Flawia de Luce. Zatrute ciasteczko


Tom 1 cyklu Flawia de Luce
Ocena: 4.58 (12 głosów)
Inne wydania:

Jest początek lata w sennej angielskiej wiosce Bishop's Lacey. W wielkim domu Buckshaw ambitna młoda odkrywczyni Flawia de Luce przeprowadza eksperymenty chemiczne w laboratorium odziedziczonym po ekscentrycznym wuju. Pracuje nad truciznami. Pewnego ranka na grządce z ogórkami odkrywa trupa. Zostawia probówki i palniki Bunsena, postanawia rozwiązać osobiście kryminalną zagadkę, ku utrapieniu miejscowej policji. Ale czyż można ją winić? Czy jedenastoletnie cudowne dziecko ma inny wybór? Tym bardziej, że zostawione jest samo sobie i zmaga się z jawną wrogością sióstr i obojętnością owdowiałego ojca, którego całym światem jest kolekcja znaczków.

Nagradzana i chwalona przez krytykę powieść kryminalna Alana Bradleya przeznaczona jest zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych, którzy będą oczarowani nieustraszoną, zabawną i nieprzejednaną następczynią Miss Marple. Napisana stylowo książka roi się od nagłych zwrotów akcji i wystudiowanych detali. Czyta się ją jednym tchem. Spróbujcie ugryźć to ciasteczko...

Informacje dodatkowe o Flawia de Luce. Zatrute ciasteczko :

Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 2010 (data przybliżona)
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788361524823
Liczba stron: 368
Język oryginału: angielski

więcej

Kup książkę Flawia de Luce. Zatrute ciasteczko

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Flawia de Luce. Zatrute ciasteczko - opinie o książce

Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2019-03-10,

O serii Alana Bradleya Flawia de Luce słyszałam już wielokrotnie od kilku lat. Oprócz pozytywnych opinii przeczytanych w internecie, kilkoro znajomych osobiście opowiadało mi o dziewczynce walczącej ze złem - rozwiązującej zagadki kryminalne jednocześnie próbując zrobić na złość swoim siostrom. Wreszcie rozpoczęłam swoją przygodę z przygodami jedenastoletnią detektyw. Czy mi się podobało?

Na progu rezydencji Buckshaw, gdzie mieszka Flawia de Luce wraz z ojcem i siostrami, kucharka znajduje nieżywego bekasa kszyka. Widok jest tym bardziej niecodzienny, gdyż ptak ma znaczek pocztowy nadziany na dziób. Kilka godzin później na grządce z ogórkami dziewczynka niemal potyka się o człowieka, który wyrzekłszy do niej jedno słowo... umiera! A przecież sama słyszała jak w okolicach północy kłócił się z ojcem w gabinecie... Czy to ojciec go zabił? Czego mogła dotyczyć ich nocna rozmowa?

Niezwykłe wydarzenia stają się impulsem do przemiany jedenastolatki w detektywa. Od tego momentu, pasjonująca się chemią Flawia, rozpoczyna swoje własne, niezależne śledztwo. To niesamowite, że dochodząc do prawdy o zmarłym, była wciąż przed policją... Kim był i dlaczego przybył do Buckshaw? Czy ojciec znał go wcześniej? Niewiarygodna dedukcja i fenomenalne zachowanie nastolatki!

Alan Bradley umieścił akcję swojej powieści w latach pięćdziesiątych XX wieku w angielskim miasteczku Bishop Lacey, sami przyznacie że to dość oryginalne. Jednak również z tego powodu trudno szło mi na początku wczytanie się w historię, by poczuć jej specyficznego ducha. Ale kiedy już szczegóły techniczne przestały mieć znaczenie... stałam się niewolnicą tej opowieści!

Trup, policja, tajemnice, iluzja, mroczna przeszłość czy wyszukiwanie informacji bez możliwości użycia nowoczesnych technologii to istotnie intrygujące połączenie. Przywykłam bowiem do współczesnych działań policji, gdzie internet czy telefony komórkowe odgrywają ważną rolę.

