Wstrząsający reportaż o więziennym życiu z perspektywy strażników. Ludzi, którzy dzień w dzień, przez lata wyjątkowo trudnej służby, pilnują sprawców najokrutniejszych przestępstw.
Paweł Kapusta oddaje głos gadom - tak w gwarze więziennej nazywa się klawiszy. Oddziałowi, dowódcy zmian, wychowawcy, dyrektorzy mówią o brudzie tej roboty, już do końca życia pozostającym w psychice. O szokujących zdarzeniach, z którymi muszą się mierzyć niemal każdego dnia. O codziennym kontakcie z bandytami, z którymi na wolności nikt nie chciałby mieć do czynienia.
Odwiedzając zakłady karne, prześwietlając oddziały, cele i gabinety, Kapusta szuka dziur w niewydolnym systemie. W systemie, w którym zbrodniarze mają często więcej przywilejów niż pilnujący ich klawisze. W którym pojęcie resocjalizacja stanowi dla osadzonego jedynie sposób uzyskania dodatkowej przepustki. Który - według funkcjonariuszy - w dużej mierze bandytów produkuje, a nie nawraca. Który zaczyna się chwiać. Bo kto chce iść do pracy, w której napięcie sięga zenitu, a pensja bruku?
Bohaterowie mówią też wprost: tak, w polskich więzieniach bije się osadzonych. Tak, w polskich więzieniach problemem jest nielegalny kontakt ze skazanymi - przemyt, handel, noszenie grypsów, telefonów komórkowych, alkoholu. Kontakty seksualne strażników z więźniami. Praca operacyjna służb specjalnych, pozwalających bandytom na prowadzenie nielegalnych biznesów zza więziennych murów.
Kto powie, że nowa książka Kapusty jest brudna, będzie miał całkowitą rację. Ktoś doda, że jest wulgarna, momentami wręcz obrzydliwa i szokująca - też się nie pomyli. Najważniejsze, że jest prawdziwa. A prawda w niej zawarta ścina momentami z nóg.
Druga książka reporterska finalisty Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za książkę ,,Agonia. Lekarze i pacjenci w stanie krytycznym".
Książkę czyta Janusz Chabior
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2019-10-02
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Czyta:
W końcu wrzucam recenzję „Gada”, którą przeczytałam już jakiś czas temu. Po „Agonii” wiedziałam, że koniecznie muszę ponownie spotkać się z @pawelkapusta89 💕 Uwielbiam literaturę faktu, reportaże i zawsze z chęcią czytam to co dzieje się naprawdę. Kiedyś sama chciałam zostać klawiszem. Czy książka mnie do tego zniechęciła? Nie. Jednak wiem, że to co dzieje się za murami więzienia dla zwykłych ludzi jest niewyobrażalne i o takich rzeczach pisze Paweł Kapusta. Wielokrotnie szokujące zachowania więźniów, ale i klawiszy, którzy po pierwsze nie mają szans na godne warunki pracy, po drugie ich dyscyplina, ale i możliwości prawne pozostawiają wiele do życzenia. Kto jest bardziej ponad prawem? Klawisz czy złodziej? Możesz się zdziwić jak jest prawda. Odpowiedzialność jaka ciąży na „gadach” często powoduje ich problemy w życiu codziennym. Wykonując taką „robotę” i będąc tyle godzin za kratami już nigdy nie wyjdziesz stamtąd człowiekiem jakim byłeś... Kolejny raz nie zawiodłam się na reportażu Pana Pawła. Sumiennie informuję, że wszystkie publikacje znajdą się w mojej biblioteczce 😁To książka w stylu, muszę ją czytać jak najprędzej, bo jest fascynująca jednocześnie ubolewając, że strony uciekają. Znacie to? —————————————————#gad #wielkalitera #pawełkapusta@antella_k @wielkalitera#zakochanawksiążkach#literaturafaktu #reportażliteracki#czytamwszędzie#świąteczneczytanie #poinsecja#zmniejszamstoshanby2019#uwielbiamtakieksiążki#czytambolubię
Paweł Kapusta zachwycił mnie “Agonią”. Jego poprzednia książka wywarła na mnie tak ogromne wrażenie, że nie wydawało mi się możliwe, by kolejny tytuł mógł okazać się jeszcze lepszy. Tymczasem „Gadowi” również niczego nie brakuje. Wręcz przeciwnie.
