Excalibur


Tom 3 cyklu Trylogia Arturiańska
Ocena: 5.6 (5 głosów)
Inne wydania:

Rebelia Lancelota zostaje stłumiona, a małżeństwo Artura chyli się ku upadkowi. Kolejną plagą nękającą Brytów, zwłaszcza tych, którzy nie chcą rezygnować z dawnych wierzeń, jest szerzące się niczym zaraza chrześcijaństwo. Wydaje się, że przejście starzejącego się Artura na nową wiarę jest tylko kwestią czasu. Nic już nie jest w stanie ochronić Brytanii przed zalewem wrogów. Merlin, Największy z Druidów, orzekł, że bogowie opuścili Królestwo, a Saksońscy władcy nie mogą zostać pokonani bez ich pomocy. Po raz trzeci Bernard Cornwell przenosi czytelnika w niespokojne czasy Brytanii, rządzonej przez magię i starożytnych bogów, którym zagraża nowa wiara.

Informacje dodatkowe o Excalibur:

Wydawnictwo: Erica
Data wydania: 2011 (data przybliżona)
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788362329113
Liczba stron: 572
Tytuł oryginału: Excalibur: A Novel of Arthur
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Paweł Korombel

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Excalibur

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Excalibur - opinie o książce

Avatar użytkownika - Magnolia044
Magnolia044
Przeczytane:2018-11-02, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2018,

Excalibur to trzecia i zarazem ostatnia część Trylogii arturiańskiej autorstwa Bernarda Cornwella, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Otwartego. Od razu rzuca się w oczy oprawa graficzna książek, bo wszystkie mają twarde oprawy, a okładki idealnie ze sobą współgrają – osobiście lubię, kiedy cykl wyglądem tworzy integralną całość, a nie gdy każda okładka jest zupełnie inaczej wykonana. Przyznaję bez bicia, że Excalibur musiał odleżeć swoje na półce, bo od premiery tej książki minęło kilka miesięcy, ale osobiście muszę mieć odpowiedni nastrój do czytania tego typu powieści.


W Excaliburze jest znacznie mroczniej, drastyczniej, okrutniej, bohaterowie wyczuwają nadchodzące zagrożenie i zostają postawieni przed najtrudniejszymi wyborami w swoim życiu. Dostrzegalne są również zmiany w ich zachowaniu i wyglądzie zewnętrznym, to już dojrzali i doświadczeni przez życie bohaterowie, teraz ich włosy poprzetykane są siwymi pasmami, a na twarzy dostrzec można zmarszczki świadczące o ich wieku.

Książkę czytało się bardzo przyjemnie i z dużą doząciekawości. Niecierpliwie przewracałam kolejne kartki, chcąc jak najszybciej dotrzeć do końca. W dużej mierze jest to zasługą doskonałej kreacji bohaterów (żaden z nich nie jest doskonały, ale z pewnością wyrazisty), żywych dialogów, zgrabnej narracji, realistycznym opisom scen batalistycznych, trzymającej w napięciu fabuły, wartkiej akcjii wielu towarzyszących lekturze emocji.


Uważam też, że dodatkowym atutem w Trylogii arturiańskiej jest to, że Cornwella postanowił ukazać Artura, nie jako słynnego celtyckiego władcę Brytów, znanego nam z licznych legend i opowieści. Bo tutaj Artur nie jest królem, lecz nieślubnym synem Uthera, któremu nie należy się tron, bo prawowitym następcą tronu jest Mordred.


W Excaliburze Derfel dopełnia spisywanie historii Artura, dlatego podsumowuje, a tym samym domyka wszystkiewątki otwarte w poprzednich tomach. Jest wiele znanych legend o sławetnym królu Arturze, pytanie tylko, czy którakolwiek z nich jest prawdziwa, i czy król Artur w ogóle istniał? Tego zapewne nigdy się nie dowiemy.


Autor w Trylogii arturiańskiej łączy ze sobą wątki historyczne z fantastyką i magią, jednak robi to w sposób umiejętny i odpowiednio wyważony, bo w moim odczuciu czyta się to tak, jakby wszystkie wydarzenia naprawdęmiały miejsce kiedyś w odległej historii. A zakończenie jest doskonałym zwieńczeniem całej historii.


„Życie nie ma ładnych zakończeń, więc muszą je mieć opowieści”.


Zarówno Excalibur, jak i pozostałe części trylogii są bardzo udanymi powieściami i zasługują na uznanie oraz chwilę uwagi, dlatego nie powinno nikogo zdziwić, że jestem usatysfakcjonowana z lektur i że z przyjemnością będę je polecać innym, jako doskonałą lekturę na jesienne (i nie tylko) wieczory. Osoby, które nie miały okazji czytać żadnej książki z Trylogii arturiańskiej, radzę zacząć wszystko od początku. Przez mnogość wątków, jak również postaci i obcobrzmiących nazw można bardzo szybko się pogubić. Polecam.

Link do opinii
"Teraz mrok zasnuwa opowieść i dłoń z trudem składa słowa. Czasem, gdy myślę o mym umiłowanym Arturze, południe jego chwały jawi mi się jako słoneczny dzionek, ale jakże szybko nadciągnęły chmury! Później, jak ujrzymy, rozbiegną się one i słońce kolejny raz ozłoci pejzaż jego czynów, ale potem nadciągnie noc i świetlisty krąg runie za horyzont, by nigdy nie powrócić." "Excalibur" to uwieńczenie Trylogii arturiańskiej Bernarda Cornwella. Pisarz po raz kolejny rzuca czytelnika prosto w złożony świat politycznych intryg i przynoszących chwałę bitew. Wątki wszystkich bohaterów powieści po raz ostatni splatają się, by doprowadzić do ostatecznej konfrontacji - bitwy pod Camlann. Zdrada i zemsta to integralne części także i tej książki. Zwycięstwo przynosi porażkę, przegrana przeradza się w zwycięstwo. Mordred chce odzyskać koronę, której nigdy nie stracił, Merlin zostaje zdradzony, szalona Nimue raz jeszcze stara się przywołać starych bogów, a Artur wciela w życie swoje największe marzenie, które raz jeszcze porzuca by pomóc Brytanii. Czy jakikolwiek bóg pamięta jeszcze o Brytanii, jej chwale i świetności? Czy Arturowi raz jeszcze uda się uratować Brytanię? Magia słabnie, to już tylko cień dawnej mocy. Nawet wielkiemu Merlinowi, odartemu z godności i mocy, zostaje tylko jeden czar, który podaruje Derflowi i Arturowi. Czar będący końcem i początkiem legendy. "Excalibur" to kolejna doskonała powieść osadzona w mrocznej i mglistej Brytanii, opowiedziana przez Derfla historia pełna tragedii i bohaterstwa, miłości, przyjaźni i zdrad, krwawych potyczek i równie krwawych rytuałów. Cornwell nie zawiódł mnie i tym razem! Mistrzowsko zakończył cały cykl, sprawiając, że żałowałam iż książka ma zaledwie (!) niecałe 600 stron. Cóż więcej mogę napisać ... Historia przedstawiona w "Zimowym monarsze" i "Nieprzyjacielu Boga" skończyła się, lecz opowieść i legenda nadal trwają. A wraz z nimi żyje nadzieja. "I na naszych oczach srebrna mgła uniosła się nad wodą."
Link do opinii
Stało się! Nieuchronne nadeszło i przyszło mi sięgnąć po ostatni tom opowieści Derfla. Nie mogłam powstrzymać się od smutnej myśli, ze wszystko co dobre musi mieć swój kres. Doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, ze w tej części swego żywota dokona większość bohaterów, z którymi , co tu ukrywać, zżyłam się podczas lektury poprzednich części trylogii Arturiańskiej. Mam wrażenie, ze jest to najbardziej przygnębiająca i mroczna część cyklu. Oczywiście nie nie wpływa to na fakt, że czyta się ją jednym tchem. A to dzięki