Bradley stworzył świetną kreację głównej bohaterki, która bawi i zaskakuje. Jedenastoletnia dziewczynka jest nie tylko pasjonatką chemii, potrafi stworzyć różne roztwory czy trucizny, ale posiada również szeroką wiedzę z zakresu literatury, muzyki, polityki czy filmu, gdyż często używa w wypowiedziach odniesień do utworów czy postaci. Flawia potrafi doskonale kojarzyć fakty, tu coś podsłucha, tam coś przemilczy, gdy trzeba to skłamie czy nagnie prawdę, byle poradzić sobie w życiu (w rezydencji de Luce'ów panują dość chłodne stosunki, bowiem starsze siostry jej nie lubią a ojciec wciąż żyje wspomnieniem utraconej żony) i rozwiązać sprawę śmierci w ogórkach. Tylko czy to bezpieczne?


Podsumowując - "Zatrute ciasteczko" jest teoretycznie początkiem serii adresowanej do młodych czytelników, jednak bawiłam się podczas lektury znakomicie! Świetna dedukcja, nieuchwytne myśli dotyczące ważnych wydarzeń czy powiązań, błyskotliwa bohaterka oraz nieoczekiwane zakończenie - kryminał idealny, prawda? Jeśli lubicie zaskakująco rozwijającą się akcję na angielskiej prowincji, przesyconej chwilami czarnym humorem i małomiasteczkowym życiem w kokonie problemów czy zaszłości to jest to lektura dla Was. Polecam!

recenzja pochodzi z mojego bloga: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2018/03/alan-bradley-zatrute-ciasteczko.html

Link do opinii
Wspaniała, pełna czarnego humoru historia, która wciągnęła mnie do samego końca. Choć po kryminały sięgam bardzo rzadko, to "Zatrute ciasteczko" wpasowało się w moje gusta idealnie. Uwielbiam Flawię i jej pasję do rozwiązywania zagadek, i na pewno z chęcią poznam jej dalsze przygody. Zdecydowanie polecam! :)
Link do opinii
Jedenastoletnia Flawia, której zainteresowaniem jest chemia, a w szczególności trucizny odkrywa trupa. Znajduje go po kłótni ojca z obcym człowiekiem około czwartej rano na grządkach z ogórkami. Ponieważ jej ojciec jest głównym podejrzanym i przez swój upór postanawia rozwiązać sprawę zabójstwa. Jak się okazuje sprawa ma swoje korzenie w przeszłości, ale Flawia nie poddaje się i swym przenikliwym umysłem powoli docieka prawdy. Jednak naa jej drodze oprócz policji czai się także morderca.
Link do opinii
Avatar użytkownika - jeke5
jeke5
Przeczytane:2015-10-18,

Jedenastoletnia Flawia de Luce mieszka w ogromnym domu z wieżyczkami Buckshaw usytuowanym w niewielkiej angielskiej wiosce Bishop`s Lacey. W rodowej siedzibie de Luce`ów wraz z Flawią mieszka jej tata - były pułkownik i dwie starsze siostry. Siedemnastoletnia Ofelia wzdychająca z miłości do posługacza Neda, przewrażliwiona na punkcie swojego wyglądu i grająca na pianinie utwory Chopina oraz trzynastoletnia Dafne pochłonięta czytaniem książek i wtrącająca do rozmowy zabawne powiedzonka z czytanych lektur.

W jednej z wież domu mieści się laboratorium założone przez ekscentrycznego wuja Flawii -Tara zmarłego w 1938 roku. Przez wiele lat pomieszczenie to było zamknięte i dopiero w 1950 roku Flawia odkrywszy w sobie pasję do chemii zaanektowała to chemiczne królestwo dla siebie, by przeprowadzać własne eksperymenty.

Pewnego letniego poranka Flawia idąc do ogrodu znajduje na grządkach ogórków trupa.

,,Chciałabym powiedzieć, że się bałam, ale nie. Przeciwnie. Była to ze wszech  miar najciekawsza rzecz, jaka mi się przydarzyła w całym dotychczasowym życiu."

W ogrodzie zjawia się miejscowa policja i rozpoczyna się dochodzenie. Rezolutna Flawia nie oglądając się na policję na własną rękę próbuje rozwikłać zagadkę morderstwa.

