Bestsellerowa powieść Anny Dziewit-Meller w nowym wydaniu!
Czasy współczesne. Po narodzinach córki Sebastian nieustannie odczuwa irracjonalny lęk przed stratą dziecka. Strach potęguje informacja o mrocznej historii szpitala, w którym prowadzi aptekę.
II wojna światowa. Mały Rysiu trafia do miejsca, do którego nikt nie chciałby trafić. Jemu jednemu jest dane przeżyć.
Profesor Luben w przeszłości prowadziła eksperymenty medyczne na bezbronnych ofiarach. Sąd nigdy jej nie skazał, sprawiedliwości nie stało się zadość. Teraz kobieta rozkoszuje się dźwiękami muzyki operowej, którą uwielbia. Jej serce wciąż skuwa lód.
Losy bohaterów - kobiet, mężczyzn, dzieci i osób z niepełnosprawnościami - splatają się w poruszającą powieść o cierpieniu, lęku i demonach przeszłości.
Góra Tajget to wciągająca, wielopoziomowa historia wojennej zawieruchy oraz związanych z nią dramatów. Wyrazista, w wielu miejscach mocna, a jednocześnie opowiedziana z empatią.
,,Ile bólu może znieść człowiek? Co czuje, gdy umiera? Ulgę? Złość? Strach?"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2024-05-22
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 216
Książek o wojnie powstało już wiele. Jedne są zapewne gorsze, drugie dużo lepsze. Trudno jest zaskoczyć czytelnika tym tematem tudzież wzruszyć go. Czasy wojenne i tragedie z nimi związane, poruszają ludzi, jednak należy potrafić o nich pisać. Zdecydowanie potrafi to robić Anna Dziewit-Meller, która w swoim dziele Góra Tajget, rusza wrażliwymi strunami człowieka.
W powyższym tytule nie ma jednego bohatera, jest ich kilku. Łączy ich jedno: pochodzenie śląskie. W Górze Tajget ukazane są siła, wola przetrwania czy też zdecydowane działanie bohaterów. Ślązacy to twardziele i autorka pragnie czytelnika o tym przekonać. Mamy ojca, który chce chronić swoją córkę i walczyć o zapomnianą historię swojego miasta – a jest o co walczyć. Jest też chłopczyk oddany na leczenie bez powodu i teoretycznie skazany na śmierć. Jednak tylko obserwuje jak kostucha zabiera jego kolegów i koleżanki ze szpitalnej sali. Wojna, to straty, zarówno te materialne jak i w ludziach. O tym dowiedziała się aż za dobrze jedna z bohaterek owej książki. Po tym co ją spotkało, nie mogła mieć już dzieci.
Anna Dziewit-Meller pisze bardzo lekko i przyjemnie pomimo tak trudnej tematyki. Tę książkę chce się czytać i poznawać kolejne losy wykreowanych przez autorkę postaci. Poszczególne części są pisane z różnych punktów widzenia oraz różnym językiem, gdyż na kartach tej powieści znajduje się gwara śląska, która może okazać się niemałą przeszkodą w poznaniu treści. Ale można do niej przywyknąć i można też zrozumieć o czym się czyta. ;) Jest tu kilka rozdziałów, których bohaterowie postawieni są w trudnych sytuacjach, wszystkie jednak przedstawiają oblicze wojny. Bo teraźniejszość przeplata się z przeszłością, z pamięcią, z historią. Wszystko jest takie smutne, ale bardzo dobrze napisane, świetnie wykreowane i przemyślane.
Nie będę przedłużać, bo nie chcę Wam za dużo zdradzać. Nie mogę Wam streścić więcej z książki, pozostawiam tę opinię nieco enigmatyczną. Zachęcam Was do sięgnięcia po Górę Tajget, do wejścia w jej klimat i poznania oblicza wojny przedstawionej przez Dziewit-Meller. Polecam, bo naprawdę warto!
Dla mnie jest to książka bardzo ciężka ale wiele wnosząca. Na pewno będzie zapamiętana przez każdego kto przeczyta. Początek wciąga zwykłą codziennością a im dalej jest czytelnik tym bardziej cofamy się do przeszłości aż do czasów wojny. Porusza tu wszystko ale chyba najbardziej tak bardzo rzeczywiste opisy , brutalność ludzi, prawda bijąca z każdej strony tej książki, każdej opowieści. Autorka stworzyła dzieło sztuki, które wryje się głęboko . Podziwiam za język, który mimo trudności jaka wiążę się z gwarą śląską , to ani przez moment, nie stanowił on dla mnie zadnego problemu. Czytało się do samego końca tak samo dobrze co więcej, śląski dodaje charakteru. Polecam szczególnie!
Przedstawiamy numer specjalny naszego magazynu! Podróżujące damy, dziewuchy i dziewczyny łączą siły i dzielą się swoimi dokonaniami. Odkrywczynie...
Nowe, kolorowe wydanie wielkiego bestsellera! Cześć, jestem Heńka. Chcę Ci przedstawić moje koleżanki. Już dawno nikt ich nie odwiedzał, a mają mnóstwo...
Przeczytane:2023-03-19,
Autorka porusza bardzo trudny temat, akcji T4 przeprowadzonej przez nazistowskich Niemców na dzieciach w czasie II wojny światowej. Przyglądamy się tematowi z różnych perspektyw, które dla mnie były raczej trudne emocjonalnie. Szczególnie opis doświadczenia polskiego chłopca, który otrzymywał dawki luminalu w szpitalu, w którym zabijano dzieci, przede wszystkim dzieci z niepełnosprawnościami. Książkę czyta się bardzo szybko, jednak moje myśli nadal są w tym świecie, który powstał w wyobraźni podczas czytania.