Głęboko poruszająca opowieść o walce między obowiązkiem a pragnieniem - i potrzebą podążania za głosem serca, bez względu na to, dokąd cię to zaprowadzi.
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2017-07-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 495
Tytuł oryginału: The Perfect Wife
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Małgorzata Żbikowska
Gdy Emma Lindberg przyjeżdża do Afryki odwiedzić ośrodek badawczy, gdzie przed laty zmarła jej matka, pragnie jedynie ukoić ból. Zamiast tego zostaje wciągnięta...
"Musisz być dzielna". Te słowa Kate usłyszała w języku suahili od afrykańskiej opiekunki, która zabrała dziewczynkę ze szkoły, gdy już wszystko...
Przeczytane:2021-10-28, Ocena: 4, Przeczytałam, ...Afryka, ***Wiara i religia,
ODNALEŹĆ SIEBIE
Katherine Scholes urodziła się na placówce misyjnej w Tanzanii. Afryka była jej domem i teraz przepięknie odmalowuje słowem tamtejsze krajobrazy tworząc historie w jakiś sposób inspirowane prawdziwymi wydarzeniami. Po lekturze "Lwicy" i "Królowej deszczu" zdecydowałam się na "Idealną żonę" - powieść, która przykłuła moją uwagę intrygującym opisem wydawcy oraz nastrojową okładką.
Tym razem wraz z Kitty Hamilton przenosimy się do Tanganiki, gdzie na placówce w Kongarze pracuje jej mąż Theo. Mężczyzna zajmuje się projektem brytyjskiego rządu polegającym na obsadzeniu dużych połaci orzeszkami ziemnymi tworząc ogromne plantacje. Kobieta próbuje zaprzyjaźnić się z innymi Brytyjczykami przebywającymi w Kongarze - ludźmi z wyższych sfer podobnie jak jej mąż Theodore. Jednak to wśród miejscowej społeczności oraz wśród członków misji katolickiej Kitty znajduje prawdziwych przyjaciół. Jej niepokorna natura i artystyczna dusza nie chce się poddać sztywnym ramom i ograniczeniom wyznaczanym przez wyższe sfery. Życie na pokaz i odgrywanie roli idealnej żony zupełnie jej nie wychodzi. Kitty potrzebuje wolności i pragnie nieść pomoc potrzebującym aby czuć się szczęśliwa i spełniona. Tu w Tanganice ma szansę na nowe życie z dala od wspomnień skandalu obyczajowego i dręczącej ją przeszłości, która jednak niczym bumerang powraca w trudnych i stresujących momentach życia. Tu też zdaje sobie sprawę, że jej małżeństwo dalekie jest od ideału, a mąż nie jest już tym samym mężczyzną, którego poślubiła...
"Idealna żona" to kolejna bardzo afrykańska opowieść Katherine Scholes. Niestety nie urzekła mnie tak, jak wcześniej przeczytane, ale pogrążając się w lekturze znów poczułam się jakbym odwiedzała małe afrykańskie miasteczko otoczone przez dziką, egzotyczną przyrodę. Powieść liczy sobie pięćset stron, jednak dopiero w drugiej połowie akcja zdecydowanie przyspiesza, robi się ciekawie i nieprzewidywalnie. Początek jest bardzo niemrawy, zdecydowanie za mało się dzieje i momentami możemy poczuć się znużeni. Opisując codzienne życie w Kongarze, stosunki panujące wśród mieszkańców i różnice kulturowe autorka zamieściła mnóstwo szczegółów i zachowała wiarygodność. Ciekawe otoczenie, malownicze krajobrazy, dzika przyroda i egzotyczne zwierzęta to elementy, które możemy spotkać w każdej powieści Katherine Scholes. Przeplatając wątki teraźniejsze z tym, co wydarzyło się w przeszłości zachowana została spójność i klarowność, tym niemniej zdecydowanie bardziej urzekły mnie teraźniejsze wydarzenia. Powracająca przeszłość - element konieczny w tego typu opowieściach nie zrobiła na mnie niestety większego wrażenia, tym bardziej, że zapowiadany skandal nie wywołał żadnych emocji.
A bohaterowie... Moją faworytką i ulubienicą została główna bohaterka. Kobieta niezależna, zabiegajaca o swoje prawa i pragnąca spełniać marzenia. Zdecydowanie bardziej podobała mi się w roli wyzwolonej artystki, niż idealnej żony. Jej gburowaty i nadęty mąż uciekający przed własnymi demonami w alkohol i szukający pocieszenia u innej kobiety stracił bardzo wiele w moich oczach. Nie wzbudzał we mnie ani żalu, ani zrozumienia, może jedynie nieco litości.. Grono postaci jest dość szerokie i z reguły są to ciekawe i oryginalne osobowości. Ale nie mogę tutaj pominąć jeszcze jednego bohatera - małej oswojonej małpki o imieniu Gilli, która swoją ufnością, niczym dziecko, od razu zyskała sobie miłość Kitty i moją sympatię.
Miło było po raz kolejny wybrać się do Afryki, poznać niewielką społeczność Kongary, podziwiać pięknie opisane zachody słońca, ogromne majestatyczne baobaby i rozległe równiny przekształcone na plantacje orzeszków ziemnych. Podróż ta wywołała we mnie przeróżne emocje i pobudziła na nowo pragnienie zwiedzania świata.
Jeśli tylko lubicie egzotyczne wyprawy, chcecie poznawać ciekawe miejsca i gustujecie w opowieściach obyczajowych z klimatem to Katherine Scholes będzie wspaniałą przewodniczką. Polecam serdecznie.