,,Zatrute ciasteczko" to pierwsza część bestsellerowego cyklu o przygodach detektywistycznych Flawii de Luce napisanego przez Alana Bradleya. Powieść przeznaczona jest dla młodzieży, ale z powodzeniem mogą ją czytać dorośli, gdyż jest rewelacyjna. 

Najmłodsza z sióstr budzi wielką sympatię. Jest doskonałym obserwatorem rzeczywistości i tak jak Sherlock Holmes posługuje się logicznym myśleniem oraz dedukcją, a także zmyślnymi fortelami, by rozwiązać zagadkę. Jest trochę na uboczu sióstr, które trzymają się razem. Wszystkie dziewczynki robią sobie różne psoty i złośliwości. Ojciec dziewczynek nie może pogodzić się ze śmiercią żony, zagłębia się w świat swojej pasji-filatelistyki i mimo, że bardzo je kocha nie potrafi okazać uczucia.

Książkę czyta się błyskawicznie dzięki interesującym postaciom, malowniczym opisom, humorowi zabarwionemu lekką ironią i wtrącanym anegdotom. Klimat dawnych lat jest niesamowity i trudno go wprost opisać, najlepiej samemu czytając powieść poczuć go.

Uwagę przyciąga także piękna i staranna szata graficzna, dopracowana i stylizowana na starą książkę.

Więcej na blogu http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/

 

Link do opinii
Historia Flawii jest niezwykła. Pierwszy raz zetknęłam się z kryminałem, w którym osoba przeprowadzającą śledztwo była nastolatka, a właściwie dziecko. Ale Flawia jest osobą nietypową. Nie dość, że ogromnie dużo wie w dziedzinie chemii, to posiada ona ogromny talent dedukcyjny. Świetnie łączy fakty i wyciąga wnioski ze wszystkich wydarzeń. Dodatkowo podczas swojego śledztwa wykazała się ogromnym sprytem. Prawdę mówiąc, nie osiągnęłaby wielu ze swoich celów gdyby nie kłamała czy wykorzystywała swojego dziecięcego uroku. To, jak stawiała czoło piętrzącym się kłopotom, momentami wydawało się wręcz niewiarygodne, zważając na jej wiek. Jednak zdarzają się wyjątki. Dojrzałość Flawii jak i jej humor są cechami najbardziej wyróżniającymi się w całej powieści. Historia sama w sobie jest bardzo ciekawa. Muszę jednak przyznać, że początkowo czyta się ją dość mozolnie. Na szczęście im więcej czytamy, tym bardziej zagłębiamy się w fabułę, a losy Flawii coraz bardziej nas interesują. Dodatkowo autor, sprawia ,że mimo iż wydarzenia są z lekka przewidywalne, to ze zniecierpliwieniem czekamy na zakończenie. Sam styl całego utworu jest prosty i łatwy jak na młodzieżówkę przystało, Dzięki czemu nie musimy specjalnie się wysilać by pojąć cały cykl wydarzeń. Co bardzo mi się podobało, to fakt, że na samym końcu mamy kompletne podsumowanie całej fabuły. Można być przez to pewnym, że zrozumiało się cala historię, wszystkie przyczyny i skutki, a w kryminale to istotne. Książka jest zatem świetna dla każdego. Młodzi zainteresują się historią Flawii, a starsi z pewnością rozerwą się, czytając o przebojowej nastolatce i jej przygodach. Na szczęście jest to pierwszy tom cyklu, a kolejne zapowiadają się równie dobrze.
Link do opinii
chciałabym przeczyt5ać tą książkę. podobno fajna
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2018-11-10, Ocena: 5, Przeczytałam,

Cieszę się, że w końcu dałam się namówić na lekturę pierwszego tomu o przygodach Flawii de Luce. Widzę teraz, jak wiele bym straciła, gdybym tego nie zrobiła. Niezwykła bohaterka, rasowy retro kryminał i fantastyczny klimat prowincjonalnej angielskiej wsi – czegóż można chcieć więcej? Z całą pewnością sięgnę po kolejne części tej serii, bo przekonałam się, że jest tego naprawdę warta!
Więcej: http://magicznyswiatksiazki.pl/flawia-de-luce-zatrute-ciasteczko-alan-bradley/

