Europa jest kobietą. Romanse i miłości sławnych Europejek

Ocena: 4 (2 głosów)

Patrząc na historię kobiet w Europie od czasów średniowiecznych, wydaje się, że rola przedstawicielek płci pięknej w dziejach była znikoma. Tymczasem, pomimo ograniczonych praw i zależności od mężczyzn, kobiety mocno zaznaczyły swoją obecność na kartach historii wielu europejskich państw. Pośrednio lub bezpośrednio zmieniały dzieje Europy, jak chociażby Klotylda, za sprawą której Chlodwig przyjął chrześcijaństwo, czy nasza rodzima Dobrawa, która wprowadziła nasz kraj w krąg chrześcijańskiej Europy.

 

Niektóre doradzały przywódcom świeckim i kościelnym, ciesząc się wielkim autorytetem moralnym, inne, jak chociażby Agnes Sorel, skłaniały władców do podjęcia działań przeciwko najeźdźcom, korzystając z tego, czym tak hojnie obdarzyła ich Matka Natura - urody, wrodzonego wdzięku i seksapilu. Okazuje się, że nawet te, które przeszły do historii jako bezwzględne władczynie nie zapominały o tym, że są kobietami i potrafiły namiętnie kochać. Przykładem jest tu chociażby Eleonora Akwitańska, która walnie przyczyniła się do rozpętania wojny stuletniej, czy chociażby Katarzyna Wielka, której zauroczeniu koronę zawdzięczał nasz ostatni król Stanisław August Poniatowski. Nawet babka Europy, królowa Wiktoria, w powszechnej świadomości funkcjonująca jako nobliwa, starsza pani w nieco śmiesznych strojach, bynajmniej nie stroniła od rozkoszy łoża i to do późnego wieku ...

Informacje dodatkowe o Europa jest kobietą. Romanse i miłości sławnych Europejek:

Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: 2014-03-27
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788311131507
Liczba stron: 300

więcej

Kup książkę Europa jest kobietą. Romanse i miłości sławnych Europejek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Europa jest kobietą. Romanse i miłości sławnych Europejek - opinie o książce

Avatar użytkownika - pokooj36
pokooj36
Przeczytane:2017-06-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Na historię patrzy się zazwyczaj z perspektywy władców (którymi są mężczyźni) i znanych dowódców (którymi także są mężczyźni). Ta książka pokazuje, że historia Europy to w dużej mierze zasługa kobiet, czasem mocarnych władczyń, jak Elżbieta I czy caryca Katarzyna, czasem postaci mniej znanych, jak Polka, matka nie tylko Ryszarda Lwie Serce. O tym, jak bardzo historia europejska zależała od kobiet, także Polek, ta książka przypomina na każdej stronie. I to nie tylko dlatego, że były one matkami, ale głównie dlatego, że okazały się być sprawnymi przywódcami, politykami oraz doradcami władców, za których sprawowały nieformalnie władzę.
Link do opinii
Avatar użytkownika - nureczka
nureczka
Przeczytane:2014-04-21, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Gdy wydawnictwo cechujące się chociażby szczątkowym profesjonalizmem podejmuje decyzję o publikacji tej czy innej książki, zaczyna zazwyczaj od określenia grupy docelowej, czyli mówiąc po polsku, szuka odpowiedzi na pytanie dla kogo pozycja ta jest przeznaczona. Na tej podstawie rozstrzyga szereg mniej lub bardziej ważnych kwestii. Począwszy od podstawowej - czy w ogóle warto wchodzić w ten interes, poprzez wybór strategii marketingowej, aż po projekt okładki (to ostatnie zagadnienie wcale nie jest takie błahe, jak by się mogło na pierwszy rzut oka wydawać). W przypadku książek popularno-naukowych, pytanie ,,do kogo adresowana jest ta książka" pada (przynajmniej metaforycznie) znacznie wcześniej. Stawia je autor sam sobie zanim napisze chociażby pierwsze słowo. A przynajmniej powinien je sobie postawić. Wszak inaczej pisze się pozycje skierowane do pasjonatów lub znawców tematu, inaczej książki przeznaczone dla szerokiego kręgu odbiorców, niespecjalnie obeznanych z tematem. W pierwszym przypadku nadrzędne znaczenie ma dobór omawianych zagadnień. Dobrze jest pominąć tematy podstawowe, gdyż rozwodzenie się nad dobrze znanymi faktami znudzi, a może nawet wręcz zniechęci, czytelnika. W przypadku drugim należy postępować dokładnie odwrotnie - wskazane jest całościowe naświetlenie tematu, tak by osoba stawiająca pierwsze kroki w danej dziedzinie nie pogubiła się w gąszczu informacji. Należy przy tym pamiętać, że książka popularno-naukowa to nie podręcznik. Oprócz rzetelnej zawartości merytorycznej powinna mieć także ciekawą, wciągającą formę. Po przeczytaniu pierwszych kilkunastu stron pracy Iwony Kienzler ,,Europa jest kobietą" pojęłam, że ani wydawca, ani autorka pytania takiego sobie nie postawili. Stylowa okładka oraz podtytuł ,,Romanse i miłości sławnych Europejek" sugerowały nieznane ciekawostki z życia znanych kobiet. W przeświadczeniu tym utwierdził mnie tekst na czwartej stronie okładki, zwany coraz częściej z angielska blurbem. Tyle o oczekiwaniach, a co naprawdę znalazłam w środku? Publikację z pewnością przygotowano starannie. Autorka rzetelnie przestudiowała zagadnienie, wszystkie przytaczane fakty mają oparcie w materiałach źródłowych lub uznanych opracowaniach. Na kartach książki nie znajdziemy żadnych domysłów ani spekulacji. To oczywiście dobrze, ale... Sęk w tym, że osoba interesująca się historią nie znajdzie w książce ,,Europa jest kobietą" nic, o czym by wcześniej nie wiedziała. Nie dokonano też żadnej, chociażby pobieżnej eliminacji zgromadzonego materiału, nie podjęto najmniejszej próby pogłębienia wybranych zagadnień. W efekcie powstał szereg króciutkich esejów, płytkich niczym kałuża po trzydniowym upale. Jeśli dodać do tego suchy, podręcznikowy styl autorki, otrzymujemy coś w rodzaju bryku dla gimnazjalistów. Po zakończeniu lektury pomyślałam, że książka przypomina mi jako żywo japońską wycieczkę ,,sto miast w pięć dni". Rzecz zapowiada się ciekawie, a w rzeczywistości męczy i nudzi. ,,Europa jest kobietą" nie pełni ani funkcji popularyzatorskiej, ani edukacyjnej. Pozbawiony polotu, telegraficzny styl raczej nie urzeknie osoby nie zainteresowanej tematem. Mógłby odpowiadać czytelnikowi, który już łyknął bakcyla historii i chce poszerzyć wiedzę, ale ktoś, kto nie zna faktów przedstawionych w opracowaniu, prawdopodobnie z historią miał niewiele do czynienia. A może jestem ofiarą ,,starej szkoły", przykładającej ogromną wagę do wiedzy ogólnej i to, co dla mnie i dla moich rówieśników jest oczywiste, dla czytelników nieco młodszych wcale oczywiste nie jest? Opinia pochodzi z blogu: http://polekturze.blogspot.com/
Link do opinii
Inne książki autora
Życie w PRL – i strasznie, i śmiesznie
Iwona Kienzler0
Okładka ksiązki - Życie w PRL – i strasznie, i śmiesznie

Książka „PRL – i strasznie, i śmiesznie” pokazuje jasne i ciemne strony tego okresu, wszystko okraszone dowcipami i anegdotami z tych...

Nałkowska i jej mężczyźni
Iwona Kienzler0
Okładka ksiązki - Nałkowska i jej mężczyźni

Zofia Nałkowska to postać w naszej literaturze niezwykła, nie tylko dlatego, że jej twórczość objęła swym zasięgiem aż trzy epoki: modernizm, dwudziestolecie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy