Fortuna i namiętności. Klątwa

Ocena: 4.76 (41 głosów)

Nowa powieść Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk, autorki bestsellerowych serii Cukiernia Pod Amorem oraz Podróż do miasta świateł! Zupełnie nowi bohaterowie, całkiem nowe perypetie, ten sam kunszt literacki, ta sama dbałość o realia historyczne. Litwa, rok 1733. Na stosie ginie młoda dziewczyna oskarżona o czary. Przed śmiercią rzuca klątwę na winnych swojej krzywdy. Odtąd pech nie przestanie im towarzyszyć... Tymczasem w kraju zaczyna się gorący czas: śmierć króla Augusta II i wolna elekcja. Dwa przeciwne obozy zjeżdżają do Warszawy, by wybrać następcę. W tym barwnym okresie historycznym toczą się losy dwóch bohaterek: skromnej Zofii i namiętnej Cecylii. Która z nich skradnie serce zuchwałego infamisa?

Informacje dodatkowe o Fortuna i namiętności. Klątwa:

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2015-02-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788310126160
Liczba stron: 464

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Fortuna i namiętności. Klątwa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Fortuna i namiętności. Klątwa - opinie o książce

Avatar użytkownika - mag-maggie
mag-maggie
Przeczytane:2017-01-29, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 ksiązki 2015, 52 książki 2017,
Przeczytałam po raz drugi, bo chciałam sobie przypomnieć historię miecznikowej i jej perypetie życiowe przed rozpoczęciem części drugiej. Osadzona w realiach czasów Sasa i Leszczyńskiego w Polsce książka jest ciekawa. Podoba mi się i właśnie rozpoczynam część drugą.
Link do opinii
To moja kolejna przygoda z książką tej autorki. Do tej pory było różnie. Pierwsza seria - "Cukiernia pod Amorem" bardzo mi się podobała, druga natomiast, dziejąca się wspócześnie - "Serenada" sromotnie zawiodła. Tym razem podeszłam entuzjaztycznie do książki, ponieważ bardzo lubię powieści historyczne. I powiem, że nie było źle, ale nie było też idealnie. Ksiażkę czytało się dosyć szybko, lecz momentami wypadałam z akcji przez stylizację na staropolski język. Zabrakło mi rozwinięcia niektórych watków i jakby postacie były trochę mdłe i momentami gubiłam się czy to opisywana jest Cecylia czy Zofia. Zaletą powieści było nakreślone tło historyczne - czasy ostatnich królów polski, kiedy to szlachta powoli zaczynała ciągnąć Polskę do upadku.
Link do opinii
Avatar użytkownika - helena610
helena610
Przeczytane:2016-12-05, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki (2016),
Autorka po raz kolejny mnie urzekła :) Uwielbiam beletrystyke historyczną i uważam że doskonale został tu oddnay klimat epoki. Przychylam się do stwierdzeń, że Sienkiewicz znalazł godnego następcę, a książka warta jest ekranizacji. Sięgam od razu po część drugą ;)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Hitomi
Hitomi
Przeczytane:2016-11-17, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2016,
Książka ma naprawdę niepowtarzalny klimat, który udało się osiągnąć autorce poprzez prowadzenie książki jak gdyby wprost wyciągnięto ją z tamtych czasów! Wyrażenia, dialogi, opisy, sposób myślenia. To niesamowita książka warta polecenia. Nie będę długo czekała z kolejną częścią.
Link do opinii
Bardzo lubię beletrystykę historyczną. Świat jaki kreują autorzy takiej prozy sprawia, że czytelnik ma okazję poznać znane fakty historyczne z zupełnie innej strony. W takich historiach bardzo często ożywają postacie zapomniane, przemilczane choć niekiedy mające ogromny wpływ na losy świata.. Po raz kolejny miałam szansę przeczytać prozę historyczną napasaną przez rodzimego autora. "Klątwa. Fortuna i namiętności," jest bardziej historią miłosną dwóch bohaterek w cieniu której rozgrywają się losy Polski po śmierci Zygmunta Augusta. Małgorzata Gutkowska - Adamczyk stopniowo wprowadza nas w zawiłości życia Polski szlacheckiej i panującej w niej obyczajach. Na kartach książki poznajemy losy Zofii, wdowy, samotnej matki która będzie zmuszona stawić czoła nie tylko rosyjskiemu wojsku ale też i miłości do dwóch mężczyzn . Losy Zofii przeplatane są losami innej niewiasty, Cecylii córki Kasztelana zmuszonej przez ojca do rezygnacji z życia jakie wiodła i z miłości jakiej pragnęła. Podczas czytania I tomu nie mogłam się pozbyć wrażenia, że autorka nie bardzo wiedziała jak z książki obyczajowej stworzyć historię która wpasowałaby się w ramy beletrystyki historycznej. Wątki historyczne dotyczące wyborów elekcyjnych, sejmików czy koronowaniu nowego władcy zeszły na drug plan, stały się tłem dla opowieści. Moje oczekiwania rozminęły się z treścią książki, a wykreowany świat nie zachęcił mnie do kontynuowania przygody z głównymi bohaterkami.
Link do opinii
Avatar użytkownika - annna84
annna84
Przeczytane:2016-08-17, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Ciekawie napisana, dynamiczna powieść historyczna. Przenosimy się do XVIII w., aby śledzić losy bohaterów na tle zawirowań historycznych. Lubię takie powieści, bo dzięki nim łatwiej przyswoić sobie fakty historyczne.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Kominek
Kominek
Przeczytane:2016-07-11, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Minął już jakiś czas, gdym z wyjątkową swobodą zanurzył się na dłużej w powieść historyczną. Wtedy, ,,Bóg, honor, trucizna" męskiego pióra Roberta Forysia ujęła mnie żarliwością opowieści i lekkości przetykanej słowem, zaskoczyła bardziej, niż zdawać mógłbym sobie z tego sprawę. Kolejnych książek autora nie dane mi było jak dotąd czytać, stąd nie znam dalszych losów Bogusława Tynera, ani tym bardziej Charlotty Mesire, damy od specjalnych poruczeń Marysieńki Sobieskiej. Wtedy też rzekłem, że Sienkiewicz byłby dumny czerpiąc przyjemność z tej pełnej uniesienia lektury. Teraz opowieść, którą z czytelnikiem dzieli się Małgorzata Gutowska-Adamczyk, że oto ponownie wysmakowany gust Henryka Sienkiewicza, którego bez cienia wątpliwości uznać można za prekursora powieści historycznej mile połechtanym by został. ,,Fortuna i namiętności" jest częścią pierwszą trylogii historycznej pióra Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk, a jednocześnie pierwszą powieścią, którą mam wielką przyjemność poznać. Pierwszą, ale bez wątpienia nie ostatnią, gdyż o ile czas pozwoli będą chciał sięgnąć po inne jej dokonania. Część pierwsza nosząca tytuł, ,,Klątwa", część druga, na którą już czekam, czyli ,,Zemsta", część trzecia zapewne za jakiś czas... Litwa, Ukraina, kraj od morza do morza, miodem i mlekiem płynący, wszystko to była Rzeczypospolita. Aż trudnym do uwierzenia jest, że tak właśnie było, a jednak trudno polemizować z prawdą historyczną. I to właśnie na Litwę pierwszej połowy wieku XVIII zabiera nas w podróż autorka. Płonąca na stosie młoda czarownica jest wyjątkową pod każdym względem sceną otwarcia, która szybko wprowadza nas w ówczesny klimat, a za sprawę pióra autorki jest to tak miłe i sugestywne, że dosyć szybko przenosimy się w czasie zapominając o tym wszystkim, co otacza nas wokół. Gdyż Litwa ma w sobie wyjątkowy i niezaprzeczalny urok. (...) Pełny tekst recenzji dostępny w poniższym linku: http://koominek.blogspot.com/2016/07/magorzata-gutowska-adamczyk-fortuna-i.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - monalizka
monalizka
Przeczytane:2016-06-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2016,
,,Fortuna i namiętności" to powieść historyczna z wątkami zarówno miłosnymi, jak i awanturniczo-przygodowymi. Pisarka ukazuje zarówno sytuację polityczną naszego kraju po śmierci króla Augusta II, polityczne rozważania szlachty, wolną elekcję; życie zwykłych, szarych obywateli: gospodarzy, służących, staropolską gościnność. Daje wgląd w skrywane namiętności niewiast, młodych wdów, tak różnych od siebie: Cecylii, która jest niecierpliwa i szuka przygód i podniet miłosnych; Zofii, zrównoważonej i spokojnej, która musi dbać sama o gospodarstwo i o swoje dzieci. Na łamach kart pojawią się także zbóje, którzy nie zawsze są czarnymi charakterami i mają swój własny kodeks honorowy; kat, który stara się uciec od tytułowej klątwy rzuconej przez ,,czarownicę". Tak więc tematyka jest różnorodna: od amorów, do polityki, do zabobonów, to wszystko w starodawnej stylizacji językowej. Do tej staropolszczyzny trzeba się z początku przyzwyczaić, ale moim zdaniem pasuje do konwencji utworu. Zaletą powieści jest dosyć wartka akcja; różnorodni, wyraziści, może trochę schematyczni bohaterowie. Znajdą się także opisy właściwej tamtym czasom społeczności, zwyczajów, prawa; wykorzystywanie słabszym przez tych z władzą. A fortuna kołem się toczy... Ten pierwszy tom na tyle mnie zainteresował, że jestem ciekawa co będzie dalej. Jeśli więc lubicie lekkie powieści historyczne, gdzie między konwenansami, zbójeckimi przygodami i polityczną zawieruchą skrywane są ludzkie namiętności, to polecam ten tytuł. ,,I zawsze ktoś katusze cierpi, pod szerokim uśmiechem ukrywając złamane serce."
Link do opinii
Avatar użytkownika - luimig
luimig
Przeczytane:2016-02-15, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2016,
Fortuna i namiętność to kolejna powieść jednej z moich ulubionych autorek. Tym razem poczułam się jakbym czytała książkę napisaną przez kogoś innego, co jest dodatkowym plusem. To co pierwsze od razu pokochałam w tej powieści to piękny staropolski język idealnie wpisujący się w fabułę. Bardzo lubię czytać książki typowo historyczne z tego okresu i muszę przyznać, że odwzorowanie stylu i słownictwa jest imponujące. Co prawda na kartach brakuje mi przenoszenia się w czasie pomiędzy współczesnością a czasami dawnymi (jak w Cukierni pod Amorem czy Huczmirankach) bo to ostatnio jeden z moich ulubionych elementów fabuły, ale ta książka jest oryginalna z innych powodów. Pokazanie środowiska szlachty tej zaściankowej i tej ziemskiej, różnice, wolna elekcja, przepychanki i drobne zajazdy na swoje posiadłości jest urokliwe i myślę, że interesujące także dla osób nie lubiących historii. Ale cóż ja się będę rozpisywała o ciekawym tle historycznym podczas gdy autorka ukształtowała na nim interesujących bohaterów fikcyjnych pokazując ich losy i często bardzo nieoczekiwane zmiany akcji. Nawet miłość ma w tej książce różne oblicza jest uczucie typowo romantyczne Kacpra który zakochał się mimo swojego dotychczasowego stylu życia, uczucia namiętne Cecyli, miłość dojrzała Zofii ze Złotego Mostu, miłostki kasztelana, itd. Bo historia ta pełna jest miłości i namiętności oraz oczywiście idącej z nią w parze zazdrości. I to wszechobecne przekonanie o klątwie czarownicy, która nie była czarownica a kolejna kochanka kasztelana... Niecierpliwie czekam na kolejny tom powieści i dalszy rozwój akcji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - enigma1
enigma1
Przeczytane:2016-01-21, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2016,
Klementyna Furtak, "czarownica", zostaje skazana na spalenie na stosie. Czym i komu naraziła się ta wyjątkowo piękna dziewczyna, która służyła na dworze Jandźwiłłów w Turowie? Dziewczyna odrzuca oświadczyny kata (przyjęcie oświadczyn ocaliłoby jej życie) i ginie na stosie. Rozchodzi się pogłoska, że dziewczyna rzuciła klątwę na wszystkich, przez których cierpiała i zginęła. To, co początkowo wydaje się plotką, potem zaczyna nabierać realnego kształtu. Kasztelan Jandźwiłł, główny rozgrywający w okolicy, mający ogromny posłuch wśród szlachty, ma też ogromny wpływ na życie podległej mu szlachty, łącznie z aranżowaniem małżeństw - nikomu nawet do głowy nie przychodzi, żeby nie podporządkować się kasztelańskim poleceniom. To dlatego miecznikowa Zofia Niezgodzka z obawami jechała na ślub córki kasztelana, nie bez powodu obawiając się, że i ją zechce kasztelan wkrótce komuś wyswatać. Ślub kasztelańskiej córki, Cecylii, odbywa się - mimo iż właśnie nadchodzi wiadomość o śmierci króla Augusta II. Córka kasztelana, Cecylia, to przeciwieństwo spokojnej, skromnej Zofii. Cecylia to nimfomanka, nawiązująca romanse z każdym możliwym młodym mężczyzną. Zdaje się, że to i ona przyłożyła rękę do oskarżenia Klementyny, gdy dowiedziała się, że jeden z jej kochanków woli tę dziewczynę od kasztelańskiej córki. Cecylia stosuje ówczesne środki antykoncepcyjne, które zawiodły ją dopiero w stolicy, dokąd udała się razem ze świeżo poślubionym mężem. Nepomucen Maria Lange, mąż Cecylii, okazał się hazardzistą, kłamczuchem i - wbrew temu, co sam o sobie mówił - nie śmierdział groszem. Ponaglany przez żonę, zabrał ją wreszcie do Warszawy i umieścił w mieszkaniu swej przyjaciółki, znanej w stolicy...kurtyzany. Kasztelanicówna naje się wstydu, gdy niespodziewanie wróci właścicielka mieszkania. To wtedy Cecylia zacznie się zastanawiać, czy i jej nie dosięgła klątwa czarownicy. Zdaje się jednak, że to raczej knowania Strasza, kasztelańskiego zausznika, tak niszczą rodzinę kasztelana Jandźwiłła. Strasz ma ogromne ambicje i dąży do ich spełnienia bez żadnych skrupułów - chociaż jest na tyle sprytny, że bez trudu manipuluje kasztelanem. Wielkim ciosem dla kasztelana jest fakt, że ma poślubić "wychowanicę" księcia (wszyscy wiedzieli, że to nieślubne dziecko księcia), dziewczątko młodziutkie. Kasztelan nie miał tyle odwagi i sił, żeby odmówić księciu. On, który dotąd sam aranżował małżeństwa swych poddanych, został tak upokorzony i zmuszony do poślubienia książęcej córki z nieprawego łoża. Czy to nie ta sławetna klątwa czarownicy? Do tego pech kasztelanica Stanisława, który wpadł do lodowatej wody i omal nie umarł; a gdy wyzdrowiał - został wtrącony do lochu przez swego ojca, za to, że zbytnio interesował się swoja macochą. Kasztelanic Jan też omal nie umarł - wygnany przez ojca, omal nie zamarzł w zaspie śniegu. Odratowany przez przechodzącego opodal chłopa oraz zbójników pod dowództwem Hadziewicza i Rabińskiego, nie wraca do ojca. Uda się mu przedrzeć do wolnego miasta Gdańsk i tam dobrze się przysłuży uciekającemu z Polski królowi Leszczyńskiemu. Czy to wszystko to też część klątwy? O tym zapewne się dowiemy dopiero z następnej części książki ;) Ze zwierząt domowych występują psy, raczej bezimienne (te, których żywot zakończył kat z Winnicy) oraz maltańczyk żony medyka, Dietricha. Jedyna rzecz, która w książce odrobinę mnie irytowała, to zbyt wielka ilość wykrzykników;)
Link do opinii
W powieści tej podążamy śladami Sienkiewicza. Mamy XVIII wieczną Litwę i Koronę, walkę stronnictw ubiegających się o koronę, politykę, zdradę i oczywiście miłość:)
Link do opinii
Avatar użytkownika - jezyna122
jezyna122
Przeczytane:2015-09-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2015,

"Historia to świadek dziejów, źródło prawdy, życia, pamięci, mistrzyni życia, piastunka przeszłości i zwiastunka przyszłości." Tytus Liwiusz

 

    Jak dotąd z prozą Małgorzaty Adamczyk- Gutowskiej spotkałam się kilkakrotnie i za każdym razem zdecydowanie budziła ona moje zaciekawienie, ponieważ autorka posiada dużą umiejętność toczenia fabuły na kilku płaszczyznach czasowych. Świetnie łączyła fakty historyczne z wartką fabułą, pełną interesujących bohaterów, wprowadzając czytelnika w świat tak realny, że często żałowałam, że jest on tylko fikcją literacką. „Klątwa” to pierwszy tom powieści, której akcję autorka umieściła na Litwie w 1773 roku. Jest to książka typowo historyczna, bez czasowych odniesień do współczesności, świetnie ukazująca czas rządów saskich.

Myślę, że autorka zaczynając powieść stanęła przed sporym wyzwaniem, z którym jednak znakomicie sobie poradziła. Opierając się na faktach historycznych łatwo popełnić błąd i trzeba bardzo uważać, żeby całość była wiarygodna.

Powieść rozpoczyna się dość mrocznie, kiedy to kat dokonuje spalenia na stosie młodej czarownicy. Może zostać zostać przez niego ułaskawiona, ma on taki przywilej, kobieta nie korzysta z takiej możliwości, w odwecie rzucając klątwę, na wszystkich tych , którzy przyczynili się do wyroku. Ten fakt staje się neuralgicznym punktem powieści i znajdziemy później do niego wiele odniesień. Muszę przyznać, że ogromnie szybko wciągnęłam się w fabułę , która jest dodatkowo ubarwiona elementami awanturniczymi, co czyni z niej lekturę zdecydowanie atrakcyjną, pełną zwrotów akcji jak i niespodzianek. Na pierwszy plan wysuwa się zarówno wątek miłosny jak i dwie bardzo różne postacie – pełnej namiętności Cecylii, córki kasztelana i skromnej Zofii, córki cześnika. Pełnią one kluczową rolę w powieści, to wokół nich oprócz tła historycznego, i trudnego politycznie momentu, skupiają się główne wydarzenia. Fantastyczna galeria męskich postaci świetnie dopełnia całości. Szlacheckie intrygi i knowania zadziwiają, nieraz doprowadzając czytelnika do nielichego wzburzenia, innym razem powodując uśmiech na twarzy. Ogromna ilość postaci może na początku z lekka przytłoczyć, lecz szybko zapamiętujemy te wyrazistsze i charakterne.

Osobiście nie przepadam za powieściami historycznymi. Ta jednak wzbudziła u mnie ogrom emocji, zaciekawiła okresem historycznym i sprawiła, że na pewno sięgnę po inne tego typu książki. Fantastyczna spójność powodowała, że czytając żałowałam, że nie mogę fabuły ujrzeć na żywo, dlatego uważam, że ciekawa mogłaby być jej ekranizacja.

Niesamowicie wciągający klimat, wielobarwność zarówno postaci jak i tła historycznego, rzetelność, wszystko to jest jej niewątpliwą zaletą. Mało mamy na rynku wydawniczym w tym momencie powieści osnutych na kanwie wcześniejszej historii Polski. „Fortuna i namiętności” świetnie tę lukę zapełnia. Dlatego też z niecierpliwością czekam już na tom drugi, tym bardziej, że fabuła pozostawia mnie z ogromem pytań, na które mam nadzieję dostać odpowiedź. Polecam wszystkim, którzy lubią, gdy czytana lektura motywuje, mnie zmusiła do sięgnięcia pozycji dotyczącej historii Warszawy i wyborów królów elekcyjnych.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2015-07-22, Mam, 52 książki w 2015 roku,
Małgorzata Gutowska Adamczyk należy do moich ulubionych pisarek. Wiem, że gdy sięgam po jej książki, nigdy się nie rozczaruję. Czy tak było i tym razem, kiedy dostałam z Wydawnictwa Nasza Księgarnia przesyłkę z najnowszą powieścią pani Małgorzaty? Akcja książki rozpoczyna się w 1733 roku. Na stosie ginie młoda kobieta oskarżona o czary. Tuż przed egzekucją spogląda w tłum gapiów i rzuca na nich klątwę. Po czym umiera w płomieniach. W tym czasie w kraju trwa nerwowy okres. Umiera król August II i zaczyna się wolna elekcja. Szlachta dba tylko o swoje interesy, nie widząc krzywdy innych. W tych trudnych czasach przyszło żyć dwóm kobietom, bohaterkom powieści, Cecylii i Zofii. Poznajemy je w momencie, gdy Zofia wraz z rodzicami udaje się na ślub Cecylii z Nepomucenem Maria Lange. Odkrywamy ich tajemnice, dowiadujemy się, że Cecylia, pomimo, iż młoda mężatka, nie stroni od obcowania z innymi mężczyznami, z którymi umawia się gdzie tylko może i oddaje miłosnym uniesieniom. Zofia, to jej zupełne przeciwieństwo. Pokorna wdowa, wychowująca dzieci. Właśnie kończy się jej czas żałoby i trzeba szukać kandydata na męża. Nikt jednak nie wie, że Zofia już ma swojego wybranka, brata Cecylii. W powieści autorka z doskonałą starannością przedstawiła nam zwyczaje, stroje i zachowania ludzi, żyjących w owych czasach. Opisy są niezwykle dokładne, można wyobrazić sobie każdy, najmniejszy nawet szczegół. Nie zapomniała również o pięknym języku, czystym, staropolskim, bez zbędnych, nowoczesnych wtrąceń. Czytając, miałam wrażenie, że pani Gutowska Adamczyk każde zdanie przemyślała kilka razy, poprawiała je i budowała, aż nie okazało się idealne. Bo w ten właśnie sposób jest napisana cała powieść. To arcydzieło samo w sobie. Mam jednak jedno zastrzeżenie. Nie wiem, czy to moja wina, czy inni czytelnicy też mieli takie odczucia, czytając książkę. Chodzi mi o to, że po prostu gubiłam się w fabule. Niby była prosta, a jednak często musiałam się zastanawiać, a nawet cofać kilka kartek wstecz, żeby przypomnieć sobie, kim jest dana osoba. Nie wiem, czy to mnogość postaci, brak zdecydowanego bohatera głównego, wokół którego toczy się cała akcja, czy jeszcze inne okoliczności spowodowały to, że książki nie czytało mi się łatwo. Dziwne to jest, bo z jednej strony chwalę powieść a z drugiej piszę, że miałam z nią pewne trudności. Ale takie są moje wrażenia po przeczytaniu ,,Fortuny i namiętności" i boję się, co będzie, gdy w 2016 roku ukaże się jej druga część. Jeśli ja po przeczytaniu kilku rozdziałów nie pamiętałam, kto kim był, to co będzie za rok? Dlatego też moja ocena książki jest bardzo niezdecydowana. Książka jest doskonała, a może za bardzo doskonała? Może autorka zbyt mocno skupiła się na jej dopieszczaniu, że zapomniała o czytelnikach? Oczywiście, odrzucam tę myśl. Pani Małgorzata jest perfekcjonistką i nie mogła wydać powieści pisanej ,,na kolanie" w ciągu miesiąca. Musiała ją dopracować. Więc moja ocena jest tylko i wyłącznie sygnałem dla mnie, że może powieść historyczna nie jest koniecznie dla mnie... Nie mogę jeszcze nie wspomnieć o wspaniałej oprawie książki. Okładka rewelacyjna, dokładnie oddająca to, co w środku. Ozdobniki przy numerze strony i rozdziału idealnie pasują do całości. Wszystko tworzy spójną całość. Tylko to porównanie Magdaleny Zawadzkiej na okładce jest dla mnie z kosmosu. Ten, kto czytał opis książki na ostatniej stronie wie, że Małgorzata Gutowska Adamczyk została tam porównana do Henryka Sienkiewicza. Nie, nie i jeszcze raz nie. Henryk Sienkiewicz kojarzy się wielu ludziom z obowiązkowymi lekturami w szkole i z obszernymi tomami, które niekoniecznie musiały się podobać. Gdybym ja wcześniej przeczytała taki opis i nie znała wcześniejszej twórczości Małgorzaty Gutowskiej Adamczyk, na pewno nie sięgnęłabym po tę pozycję. Więc nie twórzmy takich porównań, bo pani Małgorzata jest marką samą w sobie, zapracowała sobie na to i oby tak pozostało.