#magicznyswiatksiazki

Link do opinii
Avatar użytkownika - justynawm
justynawm
Przeczytane:2018-10-16, Ocena: 5, Przeczytałam,

Ta książka to kryminał dla dzieci. Główną bohaterką i narratorką jest jedenastoletnia Flawia. Mimo to spokojnie może po tę książkę sięgnąć dorosły i nie będzie się nudzić. Znajdziemy w niej dużo ironii, poczucia humoru, nieraz czarnego, skomplikowane nazwy związków chemicznych, sporo mało popularnych słów, nawiązania do innych książek i postaci historycznych. To przyciągnie dorosłych, ale wydaje mi się, że może zrazić niektóre dzieci, młodzież. Zagadka kryminalna jest poprowadzona ciekawie, a Flawia jest urocza i barwna to duże atuty książki. Dobrze się czyta, świetna rozrywka dla osób w różnym wieku.

Link do opinii

Lubię takie rezolutne i pomysłowe spryciulki jak bohaterka książki „Zatrute ciasteczko”. Flawia jest bohaterką doskonałą – nie marudzi, nie grymasi, nie histeryzuje, nie głupieje, nie denerwuje czytelnika... Jest charakterna, wścibska, ironiczna, niesamowicie bystra i inteligentna. I najdziwniejsze jest to, że Flawia ma 11 lat a jest dojrzalsza, sensowniejsza i rozumniejsza niż nie jedna osoba dorosła. Nie sposób jej nie polubić.

Dla mnie osobiście to właśnie Flawia jest siłą napędową książki, choć sama zagadka kryminalna jest dość ciekawa i zajmująca to mnie najbardziej zachwyciły poczynania Flawii, która była bardzo zdeterminowana aby ową zagadkę rozwiązać. To osóbka wszędobylska, bardzo dociekliwa, taka co to "jak nie drzwiami to oknem, jak nie prawdą to kłamstwem", która w sposób mistrzowski łączy ze sobą fakty, nie daje się ponieść emocjom i na chłodno wszystko analizuje. To taki mały Sherlock Holmes w spódnicy a jej rozważania z samą sobą są po prostu genialne. Rzeczowość i racjonalność Flawii powodują, że w trakcie czytania w ogóle nie odczuwamy, że bohaterką książki jest dziecko, co sprawia, że to doskonała lektura także dla osób dorosłych, którzy być może bardziej niż młodsi odbiorcy docenią zachwycający ironiczny humor, którego nie brak w książce.

„Zatrute ciasteczko” to znakomity kryminał w stylu retro z niesamowitym klimatem angielskiej prowincji, świetnie wykreowanymi sylwetkami bohaterów, dobrze poprowadzoną intrygę kryminalną, stopniowym odkrywaniem tajemnic z przeszłości i cudownym angielskim humorem, który uwielbiam. To wszystko powoduje, że to pierwszorzędna lektura, która intryguje i bawi jednocześnie. Ja szczerze zachwyciłam się Flawią i myślę że spotkam się z nią jeszcze nie raz. A książkę polecam wszystkim bo jest po prostu świetna.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Foxie
Foxie
Przeczytane:2021-05-24, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Mirania
Mirania
Przeczytane:2016-06-14, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Tych cieni oczy znieść nie mogą
Alan Bradley0
Okładka ksiązki - Tych cieni oczy znieść nie mogą

Zbliżają się święta, a wybitna jedenastoletnia detektyw Flawia de Luce spędza jak zwykle czas w laboratorium chemicznym, przygotowując pułapkę na…...

Flawia de Luce. Obelisk kładzie się cieniem
Alan Bradley0
Okładka ksiązki - Flawia de Luce. Obelisk kładzie się cieniem

W pewien wiosenny ranek A.D. 1951 Flawia de Luce zjawia się z rodziną na stacji w oczekiwaniu na powrót matki. Ale tuż przed przyjazdem pociągu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy