Gorzka pomarańcza


Tom 1 cyklu Gorzka pomarańcza
Ocena: 5.25 (4 głosów)

Autorka książki jest Polką z Pomorza, która w latach 80. ubiegłego wieku wyszła za Libijczyka studiującego w Polsce, a następnie wyjechała na stałe do jego kraju. Radykalnie odmienne obyczaje, prawo szariatu, jawna dyskryminacja kobiet podzieliły małżonków, zmieniając ich uczucie i codzienność w koszmar. Muchtar okazał się kameleonem – w Polsce delikatny i tolerancyjny, u siebie stał się panem i władcą, stawiającym za wzór żonie chrześcijance swoją jedynie słuszną religię oraz wyidealizowaną matkę muzułmankę. Zdecydowany bunt Nadii w obronie własnej godności i podmiotowości zrodził w końcu brutalną przemoc i... plan ucieczki z „islamskiego raju”.

Dramatyczne losy autorki – która tutaj ukrywa się pod pseudonimem, nadal obawiając się ingerencji w jej życie tamtej przeszłości – przeplatają się z ciekawymi obserwacjami. Oprócz wątków niemal kryminalnych „Gorzka pomarańcza” jest bogatym źródłem wiedzy o arabsko-muzułmańskiej mentalności oraz obyczajowości, a zwłaszcza o życiu rodzinnym – pokazywanym tu barwnie i różnorodnie. Dzięki temu książka ta ma także walory dobrego reportażu uczestniczącego.

Nadia odzyskała wolność w 1997 roku, a swoje pouczające wspomnienia spisała dziewięć lat później. Trafiają one w czas, kiedy zderzenie religii i cywilizacji staje się problemem Europy, a nie tylko nieostrożnych polskich dziewczyn zakochujących się w śniadych studentach z Afryki.

Informacje dodatkowe o Gorzka pomarańcza:

Wydawnictwo: Bernardinum
Data wydania: 2016-09-28
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788378238331
Liczba stron: 152
Język oryginału: Polski

więcej

Kup książkę Gorzka pomarańcza

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Gorzka pomarańcza - opinie o książce

Avatar użytkownika - MagdalenaUrbansk
MagdalenaUrbansk
Przeczytane:2019-03-10,

Zdarza się, że otrzymuję do zrecenzowania książki, które ciężko mi przeczytać. Te właśnie takie były. Nie z powodu ogarniającej nudy przy lekturze czy trudno przyswajalnego stylu autora. Przy tej historii zwyczajnie bolał mnie brzuch, odczuwałam wewnętrzny ból.
W zasadzie cieszę się, że książki nie były bardzo długie – nie wiem czy potrafiłabym czytać je dłużej. Okrucieństwo jakie opisywała Polka, która przeszła piekło przy boku męża muzułmanina, było dla mnie bardzo mocne. Momentami zbyt mocne. Sama jestem żoną i matką. Nie potrafię wyobrazić sobie co mogła przeżywać ta kobieta. Świadomość, iż ta historia wydarzyła się naprawdę potęgowała mocne doznania.

„Gorzka pomarańcza” to opowieść początkowo o wielkiej miłości. Autorka opowieści, Nadia Hamid wprowadziła mnie w trochę nieznane rejony – opisywała swoje studia i poznanego w domu koleżanki Muchtara, w którym z czasem zakochuje się i postanawia za niego wyjść.

W drodze do małżeństwa bez wątpienia pomaga poczęcie i narodzenie syna, Karima. Po załatwieniu wielu urzędowych spraw (były to lata 80) bohaterowie zostali małżeństwem. Nadia postanawia wyjechać z synem do kraju ukochanego. Tutaj doznaje pierwszego szoku – widzi, że jej mądry, troskliwy i kochający mąż ma drugie oblicze. Twarz muzułmanina zapatrzonego w zwyczaje swojej wiary, państwa i rodziny.

Kolejne strony książki były dla mnie trudne. Bohaterka opisuje jak traktowano ją na obczyźnie. Gdyby nie teść, który jako jedyny traktował ją z szacunkiem, niejednokrotnie miałaby poważne tarapaty. Teściowa patrzy na nią jak na człowieka drugiej kategorii, nie ukrywała dużej niechęci do synowej. Wiązało się to z jawnymi prześladowaniami i brakiem wsparcia ze strony męża – ten uważał swą matkę za świętą, a żonę ze niewdzięczną.

Przemoc psychiczna i fizyczna stała się jej codziennością. Nadia w pewnym momencie zaczęła myśleć nad tym, że popełniła błąd. Ze względu na syna trwa jednak przy mężu z nadzieją, że coś jednak się zmieni… Życie odziera ją ze złudzeń. Krótki pobyt w Polsce kończy się dramatyczną sceną, gdy ojciec porywa chorego Karima i Nadia staje przed wyborem – oddaje swoje dziecko i zostaje w Polsce albo wraca z mężem i dzieckiem do Libii.