Trzeba powiedzieć wprost, że autor jest po prostu znakomitym reportażystą. Historia pracowników polskich więzień to połączenie czasu, zaangażowania i umiejętności Kapusty. Autor bardzo przykłada się do realizacji podjętych tematów, skupiając się na tym, by pokazać je z możliwie wielu perspektyw i zwrócić uwagę czytelnika również na aspekty, o których prawdopodobnie w innym wypadku by nie pomyślał.
Temat polskiego więziennictwa jest dość kontrowersyjny. Wiele się o tym mówi, zazwyczaj niestety nic dobrego. Media chętnie wypominają błędy, przytaczając co głośniejsze historie. Kapusta podchodzi jednak do tych kwestii z profesjonalizmem i obiektywizmem, usiłując przekonać się i zrozumieć, jak system działa od środka i jak funkcjonują ludzie stanowiący jego podstawę.
„Gad. Spowiedź klawisza” to przede wszystkim rozmowy z ludźmi. Tymi, którzy spędzili lata na służbie, przeżyli chwilę grozy, ponosili odpowiedzialność, stracili nerwy. To zgromadzone wspomnienia i wypowiedzi młodszych i starszych- tych pracujących i tych już na emeryturze; tych, którzy wciąż tkwią w tym miejscu i tych, którzy się poddali. W ich słowach zawarto mnóstwo emocji. I te emocje stają się naszymi podczas lektury.
Nowa książka Kapusty stanowi przekrój przez różne tematy, jednak wszystkie kwestie są ściśle związane z porządkami przyjętymi w polskiej służbie więziennej. Autor przedstawia zmiany, jakie zaszły tam przez lata. Pokazuje, jak wyglądały przyjęcia do służby lata temu oraz dziś. Opowiada o pogorszeniu warunków i zmianie zasad przejścia na emeryturę. Mamy okazję przekonać się, jak taka praca wpływa na wykonujących ją ludzi. Czytamy o przekrętach i przestępstwach za więziennym murem.
Kapusta chętnie rozwiewa wątpliwości. Nie chowa się za żadnym tabu. Pyta o rzeczy trudne i kwestie niewygodne, a jego rozmówcy chętnie dzielą się swoimi opiniami, refleksjami i wspomnieniami. Dzięki temu książka ma bardzo realistyczny charakter, podczas lektury czujemy szczerość wypowiedzi i autentyczność opisywanych sytuacji.
Wiele dobrego można by powiedzieć o tym tytule, ciężko jednak ująć w jednym tekście ogrom jego zalet. Warto przeczytać i spojrzeć inaczej na pewne sprawy. Ja mogę polecić tę książkę z czystym sumieniem!
Sięgnęłam po „Gada spowiedź klawisza” Pawła Kapusty, bo lubię czasem przeczytać coś przyziemnego, a przy tym poszerzającego horyzonty. Warto od czasu do czasu dowiedzieć się czegoś więcej o życiu innych ludzi, konkretnych grup. W tym przypadku o życiu pracowników więziennych i o odbywających kary w zakładach karnych.
Ta książka jest reportażem o życiu więziennym. Wiele w niej oceniania, wiele słów krytyki w kierunku władz, kolegów po fachu, więźniów. Rozmówcy autora szczędzą szczegółów, opisują kwintesencje konkretnych scen w których uczestniczyli, lub których byli świadkami. Więcej nie trzeba. Jest to zdecydowany atut tej książki. Reportaż dostarcza też wielu faktów ze sfery więziennictwa: specjalistyczne słownictwo, kara śmierci w Polsce, panujące zasady w zakładzie karnym.
Przemyślenia bohaterów reportażu skłaniają czytelnika do przemyśleń na temat więziennictwa w Polsce: jak mogłoby ono lepiej działać, jakie prawa powinien mieć osadzony, a jakie funkcjonariusz więzienny. Te i wiele innych – mózg zaczyna pracować na wyższych obrotach.
„Gad spowiedź klawisza” Pawła Kapustki to nie jest książka na jeden wieczór. Nie jest to książka którą czyta się dla relaksu, przyjemności. Książka jest bogata w anegdoty, krótkie historyjki z życia w więzieniu. Wiele grup zawodowych też ma co opowiadać znajomym. Osobiście znam policjanta oddziału prewencji i pielęgniarkę z interny. Tam też się dzieje. Mają co opowiadać. Tylko czy powinniśmy im tego zazdrościć? Może lepiej po prostu o tym poczytać.
Reportaż Kapusty polecam, każdemu kto ma „nudną” pracę. Przekonaj się sam czy chciałbyś inną.
"Społeczeństwo mamy niestety krnąbrne, uprzedzone do ludzi wychodzących z więzienia"
Historie, których treść, ustami klawiszy, czyli gadów opowiada o kolejnym polskim kolosie na glinianych nogach, który chyli się ku upadkowi i w którym absurd goni absurd. Książka zaczyna się spokojnie od mini słowniczka więziennej gwary, której to znajomość bardzo się przydaje przy dalszym czytaniu. Kończy się za to z przytupem i to mocnym i znamiennym w świetle tego co klawisze opowiadali o swojej pracy.
Nie ze wszystkim się zgadzam z tego co przeczytałam. Jednak w życiu nie chciałabym pracować jako więzienny strażnik. Ta praca naprawdę ryje psychikę. Jednak chciałabym, tak jak mówi jeden z rozmówców:
"Jako zwykły obywatel, marzyłbym o takim dostępie do lekarzy".
W gronie mężczyzn mamy też i jedną strażniczkę. Piękną kobietę, która była oddziałową wśród więźniarek. Pani Patrycja, nie zostawia suchej nitki nie tylko na skazanych kobietach, wśród których pracowała, ale też i na swoich kolegach i zwierzchnikach, to była bardzo smutna wypowiedź.?.
Książkę dobrze się czyta, jest ciekawa i wydaje się bardzo prawdziwa. Niestety, szeroko pojęte więziennictwo, to kolejna "instytucja", która w naszym kraju potrzebuje generalnego "remontu" i to od podstaw...
Wyjątkowa książka obraxujaca pracę w polskim więzieniu.
Szokujący obraz pracy klawisza. Każdy chyba zdaje sobie sprawę, że nie jest to łatwa praca. Sytuacja jest gorsza niż w koszmarach. Absurdy i fakt, że więzień może więcej, niż klawisz, są wstrząsające. Brak wsparcia ze strony przełożonych i marne zarobki, nieporoporcjonalne do poniesionych kosztów. Bardzo szczera i dosadna opowieść strażników więziennych. Bardzo dobrze się czyta. Polecam/
Bardzo dobry reportaż o polskim więziennictwie, a głównie o jego patologiach. Książka bardzo wciągająca i opisująca rzeczy, o których raczej nigdzie nie usłyszymy. Jest tu sporo o więźniach, którzy robią się coraz bardziej roszczeniowi, strażnikach, z których wielu doświadcza depresji, wychowawcach, sędziach, którzy za 25 tys. orzekną skrócenie wyroku, rozroście biurokracji i potężnych brakach kadrowych wśród strażników.
Jest to książka bardzo pesymistyczna i dołująca, ale każdy powinien ją przeczytać.
Jak wygląda życie za kratami? Z jakimi problemami boryka się system więziennictwa?
Autor, na podstawie rozmów z dyrektorami, oddziałowymi, wychowawcami roztacza przed nami szokujący obraz polskiego więziennictwa, jego ułomności i występujących w nim patologii.
Czy można się dziwić, że są tak ogromne braki kadrowe, a chętnych do pracy nie przybywa? Przecież to praca w ciągłym napięciu i poczuciu zagrożenia, nie tylko ze strony najgroźniejszych przestępców, ale i prokuratury. Jeden błąd, poważne uchybienie i klawisz może znaleźć się po drugiej stronie krat.
W którą stronę zmierza system więziennictwa, gdzie osadzonemu wolno wszystko, "a funkcjonariuszowi zostają trzy środki przymusu bezpośredniego: proszę, bardzo proszę i błagam"?
Nie myślcie jednak, że klawisze są aniołami. Ciemną stronę systemu penitencjarnego autor przedstawia w formie siedmiu grzechów popełnianych za murami więzienia. Przemyt, handel i kontakty seksualne z więźniami, alkoholizm i nadużywanie przemocy… To codzienność, czy pojedyncze przypadki?
Autor zwraca również uwagę na nieudolność procesu resocjalizacji. Procesu, w którym również my, jako społeczeństwo odgrywamy ogromną rolę piętnując osoby z wyrokami i skazując je na ostracyzm. Wykluczenie społeczne, brak możliwości znalezienia pracy i utrzymania się powodują, że dla wielu osadzonych więzienie staje się domem. Miejscem znanym i przez to bardziej bezpiecznym, niż świat zewnętrzny.
Mocną, brutalną prawdę o polskim systemie penitencjarnym czyta się jednym tchem, jak najlepszą powieść z dreszczykiem. Przystępna, ciekawa forma wciąga, ale jednocześnie szokuje i wstrząsa czytelnikiem. To rzetelny obraz więziennictwa we wszystkich możliwych odcieniach szarości, bez koloryzowania, bez upiększania.
Wstrząsający reportaż o więziennym życiu z perspektywy strażników. Ludzi, którzy dzień w dzień, przez lata wyjątkowo trudnej służby, pilnują...
2240,00 zł (dwa tysiące dwieście czterdzieści złotych, zero groszy). Oto wypłata za ponad 80 interwencji w miesiącu, w tym wyjazdy do czterech ciężkich...
Przeczytane:2023-06-25,
Bardzo ciekawy i dosadny w swojej wymowie reportaż ukazujący mało znany obszar, jakim jest polskie więziennictwo.
"Gad. Spowiedź klawisza" napisany jest w formie wywiadów z ludźmi którzy pracowali w tym zawodzie jeszcze przed zmianą ustroju jak i z tymi którzy pracują tam obecnie, strażnikami, wychowawcami itp. Praktycznie wszyscy zwracają uwagę na ogromny stres który towarzyszy tej pracy. otoczeni często zwyrodnialcami najgorszego sortu i sytuacjami, w których trzeba podjąć decyzję w ułamku sekundy bo" kreatywność " osadzonych po prostu nie zna granic. Opowiadają jak to wszystko potrafi odbić się na psychice człowieka. Jak trudna i niewdzięczna jest to praca. Dochodzi do sytuacji że strażnik nie ma pojęcia jak ma zareagować w sytuacji zagrożenia, licząc się z tym że raczej nie otrzyma wsparcia ze strony przełożonych w razie kłopotów. Praw więźniów strzeże ok. 25 organizacji, a za funkcjonariuszami stoją tylko związki zawodowe, które działają niezbyt dobrze. Takich sytuacji gdzie więzień może więcej, niż pilnujący go strażnik jest mnóstwo.
"Gad. Spowiedź klawisza " to reportaż mocny , brutalny , przepełniony wulgarnoscią i patologią i co ważne, dość istotnie pozbawiający pewnych złudzeń.