zgrabnie, jak to zwykle u Cornwella bywa, ułożonej fabule, licznym i nad wyraz niespodziewanym zwrotom akcji oraz temu czemuś, co tylko u Cornwella znaleźć można. Wszelkie wątki podjęte w poprzednich częściach w "Excaliburze" znajdują swoje zakończenie. W końcu dowiadujemy się również jak to się stało, że Derfel - nasz przewodnik po legendzie Artura - porzucił swój wcześniejszy światopogląd i został chrześcijaninem. W książce nie brakuje charakterystycznych dla powieści autorstwa Cornwella scen batalistycznych - niejednokrotnie krwawych i okrutnych , ale nad wyraz realistycznych. Właśnie w "Excaliburze" znalazłam chyba najbardziej realny obraz "mrocznych wieków" . Nie wiem czy sprawił to ogólny nastrój powieści , walka druidów z nową religią czy może żywo przedstawiony obraz brutalnej ekspansji chrześcijaństwa. Wiem, powiecie, że w Wojnach Wikingów również mamy podobną walkę , ale nie jest to jednak to samo. To co Cornwell przedstawił w "Excaliburze" w jakiś sposób mną potrząsnęło. Przez trzy tomy cyklu zastanawiałam się jak zakończy się opowieść. Czy autor zaserwuje nam zupełnie inne zakończenie legendy czy też zwróci się ku najbardziej spopularyzowanej wersji mitu o Arturze. Kombinowałam na różne sposoby po czym zostałam kompletnie zaskoczona. Nie tego się spodziewałam... Niestety muszę wspomnieć również o tłumaczeniu.Zwykle nie zwracam uwagi na tłumaczenie jednak w "Excaliburze" coś mi nie pasowało. Wydawało mi się, że zmienił się styl. Faktycznie - zmienił się tłumacz, pojawiło się więcej zwrotów stylizowanych na średniowieczne, co początkowo strasznie mnie irytowało ponieważ w połączeniu ze współczesnymi zwrotami stanowiło dość dziwny zlepek. Pomimo jednak tej niewielkiej wpadki( w końcu przyzwyczaiłam się do zmienionego stylu ) nie potrafiłam oderwać się od lektury, choć powiem szczerze - postanowiłam delektować się ostatnim tomem cyklu i czytałam książkę znacznie dłużej niż zwykle. Reasumując - "Excalibur", moim zdaniem najlepsza powieść cyklu, jest również najmroczniejszą i najbardziej magiczną częścią opowieści o Arturze. Zaskakuje, zasmuca, wywołuje refleksje. Polecam każdemu kto jeszcze nie miał okazji przeczytać. Radze jednak zaopatrzyć się od razu w całą trylogię ponieważ koniec każdego z tomów powoduje nieodpartą chęć na jeszcze. Zapraszam na http://moniczyta.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - oczajdusza
oczajdusza
Przeczytane:2011-06-21,
Od dawna lubie legendy arturianskie, do ktorych nawiazuje i Excalibur. Czyta sie lekko, trzyma czytelnika w napieciu i ze wszech miar jest godna polecenia.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Elena
Elena
Przeczytane:2011-05-28, Ocena: 6, Chcę przeczytać,
Świetna książkaaa! :*
Link do opinii
Avatar użytkownika - Calamity_Jean
Calamity_Jean
Przeczytane:2013-08-21, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, X:Rex quondam, rexque futurus,
Avatar użytkownika - Pearl_94
Pearl_94
Przeczytane:2011-06-18, Przeczytałam,
Inne książki autora
Łucznik
Bernard Cornwell0
Okładka ksiązki - Łucznik

Nikt na świecie nie pisze jak Cornwell - wydarzenia sprzed sześciuset lat są tak zajmujące i obrazowo przedstawione, jak gdyby zdarzyły się sześć dni temu...

Ostatnie królestwo
Bernard Cornwell0
Okładka ksiązki - Ostatnie królestwo

Wyspy brytyjskie, dziewiąty wiek, czas wewnętrznych niepokojów, głodu i bezpardonowej walki o władzę. Czas największego najazdu Wikingów...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy