Zwyczajne życie, proste radości i trumienki, które w tkliwych punktach swojej historii skrywają rodziny.
Powieść wyróżniona Nagrodą Renaudot oraz Międzynarodową Nagrodą Literacką Kulturhuset Stadsteatern. 180 000 sprzedanych egzemplarzy.
W oszczędnym, trzeźwym stylu Marie-Hélene Lafon snuje opowieść o nieślubnym synu, nieobecnej matce i nieznanym ojcu. Choć chłopiec odnajdzie szczęście w przybranej rodzinie, potrzeba będzie kilku pokoleń, aby złamać szyfr i poskładać w całość historię złożoną z ułamków biografii, przemilczeń, niepamięci i traum. Jak ważne są więzy krwi? Na czym polega ojcostwo? Czy możliwe jest pojednanie?
Ta miniaturowa saga rodzinna, w której każde słowo zostało z uwagą dobrane, a każda fraza pieczołowicie wycyzelowana, potwierdza wyjątkowe miejsce, jakie Marie-Hélene Lafon zajmuje dziś w europejskim krajobrazie literackim.
,,Zadaję sobie pytanie, czy za sto lat będzie się czytać Lafon jak dziś Flauberta. Emma i Charles Bovary, aptekarz Homais przywołują intymne wspomnienia, budzą emocje, prowokują nasze wzburzenie. U Marie-Hélene Lafon nazywają się André, Hélene, Gabrielle i Paul". ,,Madame Figaro"
,,Opowieść hipnotyzująca, prosta i poważna jak przemijanie". ,,L'Obs"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2022-05-25
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 88
Tytuł oryginału: Histoire du fils
"Zwyczajne życie, proste radości i trumienki, które w tkliwych punktach swojej historii skrywają rodziny".
Autorka zaprasza czytelnika do wygodnego rozsiądnięcia się na kanapie i wysłuchania historii o nieślubnym synu, nieobecnej matce i nieznanym ojcu.
Chłopiec o imieniu Andre odnajdzie szczęście w przybranej rodzinie, ale traumę będzie miał w sobie bardzo długo.
Historia złożona z traum, szczątkowych opisów, wzmianek na temat osób bliskich mu, niedopowiedzeń i przemilczeń.
Można powiedzieć, że to saga rodzinna w wersji zminiaturyzowanej, ale w pełni kompletna z ogromem emocji i niezrozumiałych zachowań.
Książka pomimo małych rozmiarów i braku dialogów wciąga i nie pozwala odłożyć.
Tekst jest jednostajny, a mimo to widzimy oczami wyobraźni wszystko co chce nam przekazać autorka.
Dlaczego matka nie chciała własnego dziecka? Co z ojcem? Czy mimo to był szczęśliwy? Czuł się chciany?
Niezwykła książka.
Krótka, prosta, napisana pięknym językiem, a do tego skłaniająca do przemyśleń. Przyznam, że po jej przeczytaniu czułam się dziwnie. Teoretycznie historia jakich wiele, ale autorka coś "zrobiła" , że chce przeczytać ją jeszcze raz.
Rodzinne tajemnice
"Każda rodzina jest jak drzewo
Łamie się, chwieje, czas je zmienia(...)" śpiewał Ryszard Rynkowski w swoim przeboju. I to właśnie o rodzinie i jej sekretach traktuje powieść Lafon "Historia syna".
Ta niewielkich rozmiarów książeczka przedstawia losy André, nieślubnego syna Gabrielle, matki, której częściej w jego życiu nie było, niż była i nieznanego ojca, o którym André dopiero w dniu ślubu dowie się kilku skąpych informacji. Mimo szczęśliwego dzieciństwa w przybranej rodzinie, André zawsze będzie czuł ciężar tajemnicy swojego pochodzenia, będzie chciał odnaleźć, poznać ojca, zrozumieć swoją prawdziwą matkę. Jednak wszystkie sekrety rodziny André odkryje dopiero jego syn po wielu latach, on sam się na to ostatecznie nie zdobędzie.
"Historia syna" to napisana w dość specyficzny sposób, tekst płynie jednym ciągiem, nie ma tu dialogów, opowieść o sekretach rodziny. Opowieść o poszukiwaniu siebie, swoich korzeni, tożsamości, o odnajdywaniu fragmentów opowieści, biografii i układaniu z nich jak z kawałków puzzli obrazu rodzinnej historii, obrazu rodzinnego drzewa genealogicznego. To opowieść także o tym, że czasem potrzeba kilku pokoleń by poskładać w całość ten obraz i by móc pogodzić się z przeszłością, którą wreszcie poznało się w całości i żyć dalej w spokoju.
To piękna i wyjątkowa książka, napisana pięknym językiem i niech was nie przeraża forma zapisu, bowiem książkę wręcz się pochłania. Ciekawa, skłaniająca do refleksji lektura, polecam !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Literackiemu.
Marie- Hélene Lafon o słowie wie wszystko. Wie, że niekiedy rani, a czasem przynosi człowiekowi wybawienie. I właśnie tej ciemnej, ale i zbawczej mocy...
Literackie arcydzieło Nominacja do Nagrody Goncourtów 2017 Paryż, sklep Franprix przy ulicy Rendez-Vous - ulicy Spotkania, a tak naprawdę ulicy...
Ocena: 5, Przeczytałam,
Kiedy słyszymy określenie „saga rodzinna” wyobrażamy sobie opasłe bądź wielotomowe dzieło. A gdybym zaproponowała wam sagę na niecałych 200 stronach? Zerkacie na mnie z powątpiewaniem? Zapytam się więc was: Kto pisarzowi zabroni? Marie-Hélène Lafon – francuska autorka – w bardzo oszczędnej formie opisała historię trzech pokoleń. Książka ma tytuł „Historia syna” i jest przykładem ile bogactwa tkwi w oszczędności.
Jest to opowieść o niechcianym synu, nieobecnej matce i nieznanym ojcu. Pewnie podobne zdanie znajdziecie w innych opiniach o tej książce, ale to właśnie ono najlepiej opisuje jej fabułę. Mamy tu bohatera oddanego pod opiekę ciotce. Otoczonego miłością, ale jednak odczuwającego nieznajomość swojej tożsamości.
Historię tej... rodziny (nie, to złe określenie). Chyba lepiej napisać tych trzech – nieco rozproszonych – pokoleń. Lepiej zacznę od nowa. Opowieść tą zlepiamy ze skrawków wspomnień. W każdy rozdziale autorka oddaje głos któremuś z bohaterów. Ten (lub ta) relacjonuje to co wie, to co widział. Okrasza to przemyśleniami, a czasami dodaje luźne dygresje. Czytelnik, niczym dziennikarz śledczy, musi wysłuchać, wyłuskać co istotne i ułożyć te „puzzle”.
Już od pierwszych zdań czujemy, że „Historia syna” to powieść wyjątkowa i trudna. Na „dzień dobry” Marie-Hélène Lafon serwuje nam rozdział, gdzie główną rolę grają zapachy. Jest to niesamowity sposób poznawania części „aktorów” tej historii. Nie przez zmysł wzroku (czy raczej wyobraźni), czyli opisów wyglądu, a przez zmysł zapachu, czyli opisów aromatów jakie te osoby otaczają.
To właśnie językiem oczarowała mnie ta powieść. Dzięki niemu zachwyca ona prostotą, ale też staje się czymś wykwintnym. Wydłubujemy z niego elementy fabuły, jak rodzynki z pysznego serniczka. Smakowita, delikatna, nieco liryczna proza. Coś dla prawdziwych smakoszy.
Literatura prze-piękna, literatura wysoka, literatura ambitna, a przy tym prosta i oszczędna. Chciałby się wykrzykiwać peany na cześć „Historii syna”, jednak sama książka jest tak skromna, że nie wypada urządzać przy niej dzikich wrzasków. Elegancka, z klasą, Dama wśród powieści.