Echo winy

Ocena: 5.15 (20 głosów)

Doskonały, mroczny i pełen napięcia thriller światowej sławy pisarki! W pobliżu skalistej wyspy Skye tonie jacht niemieckiego małżeństwa, Livii i Nathana Moore. Rozbitkowie uchodzą z życiem, ale tracą cały dobytek. Ocalałym z katastrofy oferują gościnę angielski bankier Frederic Quentin i jego żona Virginia, zabierając gości do małego miasteczka w Norfolk, na skraju którego mają posiadłość. Wraz z pojawieniem się tajemniczej pary cudzoziemców z miasteczka zaczynają nagle znikać małe dziewczynki, które policja odnajduje po czasie martwe i zgwałcone. Na mieszkańców pada strach. Ale do Virginii, matki kilkuletniej dziewczynki, wydaje się nie docierać groza sytuacji i niebezpieczeństwo czyhające na jej córeczkę. Całą jej uwagę pochłania Nathan, którym jest coraz to bardziej zafascynowana...

Informacje dodatkowe o Echo winy:

Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2008-08-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788375089882
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Das Echo der Schuld
Język oryginału: niemiecki
Tłumaczenie: Marta Archman

więcej

Kup książkę Echo winy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Echo winy - opinie o książce

Avatar użytkownika - Ivy
Ivy
Przeczytane:2020-04-05, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2020,

Charlotte Link kilka lat wstecz, zaistniała na polskim rynku książki i od początku zyskała sobie wiernych czytelników i niezaprzeczalnych fanów. Przyznaję się iż ja również należę do tego grona i przeczytałam już jedenaście powieści tej niemieckiej pisarki. Autorka pisze głównie thrillery i kryminały , bardzo często z zagmatwaną wojenną historią w tle i z tych właśnie powieści jest najbardziej znana .

 Jednak historia z książki '' Echo winy '', nie sięga aż tak daleko, nie aż do czasów wojennych. Poznajemy oto małżeństwo, a właściwie dwa małżeństwa, które różni wszystko, Livia i Nathan Moore to małżeństwo Niemców którzy właśnie za sprawą dziwnego wypadku na morzu, w jednej chwili stracili wszystko, dosłownie wszystko , oraz małżeństwo Anglików, Frederica Quentina i jego żonę Virginię oraz ich małą córeczkę. Los wkrótce zetknie i połączy w ciekawy sposób te dwa małżeństwa. Mimo że dzieli ich znacznie więcej niż tylko narodowość i język ojczysty wspólne zdarzenia które ich do siebie zbliżą, są spójne i doskonale przedstawione. Bardzo dobrze mi się czytało, szybko, bez momentów zniechęcenia czy znudzenia .

To jest właśnie to, co tak sobie cenię w twórczości pani Link. Wielowątkowość i wielopłaszczyznowość historii przez nią opowiadanych, a głównie, zachowanie odpowiednich proporcji w sposobie w jakim je przedstawia i łączy ze sobą. Warstwa kryminalna, obyczajowa i opisowa są dokładnie wyważone . Niczego nie ma za dużo, niczego za mało . Postacie skonstruowane perfekcyjnie . Od razu potrafiłam wyobrazić sobie smutną twarz Virginii, jej ataki paniki i niechęć czy wręcz niemożność przebywania wśród obcych ludzi . Oczami wyobraźni widziałam Nathana, wiecznego Piotrusia Pana , który potrafi myśleć tylko o sobie...i o pieniądzach. A to wszystko dzięki temu, iż autorka potrafiła je tak dokładnie opisać.

Jeśli chodzi o wątek kryminalny, to oczywiście nie dałam się zwieść '' palcowi '' wskazującemu na ''pewnego '' sprawcę (na to jestem zbyt starym wyjadaczem kryminałów i thrillerów) ale i, oddając sprawiedliwość i podziw autorce, nie wytypowałam właściwego mordercy małych dziewczynek i za to wielki plus dla pani Link. Postać Virginii mnie też strasznie irytowała (jak i wielu innych czytelników), jednak kiedy dowiedziałam się jaką tajemnicę nosi w sercu i jak wielkie poczucie winy, wybaczyłam jej tą irytację. Trochę było powtórzeń i niedociągnięć w tej historii, ale ogólnie książka bardzo mi się podobała , Charlotte Link i tym razem mnie nie zawiodła. Mogę więc, co niniejszym czynię, z czystym sumieniem pozycję tę polecić.