Link do opinii
21 VIII 1811 roku w wramińskim miasteczku spalono na stosie ostatnią czarownicę w Europie - Barbarę Zdunk. Kobieta została oskarżona o podpalenie kilku budynków (spłonął wówczas również zamek) i odprawianie czarów. To historyczne wydarzenie od razu przypomniało mi się, gdy zaczęłam czytać pierwszy tom serii Fortuna i namiętności Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk pt. Klątwa. Pierwsza scena powieści to właśnie spalenie na stosie młodej dziewczyny oskarżonej o czary. Rzecz się dzieje na Litwie Anno Domini 1733. Ofiara pomówień zanim zginęła w płomieniach odrzuciła ofertę kata i rzuciła klątwę na winnych swej krzywdy. Od tej pory pech prześladuje Tadeusza Jańdźwiłła z Turowa, a nawet Polskę... Klątwa to jest, wiecie, takie paskudztwo, że gdziebyście nie poleźli, tam was dopadnie. Choćbyście się w mysiej dziurze skryli powlecze się za wami i swoje zrobi. Można przed nią uciekać za góry, za lasy, nic to nie da. (s. 259) Tak, klątwa niewiernej ma moc, jak twierdzili ówcześni ludzie. I sam kasztelan Jańdźwiłł uważał, że to ta klątwa była przyczyną wszystkich jego niepowodzeń, poczynając od spraw rodzinnych, a kończąc na powiatowych i politycznych. Jego twarde rządy w powiecie przysporzyły mu wrogów, wszyscy się go boją i darzą złudnym respektem. A kasztelan jest gotów zrobić wszystko, nawet najniecniejsze czyny krwią skalane, byle tylko skarbiec swój powiększyć, bowiem złoto miłował on nade wszystko. Jednak jego rządy nie do końca są jego, gdyż Wacław Strasz to kuty na cztery nogi, inteligentny, sprytny urzędnik, który podpowiada mu, co ma mówić i robić. Ta bestia w ludzkiej skórze knuje na swoją korzyść. Z postaci męskich na uwagę zasługują dwaj szlachcice: zbój Bartek Rabiński, który na polecenie kasztelana pobiera mostowe, choć kształcił się na prawnika, oraz podstarości Kacper Hadziewicz, infamis, zuchwały, porywczy, ale prawy człowiek. Ci dwaj bardzo się zmieniają w miarę rozwoju wydarzeń. Czy na korzyść? Nie zdradzę. Jeśli chodzi o kobiety, to na kartach powieści przedstawione zostały dwie kobiety, dwa przeciwieństwa, choćby ze względu na majętność i podejście do życia: namiętna Cecylia Jańdźwiłł i skromna Zofia Niezgodzka Miecznikowa. Ta pierwsza jest inteligentna i przewrotna, pewna siebie, umie knuć za plecami ojca, by postawić na swoim, często kosztem innych, dąży do celu za wszelką cenę. Wodzi mężczyzn na pokuszenie, ugania się za nimi. Po prostu kocha seks, dlatego niektórzy mężczyźni mogli posmakować kasztelańskiego miodu zarówno przed ślubem Cecylii, jak i po. Z kolei wdowa Zofia, matka dwójki dzieci, jest pełna zasad i ma złote serce. Mimo młodego wieku jest bardzo odpowiedzialna i stateczna, nie w głowie jej amory i konkurenci do jej ręki, martwi się o swój dom, poddanych, przychody. Ale serce nie sługa, raz się darzy uczuciem jednego, potem drugiego... A jednak tak się jakoś na tym świecie dziwnie ludzkie losy plączą, że rzadko trafiają na siebie ci , którzy mogliby razem żyć w szczęściu. I zawsze ktoś katusze cierpi, pod szerokim uśmiechem ukrywając złamane serce. (s. 406) Mnogość bohaterów z różnych stanów, z różnych warstw społecznych, ukazanie ich na tle wydarzeń historycznych i prawdopodobnych, w codziennych sytuacjach i od święta, w strojach domowych i odświętnych, w sytuacjach wesołych i kryzysowych to jedno z bogactw tej powieści. Ich kreacje zasługują na uznanie pod każdym względem, także charakterologicznym. Widać, że to bohaterowie z krwi i kości, którymi dość często rządzi impuls, gorączka krwi, którym rządzą emocje i hormony. Autorka poświęciła wiele pracy na oddanie charakterystyki i obyczajowości tamtych czasów. Stroje, obyczaje, uczty z łyżkami wyciąganymi zza pasa lub cholewy, polska gościnność znane są z kart innych powieści historycznych. Z tej poznamy także obowiązki kata i zajrzymy do jego mieszkania oraz więzienia, udamy się do zamtuza (dom publiczny), pobędziemy w karczmie żydowskiej, z bohaterami będziemy cierpieć na chorobę duszy lub wściekliznę macicy, oddamy się hazardowi w Warszawie, weźmiemy udział w wyborach króla. Bo 1733 rok to rok przemian w Polsce. Narrator ukazuje stan Polski po śmierci Augusta II. Dwóch kandydatów na kolejnego króla elekcyjnego, dwa obozy polityczne, dwie racje stanu, a w tym wszystkim bohaterowie Klątwy. Realia epoki oddane są bardzo wiarygodnie. Na szczęście te ważne i barwne sprawy polityczne nie przytłaczają głównej akcji. Niby odgrywają ważną rolę, ale są jakby w tle, nie przytłaczają wydarzeń z powiatu turowskiego. W tej powieści także autorka ukazała powolny, aczkolwiek nieubłagany, rozkład kraju za sprawą stanu szlacheckiego. To szlachta się rozpasała, nadała sobie przywilejów i praw, zaś odjęła obowiązków wobec ojczyzny, gdy wojsko rosyjskie nadciąga. Nad dobro państwa przedkłada własne, lobbuje i knuje, byle tylko jej interesy były najważniejsze. Warcholstwo się szerzy, człowiek człowiekowi nie wierzy, bo wszędzie wietrzy podstęp, jeden drugiemu nie ufa, verbum nobile (szlacheckie słowo honoru) coraz mniej znaczy. Jednakże najbardziej w powieści urzekł mnie piękny język polski w odsłonie z I połowy XVIII wieku. Kocham staropolszczyznę i uwielbiam czytać książki w takowej stylizacji. Chylę czoła przed panią Małgorzatą, bo pod tym względem książka to prawdziwy majstersztyk językowy. Każde słowo smakowałam, czy to w opisie, czy w dialogu. Dla mnie to była wspaniała uczta. Tak naprawdę to dzięki stylizacji językowej powieści historyczne nabierają wiarygodności, gdyż dopiero z nią w pełni oddają przedstawiane czasy na kartach powieści. Z rzadka pojawiały się przypisy w tej książce, choć myślę, iż dobrze by było stworzyć mały słowniczek na końcu, kto zacz kasztelan, cześnik itd. Dla mnie Klątwa to świetny podręcznik do historii. Z takich książek powinno się uczyć młode pokolenia, pokazać im przeszłość z każdej strony. Bo historia to nie tylko bitwy i obrady sejmu, to też obyczajowość, codzienne życie ludzi, język, kultura i tradycja, sposób myślenia, a nawet choroby i zabobony. I jak się okazuje, bohaterowie sprzed prawie trzystu lat to tak naprawdę tacy sami ludzie jak my, z takimi samymi problemami i temperamentem, ino w nieco innych realiach historycznych. Dla miłośników historii wszelakiej, zwłaszcza okresu szabli i czarnej polewki, to lektura obowiązkowa razem ze zwrotami akcji, intrygami krwistych bohaterów, ich miłostkami i zdradami, którą się nie czyta, a pochłania. To porcja wiedzy historycznej podana w przyjemny sposób. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2015-05-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Wszyscy, którzy choć trochę lubią historię, powinni sięgnąć po tę pozycję. Wiadomo, że w XVIII wieku inaczej niż teraz się żyło, autorka pokazuje i czarownice palone na stosie, i szlachtę żyjąca ponad stan, kłopoty zwykłych ziemian i elekcję kolejnego króla. Można przenieść się czasie, bez większego problemu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - LidiaS
LidiaS
Przeczytane:2015-05-03, Przeczytałam,

Powieść Małgorzaty Gutowskiej -Adamczyk powinna się podobać . Oczywiście znajdą się tacy, którzy będą wyszukiwać mankamentów. Życzę im powodzenia, bo będą szukać igły w stogu siana. Dobra książka zawsze się obroni. Umówmy się tak, że wszystkie podane przeze mnie argumenty przemawiające za przeczytaniem opowieści, niech będą po prostu moje. Wy po lekturze znajdziecie mnóstwo innych swoich. Książka ubogaci was od strony historycznej, obyczajowej, literackiej. Przeżyjecie przygodę, a za rok czeka was powtórka, bo zapowiadana jest następna część. Usiądźcie wygodnie w lando, na początek poprowadzę!

Przez dwa dni wciągającej lektury ubierałam jedwabną czapkę z brylantami, futro z soboli i trzewiki haftowane złotą nicią i perłami i przenosiłam się w świat szlachty polskiej z 1733-1734 r. Czas to był ważny, bo umarł król August II i zaczęła się wolna elekcja. W tle starannie i wiernie odmalowanych wydarzeń historycznych, rozgrywają się losy bohaterów. Jest ich wielu. Każdy narysowany niepowtarzalną osobowością z charakterystycznymi przywarami czy zaletami ówcześnie występujących warstw społecznych.

Poznajemy ich w słabościach natury cielesnej (pożądliwości pieniądza i rozkoszy ciała), widzimy głębokie przeobrażenia duchowe, wielkie miłości, romanse, łgarstwa rodzinne, zakłamaną politykę, świat tęsknot, lęków o życie doczesne, radości dnia codziennego. Kolorytu powieści dodają postaci z różnych klas społecznych ze swoimi problemami i zwyczajami. A różnice społeczne wnoszą tutaj ograniczenia i pewne tabu. Przyglądamy się w związku z tym łamaniu praw, przysiąg, stereotypów, co nie jest bez znaczenia dla posuwającej się dość szybko i ciekawie, akcji.

Życie na zamku w Turowie i w pobliskich dworach rozgrywa się głównie wokół dwóch kobiet. Prawdopodobnie autorka poprzez stworzenie bohaterek tak odmiennych chciała pokazać dwa obozy kibicujące kandydatom w wolnej elekcji lub też drastyczną różnicę między tą „rozpasaną” a dobrą, miłującą Najjaśniejszą Rzeczpospolitą, szlachtą.

Barwne życie bohaterek to pewnie też zamysł, ażeby książka po prostu dobrze się czytała. Cecylia to modelowa przedstawicielka tych, co popuszczają pasa, jedzą, piją, bogacą się w każdy możliwy sposób, a uciechy cielesne biorą górę nad obyczajnością i bogobojnością. Wdowa, która ma wielu kochanków według mnie uosabia szlachtę, która dla rozkoszy ciała oddałaby królestwo w ręce pięknisia, może bogatego, niekoniecznie mądrego. Dla niej liczy się chwila, pożądliwość oczu, doczesne własne uciechy. Nie bez znaczenia jest jej wdowieństwo ( w książce umiera też król) i szybkie zamążpójście. Zofia zaś to niższa stanem społecznym wdowa. Ułożona kobieta znająca swoje ograniczenia i zarządzająca majątkiem po śmierci męża i ojca. W podłych i „śliskich” czasach w sposób godny naśladowania godzi się ze swoim wdowieństwem i myśli o dobrych swatach martwiąc się nie tylko o swoją rodzinę, ale i o poddanych. Kobiety przeżywają swoje miłości, rozterki, smutki, problemy, a w ich otoczeniu pojawiają się ci sami mężczyźni. Nie brak intryg, kłopotów, tragicznych wypadków, zgrabnie zaplecionej akcji i jej zwrotów. A wszystko to podobno przez słowa młodej dziewczyny, która rzuciła urok na rodzinę możnowładcy, a ojca rozwiązłej Cecylii. Chwilę przed spaleniem na stosie niby za czary, rzuca klątwę. Wagę jej przedśmiertnych słów odnajdujemy w kolejnych rozdziałach, które doprowadzają nas do pewnej analogii.

Książkę należy przeczytać z wielu powodów. Jeden wysuwa się na prowadzenie: odwzorowanie życia w Polsce osiemnastowiecznej. Wspólnie z bohaterami uczestniczyłam w suto zakrapianych balach, przeciągającym się tygodniami weselu, wieczorze panieńskim, pogrzebach. Jadłam staropolskie dania, ubierałam się jak na szlachciankę przystało, posługiwałam się dawną polszczyzną, chodziłam na nabożeństwa do kaplicy zamkowej. Przechodziłam też szkołę życia jako dworka: pobierałam lekcje poezji, francuskiego, tańca, wymyślano europejskie fryzury na moich włosach, tkałam, haftowałam, grałam w karty, przyglądałam się bogatym gościom w lamparcich futrach podszytych niedźwiedziem i przepasanych pasem ze srebra i złota. W czasie uczt zanim jadłam bigos hultajski z mięsem i słoniną na srebrnej zastawie, myłam ręce wodą z wonnościami. Piłam duże ilości wina z miodem i zajadałam się pierniczkami toruńskimi.

Razem z plejadą gwiazdorską występujących bohaterów, dzieliłam łupy przy moście z okradanych przez zbójców woreczków złota, podróżowałam w karocy, nocowałam w oberżach, kibicowałam Leszczyńskiemu. Każdego z bohaterów poznałam tak dobrze, bo wczułam się w realia epoki dzięki kunsztowi warsztatu literackiego pani M. Gutowskiej- Adamczyk.

Reszta recenzji na http://stefeklidia.wix.com/kulturalnie#!Recenzja-książki-Fortuna-i-namiętności-Klątwa/cu6k/5513e0930cf21933cd1466bc

Link do opinii
Avatar użytkownika - kawusiaaa
kawusiaaa
Przeczytane:2015-04-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 100 książek na 2015 ,
Dobra powieść historyczna nie tylko wprawnie przybliża czytelnikowi przełomowe wydarzenia z dziejów świata, ale w sposób szczególny oddaje klimat dawnych lat, czy to poprzez swoistą stylizację językową, nawiązującą do ówczesnej gwary, czy poprzez plastyczne opisy, przedstawiające starodawne kostiumy, wyposażenie wystawnych dworków i prostych chat. Czy najnowszą powieść polskiej autorki Małgorzaty Gutowskiej - Adamczyk ,,Fortunę i namiętności" można włączyć w poczet godnych przeczytania książek historycznych? Akcja książki rozgrywa się w XVIII wieku na Litwie, gdzie na tle burzliwych losów państwa polskiego, opartych w dużej mierze na zaciętej walce o tron między dwoma rywalizującymi dynastiami, w efekcie prowadzącej do podwójnej elekcji, poznajemy cały szereg nietuzinkowych i charakternych postaci. Na pierwszy plan wysuwają się jednak dwie szlachetnie urodzone kobiety, które niczym przeciwne żywioły, oddziałują ze spotęgowaną siłą na wyobraźnię czytelnika. Zofia jest młodą wdową z dwójką dzieci, która po niespodziewanej śmierci męża, musi na nowo odbudować swoje życie, oddając się w pełni roli statecznej i usłużnej żony. Kobieta z niespotykaną siłą i odwagą zarządza majątkiem zmarłego męża, ignorując przy tym coraz głośniejsze nawoływania stęsknionego serca. Cecylia to bogato urodzona szlachcianka, córka miejscowego kasztelana, która z typową dla siebie pewnością, oddaje się kolejnym gorącym romansom. Kobieta zimna i bezwzględna, która dla własnych korzyści, gotowa jest wtrącić poddanych do lochów. Dwie kobiety, których los niespodziewanie zmieni swój bieg, za sprawą złowrogiej klątwy, rzekomo rzuconej przez miejscową czarownicę... ,,Fortuna i namiętności" to przede wszystkim obraz przedstawiający dzieje polskiego społeczeństwa, w którym autorka, na przykładzie wykreowanych przez siebie postaci, oddała klimat ówczesnych czasów. Nieustanne kłótnie, porwania, najazdy czy pełna knowań i spisków postawa szlachty, to rzeczywistość XVIII - wiecznej Polski. Autorka, posługując się językiem stylizowanym na ówczesną gwarę, oraz wykorzystując plastyczne i barwne opisy, w sposób przekonujący przybliża czytelnikowi atmosferę oraz życie codzienne polskiej szlachty: wystawne bale, barwne stroje czy monumentalne zamki. Autorka zadbała również o sferę dydaktyczną, wiernie przekazując w swojej powieści istotne dla naszego kraju fakty historyczne. Jestem pod ogromnym wrażeniem, jak wprawnie autorka żongluje słowem, stylizując język adekwatnie do czasów rozgrywania się powieści. Niejednokrotnie miałam wręcz wrażenie, że recenzowana książka została napisana paręset lat temu, przez uznanego twórcę wybitnych dzieł. Warto jednak dodać, że nie każdemu ta specyficzna, a przy tym i niezbędna stylizacja językowa przypadnie do gustu, bowiem wymaga ona od czytelnika pełnego zaangażowania i skupienia. Jedynym niedociągnięciem, który według mnie utrudnia poznawanie całej historii, jest mnogość występujących w powieści bohaterów. Autorka kreując swoje postaci, przybliża czytelnikowi osobno ich losy, które choć wzajemnie się splatają, według mnie wprowadzają pewien chaos. I tak na tle burzliwych losów państwa, poznajemy codzienność wspomnianej kasztelanki Cecylii i miecznikowej Zofii, bitnego Jandźiwiłła czy podstępnego Strasza i wielu, wielu innych bohaterów. W ostatecznym rozrachunku muszę jednak podkreślić, że książka jest godną uwagi lekturą, która wymaga szerokiej rekomendacji w literackim świecie, bowiem autorka, jak nikt inny, w sposób malowniczy i przekonujący przekazuje ważną lekcję historii. Przemyca nie tylko obraz buńczucznego szlachcica z rozłożystym wąsem, ale przede wszystkim portret uległej kobiety, która wbrew istniejącym obyczajom, pragnie przede wszystkim żyć w zgodzie z podszeptami serca.
Link do opinii
Całkiem niedawno, bo w lutym tego roku ukazał się pierwszy tom kolejnej powieści autorki bestsellerowych serii ,,Cukiernia pod Amorem" oraz ,,Podróż do miasta świateł". Tym razem Pani Małgorzata Gutowska - Adamczyk postanowiła zabrać swoich czytelników w historyczną podróż, gdyż akcja powieści rozpoczyna się w roku 1733 na Litwie. "Fortuna i namiętności. Klątwa" jest powieścią historyczną zawierającą w sobie wiele innych wątków - takich jak np. miłosny czy awanturniczo - przygodowy. W książce autorka nakreśliła całą gamę bardzo różnorodnych, nietuzinkowych i intrygujących postaci. Nie brakuje również opisów właściwej tamtym czasom obyczajowości, uczt czy też noszonych wówczas przez ludzi strojów więc można się wiele dowiedzieć odnośnie tych aspektów życia w opisywanych czasach. Jedynym minusem powieści jest według mnie nadmiar staropolszczyzny, który najmocniej zauważalny jest w początkowych około 100 stronach lektury. Przypuszczam, iż Pani Małgorzata chciała nim dodatkowo podkreślić smak czasów, w których osadzona została powieść jednakże moim zdaniem może to przyczynić się do zawężenia grona potencjalnych odbiorców książki, gdyż nie każdy czytelnik będzie w stanie przebrnąć przez ten dosyć ciężki językowo początek opowieści i może zwyczajnie zniechęcić się do jej dalszego czytania. Jeśli zaistniałaby taka sytuacja to było by to z ogromną szkodą dla niniejszej powieści, ponieważ jako całość jest ona naprawdę bardzo ciekawa i warta uwagi, więc apeluje do wszystkich czytelników - nie dajcie się pokonać (!!!) dosyć nieprzystępnemu otwarciu tego tomu. Jeśli macie ochotę cofnąć się w czasie do XVIII wieku i przypomnieć sobie wiele dziś już przykurzonych niestety wydarzeń historycznych osadzonych dodatkowo w fabule, gdzie miłość, przyjaźń i wyrachowanie przeplatają się z konwenansami, polityką, wojenną zawieruchą oraz zbójeckimi incydentami ta książka zdecydowanie jest dla Was. Na pewno się nie zawiedziecie, bo tak naprawdę nie ma w niej nic całkowicie oczywistego. A tym, którzy już są po lekturze i przypadła im ona do gustu pozostaje podobnie jak mnie czekać na tom drugi... Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia. * https://www.facebook.com/KsiazkowoLC *
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2015-04-03, Przeczytałam,

