Kiedy Francis, mieszkająca na Manhattanie wdowa o bardzo cierpkim charakterze, dowiaduje się, że jej majątek popada w ruinę i grozi jej katastrofa finansowa oraz, co gorsza, wizerunkowa, wpada w rozpacz. Tym bardziej, że towarzyszą jej jedynie pozbawiony ambicji syn Malcolm oraz kot – Mały Frank – w którym najprawdopodobniej mieszka duch zmarłego przed dwunastu laty męża. Francis nie ma więc wyjścia – musi uciec daleko, za ocean, do jedynego miasta, w którym mogą się uratować (bądź ulec zagładzie) – do Paryża.
Już o samej trójce głównych, niezwykłych bohaterów można napisać niejedną nowelę. Książkę „Francuskie wyjście” zapełnia jeszcze więcej różnorodnych postaci, tworząc jedyną w swoim rodzaju, ciepłą, a jednocześnie mroczną, ciętą, ale też wzruszającą, tragedię obyczajową.
Ekranizacja powieści jest równie surrealistyczna, w końcu scenariusz do niej pisał sam autor. W rolach głównych możemy podziwiać Michelle Pfeiffer i Lucasa Hedgesa. Film jest dostępny na platformach VOD.
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2021-07-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 296
Siedemnastoletni Lucien Minor otrzymuje posadę podmajordomusa w zamku tajemniczego barona von Aux. Chłopak stopniowo odkrywa jego mroczne sekrety, a równocześnie...
Ta wciągająca powieść, której akcja dzieje się w czasie gorączki złota w latach pięćdziesiątych XIX wieku, to mistrzowski hołd złożony westernom klasy...
Przeczytane:2021-08-02, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Pierwsze spotkanie z twórczością Patricka deWitt było jak zderzenie ze ścianą: zaskoczyło, zdezorientowało i oszołomiło.
Wciąż piękna i błyskotliwa 65-letnia Frances Price okazała się bankrutem. Wraz z synem, który parał się „nicnierobieniem”, przetrwoniła ogromny majątek zmarłego męża i stanęła przed faktem całkowitej utraty wygodnego życia, do którego była przyzwyczajona. Wieloletnia, wierna przyjaciółka zaproponowała jej przenosiny do Paryża do jednego ze swoich mieszkań. Frances po krótkim namyśle wraz z Malcolmem, kotem, w którym podobno zamieszkała dusza jej zmarłego męża i resztką majątku zdecydowała się przenieść do Francji. W ten sposób rozpoczęła swoją ostateczną drogę ku przeznaczeniu…
„-Nigdy nie chciałam żyć jednym życiem – powiedziała. – Chciałam żyć trzema”.
Książka ta jest pełna surrealizmu i absurdu rodem z Latającego Cyrku Monty Pythona. Pełna specyficznych, różnorodnych postaci, zabawnych, ciętych i ironicznych dialogów, groteskowych, na pierwszy rzut oka całkowicie nonsensownych sytuacji. Podobał mi się klimat książki, czytając, czułam, jakbym oglądała kameralne przedstawienie teatralne. Dialogi na cztery nogi, pomieszanie z poplątaniem, no i ten humor! Autor mnie nim kupił! A zakończenie równie nieszablonowe, co cała historia…
Opowieść początkowo może się wydawać pełna chaosu, ale po chwili refleksji, jest to fascynująca historia o zawiłościach w relacjach międzyludzkich. Rodziców z dzieckiem, przyjaciół z przyjaciółmi bardziej lub mniej wiarygodnymi i oddanymi. Opowieść o autodestrukcji, więziach małżeńskich, wdowieństwie, jak również o sferach wyższych przedstawiona z przymrożeniem oka. Irytowała mnie życiowa postawa Malcolma czy Susan. Przytłaczała Frances ze swoim podejściem do małżeństwa, macierzyństwa i układania życia synowi, który już od dawien dawna maluchem nie jest (32 lata!). Rozbroiła mnie postać prywatnego detektywa, który rumieni się na samą myśl, że będzie z kimś musiał wejść w interakcję. Bawiła mnie madame Reynard, wróżbitka Madeleine oraz postać kota - Małego Franka. Słowem powieść obyczajowa z przytupem. Niech żyje absurd i ironia!
Wyczytałam, że Patrick deWitt napisał też scenariusz ekranizacji z Michelle Pfeiffer w roli głównej. Jednak po zapoznaniu się z postacią błyskotliwej, cierpkiej i zadziornej Frances bardziej widziałabym w tej roli moją ulubioną aktorkę Meryl Streep.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Poradni K.