Link do opinii
Avatar użytkownika - edytaj7
edytaj7
Przeczytane:2018-08-16, Ocena: 5, Przeczytałam,

Książka została mi niemal wciśnięta siłą. Nie żartuję. Moja ulubiona pani z miejskiej biblioteki dosłownie dorzuciła ją w ostatniej chwili twierdząc, że będę zachwycona. W tamtej chwili zachwycona nie byłam bo miałam już do czynienia z książkami Charlotte Link. I szczerze mówiąc nie zachwyciły mnie. Ale cóż – nie chciałam urazić pani A. i książkę wzięłam. W końcu kobieta zna mnie i wie, co lubię czytać, więc postanowiłam dać jej szansę. Książce, znaczy się.

 U wybrzeży skalistej wyspy Skye dochodzi do dramatycznego zdarzenia – niezidentyfikowany statek taranuje jacht niemieckiego małżeństwa Nathana i Livii Moore. Rozbitków przygarniają Frederic i Virginia Quentin, zamożne małżeństwo z małego miasteczka Norfolk. Mniej więcej w tym samym czasie dochodzi do serii zaginięć i zabójstw małych dziewczynek. Miasteczko zostaje sparaliżowane strachem. Tymczasem Virginia, matka małej Kim zafascynowana tajemniczym Nathanem, daje wciągnąć się w romans, zapominając o grożącym niebezpieczeństwie. A te jest niestety bardzo blisko.

 Muszę zwrócić honor mojej ulubionej pani z biblioteki. Książkę praktycznie połknęłam. Napięcie jest stopniowo budowane a potem ciągle podtrzymywane. Autorka zagęszcza atmosferę, czujesz, podejrzewasz, że zaraz coś się wydarzy... A tu nic. I tak parę razy. Ale w końcu to,co szykowało się od samego początku wydarzyło się. I to uderzyło jak grom z jasnego nieba. No prawie. Trzeba przyznać, że książka wciąga do samego końca. Ale czuje pewien niedosyt. Autorka dotyka bardzo trudnego tematu, jakim jest pedofilia. W pewnych kręgach to nadal temat tabu. Jednak odebrałam to jako wątek poboczny. Jak dla mnie cała akcja kręciła się wokół Virginii walczącej z demonami przeszłości. Nie lubię jej. Zwyczajnie, po ludzku. A im więcej się wyjaśnia, tym bardziej jej nie lubię. Odbieram ją jako egoistkę, która z premedytacją niszczy ludziom życie. Zapomina o córce, o grożącym jej niebezpieczeństwie. Zresztą, pozostałych bohaterów też nie darzę sympatią. Może jedynie współczuję zahukanej Livii, która jednak potrafiła się ogarnąć. Tak na marginesie, mam wrażenie, że pozostali bohaterowie książki są jedynie tłem dla Virginii.

 Książka jest jak najbardziej warta przeczytania. Nie jest to typowy kryminał – wątek morderstw jest tu jedynie tłem. Bardziej bym określiła ją, jako powieść obyczajową.

I tak na koniec słowa detektywa Bakera wypowiedziane do jednej z zrozpaczonych matek, które kieruję do sfrustrowanych rodziców:

 „- Proszę nie dać się zwariować - prosi.. - Każdy ojciec, każda matka odmawia dziecku jego zachcianek. Bardzo często z tak zwanych egoistycznych powodów. Bo akurat nie ma się ochoty. Bo ktoś ma czegoś dosyć. Bo myślami błądzi się gdzieś indziej. Bo coś innego okazało się ważniejsze, pilniejsze. To normalne. Przecież stając się rodzicami, nie rezygnujemy jednocześnie z naszych ludzkich słabostek. Z wygodnictwa, interesowności, naszych małych potrzeb. Z naszych braków. To wszystko pozostaje w nas. To normalne. „