– Daję ci ostatnią szansę. Masz pięć minut – albo lecisz ze mną i będziesz żyła na moich warunkach, albo ostatni raz patrzysz na swojego syna, bo nigdy więcej go nie zobaczysz. Dam ci minutę na pożegnanie z nim na zawsze. Lepiej wykorzystaj tę minutę na pożegnanie swoich rodziców, bo więcej cię już nie ujrzą.

To były okrutne i najgorsze chwile w moim życiu. Bezwzględna decyzja, jaką musiałam natychmiast podjąć. Z jednej strony moi zrozpaczeni rodzice, z drugiej – moje małe i bezbronne dziecko. Spojrzałam na nie jeszcze raz i nie potrzeba mi było więcej czasu. Żegnaj Polsko, żegnaj mamo i tato! Wybaczcie mi. (str.54)

Nie były to jednak najgorsze chwile w życiu kobiety. Czekały na nią kolejne trudne sytuacje i upokorzenia. Ból, gniew i strach stały się jej drugim imieniem. Raz uratował jej życie teść, który wszedł do domu syna, gdy ten katował Nadię do nieprzytomności. Kolejnym razem uratowała ją…ciąża. Przez jakiś czas była bezpieczna…

Życie jednak niewiele się zmieniło i bohaterka zaczęła planować powrót do Polski. Powrót – ucieczkę. Miała nadzieję, że w Polsce będzie bezpieczna. Pomogła więc mężowi dostać się na upragnione studia doktoranckie w naszym kraju i po wielu trudnych chwilach wróciła wraz z dziećmi do ojczyzny.

Na tym kończy się pierwsza część opowieści. Nie jest to jednak koniec historii. 
Tam autorka opisuje nie tylko swe dalsze losy (już w Polsce), ale także to, co było dla niej motywacją do opisania swojej historii. Nie jest bowiem łatwo zerwać więzy z kimś, z kim ma się dzieci i ciągłą nadzieję na uratowanie małżeństwa…
Historia trudna i bolesna. Warta jednak tego, by ją poznać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - katarzynasuwaluk
katarzynasuwaluk
Przeczytane:2019-04-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2019,

Książka, która w bardzo konkretny sposób opisuje życie cudzoziemki w kraju arabskim. Ukazuje gorzką prawdę o naturze muzułmanów oraz o roli kobiet w ich świecie. Polecam przeczytać w szczególności kobietom, które zamierzają związać się z wyznawcą islamu. Może dzięki tej lekturze zmienią zdanie o wybramkach swojego serca i pomyślą dwa razy zanim będzie za późno. Historia głównej bohaterki daje do myślenia. Szczerze podziwiam jej siłę, wytrwałość i upór w dążeniu do lepszego życia dla siebie i dzieci. Jestem bardzo ciekawa jej losów i dlatego od razu po skończeniu tej książki biorę się za następną powieść Nadii.

Link do opinii
Avatar użytkownika - soluska
soluska
Przeczytane:2018-11-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek 2018,

Kolejna książka na faktach, przy której czytaniu mam tyle emocji i odczuć, że nie mogę jej odlożyć. Niezbyt obszerna, ale wciągająca na tyle, że pochłonełam ją w jeden dzień.

Link do opinii

Jedynym co utrudnia czytanie jest styl pisania autorki. Widać gołym okiem, że kobieta raczej pisać nie umie, ale poproszona o relację, stara się najlepiej jak może. Historia na tym nie traci, ale ciężko jest czasami znieść mocno sprawozdaniowy styl - jak w szkole.

Link do opinii
Avatar użytkownika - szczurzyca
szczurzyca
Przeczytane:2018-02-10, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2018,
Inne książki autora
Fatma. Moja arabska teściowa
Nadia Hamid0
Okładka ksiązki - Fatma. Moja arabska teściowa

Czasem to kobieta jest największym wrogiem kobiety. Fatma nie miała łatwego życia. Urodzona w latach czterdziestych w Libii, od wczesnego dzieciństwa...

Jarzmo przeszłości
Nadia Hamid0
Okładka ksiązki - Jarzmo przeszłości

Nadia zakochuje się w Libijczyku, wychodzi za mąż i wyjeżdża do Afryki. Radykalnie odmienne obyczaje, prawo szariatu, dyskryminacja kobiet zmieniają życie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Mój brat Feliks
Regina Golińska-Barancewicz
Mój brat Feliks
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Dori
Andrzej Kwiecień ;
Dori
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Odpowiedź Hiobowi
Carl Gustav Jung
Odpowiedź Hiobowi
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy