Jest to książka przygodowa i podróżnicza. Mądra, a jednocześnie pełna humoru. Sprawia, że Czytelnik zaczyna się głośno śmiać. Jest to także album niezwykłych fotografii z wypraw w najdziksze rejony świata. Wojciech Cejrowski zabierze Państwa na wyprawę do ostatnich dzikich plemion.
Często mi Państwo mówią, że lekko się czyta. Wiem, ale jeśli ktoś myśli, że to dlatego, że mam lekkie pióro, to ciężko się myli - ja tę książkę pisałem z mozołem przez trzy lata. Czyta się lekko, bo jest wypracowana, wycyzelowana, a właściwie... wypocona. Wspominam o tym nie po to, żeby się użalać, ale po to, by ktoś, komu teraz idzie pod górkę, wiedział, że wysiłek popłaca. Nie ustawajcie w drodze! I bądźcie cierpliwi - na dobre owoce warto czekać latami. Ja na przykład czekam sobie teraz na ten moment, kiedy przekroczymy milion. Czekam - i nigdzie mi się nie śpieszy.
Wojciech Cejrowski
Wydawnictwo: Bernardinum
Data wydania: 2011-11-29
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Nie ukrywam, że długo wahałam się, czy sięgnąć po tą książkę, ze względu na dość kontrowersyjną postać autora. Jednak byłam mile zaskoczona. Nie tylko, że nie brak w niej otwartości i tolerancji dla pierwotnych plemion, to zdarzają się krytyczne uwagi dotyczące bezmyślnego nawracania na katolicyzm i opłakanych skutków tego. Cejrowski potrafi przyjąć, że nie wszystko rozumie i jako biały człowiek jest bezmyślnym intruzem w amazońskiej głuszy. Za to żywię do niego szacunek
Pierwszy raz przeczytana 07.05.2020
Pan Cejrowski jest kontrowersyjnym człowiekiem. Jednak tutaj ograniczę się do oceny samej książki, a nie polemiki na temat poglądów politycznych. A książka jest fantastyczna! Pełna barw, zabawna, pouczająca, absolutnie rewelacyjna.
Drugie czytanie zakończone 17.08.2023 a opinia nadal ta sama. Fantastyczna książka!
W ostatnim rozdziale mamy tutaj rarytas: Wojciech Cejrowski opisuje swoją podróż z.... Blondynką (jak się można domyślać jest to Beata Pawlikowska). Książka napisana jest z takim humorem, że trudno się oderwać. Choć czasami aż nie chce się wierzyć, że autor naprawdę przeżył te wszystkie przygody. Nie twierdzę, że kłamie, po prostu nieco mógł ubarwic swoje przygody.
Sama książka w czytaniu świetna, ale... No właśnie, autor to niezły bajarz i zmyslac potrafi na zawołanie (przykładem tu barwne i szczegółowe opowiadania Indianom, że blizny po operacji płuca to pamiątka po walce z jaguarem), tak więc czy wszystkie niebezpieczne przygody miały miejsce trudno stwierdzić.
To pierwsza podróżnicza książka Wojciecha Cejrowskiego, z którą się spotykam. Wiele dobrego słyszałam o tym tytule, wybór więc padł na "Gringo wśród dzikich plemion". I był to bardzo celny strzał, gdyż książka okazała się ciekawa, pełna przygód nierzadko okraszona humorem.
Większość książki przeczytałam szybko i z dużym zainteresowaniem. Może poza dwoma ostatnimi rozdziałami. Wiele można mówić o Autorze, gdyż jest to postać kontrowersyjna, wywołująca u niektórych różne emicje. Można się zgadzać z jego poglądami lub nie, ale z pewnością nie można mu zarzucić, że jego książki (a także programy telewizyjne) są nic nie warte. Dużym atutem tytułu są liczne, barwne fotografie oraz lekki styl pisania.
Książkę polecam nie tylko fanom podróży po świecie. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Zawartość niniejszej książki to krótkie komentarze z dystansu; dowcipne, zadziorne, spostrzegawcze i niezależne. Świeże, zabawne, ale też dające...
To książka opisująca dużą wyprawę w poprzek Wenezueli. Zaczyna się w Kolumbii – Autor prowadzi nas przez niebezpieczne pogranicze, opanowane przez...