Nikt tak jak Charles Bukowski nie potrafi zręcznie przeplatać kultury wysokiej z niską. Mieszając prostytucję z filozofią Kanta, przechodząc od rozpaczy do muzyki klasycznej, ,,stary świntuch" tworzy własną, współczesną dystopię. Nie inczej jest w przypadku nowych, niepublikowanych w Polsce opowiadań. Cięte a zarazem delikatne, humorystyczne lecz niepokojące sceny z życia amerykańskiego półświatka to proza Bukowskiego w najlepszym wydaniu -- gorącokrwista, pełna skrajności i do bólu realistyczna.
Historie o zwykłym szaleństwie pochodzą z najlepszego okresu twórczości pisarza (początek lat 70.), w którym Bukowski stworzył również -- znane polskiemu czytelnikowi -- teksty, wchodzące w skład tomu Najpiękniejsza dziewczyna w mieście.
,,Od czasów George'a Orwella nikt tak świetnie nie pisał o byciu na dnie" -- New York Times
,,Tekst chwyta czytelnika za frak i potrząsa nim tak, że grzechoczą mu zęby" -- The Times
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2015-11-05
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 300
Jako ciekawostkę można potraktować informację, że Bukowski napisał te opowiadania w latach 60. i 70. Pojedynczo ukazywały się w "Berkeley Barb", "Open City" i "Nova Express". Pierwotnie jako zbiór wydano je (dokonał tego Lawrence Ferlinghetti - właściciel City Lights Publishers) pod tytułem "Erekcje, ejakulacje, ekspozycje i rozmaite opowieści o zwyczajnym szaleństwie" dopiero w 1972 roku z dedykacją dla dziewczyny Bukowskiego - Lindy King. W 1981 nakręcono film w reżyserii Marca Ferreriego na podstawie zaczerpniętych z nich wątków. W obrazie zagrali Ben Gazzara i Ornella Muti. W 1983 roku wydano te opowiadania po raz drugi. Tym razem podzielono je na dwa tomy "The Most Beautiful Woman in Town" (w 1996 roku ukazało się polskie tłumaczenie - "Najpiękniejsza dziewczyna w mieście") i "Tales of Ordinary Madness" ("Historie o zwykłym szaleństwie" - omawiana tu pozycja to pierwsze polskie wydanie).
Każda historia mocno uderza mimo że większość z nich zajmuje tu nie więcej niż 5 stron. Najdłuższa liczy sobie tylko 17. Zasadniczo wszystkie opowiadania tworzą jedną opowieść o piciu, wyścigach, narkotykach, wyobcowaniu, włóczeniu się, córce, marzeniach. Autor kreśli tu ponurą wizję nie tylko amerykańskiego społeczeństwa. Umacnia pojęcie, że nie trzeba być tym kim nam każą. Przygląda się czynnikom motywujących innych ludzi. Można tu również odnaleźć zabawną krytykę i słowa pochwały skierowane w stronę znanych osób (nie tylko jego kolegów i koleżanek po fachu). Nie szczędzi tu także uszczypliwości pod adresem bogatych i sławnych. Dodatkowo warto wspomnieć, że choć niektóre z utworów mogą wydać się pesymistyczne czy nawet złośliwe to jednak autor właśnie dzięki nim mocniej uwypukla wady otaczającego nas świata, w którym (według niego) ciężko jest żyć ludziom o zdrowych zmysłach... Tak. Nie ma tu czasu na nudę.
Jego słowa są zarówno piękne i brzydkie. Trzeba przyznać, że Bukowski zręcznie zaciera tu granice między fikcją a faktami. W przeciwieństwie do prozy Chucka Palahniuka te opowiadania nie szokują ze względu na sam szok. Nie sądzę, żeby intencją Bukowskiego było szokowanie czytelnika. Jednak dziwne opowiadania mogą sprawić, że zaczniecie się zastanawiać jakiego rodzaju narkotyki zażył przed ich napisaniem. Niektóre z tych historii mogą wydać się Wam wręcz pozbawione sensu. Chociaż w utworach Bukowskiego ciągle powracają te same tematy a jego proza jest arogancka (a nawet miejscami plugawa) to jednak jego teksty mają to "coś" co mnie stale przyciąga. Można powiedzieć wręcz, że mnie uzależniło. To bijąca z nich szczerość i uczciwość. Podobne odczucia pojawiały się u mnie, gdy czytałam niektóre utwory Jacka Kerouaca. Niestety ukazany tu obraz kobiet psuje trochę odbiór tej lektury. Przedstawicielki płci pięknej to postacie słabe, zdominowane, poddawane przemocy...
Przenikliwe i poruszające refleksje i rozmyślania jednego z naszych najbardziej obrazoburczych, przykuwających uwagę i sławnych mistrzów o sztuce pisania...
Faktotum to powieść złożona z krótkich rozdziałów wypełnionych przygodami tytułowego "totumfackiego", który nieustannie poszukuje zajęcia, a do kwestionariuszy...
Przeczytane:2016-05-21, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2016, Mam,