Link do opinii
Avatar użytkownika - Kate1986
Kate1986
Przeczytane:2015-05-09, Ocena: 6, Przeczytałam,
Genialna, jak każda pozycja tej autorki
Link do opinii
Kolejna książka Charlotte Link od której ciężko było się oderwać. Autorka porusza tym razem problem pedofilii, rewelacyjnie pokazała w jaki sposób pedofile zdobywają zaufanie dzieci, czytając te sytuacje sama miałam dreszcze, że mogą być tak przebiegli. Książka tworzy dwa wątki, które w końcu splatają się ze sobą tworząc całość. Nigdy nie domyśliłabym się kto jest pedofilem-mordercą. Wyjaśnienie tego wprawiło mnie w osłupienie, jednak uważam koniec za najbardziej trafny, ponieważ pedofil nie zawsze ujawnia swoje chore fantazje, to może być osoba, która do tej pory zdobywała sympatie otoczenia. W książce Charlotte Link pokazała także emocje rodziców, kiedy dowiadują się o tragedii. Nasuwające się pytania "Co by było gdyby?" Gdybym poszła z córką lub "gdybym się nie kłóciła z nią, ale więcej rozmawiała" niestety nikt nie jest w stanie przewidzieć tragedii, która się wydarzy, do tego pojawiają się także komentarze innych obwiniające jedną z matek zamordowanej dziewczynki. Nie chcę pisać wiele o tym wątku, żeby nie zdradzić zbyt wiele, ale nie popierałam postępowania Liz, jednak komentarze otoczenia też nie były w porządku. Zachowanie w stylu widzi wady innych, jednak u siebie ich nie dostrzega. Autorka przedstawia tu także jak błędy sprzed lat nie dają o sobie zapomnieć. O tym przekona się Virginia , bohaterka nieco irytująca, ale jej zachowanie nie zepsuło mi satysfakcji z lektury. Co wydarzyło się w jej przeszłości? O tym już w książce. "Echo winy" to książka z intrygującą fabułą pokazująca, że nic nie jest takie jakby się mogło wydawać. Postacie barwne, każda ma swój charakter od zahukanej Livii do pewnego siebie i nieco cwanego Nathana a to lubię w książkach. Ode mnie ocena wybitna, Charlotte Link w typowaniu mordercy zmyliła mnie po raz kolejny. Jak najbardziej polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Aramina
Aramina
Przeczytane:2015-04-14, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Muszę przyznać, że temat ciekawy. Dawno nie spotkałam w powieści kryminalnej wątku pedofilii, który był dodatkowo odrzucający, makabryczny. Ciekawe wyszło też połączenie owego kryminału z losami głównej bohaterki. Wady? Owa bohaterka irytuje na każdym kroku. Lekkomyślna, nieodpowiedzialna, a z początku i nieuznająca swojej winy, lecz szukająca winnego wśród innych osób, drażni, powoduje, że ma się ochotę wyciągnąć ją z kart tej powieści, mocno potrząsnąć i powiedzieć "Ogarnij się, kobieto!". Nie jest to mój pierwszy kontakt z panią Link, toteż mogę szczerze stwierdzić, że "Echo winy" to zdecydowanie nie jest najlepsza jej książka. Plasuje się wciąż jako jeden z lepszych czytanych przeze mnie kryminałów, jednakże w twórczości Charlotte Link można wskazać kilka innych, o wiele bardziej emocjonujących i nie stawiających psychoanalizy bohaterów na pierwszym miejscu, a motywów zbrodni na drugim.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Domi__T
Domi__T
Przeczytane:2014-04-14, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2014,
Frederic i Virginia Quentinowie są zamożnym małżeństwem. On pracuje jako bankier, ona zaś zajmuje się ich kilkuletnią córeczką. Podczas ich pobytu na wyspie Skye w pobliżu rozbija się jacht niemieckiej pary. Państwo Moore sprzedali wszystko, by go kupić, więc zostają z niczym. Virginia postanawia pomóc Livii i Nathanowi i pozwala im zamieszkać w swoim domu. Fredericowi bardzo nie podoba się decyzja żony. W tym czasie z miasteczka zaczynają ginąć małe dziewczynki, które potem są odnajdywane martwe. "Echo winy" to thriller psychologiczny, historia o ludzkich pragnieniach, żądzach i słabościach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - annna84
