Co mają wspólnego tak różne przedmioty jak wieczorowy pantofelek, stetoskop, stare flanelowe spodnie, plecak, kwas borny, sól do kąpieli i książka kucharska? I co łączy je z trzema niewyjaśnionymi morderstwami, popełnionymi w bardzo przyzwoitym pensjonacie dla studentów w Londynie? Rozwiązanie tej zagadki wskaże zabójcę. Tylko Herkules Poirot mógłby je znaleźć, ale mały detektyw idzie błędnym tropem.
Wydawnictwo: 12 Posterunek
Data wydania: 2000 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: Hickory Dickory Dock
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Aleksandra Ambros
Nietypowy, zaskakujący początek. Herkules Poirot angażujący się w sprawę z pbudek egoistycznych? Przecież nie może pozwolić, by zdarzenia w miejscu zatrudnienia siostry jego sekretarki negatywniw wpływały na jakość jego pracy. Czy współpraca z komisarzem policji przyniesie pożądane wyniki? Czy zdołają rozwikłać zagadkę kradzieży w studenckim pensjonacie i późniejszych morderstw?
Zapewne o tym nie wiecie, ale przyznam się Wam, iż nie jestem zbyt wielką fanką powieści detektywistycznych ani kryminałów. Jednakże za namową męża postanowiłam sięgnąć po jedno z całego wachlarza dzieł brytyjskiej królowej powieści detektywistycznej swoich czasów. Mój wybór padł na książkę z roku 1955, a jest nią „Entliczek pentliczek” Agaty Christie.
Wiodącą postacią jest nie kto inny, jak znany z ogromnej wszechstronności i błyskotliwości detektyw Herkules Poirot we własnej osobie. Gdy jego niezawodna do tej pory asystentka panna Lemon zaczyna wykazywać coraz większe roztargnienie Herkules zastanawia się, co trapi jego sekretarkę. W wyniku przeprowadzonej przez tych dwoje rozmowy okazuje się, że panna Lemon niepokoi się o swoją siostrę, zarządczynię domu studenckiego przy Hickory Road.
W tym właśnie domu dochodzi do kradzieży różnych, jak się wydaje na pierwszy rzut oka, niepowiązanych ze sobą obiektów. Rzeczy te nie przedstawiają sobą zbyt dużej wartości, a jedynym cennym przedmiotem spośród nich jest pierścionek z brylantem należący do jednej z mieszkanek akademika…
Z czasem kradzieże okazują się jednak zaledwie wierzchołkiem góry lodowej, ponieważ jedna z zamieszkujących dom przy Hickory Road kobiet zostaje znaleziona martwa. Charyzmatyczny Herkules Poirot zagłębia się więc jeszcze bardziej w swoje śledztwo mające rozwiązać mroczne tajemnice domu studenckiego.
Agata Christie w swojej powieści wykreowała kilka postaci, z których każda, chociaż zupełnie inna, jednocześnie jest bardzo wielowymiarowa. Ich perypetie nadają prowadzonemu przez Poirota dochodzeniu dodatkowych smaczków i zawiłości.
Co tak naprawdę wydarzyło się na Hickory Road? – Detektyw Herkules Poirot z całą pewnością nie zostawi tego pytania bez odpowiedzi.
Dla miłośników klasycznej literatury detektywistycznej książka ta będzie świetną zabawą w rozwiązywanie opisanej zagadki. Jeśli zaś o mnie chodzi to niniejszą powieść owszem przeczytałam, ale jakoś specjalnie mnie ona nie porwała… Niemniej jednak polecam każdemu z czytelników wyrobić sobie na jej temat własne zdanie, gdyż ilu odbiorców, tyle interpretacji tego samego tekstu.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2019/01/herkules-poirot-w-akcji.html
Kryminały Agathy Christie są dla mnie niczym diagramy logiczne, w których na podstawie kilku wskazówek jesteśmy w stanie wydedukować kto, kiedy, gdzie i co zrobił. Tyle tylko, że autorka mocno rozbudowuje swoje obserwacje, a jej bohaterowie, czy to czystym zrządzeniem losu, metodą eliminacji, czy też dobrze rozwiniętą dedukcją ustalają fakty, łączą ze sobą elementy pozornie zupełnie nie związane i odkrywają karty.
Czytając „Entliczek pentliczek” zastanawiałam się co też mają ze sobą wspólnego pantofelek, stetoskop, kałamarz z zielonym atramentem, pierścionek z brylantem, pocięty plecak i zniszczona apaszka i jeszcze kilka innych, zaginionych przedmiotów. I choć wydawało mi się to zupełnie niemożliwe, detektyw Hercules Poirot, z pomocą policji i przy współpracy świadków znalazł logiczne powiązania dla wymienionych rzeczy, co więcej… przyporządkował je prawowitym właścicielom, a do tego, jakby przy okazji, wyjaśnił zagadkę śmierci nie jednej, ale trzech osób.
Sami powiedzcie, jak w takiej sytuacji nie lubić fantastycznych kryminałów Pani Christie, jak nie śledzić kolejnych posunięć detektywów i jak nie próbować samodzielnie rozwikłać zagadki? Po prostu się nie da. Bo jeśli sięgniemy po choćby jedną powieść autorki, to zapewne w krótkim czasie przeczytamy kolejne, tym bardziej, że każda kryje inną zagadkę i zapewnia intrygującą lekturę.
Dla mnie osobiście książki Pani Agathy to taka miła odskocznia od codzienności. Jeśli mam ochotę pogłówkować i dobrze spędzić czas z relaksującą, choć wymagającą pewnego wysiłku intelektualnego książką, to sięgam właśnie po jeden z kryminałów, mając gwarancję spędzenia ciekawego wieczoru. A że dorobek autorki jest naprawdę imponujący, to czeka mnie jeszcze wiele takich interesujących chwil.
Fanom autorki nie muszę specjalnie rekomendować jej powieści, a tym, którzy jeszcze nie sięgnęli po książkę Agathy Christie szczerze polecam i ostrzegam… przeczytacie jedną – sięgniecie po więcej.
Przedstawiciele banków w Londynie i Szkocji wysyłają statkiem do Nowego Jorku obligacje za milion dolarów. Przewozi je i eskortuje Philip Ridgeway, siostrzeniec...
"Na środku podłogi leżały zwłoki mężczyzny. Był niewiele ponad średniego wzrostu. Zaatakowano go z dziką, niewiarygodną brutalnością. Na jego ramionach...
Przeczytane:2023-06-25,
Pewnego dnia sekretarka Herculesa Poirota - panna Lemon - popełnia trzy błędy w liście dyktowanym przez pracodawcę. Hercules Poirot jest w głębokim szoku. Z czysto egoistycznych pobudek postanawia pomóc swojej sekretarce. Okazuje się bowiem, że panna Lemon martwi się wydarzeniami jakie rozgrywają się w miejscu pracy jej siostry - pani Hubbard. Pani Hubbard administruje w jednym ze studenckich hotelików zamieszkanych przez cudzoziemców. Powieść opublikowano po raz pierwszy w 1955 roku, a problemy ze stereotypami narodowo-etnicznymi pojawiły się już wtedy w otwartej na inność powojennej Anglii.
W hoteliku giną dziwne rzeczy. Pozornie nic się tutaj do niczego nie pasuje. Kiedy pojawia się Poirot, dochodzi do morderstwa...
W tle - jak to u Agathy Christie - rozhisteryzowana Włoszka, nijakie Angielki oraz problemy z rodzicami jako źródło psychopatycznej osobowości. Polecam.