Buzia w ciup, ręce w małdrzyk, wzrok skromnie skierowany w dół, to przystoi kobiecie. Każde inne zachowanie może zostać poczytane jako nieobyczajne. Jak w takich warunkach zdobyć to czego się pragnie? Sposób zawsze się znajdzie, chociaż czasem trzeba sięgnąć po środki bardzo radykalne ...


Rzeczpospolita podzielona, Korona i Litwa objęte wrzeniem elekcyjnych sojuszy, spisków i intryg. Mogłoby się wydawać, że najważniejsze jest dobro państwa, zresztą właśnie pod takim sztandarem wciąż rodzą się nowe konfederacje, ale niektórzy mają własny interes na oku. W takiej atmosferze szczęście osobiste jest najmniej ważną kwestią, szczególnie kiedy decyzje do siebie samego są nie tyle niemile widziane, lecz w ogóle uważane za bardzo szkodliwą fanaberię. Piękna kasztelanka Cecylia i skromna miecznikowa Zofia, różne od siebie jak noc i dzień lub ogień i woda, wiedzą, iż ich dalszy los mało zależny jest od nich samych. Jedna zuchwała i umiejąca osiągnąć swój cel, druga żyjąca zgodnie z zasadami i raczej poddająca się losowi, lecz obie jak do tej pory, godząc się lub nie, spełniały rodzicielską wolę. Może nadszedł dobry moment by i one głośno wyraziły swoje zdanie? Czy w tak gorącym czasie nie będzie im łatwiej zdobyć to o czym marzyły? Cecylia wybrała już drogę spełniania swych pragnień, a te nie należą ani do skromnych, ani tym bardziej do ogólnie przyjętych za stosowne. Kto jednak oprze się zuchwałej piękności jeżeli umie ona owinąć sobie wokół paluszka największego, miejscowego, buntownika? Co innego cicha Zofia, jak mogłaby sprzeciwić woli rodziny? Chociaż co ryje się za jej spokojnym obliczem nie zdradza ona ani słowem. Czyżby miała zaskoczyć wszystkich siłą charakteru, jakiej nawet sama nie spodziewała się po sobie? Jej nie w głowie amory i przygody, ale by zdobyć upragniony spokój umie pokazać pazury. Jeszcze niektórzy gorzko pożałują, że nie docenili jej, zresztą swoją porcję zmartwień dołoży im i Cecylia. Obie panie, każda na swój sposób, walczą by zrealizować swoje plany. Nie do końca z własnej woli, w samym centrum kobiecych rozgrywek, znajduje się buntowniczy infamis - Kacper Hadziewicz, umiejący poradzić sobie z kaprysami pana kasztelana i z lokalnymi zbójcami, lecz kobiece sztuczki to już całkiem sprawa i to o wiele bardziej groźna ...

Jeszcze jedna kobieta ma swój udział w tej historii, ale czy to możliwe, że kilka słów rzuconych pośród płomieni może mieć wpływ na cokolwiek i kogokolwiek? Jedni wierzą w klątwę wypowiedzianą, inni zbywają ją machnięciem dłoni, bo ludzie sami są odpowiedzialni za swój los. Ale czy przeznaczenie nie zmieniło swej drogi gdy ogień zaczął palić młodą dziewczynę?

Wielka polityka sięga swymi mackami daleko i niejeden odczuje jej wpływ na sobie, nawet Zofia i Cecylia będą musiały ją uwzględnić w swoich planach. Jedna z nich okazuje się zręcznym graczem, który umiejętnie zdobywa sojuszników, wymyka się wrogom i zaczyna rozumieć, że pewnych uczuć wcale nie musi się wyrzekać ...

Czy zwycięży zuchwałość i pewność siebie? A może kobieca intuicja i honor?

Rzeczpospolita doby osiemnastego wieku oraz elekcyjna gorączka jako tło wplecione w historię dwóch kobiet, które chcą urzeczywistnić swoje marzenia. Gorące uczucie, rodzicielski gniew, łaska pańska na pstrym koniu jeżdżąca, polskie dwory i zamki, panowie szlachta oraz spiski i intrygi dworskie. W takiej atmosferze nuda nikomu nie grozi, zwłaszcza kiedy okazuje się, że pierwsze wrażenie może mylić, a za spokojnym obliczem i nieśmiałym spojrzeniem kryje się silna wola i spryt. "Fortuna i namiętność. Klątwa" to opowieść w jakiej nie brak dużej dawki emocji, konnych pościgów, ucieczek przed zbójcami i zagniewanymi ojcami, unikaniem katowskiego miecza oraz zakazanej miłości. Pierwszy tom sagi z rozmachem wprowadził czytelników w świat Polski szlacheckiej i liberum veto, lecz to drugi plan, na pierwszym znajdują się losy kobiet, jak niezwykłych to trzeba przekonać się samemu podczas lektury, oraz mężczyzny, który wplątuje się w ich walkę o wolność. Litewskie knieje i warowne zamki są niemymi świadkami dopiero co rodzących się uczuć, wielkich namiętności, politycznych spisków oraz tajemnych schadzek. Małgorzata Gutowska-Adamczyk dała czytelnikom lekturę, podczas której znudzenie fabułą nie grozi, a czas płynie podczas jej poznawania zdecydowanie zbyt szybko.





Link do opinii
Avatar użytkownika - vesta
vesta
Przeczytane:2015-03-15, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2015 roku, Mam,
Zupełnie inny styl niż w Cukierni. Nie ma przeplatania się wątków i pomieszania w czasie, które tak lubiłam, ale to nie szkodzi. Styl trafnie porównywany do Sienkiewicza. Podobny język, adekwatny do przedstawianych czasów. Czy mi się podobała książka? Tak ale czy mnie zachwyciła tego już nie jestem pewna. Historia ciekawa przedstawiająca dwa rodzaje kobiet, twardą i silną oraz uległą mężczyznom i zapatrzoną w siebie i swoje oczekiwania. Obie postacie ciekawe i intrygujące. Z pewnością sięgnę po kolejną część!
Link do opinii
Avatar użytkownika - anek7
anek7
Przeczytane:2015-03-17, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki w 2015 roku,
Akcja "Fortuny i namiętności" przenosi nas w wiek XVIII. Jest luty 1733 roku. Na winnickim rynku ginie młoda dziewczyna oskarżona o czary. To wydarzenie, wcale nie takie znów rzadkie w tamtych czasach, będzie miało ogromny wpływ na życie kilkunastu osób... Tymczasem do należącego do kasztelana Tadeusza Jandźwiłła zamku w Turowie zjeżdżają się goście. Powodem zjazdu jest ślub kasztelanki Cecylii Jandźwiłłówny z saskim urzędnikiem Nepomucenem Marią Lange. Na wesele przybywa między innymi rodzina cześnika Floriana Żelskiego. Pan Florian liczy, że w czasie uroczystości uda mu się porozmawiać z kasztelanem na temat przyszłości swojej córki Zofii, która już od ponad roku pozostaje we wdowieństwie i najwyższy czas aby rozejrzeć się dla niej za nowym mężem. Nikt nie zdaje sobie sprawy, że miecznikowa Zofia z Żelskich Niezgodzka od lat jest potajemnie zakochana w Janie, starszym synu kasztelana. Radosną uroczystość zakłócają wieści z Warszawy - zmarł najjaśniejszy pan August II Wettyn. Szykuje się więc elekcja, a sprawy prywatne muszą ustąpić miejsca wielkiej polityce... "Klątwa" to pierwsza część cyklu "Fortuna i namiętności", której kontynuacja pt. "Zemsta" ma się ukazać w przyszłym roku. I to jest moi drodzy właściwie jedyna wada tej książki, bo autorka zadbała o trzymające w napięciu zakończenie... Już swoimi poprzednimi książkami (cykle "Cukiernia pod amorem" i "Podróż do miasta świateł") Małgorzata Gutowska-Adamczyk udowodniła, że potrafi pisać o przeszłości. Bo jej powieści to co prawda fikcja literacka, ale osadzona w realiach historycznych. Tak jest i tym razem - bohaterowie uczestniczą w sejmie konwokacyjnym, a następnie w elekcyjnym, Cecylia Lange jest świadkiem walk na ulicach Warszawy pomiędzy zwolennikami Stanisława Leszczyńskiego i Fryderyka Augusta Wettyna (znanego bardziej jako August III Sas), a jednego z jej braci losy rzucą do oblężonego przez Rosjan Gdańska. Ale oprócz wydarzeń z naszej historii odmalowuje autorka rzeczywistość tamtych czasów - coraz większy bezrząd, sprzedajność arystokracji, bezwolność rzesz szlacheckich i bezprawie panujące na prowincji, gdzie wola miejscowego magnata więcej znaczy niż prawomocny wyrok sądu. Ogromnym atutem tej książki są kreacje jej bohaterów - dumny i okrutny Jandźwiłł, jego samowolna i namiętna córka, nie mający własnej woli synowie, intrygant Strasz, karierowicz Lange, odważny choć w gorącej wodzie kąpany podstarości Hadziewicz, nieco naiwny i bardzo kochliwy zbójca Rabiński, rozsądna i mająca własne zdanie miecznikowa Niezgodzka, można by jeszcze wiele wymieniać. Świat szlachecki ukazany w "Klątwie" jest barwny i zróżnicowany - są tam i ludzie godni szacunku i tacy, którzy dla własnej korzyści oddaliby duszę diabłu. Jak wszędzie tak i tutaj istnieje pewien podział na tych dobrych i tych złych, ale nie jest to jakieś stałe zaszeregowanie, bowiem bohaterowie ewoluują a kolejne wydarzenia mają wpływ na ich decyzje i poglądy. Pomimo ważnych wydarzeń politycznych, których są świadkami, życie bohaterów książki toczy się wokół spraw codziennych, a jego głównym napędem są pieniądze i uczucia... Na koniec jeszcze słów parę na temat warstwy obyczajowej. Małgorzata Gutowska-Adamczyk włożyła sporo pracy w odtworzenie warunków życia w tamtym okresie. Opisy podróży, przyjmowania licznych gości, świąt i uroczystości rodzinnych, obyczajów, strojów, religijności, warunków życia w zamku i szlacheckim dworku, potrzeba liczenia się z każdym groszem pomimo posiadania pewnego majątku dają współczesnemu czytelnikowi obraz egzystencji w pierwszej połowie XVIII wieku. A wszystko to napisane piękną polszczyzną, chociaż zdarzają się tu i ówdzie grubianizmy - no, cóż nie wszyscy bohaterowie otrzymali staranne wykształcenie, więc nie dziwota, że nie prezentują wysokiej kultury wypowiedzi czy obyczajów. Serdecznie namawiam do lektury tej powieści. A sama zaciskam zęby i rozpoczynam odliczanie do premiery drugiej części.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2015-03-03, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Po lekturze - bardzo udanej zresztą - serii "Cukiernia Pod Amorem" (wprawdzie został mi tom trzeci do przeczytania, ale większość serii za mną) czy "Podróż do miasta świateł" pióra Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk, koniecznie chciałam przeczytać najnowszą powieść "Fortuna i namiętności. Klątwa". Jest to pierwszy tom nowej serii i traktuje o czasach, kiedy to w lesie rabowali zbójcy, kobiety dostawały wiano, czarownice palono na stosie a szlachta wybierała króla. Czyli jednym słowem wolna elekcja, Litwa oraz Korona i akcja tocząca się od roku 1733. Powieść rozpoczyna się dość specyficznie - od spalenia na stosie młodej dziewczyny, która zostaje oskarżona o czary. Jak się okazuje w treści lektury, dziewczyna była raczej niewinna, ale przecież czasami trzeba kogoś nastraszyć czy dać przykład. A i kat od "nic nie robienia" nie zarabia. Zresztą tuż przed podpaleniem stosu otrzymała propozycję, dzięki której mogła swoje życie uratować... Jednak odmówiła. Rzuciła za to tytułową klątwę i wszyscy, którzy w jakimkolwiek stopniu przyczynili się do odebrania jej życia, przeklinają pecha od tamtej pory im towarzyszącego. Głównymi bohaterkami książki są dwie młode wdowy: Zofia oraz Cecylia i to wokół nich została osnuta akcja. Zofia jest skromną kobietą, wdową po mieczniku, która mieszka w majątku Złoty Most. Ma dwoje dzieci i wiedzie spokojne - jak na tamte czasy - życie, licząc na pomoc życzliwych sąsiadów w chwilach niespokojnych. Obawia się o los swojej rodziny, rodziców - czy w obliczu zbliżającej się wojny będzie co jeść, kto - po śmierci Augusta II - zostanie wybrany królem i jak będzie się ludziom wiodło pod jego rządami. Zofia jest piękną i mądrą osobą. Dostrzega to dwóch mężczyzn, każdy o innym statusie społecznym. Który z nich ma szansę zdobyć serce Zofii? Któremu będzie bardziej przychylna? Nie tak łatwo przecież w tamtych czasach oddać komuś serce... Istnieje tak wiele zasad. Zupełnie inną kobietą jest Cecylia, córka kasztelana z zamku w Turowie. Wdowa zostaje ponownie wydana za mąż, za królewskiego urzędnika. Liczy już na wyrwanie się do Warszawy (zbliża się elekcja), bo tutaj by się nie nudzić i zaspokoić żar ciała umawia się z pewnym mężczyzną. Zresztą czy tylko z jednym? Cecylia zupełnie nie jest podobna do Zofii, bowiem jest rozwiązła, kłamliwa i żądająca wygód. W Warszawie wreszcie odkryje prawdę o mężu (a będzie ona bardzo brutalna i jakże kłamliwym okaże się on człowiekiem), dozna poniżenia i zostanie w jednej sukni. Dlaczego? Kto jej pomoże powrócić do domu ojca? Tego już nie zdradzę. Autorka nie skupia się jednak całkowicie na damach. Świetnie przedstawiła również mężczyzn, ich profesje, zwyczaje i priorytety. Jest Bartek Rabiński, który na usługach kasztelana grabi podróżnych a współudziałowcem tej działalności jest też infamis Kacper Hadziewicz. Zresztą na oczach czytelnika dokona się jego przemiana. Z jakiej przyczyny? Sercowej. Czy zgodzi się oczyścić i odbędzie karę w wieży, by dać szczęście swej wybrance? Trzymający dzieci i podwładnych rządami twardej ręki kasztelan Tadeusz jest bardzo dobrze scharakteryzowaną postacią. Tylko czy to naprawdę on sam podejmuje decyzje? A może robi to jakiś cichy głosik? Albo usłużny doradca. Dlaczego uważa, że klątwa nad nim zawisła? Dzięki powieści poznałam także życie kata, co należy do jego obowiązków, za co ma płacone a do jakich zadań wykorzystuje pomocników. Czy kata również dosięgnęła klątwa czarownicy? Tłem historycznym powieści jest moment śmierci króla Augusta II i wolna elekcja. W Warszawie spotykają się dwa przeciwnie myślące obozy - zwolennicy Stanisława Leszczyńskiego kontra zwolennicy Augusta III. Kto dobrze pamięta lekcje historii wie, jak potoczył się ten wybór. W książce wydarzenie to jest ubarwione, są wprowadzone fikcyjne literackie postacie i ich życie, co czyni lekturę interesującą. Jestem godna podziwu dla Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk za stworzenie takiego dzieła (ileż pracy musiała wykonać, ile wiedzy zdobyć). Wszak to powieść historyczna, napisana językiem współczesnym dla opisywanych czasów. Z tego powodu czytało się ją nieco trudniej i wolniej, ponieważ zwroty czy słowa są iście zamierzchłe dla nas, czytelników współczesności, przyzwyczajonych do języka łatwiejszego, lekkiego i szybko przyswajalnego. Wyobrażam sobie jaki ogrom pracy musiała wykonać autorka, by stworzyć takie dzieło. Rozczarowało mnie jedynie tak małe odniesienie w treści książki do części tytułu, mianowicie "namiętności". Ale może drugi tom serii, którego wydanie planowane jest w roku 2016 mi to wynagrodzi? A może nie do końca. Przecież to nie czasy, gdzie żyło się rozwiąźle a jeśli nawet to w tajemnicy przed światem i plotkami, które mogłyby okryć kogoś hańbą. Powieść mogę śmiało polecić wszystkim wielbicielom historii, strojów, zachowań i zależności między kasztelanem, czeladnikiem, zbójcą czy infamisem. Weźcie jedynie namiar na specyficzny język i przenieście się w zupełnie inne czasy, w zasadzie dość niespokojne. Z jednej strony zbójcy, z drugiej wizja mającej wybuchnąć wojny a z trzeciej zajęcia majątków, żywności i zwierząt przez Szuksztów lub wkraczające coraz bardziej wojsko rosyjskie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kavayee
kavayee
Przeczytane:2015-02-19, Przeczytałam, Mam,

Kto z nas przynajmniej raz nie ulokował swych uczuć w niewłaściwej osobie? Tyle, że w naszych czasach kończy się to co najwyżej na złamanym sercu. W roku 1733, schyłku rządów Augusta II i czasie trudnego Sejmu Konwokacyjnego, złamane serca mogły zostać przyćmione tymi wydarzeniami. Ale czyż nie złamane serca potrafią wzbudzać największe pragnienia i najbardziej nieodpowiedzialne pobudki? Przenieście się w czasy polskiej szlachty, która w tym trudnym politycznie momencie, musi być zwarta jak nigdy, bowiem nie wiadomo kiedy i skąd uderzy wróg.