annna84
Przeczytane:2014-08-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Autorka mnie nie zawodzi i za każdym razem serwuje trzymającą w napięciu lekturę. Virginia, żona Frederica i matka Kim, proponuje pomoc niemieckiemu małżeństwu, które straciło cały dobytek, gdy ich jacht zatonął. Gdy Livia trafia do szpitala, a Frederic pracuje w Londynie, Virginia nawiązuje romans z Nathanem. Tymczasem, w miasteczku zaczynają ginąć małe dziewczynki. Kto jest zabójcą? Czy mała Kim jest bezpieczna?
Link do opinii
Avatar użytkownika - wordila
wordila
Przeczytane:2014-06-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 2014, Wyzwanie - powieści obyczajowe 2014,
Kolejna z książek Link, po którą sięgnęłam, bo taką mam przypadłość, że jeśli jedna książka danego autora spodoba mi się, drążę temat. Będąc po lekturze większości jej dzieł, mogę stwierdzić, że Link używa pewnego formatu, by nie powiedzieć schematu. Powtarzają się pewne zawsze obecnie elementy choć za każdym razem są inne. Mimo, to nie razi mnie ta kwestia. Jest miłość, jest zbrodnia, przeszłość, skrywana tajemnica z przeszłości i pozytywne zakończenie. Książka jest bardzo dobra i, znów, prawdziwym kryminałem trąci na samym końcu. W przeważającej większości jest to książka obyczajowa. Link ma świetny zmysł obserwacyjny co do ludzkich charakterów. Postaci są wielowymiarowe, a nie płaskie. Mają jakąś przeszłość, która, podobnie jak w normalnym życiu, kształtuje ich teraźniejszość. W tej książce mamy Virginie, która z pozoru wiedzie udane, wygodne życie u boku aspirującego polityka. Ma jednak swoją smutną tajemnicę z przeszłości, która zabrała jej radość życia. Mąż nigdy do nie nie dotarł, żyje pozorami choć daje jej bezpieczeństwo i jest wyrozumiały, wystarczy jednak, że na horyzoncie pojawia się Nathan, przystojny manipulator, a całe uporządkowane życie staje na głowie. Wątków jest wiele, a osoba, która dokonała mordu na dziewczynkach i porwała też córkę Virginii była dla mnie zaskoczenie, w ogóle nie brałam tej osoby pod uwagę. Link, mimo, że bardziej zainteresowana ludźmi i uczuciami, niż samą zbrodnią, potrafi przeprowadzić wątek kryminalny w sposób naprawdę zadowalający prowadząc czytelnika meandrami, zaskakując. Oceniam pozytywnie, niech najlepszą oceną będzie fakt, że w kolejce czeka na mnie kolejna z jej książek.
Link do opinii
Avatar użytkownika - bibliotekarkaB
bibliotekarkaB
Przeczytane:2012-09-09, Ocena: 5, Przeczytałam,
Sensacyjna powieść psychologiczna. Virginia jest żoną bogatego bankiera, wydaje się, że powinna być szczęśliwa. Ma kochającego męża, cudowną córeczkę i żyje w dostatku. Jednak na skutek pewnego wypadku sprzed lat odizolowała się od wszystkich i zamknęła w sobie. Nathan, który przypadkowo pojawia się w miasteczku wyrywa ją z odrętwienia. Tylko, że te chwile zapomnienia przynoszą nieszczęścia na bliskich Virgini. Uważam, że postępowanie bohaterki to pospolite chowanie głowy w piasek i arogancja, która została ukarana. Zirytowała mnie doszczętnie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - darinda
darinda
Ocena: 6, Czytam,
już gdzieś czytałam o tej książce i muszę ją w końcu wypożyczyć :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - malczes88
malczes88
Przeczytane:2016-04-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Marzeniem Nathana Moora od zawsze było opłynięcie świata własną łodzią żaglową. Niestety przez wiele lat musiał wbrew sobie mieszkać w małej niemieckiej mieścinie, gdzie jego żona opiekowała się ojcem. Lecz wreszcie nadszedł czas, kiedy mógł poczuć się wolny. Po śmierci teścia namówił żonę na sprzedaż domu i kupno jachtu. Tym sposobem Livia i Nathan nie posiadali już nic oprócz łodzi. Pewnej nocy stracili i to. W wyniku zderzenia z nieznanym statkiem ich jacht poszedł na dno wraz ze wszystkim co posiadali. Nie mieli już nic. Ubrań, pieniędzy, domu. Tym sposobem nieoczekiwanie wkroczyli w życie Virginii i Fryderyka, burząc ich może niezbyt szczęśliwy, jednak poukładany świat. Mniej więcej w tym samym czasie w okolicach zamieszkiwanego przez Virginię Norfolk, zaczynają ginąć małe dziewczynki. Czteroletnia dziewczynka zostaje uprowadzona z plaży. W drodze do kościoła znika ośmiolatka. Pewną siedmiolatkę zaczepia bardzo miły pan. Wśród matek zaczyna szerzyć się panika. Virginia również czuje się zaniepokojona, gdyż jej córeczka jest w podobnym wieku. Jednak nawet strach o córkę nie jest w stanie powstrzymać jej przed podążeniem za pragnieniami. Główną bohaterką powieści jest Virginia Moore, która jest postacią złożoną i niezbyt sympatyczną. To ją właśnie poznajemy najlepiej, zgłębiając powoli sekrety jej życia sprzed małżeństwa z Fryderykiem. Autorka pozwoliła nam także całkiem nieźle poznać Nathana, który również nie należał do moich ulubieńców. Livia jest postacią najsłabiej zarysowaną, służy raczej jako tło do nakreślenia charakteru jej męża. Poznajemy również kobiety, które utraciły swoje dzieci. Młodą matkę, która nie dbała o swoją małą córeczkę i dopiero po jej śmierci odnalazła w sobie miłość. Małżeństwo, któremu obcy człowiek zniszczył życie zabierając ich starszą dziewczynkę. Śledzimy losy samotnej matki, która jest tak zapracowana, iż nie zauważa samotności swojego dziecka i nie ma siły, by zająć się jej problemami. Obserwujemy małą dziewczynkę, która marzy tylko o tym, by urządzić pierwsze w swym życiu przyjęcie urodzinowe a marzenie to postanawia spełnić niedawno poznany przez nią mężczyzna. "Echo winy" to powieść wielowątkowa, w której zarówno wydarzenia, jak i przedstawione osoby, przeplatają się ze sobą. Charlotte Link jak zwykle nakreśliła bardzo dobre portrety psychologiczne, tworząc kilka różnorodnych, ciekawych postaci. Fabuła nie jest skomplikowana, część dotycząca zaginięć trzyma w napięciu a pozornie proste rozwiązanie wyprowadza czytelnika w pole. Muszę przyznać, że do końca nie miałam pojęcia kim jest tajemniczy pedofil. Nie jest to najlepsza powieść Link, chociaż czytałam też gorsze. Powiedziałabym, że jest dobra. Nie bardzo dobra, nie zachwycająca, ale zwyczajnie kawał dobrej literatury psychologicznej. Zabrakło mi trochę rozwinięcia postaci Livii, która wypadła tu bardzo blado. Natomiast inne postaci są bardzo fajnie nakreślone, a zaginione dziewczynki służą bardziej jako możliwość do sportretowania ich bliskich. Nie ma tutaj pokazanego śledztwa, działań policji typowych w kryminałach. Link stawia na psychologię postaci uczestniczących w dramacie. "Echo winy" to powieść o życiu po ogromnej stracie, o walce z poczuciem winy, o zakazanych namiętnościach, prozie życia i miłości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - katooola
katooola
Przeczytane:2018-02-25, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - KKS
KKS
Przeczytane:2016-10-26, Ocena: 6, Przeczytałam, 2011,
Avatar użytkownika - moonraavi
moonraavi
Przeczytane:2016-07-19, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - anikirax
anikirax
Przeczytane:2015-08-25, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Ciernista róża
Charlotte Link0
Okładka ksiązki - Ciernista róża

Karin Palmer, była nauczycielka z Berlina, ogarnięta chęcią zmiany dotychczasowego życia, decyduje się wyjechać na angielską wyspę Guernsey, gdzie przed...

Ciernista róża
Charlotte Link0
Okładka ksiązki - Ciernista róża

Franca Palmer, była nauczycielka z Berlina, ogarnięta chęcią zmiany dotychczasowego życia, decyduje się wyjechać na angielską wyspę Guernsey, gdzie przed...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy