Golem

Ocena: 4.82 (11 głosów)
Inne wydania:

Athanasius Pernath, konserwator sztuki, jubiler i wycinacz kamei, mieszkający w starej kamienicy w Kogucim Zaułku w praskim getcie.

Pewnego dnia odwiedza go tajemnicza postać i przekazuje mu księgę Ibbur, z prośbą, by naprawił uszkodzony inicjał. Kiedy zaczyna przeglądać księgę, doznaje wizji, a słowa w nieznanym języku stają się dla niego zrozumiałe.

W niewytłumaczalny sposób Athanasius Pernath trafia pomiędzy dwie rzeczywistości, połączone mityczną postacią Golema. Ten symbol ożywionej materii staje się łącznikiem pomiędzy dwoma światami: realnym i duchowym.

Informacje dodatkowe o Golem:

Wydawnictwo: HACHETTE
Data wydania: 2024 (data przybliżona)
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788328249400
Liczba stron: 236
Tytuł oryginału: Der Golem
Język oryginału: niemiecki
Tłumaczenie: Antoni Lange

Tagi: BookRage 23: Straszne Czasy Klasyczne Powieści Grozy Klasyka Grozy Biblioteka Dzieł Wyborowych Tukan Arcydzieła Literatury Światowej

więcej

Kup książkę Golem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Golem - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-03-10,

Powieść opowiada historię Athanasiusa Pernatha - konserwatora sztuki i jubilera. Mieszka on w praskim getcie w Kogucim Zaułku. Nie jest to jednak prosta historia. Czytelnik poznaje bohatera w trudnym dla niego momencie - odwiedza go pewna postać i przekazuje mu tajemniczą księgę "Ibbur", w której Athanasius ma naprawić uszkodzony inicjał. Bohater zaczyna przeglądać księgę, doznaje wizji a słowa stają się dla niego zrozumiałe. To początek historii pełnej tajemnic i niejasnych wydarzeń. Nie poznamy tu całości historii Athanasiusa, a jedynie mały fragment z jego życia.  Zostajemy wrzuceni w rzeczywistość Pragi z przełomu XIX i XX wieku i wiele rzeczy pozostaje niewyjaśnionych. 


Akcja książki nie jest jasno zbudowana, trzeba doszukiwać się pewnych drobnych elementów. Niekiedy opowiada ona dzieje bohaterów, ich perypetie i problemy. W tej dziedzinie obecne jest wiele wątków. Momentami powieść staje się tajemnicza, a nawet niezrozumiała. Czytelnik może mieć wrażenie, że w pewnym momencie się zgubił. To właśnie stanowi wyjątkowość Golema, ponieważ nie bez powodu jest on uznawany za książkę z elementami okultyzmu. Warto pamiętać, że autor był nazywani Szatanem z Pragi - był okultystą, mistykiem, a także buddystą i znawcą kabały. Mnóstwo z tych elementów zawiera jego powieść. 


Tworzą się tu dwa światy. Jeden z nich jest rzeczywisty, codzienny, drugi, to świat pełen mistycyzmu. Tytułowy Golem jest łącznikiem między nimi. Legenda o Golemie sięga dawnych czasów - miała to być postać stworzona w XVI wieku przez rabina i praskiego alchemika Jehudę Low ben Bezalela. Jej celem miała być ochrona żydów oskarżonych o okultyzm i bezbożne praktyki. Golem nie był stworzeniem Boga, miała to być istota bezrozumna, pozbawiona duszy.  W tej powieści Golem stanowi połączenie świata duchowego i rzeczywistego. Może się wydawać, że jest to postać epizodyczna, jednak jego dość specyficzna rola jest bardzo ważna. 


To klasyk powieści grozy. Nie jest to horror w dzisiejszym rozumieniu, kiedy to czytelnik może bać się od początku do końca. Groza tutaj nie oznacza jakiegoś szczególnego strachu, ale raczej pewną tajemniczość. Tej tajemniczości jest tutaj mnóstwo. Pojawiają się niewyjaśnione wątki, tajemnicze postacie, dziwne rozmowy. Akcja przenosi czytelnika w różne miejsca, trzeba zagłębić się w książkę, aby poznać jej wszystkie tajemnice. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - rama83
rama83
Przeczytane:2015-10-22,
Tajemnica i groza. Dwa światy, dwie rzeczywistości. Golem, tajemnicza, tytułowa postać łączy oba. Oddziaływuje na konserwatora sztuki przy pomocy tajemniczej księgi.
Link do opinii
Mimo iż książka należy do kanonu literatury fantastycznej nie znajdziemy w niej opowieści o latających spodkach, czy przybyszach z kosmosu, ale za to wspaniałą opowieść z pogranicza historii, baśni, religii i kryminału o postaci z gliny. Różnorodność symboliki sprawia iż jest to dzieło nie nadające się do zwykłego szybkiego czytania, lecz dokładnej analizy
Link do opinii
Świetna powieść z elementami kabały, w której jawa przeplata się ze snem będącym łącznikiem dla różnych czasoprzestrzeni. nadnaturalne doświadczenia i podróże głównego bohatera pobudzają szare komórki do myślenia; podane na ostatniej stronie wyjaśnienie historii sprawia, że książka do samego konca trzyma w napięciu, a nawet i dłużej, bo zakonczenie nie rozwiązuje wszystkich zagadek. Do tego mroczny Koguci Zaułek na długo pozostaje w pamięci... Jedna z lepszych książek, jakie czytałam. Zdecydowanie polecam.
Link do opinii
Są takie książki, których czytanie przypomina otwieranie drzwi do tajemniczego pokoju. Drewniane skrzydło powoli przesuwa się, z półmroku wyłaniają się niewyraźne zarysy mebli, a czytelnik w transie nieomal próbuje wyostrzyć detale. Później drzwi zatrzaskują się za ostatnim zdaniem, pozostawiając wyryte w pamięci obrazy, których znaczenie będzie się rozjaśniać z każdym kolejnym czytaniem. Bo w tym pokoju jest coś tak prawdziwego i nieprawdopodobnego zarazem, że nie sposób odrzucić szansy poznania. Taki jest właśnie „Golem” Gustava Meyrinka, najbardziej mistyczna i mroczna książka, jaką kiedykolwiek czytałam. Nastrój grozy, jaki autor buduje z wirtuozerią, wprowadza czytelnika w mroczne zaułki praskiego getta z przełomu XIX i XX wieku. Jest brudno, biednie, niepokojąco. Brzydota jest brzydotą ostateczną, piękno niesie w sobie jakiś absolut, wszystko jest przepojone mistyką. Nastrój podkreślają niesamowite rysunki Hugo Steinera-Praga, na których posępne budynki wbijają się w smętne niebo, więżąc między sobą ludzi. Takie klaustrofobiczne wrażenie wywołują nocą stare wąskie uliczki, gdy nieopacznie skręci się w nie po zmierzchu. „Dlaczego zegar ścienny nie cyka?

Coś, co tutaj czyha, spija każdy dźwięk.”
Opowieść zaczyna się jak u Edgara Allana Poe’go, kontemplacją pewnej rzeczywistości pozornie tylko zwyczajnej, jakąś ledwie uchwytną anomalią, wkroczeniem w niby-sen. Narrator trafia w znajome miejsce, opisuje wewnętrzną konstrukcję budynków i losy napotkanych ludzi wykazując głęboką wiedzę na ich temat, jednocześnie daje upust niejasnemu przeczuciu, że nie był tu nigdy i nie jest Atanazym Pernatem, za którego go wszyscy mają. Wszystko co nastąpi później, jest poszukiwaniem siebie, budzeniem się do duchowej świadomości.

Mistrz Pernat doświadcza zjawisk na pograniczu jawy i snu, dociera do mitycznych miejsc, spotyka postacie z legend i przypowieści, czyta tajemną księgę „Ibbur” przyniesioną mu przez Golema. Buddyzm i kabała w jakimś dziwnym zespoleniu wprowadzają go w świat wewnętrznych przeżyć, „budzą” go do prawdziwego życia. „Kto jest przebudzony, ten nie może już umrzeć; sen i śmierć są tym samym.”
Meyrink, jako doświadczony mistyk płynnie prowadzi czytelnika przez kolejne etapy wtajemniczenia w mrocznych zaułkach, ukrytych tunelach i pokojach mędrców, by formami zewnętrznymi skierować jego uwagę na głębię znaczeń. Nauki i wywody filozoficzne włożone w usta bohaterów to chwile gdy czytelnik zamiera, bo w gruncie rzeczy nawet największy sceptyk czasem czuje, że świat materialny to za mało, gdzieś w sobie odkrywa inne wszechświaty — choćby zbudowane na kanwie przeczytanych powieści czy wspomnień. Autor doskonale to rozumie i wie, którą strunę trącić. Przy lekturze „Golema” potrzebna jest szczypta sceptycyzmu, bo naprawdę można dać się ponieść.

Jedną z najciekawszych scen powieści jest moment, gdy mistrz Pernat spotyka sam siebie. Przypomina on „Problemat Czelawy” Stefana Grabińskiego, jest jednak bardziej przerażający, bo realniejszy i zbudowany z namacalnej bryły setek lat ludzkich wyobrażeń. Jest czymś więcej, jakąś wielowymiarową korespondencją między różnymi przejawami własnego bytu, „Williamem Wilsonem” Poe’go wzbogaconym o odkrywanie transcendentalnej jaźni w pojęciu Zen.

Wątek miłosny w „Golemie” wydaje się być jakąś próbą, wyborem pomiędzy trzema rodzajami kobiecości: zepsutą Rozyną o enigmatycznym, demonicznym wręcz pochodzeniu, śliczną i zmysłową trzpiotką Angeliną a uduchowioną, świadomą i mądrą Miriam. Trudno tu jednak mówić o miłości w typowym tego słowa znaczeniu, to raczej świadome obranie drogi, priorytetów. Wybór ten dokonuje się niejako sam, bez udziału Pernata — choć za jego akceptacją.

Meyrink dotyka również materialnej strefy rzeczywistości. Poza takimi przejawami zewnętrzności jak ułomność, zbrodnia, bieda, pijaństwo, gwałt, bardziej lub mniej estetyczna cielesność, stanowiące rzeczywistość z plotek, anegdot i raportów policyjnych, rozlicza również oficjalne formy funkcjonowania społeczeństwa. Najbardziej widoczne jest to w momencie, gdy Pernat ma do czynienia ze służbami więziennymi. Jego niezgoda i jednoczesna bezsilność wobec działania wymiaru sprawiedliwości przywodzą na myśl powieści Franza Kafki, choć absurd w opisie procedur nie jest tu tak daleko posunięty jak choćby w „Zamku” czy „Procesie”, nie jest też tak rozbudowany, stanowi bowiem wątek poboczny.

Nie popełnię oczywiście niewybaczalnej zbrodni i nie zdradzę zakończenia. Muszę jednak podzielić się nieodpartym wrażeniem jego pokrewieństwa z najbardziej pokrzepiającą sceną, jaką kiedykolwiek stworzył Bułhakow. Ukojenie jest tej samej miary i musi być wynikiem podobnych nadziei i pragnień.

Niewątpliwą zaletą „Golema” jest namacalny klimat grozy, który od pierwszych stron wciąga w inną rzeczywistość. Nie jest miałki czy niewyraźny, podczas czytania zaczyna po prostu istnieć. Piękny język przy jednoczesnym umiarze w obszerności tekstu nie pozwala na chwilę choćby nudy. Książka może być czytana z równym powodzeniem jako wprowadzenie do mistycyzmu promowanego przez Meyrinka, jak i sugestywna powieść grozy. Wzbudza autentyczny niepokój jak utwory Kinga, choć jest zdecydowanie bardziej uduchowiona i osadzona w innych realiach i innej estetyce. Banalnym stwierdzeniem będzie zapewne, że jest to książka genialna, niemniej trudno inaczej ocenić utwór, który działa na czytelnika na tak wielu poziomach i napisany jest z takim kunsztem i wyczuciem.

Książkę polecam każdemu kto lubi się bać, uwielbia tajemnice, zagadki kryminalne, fascynuje się zjawiskami nadprzyrodzonymi lub pielęgnuje w sobie zacięcie filozoficzne. Czy jest coś w opowieściach Meyrinka wartościowego dla duchowych poszukiwań, trudno odpowiedzieć takiemu laikowi jak ja. Zastanawiające w kontekście jego zapatrywań i dodatkowym smaczkiem jest jednak to, jak autor zmarł: przeczuwając śmierć, w pozycji medytacyjnej, wpatrzony w jezioro…
Link do opinii
Muszę przyznać, że nigdy wcześniej nawet o nie nie słyszałam. Jest to absolutna klasyka, zwłaszcza dla kogoś kto lubi takie tajemnicze i mroczne powieści. Książka powstała na przełomie 1913-14 roku. Jest to najsłynniejsza i najczęściej wznawiana powieść tego autora. Nie umiem napisać krótkiego opisu tej książki. Jest to powieść wielowymiarowa, mroczna i tajemnicza. Sen w nierozerwalny sposób splata się w niej z jawą. Przewija się w niej postać Golema, a może jest to tylko legenda i wyobrażenie o nim? Wchodzimy do świata żydowskiej kabały, magii i legend. Gdzieś w tym wszystkim znajdziemy postać Atanazego Pernata, który prowadzi swoje śledztwo. Z pewnością nie można powiedzieć, że jest to łatwa lektura. Jeśli chodzi o język to zupełnie nie widać, że powstała 100 lat temu. Po prostu, aby ją zrozumieć należy się umiejętnie wczytać. Wszystko tu jest wymieszane, przeplata się ze sobą i trzeba się skupić. Jeśli już to zrobimy z czytania czerpiemy prawdziwą przyjemność. Podróżujemy w głąb świata legend, tajemnic oraz w środek samego siebie, ludzkiego umysłu. Jego pragnień i snów. Spodobało mi się to. Książka zaprząta nasze myśli, gdy tylko ją odłożymy, a więc czytało mi się bardzo sprawnie. Miałam możliwość sięgnięcia po piękne wydanie z rysunkami Hugo Steiner-Prag'a. Nadają one jeszcze więcej tajemniczości i grozy. Polecam!
Link do opinii
Golem, tarot i kabała to niezła mieszanka powieściowa. A gdy dochodzi do tego jeszcze wątek lekko kryminalny i postacie ze światka drobnej przestępczości, to można spędzić czas przyjemnie. Poszukiwanie tożsamości, teoria spisku, utrata świadomości, przeskok w czasie - jest tu wszystko, co sprawia, że powieść jest interesująca, zwłaszcza że nie wszystko zostaje dopowiedziane i można sobie wyobrażać różne warianty możliwych zdarzeń. Całkiem niezły kawałek prozy. Poznawanie klasyki w formie audiobooka to bardzo dobry pomysł. Pewnie inaczej nie sięgnęłabym po Golema, gdyby nie wpadł mi w ręce w takiej postaci. (Ocena: 4,5/6)
Link do opinii
Oniryczna podróż przez jaźń i ekspresjonistyczne praskie Getto, Biblia, Kabała, legendy i zacieranie się snu i rzeczywistości... wspaniała powieść.
Link do opinii

To ciekawa klasyka napisana w 1915 roku. Jej lektura nie była łatwa, ciężko było mi się na niej skupić. Jest oniryczna, napisana jakby była snem i sprawiała, że sama miałam ochotę odlecieć w objęcia Morfeusza i to nie z nudów.
To ciekawa historia Atanazego mającego dziurę w pamięci, który próbuje odkryć swoją przeszłość... Egzystencjalna, mistyczna z elementami kabały i okultyzmu. Mroczne uliczki Pragi, znikające domy czy uliczki niczym we mgle, widziadła senne... I do tego mityczna postać Golema, tajemnicza księga Ibbur, tarot... Nietuzinkowe postaci... Pełna ukrytej symboliki...
Mam wrażenie, że nie zrozumiałam jej dogłębnie ale mimo to jestem nią zachwycona, będę do niej wracać i czuję, że za każdym razem odkryję coś nowego...
Klasykę warto znać, zwłaszcza w takim Vesperowskim wydaniu. Ma niesamowite ilustracje!

Link do opinii

Kolejna klasyka za którą się chwyciłam. Dla mnie chyba jednka zbyt klasyczna. Mam co do niej miesznae uczucia - z jednej storny wciąga i buduje napięcie, z drugiej jednak niemiłosiernie nudzi i irytuje rozmytością całej historii. Trzeba mieć do niej sporo cierpliwości.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kiznaiver667
kiznaiver667
Przeczytane:2020-04-11, Ocena: 6, Przeczytałem,
Inne książki autora
Gabinet figur woskowych
Gustav Meyrink 0
Okładka ksiązki - Gabinet figur woskowych

Gabinet figur woskowych to zbiór opowiadań autorstwa Gustava Meyrnika, który został opublikowany w 1924 roku. Meyrink był austriackim pisarzem i jednym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy