Jest 15 lipca 1928 roku, gdy polskie stacje nasłuchowe odbierają niemiecką depeszę zaszyfrowaną w nowy sposób – za pomocą maszyny nazywanej Enigmą.
Od razu ruszają próby złamania tajemniczego szyfru, ale najlepsi kryptolodzy kruszą na nim zęby. Wkrótce potem wybitni warszawscy profesorowie matematyki uznają go za nierozwiązywalny, a Biuro Szyfrów polskiego wywiadu zwraca się nawet o pomoc do słynnego okultysty.
Kiedy kolejne próby kończą się fiaskiem, kierownictwo Biura Szyfrów postanawia zagrać va banque. Jako pierwsze na świecie do złamania szyfru – którego podobno nie da się złamać – angażuje nie lingwistów, dziennikarzy czy szachistów, jak do tej pory, lecz studentów matematyki.
W tym celu 15 stycznia 1929 roku dwadzieścioro uczestników rozpoczyna kurs kryptologii na Uniwersytecie Poznańskim. Operacja prowadzona jest w całkowitej konspiracji, a od kursantów odbiera się nawet ślubowanie dochowania tajemnicy – po to, aby o planach polskiego wywiadu nie dowiedziała się niemiecka Abwehra.
Mimo tak daleko posuniętych środków ostrożności nie wszystko idzie zgodnie z planem…
Wydawnictwo: Manufaktura Tekstów
Data wydania: 2022-06-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 624
Książka o wyjątkowo ciekawym temacie - enigmie i naszych polskich asach kryptografii. Wiele dowiedziałam sie z lektury z zakresu historii i matematyki. Dodatkowo fabuła powieści wciągnęła mnie, wątek z bohaterem Lorencem równolegle prowadzony z geniuszami biura szyfrów był interesujący.
Ilario Incerto światowej sławy piłkarz i zawodnik Juventusu Turyn z powodu koronawirusa traci najbliższą osobę. Nieoczekiwanie kontaktuje się z nim...
Sierpień 1939 roku. Asystent kryminalny Anton Habicht od kilku miesięcy przebywa w Schreiberhau (Szklarskiej Porębie), dokąd trafił, popadłszy w niełaskę...
Przeczytane:2022-10-03, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku,
"Tak trzeba z tą maszyną… (…) Delikatnie… Subtelnie… Jak z kobietą…".
Podobno nie topniały przez dwie godziny i były najlepszymi łakociami, jakie warto ze sobą wziąć na wycieczkę po Warszawie. Bomby lodowe, wypełnione kremą i owocami, już nieodłącznie będą kojarzyły mi się z historią Enigmy, jaka okazała się o wiele bardziej fascynująca, niż początkowo przypuszczałam.
Krzysztof Koziołek, rocznik 1978 to zielonogórzanin z urodzenia i zamieszkania, absolwent politologii na Uniwersytecie Zielonogórskim. Jest pasjonatem górskich wędrówek i kibicem żużla. Autor zadebiutował w 2007 r. powieścią sensacyjną pt. "Droga bez powrotu", jest laureatem kilku nagród literackich. Znany także jako Bookman poprzez swój kryminalny płaszcz uszyty z okładek książek.
15 lipca 1928 r. polskie stacje nasłuchowe po raz pierwszy spotykają się z niemiecką depeszą, której szyfr został opracowany w nowy sposób za pomocą maszyny o nazwie Enigma. Pierwsze próby jego złamania nie przynoszą oczekiwanych rezultatów dlatego też Biuro Szyfrów ucieka się do zaangażowania do pomocy studentów matematyki. W 1929 r. rozpoczyna się tajny kurs kryptologii na Uniwersytecie Poznańskim, dzięki któremu w 1932 r. Enigma w końcu zostaje złamana.
Większość z nas nie zgłębia z wielką ciekawością obszernych opracowań historycznych, ale zupełnie inaczej wygląda to wtedy, gdy historia zostaje podana w taki sposób, w jaki zrobił to Krzysztof Koziołek. Otóż autor oddaje w ręce czytelników sfabularyzowaną opowieść o złamaniu Enigmy, ożywiając na kartach swojej książki fascynujące lata polskiej kryptologii. Dzięki odwzorowaniu licznych detali tamtej epoki, historia złamania przełomowego wynalazku, jakim była Enigma, nabiera zupełnie nowego wydźwięku. Staje się zwyczajnie wciągająca i fascynująca, czego nie zapewni żaden podręcznik do historii.
Muszę przyznać, że mój humanistyczny umysł nadal nie do końca rozumie działania tak skomplikowanej maszyny, jaką była Enigma, ale doceniam ogrom pracy, jaką musiał wykonać Krzysztof Koziołek, aby prostym językiem pokazać specyfikę tego wynalazku. Wielkie wrażenie robi bowiem research w temacie kryptologii, jaki wykonał autor, pokazując w ten sposób jak skomplikowaną i tajemniczą maszyną była osławiona Enigma.
Krzysztof Koziołek ukazując historię Mariana Rejewskiego, Henryka Zygalskiego i Jerzego Różyckiego przemyca także do fabuły sporo ciekawostek dotyczących tamtych czasów, które z pewnością wzbogacają całą tę powieść. Z książki dowiecie się bowiem o istnieniu smakowitych i popularnych bomb lodowych, niewątpliwie zaskoczy was informacja o skorzystaniu przez marszałka Józefa Piłsudskiego z pomocy jasnowidza Stefana Ossowieckiego celem złamania Enigmy. Intrygującym okazuje się także pewna wzmianka ukazująca postać Tadeusza Dołęgi-Mostowicza.
Edmund Lorenc, jeden z głównych bohaterów tej książki to postać fikcyjna, ale i niezwykle realistyczna i kto wie, czy taki pracownik wywiadu wojskowego zaangażowany w rozpracowywanie Enigmy, nie istniał w rzeczywistości. "Enigma: liczba wszystkich liczb” to powieść szpiegowska retro, która zapewnia czytelnikowi fascynującą podróż w przeszłość, pokazując w pełnej krasie, czym jest prawdziwa miłość do ojczyzny.