Polowanie na czarownice oznaczało często usuwanie niewygodnych kobiet, które mogły zaszkodzić reputacji wielkich panów, czy tak jest tym razem? A może owa białogłowa faktycznie weszła w konszachty z szatanem i dlatego zadrwiła z oświadczyn kata? Czy sytuacja w kraju ma z tym jakikolwiek związek? Dlaczego zawsze gdzie jest polska szlachta, tam pojawiają się problemy? A może wszystkie złe wydarzenia są konsekwencją klątwy rzuconej przez czarownicę? Mimo wszystko to był piękny okres w polskiej historii, a jego barwny opis z "Fortuny i namiętności" sprawi, że zatopicie się w tym okresie bez pamięci. Nieśmiało napomknę, że odpowiednia ekranizacja zgromadziłaby w kinach spore tłumy. Polacy uwielbiają czasy szlacheckie.

Autorka wykreowała wyraziste postaci, których perypetie można sobie wyobrażać jak dobry scenariusz filmowy. Historia opleciona fikcją, fabuła okraszona polityką i miłość skazana na porażkę, którą bohaterowie wydają się znosić ze stoickim spokojem. Nie ma w "Fortunie i namiętności" zbyt wielkiej dozy polityki, jeśli ktoś się o to martwi. Wszystko zostało zgrabnie napisane nie pozostawiając Czytelnikowi niedosytu w postaci niespójnych fragmentów. Losy naszych bohaterów nie są tak proste do przewidzenia, jak można mniemać na samym początku (nabrałam się na to srodze) i za to ogromny plus. Wszak Polska szlachecka nigdy nie słynęła z przewidywalności. I choć niektórych postaci można zdecydowanie nie lubić, z różnych względów, to inne wywołują mieszane uczucia, bo są stworzeni w kompleksowy sposób i nie można ich jednoznacznie zaklasyfikować w jednej kategorii.

Stylistyka wyszła naprawdę świetnie, choć to wymagało na pewno sporej dozy przygotowań. Od zawsze uwielbiałam czytać powieści z tego okresu i ta nie jest wyjątkiem, ma on w sobie bowiem coś naprawdę magicznego. Jeśli macie chwilowy przesyt fantastyką, kryminałami bądź obyczajówką, to ,,Fortuna i namiętności" pozwoli Wam się oderwać od tych rzeczywistości i przeniesie Was do czasów szabli i czarnej polewki.


Małgorzata Gutowska-Adamczyk to już zaprawiona pisarka oraz scenarzystka filmowa, której książki często lądowały na liście najlepiej sprzedających się pozycji. Dlaczego? Styl, w jakim pisze autorka jest lekki, ale nie przesadnie. Czyta się szybko, ale nie bez refleksji. Można powiedzieć, że zdołała zachować idealną harmonię między lekkością, barwnością stylu i bogatą fabułą, co nie jest proste do osiągnięcia. Świetnie wyszło w "Fortunie i namiętności" wykreowanie świata szlacheckiej Polski, która była pełna honoru, ale i niezgody oraz bogacenia się kosztem mniejszych. Dla tych, dla których nazwisko autorki nic nie mówi, mogę zdradzić, że uroczy serial z mojego dzieciństwa "Tata, a Marcin powiedział" to także jej dzieło jako scenarzystki (a dialogi rozbrajały mnie zupełnie!). Pani Małgorzata ma bardzo ciekawe przemyślenia, którymi dzieli się z innymi na swoim prywatnym blogu. Zauważyłam również, że cykl "Cukiernia pod Amorem" zyskał ogromną rzeszę fanów, więc zapewne będzie to moja kolejna pozycja z jej repertuaru.

Link do opinii

Świetnie odwzorowane realia historycznie, interesujący bohaterowie. Nie brak intryg, miłosnych rozterek, wojennego zagrożenia, wielkiej polityki. Wciągająca akcja powieści  sprawia, że czyta się rozdział za rozdziałem. Na koniec pozostaję chęć, by od razu sięgnąć po kolejny tom! 

Bardzo dobra powieść pani Małgorzaty. To moje pierwsze spotkanie z Jej twórczością i już wiem, że to zaledwie początek dłuższej przygody. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - violabu
violabu
Przeczytane:2019-07-11, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 12 książek 2019,

 


Z powieścią Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk „Fortuna i namiętności. Klątwa” jest taki kłopot, że zniechęcający tytuł sugerujący płytkie romansidło  okazuje się bogatą powieścią z ogromem detali dotyczących sytuacji społeczno-obyczajowo-politycznej czasu umiejscowienia zdarzeń.

Na szczęście po miłym doświadczeniu z serią „Cukiernia pod Amorem” wiedziałam, że autorka serwuje solidną porcję historii zanurzonej w ciekawe przygody bohaterów, dlatego tytuł mnie nie zniechęcił.

 


Książka jest opowieścią o części jednego z litewskich powiatów w czasie elekcyjnego wyboru króla Rzeczpospolitej Obojga Narodów po śmierci Augusta II Sasa i związanego z tym problemu politycznego dla kraju.

 


Wielkim plusem powieści jest dobrze nakreślony wzajemny wpływ sytuacji politycznej na życie szlachty oraz ich samych na tę sytuację.

Szczególnie interesujące są przedstawione obyczaje tamtych czasów, dziś dla nas trudne do wyobrażenia, jak przymuszenie 13 latki do ślubu z 60 latkiem wraz z oczywistą konsekwencją w postaci nocy poślubnej, tortury zadawane przez kata w ramach procedur sądowych czy mordowanie psów dla ich skór. Język powieści stylizowany na ówczesny przydaje prawdopodobieństwa zdarzeniom, w jakie uwikłani są bohaterowie, np. bogobojna i mądra miecznikowa Niezgodzka, łobuz o gorącej krwi podstarości Hadziewicz, okrutny kasztelan Jandźwiłł czy jego piękna córka cierpiąca na  nimfomanię.

Ich losy, choć ciekawe, wydają się jedynie tłem do pokazania codzienności szlachty, o jakiej nie przeczytamy w podręcznikach do historii.

 


Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2019-05-28, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2019,

Jest rok 1733, akcja dzieje się na Litwie, gdzie na stosie ginie oskarżona o czary kobieta, przed śmiercią rzuca klątwę, na wszystkich, którzy ją skazali.

"Klątwa to jest, wiecie takie paskudztwo, że gdziebyście nie poleźli, tam was dopadnie. Choćbyście się w mysiej norze skryli, powlecze się za wami i swoje zrobi. Można przed nią uciekać, za góry, za lasy, nic to nie da. Tu, na miejscu poczekam, jaki mi los pisany."

Po śmierci króla Augusta II Mocny, w Rzeczypospolitej rozpoczyna się walka o tron z jednej strony mamy Stanisława Leszczyńskiego, który jest ulubieńcem polskiej szlachty, z drugiej Augusta III Sasa którego popiera potężna Rosja. W to tło historyczne wpisują się nasi bohaterowie; niewinna, skromna- Zofia, namiętna i kochliwa, narcystyczna, dążąca do celu po trupach - Cecylia, romatyczny, opanowany - Jan oraz gwałtowny, narwany - Kacper. Miłość, przygoda, intrygi to czeka czytelnika w pierwszym tomie. Mamy wątki romansowe i polityczne, przygodowe oraz historyczne oraz barwne postaci opisane bogatym, wciągającym językiem. 

Link do opinii
Inne książki autora
Cukiernia Pod Amorem. Ciastko z wróżbą
Małgorzata Gutowska-Adamczyk0
Okładka ksiązki - Cukiernia Pod Amorem. Ciastko z wróżbą

Pierwsza część drugiej serii ,,Cukierni Pod Amorem", dalsze losy Hryciów, którym los nie oszczędza dramatycznych przeżyć. Sierpień 2016 roku. Trwają Dni...

Podróż do miasta świateł. Rose de Vallenord
Małgorzata Gutowska-Adamczyk0
Okładka ksiązki - Podróż do miasta świateł. Rose de Vallenord

Rose i Nina, mimo że żyją w zupełnie innych czasach, mają bardzo podobne doświadczenia. Obie wyruszają w podróż do miasta świateł ze złamanym sercem. Obie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy