Jest rok 1897 - życie w Nowym Jorku nigdy nie wcześniej nie było tak bardzo ekscytujące i niebezpieczne. Cały Manhattan zalewa fala gotowych na wszystko gangów. Do jednego z nich wnika szesnastoletnia Finley Jayne.
Zadziwiająca i pełna zwrotów akcji kronika epoki wiktoriańskiej okraszona tajemnicą mechanicznego kołnierza.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2014-03-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 383
Tytuł oryginału: The Girl in the Clockwork Collar
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Sorensen Patricia
Skrzyżowanie epoki wiktoriańskiej z X-Menami Szesnastoletnia Finley Jayne nie ma nikogo i niczego za wyjątkiem pewnej rzeczy, która znajduje się w jej...
Przeczytane:2014-03-23, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Tym razem autorka zabiera czytelnika do XIX-wiecznego Nowego Jorku, gdzie epoka ściera się z wysoko rozwiniętą technologią i mechaniką, a na ulicach rządzą gangi. Nikogo nie dziwi obecność automatów czy mechanicznych zwierząt w towarzystwie dorożek i powozów konnych. Tu przepych i elegancja Piątej Alei kontrastuje z brudem i pełnym podejrzanych zbirów Five Points. Wszystkie elementy zostały bardzo dobrze wyważone i idealnie wpisane w tło przedstawionych wydarzeń oddając klimat tamtych czasów. Zagadnienie Jaspera stanowi motor napędowy przedstawionych wydarzeń. Chłopak musi dokończyć stare sprawy i odpowiedzieć za swoje czyny. Postawa starego druha Daltona nie jest dla niego zaskoczeniem, ale kiedy w drzwiach celi pojawia się Mei, żadne rozwiązanie nie wydaje się ani proste, ani bezpieczne. Przybycie znajomych z Anglii dodaje mu otuchy, ale też budzi strach czy ich działania nie przyniosą większych strat niż zysków. Podobnie jak w przypadku pierwszej części fabuła jest przewidywalna, a rozwoju wypadków łatwo się domyślić. I choć dzieje się dużo, to finał historii nie zaskakuje czytelnika. Ciekawa intryga została zbyt szybko zdradzona przez postacie, które okazały się kiepskimi aktorami i pozwoliły przejrzeć swoje zamiary. Nie oznacza to jednak, że podczas lektury czytelnikowi grozi nuda, ponieważ autorka zadbała o urozmaicenie życia bohaterów. Dużym plusem jest wciągnięcie w przedstawione wydarzenia Nicola Tesli, który niewątpliwie dodał powieści nutę oryginalności i otworzył przed odbiorcą świat fantastycznych wynalazków oraz iście magicznych urządzeń. Zachowanie bohaterów też nie sprawiło mi większych niespodzianek. I choć autorka bardziej niż poprzednio skupiła się na ich emocjach i dopuściła czytelnika do targających nimi odczuć i wątpliwości, to momentami miałam wrażenie, że ich zachowanie jest zbyt dziecinne i mało dojrzałe. Wątek romantyczny zaczyna odgrywać coraz większą rolę w tej historii, a relacje między bohaterami wychodzą na pierwszy plan. Miłość wisi w powietrzu, ale okazuje się, że czerpanie informacji z otoczenia i własnych serc nie jest łatwe i nie zawsze prowadzi do oczywistych wniosków, kiedy brak jest doświadczenia w sprawach damsko - męskich. „Dziewczyna w mechanicznym kołnierzu” to w niewielkim stopniu lepsza kontynuacja „Dziewczyny w stalowym gorsecie”. Lekka i przyjemna lektura, która mimo że nie wzniesie czytelnika na szczyt literackich doznań to pozwoli mu miło spędzić czas w towarzystwie młodych ludzi obdarzonych nadprzyrodzonymi mocami borykającymi się z własnymi demonami. Idealna na relaks po ciężkim dniu.