Każde z opowiadań przedstawia historie dziejące się na pograniczu świata rzeczywistego i światów alternatywnych. Jest to nowe wydanie, w dotychczasowej cenie Czytelnicy otrzymują nowe wydanie wzbogacone o 5 nowych nie publikowanych wcześniej opowiadań.
Zebrane w tej książce historie pochodzą z niezliczonych krain ,,Po drugiej stronie lustra". Są wytworem bujnej wyobraźni Neila Gaimana - jednego z największych współczesnych mistrzów literatury fantastycznej. Opowiadają o wydarzeniach zabawnych, wzruszających, budzących grozę lub po prostu cudownych. Łączy je nie tylko osoba autora, ale przede wszystkim niezwykła sugestywność i oryginalność kreowanych wizji.
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2012-06-29
Kategoria: Opowiadania
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Smoke and Mirrors: Short fictions and illusions
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Czym są opowiadania fantastyczne..? Czy tylko krótkimi historiami o niezwykłych wydarzeniach i postaciach, których to nigdy nie mielibyśmy prawa przeżyć i poznać w Naszym, zwykłym świecie..? Czy tylko niezwykłym wytworem wyobraźni pisarza, który przelewa na papier swoje wizje, marzenia i sny..? A może kryje się za nimi coś więcej..? A co jeśli ów teksty stanowią lustrzane odbicie Naszej rzeczywistości, nieco przekłamane, przekrzywione, wynaturzone, spowite w białym dymie niedopowiedzenia i tajemnicy, które jednak są ze wszech miar autentyczne, prawdziwe, żywe..? Być może to właśnie w nich tkwi prawda o świecie, życiu, człowieku, gdyż oparte są one na odwadze, ciekawości i bezkompromisowości sięgania po to, co zawsze Nas pociągało i intrygowało.. Jeśli tak jest, to czyż możemy odmówić sobie poznanie opowiadań jednego z największych twórców krótkich form literackich spod znaku fantastyki - Neila Gaimana..? Myślę, że absolutnie nie, gdyż byłoby to zbrodnią przeciwko ciekawości Naszej natury:) Dlatego też nie odmówiłam sobie lektury zbioru pt. "Dym i lustra. Opowiadania i złudzenia", który to ukazał się nakładem Wydawnictwa MAG.
Cóż oferuje Nam tym razem ten jednej z największych współczesnych brytyjskich pisarzy? Otóż oczywiście opowiadania z pogranicza fantasy, thrillera, horroru, baśni i bajki, okraszone niezwykłą aurą tajemnicy, niedopowiedzenia i wyjątkowego, angielskiego humoru.. Ponad trzydzieści historii, bardzo różnych od siebie, wyjątkowych, pełnych emocji. Historii przenoszących Nas do innych światów, czasów i wymiarów. z których bardzo często wręcz nie chce się powracać.. Czasami będziemy się świetnie bawić, czasami śmiać do łez, innym razem autentycznie bać.., zawsze jednak będziemy nimi zauroczeni. Te historie mają bowiem w sobie coś z czarów, którym nie sposób jest się nie poddać.. To opowiadania dla dorosłych, którzy wciąż zachwali w sobie dziecięcą ciekawość świata... Nie wiem jak Wy, ale ja nadal mam ją w sobie..:)
Lektura tego zbioru to wielka przyjemność i rozkosz dla każdego czytelnika, gdyż praktycznie nie sposób jest znaleźć w nim słabych punktów. Tutaj każde z opowiadań jest inne, wyjątkowe, niepowtarzalne, a przy tym bardzo ciekawe i pięknie napisane. Te krótkie teksty nie tylko trzymają w napięciu od pierwszego do ostatniego zdania, ale także zachwycają inteligencją narracji, doborem słów, prowadzeniem dialogów, pieczołowitością i starannością toczenia mądrej i barwnej opowieści. Opisy miejsc budzą obrazy tychże przed Naszymi oczyma, słowa bohaterów rozbrzmiewają w Naszych uszach, zapachy i cienie dotykają Naszej skóry, dokładnie tak jakbyśmy byli w środku każdego z tych literackich światów. Najważniejsze jednak jest to, iż opowiadania te są tak bardzo żywe, ludzkie, codzienne, ze swoimi jasnymi i ciemnymi stronami egzystencji. Nie są cukierkowe, słodkie, ugładzone, lecz często bulwersujące, szokujące, nazbyt odważne.. I dzięki temu są po prostu tak piękne..
Zanim przejdę do wychwalania moich ulubionych historii z tego zbioru, to muszę pochylić się jeszcze nad jedną ważną kwestią.. - erotyką. Nie będzie bowiem chyba przesadą, jeśli napiszę że mniej więcej 80% zawartych tu opowiadań w mniejszym lub większym stopniu wiąże się z seksem. I muszę przyznać, że dla Mnie było to bardzo zaskakujące, gdyż od tej strony Neila Gaimana dotąd nie poznałam. To zaskoczenie łączy się oczywiście z satysfakcją, gdyż erotyka w literackim wydaniu tego brytyjskiego pisarza ma w sobie także coś wyjątkowego, magicznego, pięknego. I nawet czytając o bardzo bezpośrednim i mocnym przekazie ludzkiego aktu płciowego, czuje się ten niezwykły klimat tajemnicy, niedopowiedzenia, wyjątkowego czasu, który przecież tak naprawdę charakteryzuje całą twórczość tego autora. Owszem, czasami wydaje się że seksu w tych historiach jest trochę za dużo i nie zawsze jego obecność jest uzasadnione dla przebiegu opowieści.., ale z drugiej strony bez owej erotyki na pewno nie były by one tak dobre i intrygujące.. Oczywiście, to pozycja tylko i wyłącznie dla dorosłego czytelnika, i niech w tej kwestii nie zwiedzie nikogo nazwisko autora czy też okładka książki.
Opowiadania.. Są świetne, genialne, porywające:)! Trudno wybrać te "naj".., ale kilka z opowiedzianych tu historii po prosty Mną wstrząsnęły, zawładnęły, nie pozwoliły o sobie zapomnieć na długo po zakończeniu lektury. Taką opowieścią jest z pewnością zawarta we wstępie historia pt. "Prezent ślubny", opowiadająca o podarunku dla nowożeńców w postaci opowiadania o ich ślubie i przyszłym życiu, które wraz z kolejnymi latami przedstawia sobą inną treść, nie zawsze piękną i optymistyczną.. To wzruszająca, mocna, bardzo emocjonalna opowieść o związku dwojga ludzi i różnych ścieżkach ich wspólnej drogi.. Chwilę potem poznajemy historię pewnej staruszki, która w sklepie ze starociami zakupuje stary kielich - Święty Graall, po który to do uroczej Pani zwraca się nie kto inny, jak sam Rycerz Okrągłego Stołu - Galaad. Rzecz dzieje się w opowiadaniu pt. "Rycerskość", które to jest i zabawne, i urocze i ze wszech miar porywające. Kolejną historią, która Mnie urzekła nosi tytuł "Biała droga", i ma ona konwencję bajki. Bajki ze wszech miar mrocznej, okrutnej, strasznej, w której to jesteśmy świadkami pewnej opowieści toczonej przy karczmianym stole pełnym gości.. Historii mrożącej krew w żyłach, której to główną postacią jest lis.. Zgoła odmienny charakter ma opowiadania pt. "Załatwimy ich panu hurtowo", które to opowiada o pewnym zwyczajnym człowieku chcącym wynająć płatnego zabójcę.. Człowieku łasym na wszelkie promocje i obniżki, również w kwestii zabójstw.. Świetna porcja czarnego humoru i groteski, ze spektakularnym, inteligentnym finałem..:) Zupełnie innym charakterem i klimatem charakteryzuje się opowiadanie "Uczta", które stanowi jedną z najbardziej erotycznych i mocnych historii w tym zbiorze. To opowieść o spotkaniu kobiety i żigolaka, który dla pieniędzy zaspokaja jej wszelkie fantazje. Bynajmniej nie jest On jednak świadom tego faktu, iż owa kobieta czerepie swoją przyjemność nie koniecznie z czysto cielesnych doznań.. Fantastyczny, dosłownie, charakter ma opowiadanie pt. "Morderstwa i tajemnice", opowiadające o nocnym spotkaniu pewnego mężczyzny z tajemniczym człowiekiem, które dzieli się z nim niezwykłą opowieścią o śledztwie dotyczącym zagadkowej śmierci anioła w Niebie. Zaskakująca, odważna i po prostu porywająca opowieść, która daje bardzo wiele do myślenia.. I wreszcie na sam koniec spektakularne zwieńczenie całego zbioru, czyli opowiadanie pt. "Szkło, śnieg i jabłka". Baśń w konwencji horroru, będąca bardzo swobodną interpretacją "Królewny śnieżki", w której to ową historię poznajemy z perspektywy królowej i macochy dziewczynki.. Mrożąca krew w żyłach opowieść o potworze w ludzkim ciele, która bynajmniej nie kończy się happy endem..
Piękne historie, niezwykłe emocje, niezapomniane przeżycia i ogromna satysfakcja z tego powodu, iż mieliśmy szansę poznać ten wyjątkowy zbiór opowiadań Neila Gaimana. To wszystko towarzyszy Nam podczas lektury "Dymu i luster..", jak i również na długo po jej zakończeniu. I chyba mogę pozwolić sobie na to oto stwierdzenie, iż książka ta stanowi jedną z najlepszych pozycji spod znaku fantasy, która jest przeznaczona dla dorosłego czytelnika. To wielka rzadkość we współczesnej literaturze, dlatego też czyni to ów pozycję tak bardzo cenną i niepowtarzalną. Polecam i życzę takich emocji, o jakich to nawet nigdy nie mieliście odwagi pomarzyć..;)
Neil Gaiman jest jednym z moich ulubionych współczesnych pisarzy. Zawsze zaskakuje mnie swoimi pomysłami, w jego opowiadaniach i powieściach nigdy nie mogę narzekać na nudę, a i pospolitości wśród jego bohaterów i wykreowanych światów dotychczas nie spotkałam. Myślę, że jest jednym z niewielu pisarzy, którzy z dziecięcą łatwością odnajdują się w różnorodnych gatunkach literackich, a antologiaDym i lustra tylko potwierdza moją tezę.
Gaiman wita nas w swojej antologii niebagatelną przedmową, bo poświęca dla niej aż trzydzieści trzy strony. Jednak nie jest to taka zwyczajna przedmowa, bo dzięki niej poznajemy w zabawny sposób autora, a także genezę każdego tekstu znajdującego się wDymie i lustrach, jego inspiracje, potknięcia, a także opowiadanie, które planował podarować znajomym w prezencie ślubnym, ale... ostatecznie kupił im toster (dlaczego musicie przekonać się sami). Muszę ze wstydem przyznać, że dotychczas omijałam przedmowy szerokim łukiem, uważając je za banalne - u Gaimana nawet w przedmowie nie było mowy o banalności!
Kiedy byłem mały, dorośli ostrzegali mnie, bym nie wymyślał niestworzonych historii, bo w przeciwnym razie spotka mnie coś okropnego. Jak dotąd, okropieństwa te polegają na częstych wyjazdach za granicę i późnym wstawaniu.
Po tej jakże pokrzepiającej i motywującej przedmowie (mama mówiła mi podobne rzeczy, jest dla mnie nadzieja!), przechodzimy do właściwych tekstów. Jest ich dokładnie trzydzieści cztery, nie brakuje wśród nich wierszy i drabble, ale większą część antologii pochłaniają krótkie nowele. Poznajemy w nich miedzy innymi uroczą staruszkę, która odnajduje Graala, niezbyt szczęśliwego Mikołaja, Czarnego Kota broniącego niczym lew rodziny, Trolla pochłaniającego życie, a także wiele innych intrygujących postaci. Moją szczególną sympatię wzbudziła narzeczona Lisa w wierszu Biała droga, gdyż jej postać przywołała mi na myśl kulturę krajów wschodu.
I nagle widzę ją,
bladą dziewczynę o jasnych włosach,
uśmiech dotarł już na jej wargi.
(...)
A gdy odchodzi,
z miejsca na podłodze,
dostrzegam ogon między jej nogami;
(...) Pobiegnie
na czterech łapach, hen, w dal, białą drogą.
Jednak kultura wschodu, to nie jedyne co spotykamy w Dymie i lustrach. Teksty, zawarte w tej antologii oscylują pomiędzy rzeczywistością a irracjonalnością, nie brakuje tutaj nawiązań do mitologii, fantastyki, a także... magicznych sztuczek. Moim ulubionym i zdaje się najbardziej realistycznym opowiadaniem jest zdecydowanie Złote rybki i inne historie. Najbardziej intrygujące w nim jest to, że częściowo powstało na prawdziwych przeżyciach autora i - można by rzec, to od czytelnika zależy to, co jest prawdą, a co fikcją.
Dym zaciera ostre kontury.
Warto również zauważyć zmiany w stylu autora, nie tylko ze względu na różne czasy powstania ów tekstów, ale i częściowe upodabnianie do pióra innych pisarzy. Między innymi, w opowiadaniu Córka sów, Gaiman posłużył się gawędziarskim stylem Johna Aubrey'a, o którym choć nie było dane mi słyszeć, to za jego dzieła wezmę się niebawem w "trymiga"!
Dym i lustra polecam fanom twórczości Gaimana, a także osobom, które szukają w książkach przede wszystkim rozmaitości. Jestem pewna, że ta antologia porwie Was w swoje iluzjonistyczne światy i zaczaruje, zacierając granice pomiędzy światem rzeczywistym, a fantastycznym.
Gaiman zaprowadza nas w mroczne zakątki Londynu, gdzie spotykamy głównego bohatera Richarda Maya, zwykłego człowieka, który przypadkowo wpada w wir niesamowitych wydarzeń. Głównym wątkiem książki jest chęć Richarda odkrycia tajemnicy Fascynującego Portalu, ukrytego za tajemniczym dymem w lustrach. Ta podróż odkrywania i poznawania niesamowitych światów, zamkniętych w lustrach o różnych kształtach i rozmiarach, jest jednym z najbardziej wciągających aspektów książki.
Gaiman w swojej charakterystycznej manierze wplata w fabułę elementy nadprzyrodzone i mistycyzm, tworząc niezwykle malownicze i mroczne opisy lokalizacji i postaci. Jego wyobraźnia jest nieograniczona, a światy, które stworzył, są tak realistyczne, że możemy je sobie wyobrazić jako pełnowymiarowe miejsca.
Bohaterowie są również dobrze stworzeni i wyraziści. Mamy tu zarówno niebezpiecznych antagonistów, jak i sympatycznych i niezwykłych przyjaciół Richarda. Ich charakteryzacja jest zbudowana w taki sposób, że z jednej strony możemy sobie ich łatwo wyobrazić i zauważyć ich motywacje. Jednak z drugiej strony często są oni nieoczywiści i zaskakujący.
Język użyty przez Gaimana jest elegancki i płynny, co nadaje powieści nuty poezji. To znak rozpoznawczy autora i jego niezwykłej umiejętności snucia opowieści. Niezależnie od tego, czy jest to moment pełen akcji, czy chwila głębokich refleksji, Gaiman jest w stanie przykuć uwagę czytelnika i utrzymać go w napięciu do samego końca.
Aktualnie mogę stwierdzić, że Gaiman jest jednym z najważniejszych dla mnie autorów, a "Dym i lustra" to jeszcze jeden doskonały przykład talentu Neila Gaimana. Podczas lektury powyższej powieści niejednokrotnie zachwycałam się tekstami autora, które często stanowiły dla mnie punkt wyjścia do przemyśleń lub pochylenia się nad pewnymi kwestiami. W dodatku opowiadania zawarte w tej publikacji zachwycają swoją oryginalnością, mrocznym klimatem i genialnie skonstruowaną fabułą. Dla miłośników literatury fantasy, horroru i dark fantasy, to pozycja obowiązkowa.
Osobiście trafiłam na inne, nowsze wydanie, z inną ilością stron, więc nie wiem, na ile spójne są obie wersje.
Jest to zbiór opowiadań, niektóre z gatunku fantastyki, część z pogranicza fantastyki i horroru. Jedne lepsze, drugie gorsze. Moim faworytem jest "Rycerz", na drugim miejscu chyba opowiadanie bezdomnego z parku o aniołach. Nie podobały mi się za to wszystkie te, które miały, mniej lub bardziej, formę, czy ja wiem, wiersza? Ale to kwestia gustu. W przypadku niektórych miałam wrażenie, że autor, kiedy brakuje mu pomysłu, szasta scenami erotycznymi. Czasem były one istotną częścią fabuły, zwykle jednak myślę, że obeszłoby się bez nich. Ogólnie - całkiem dobry zbiór. Czyta się szybko, lekko. Do reszty twórczości autora raczej nie porównam, bo miałam styczność chyba tylko z "Mitologią nordycką".
Wiecie, jak to jest, kiedy mama wyjeżdża służbowo, a tato zajmuje się domem. Mama zostawia mu długą, naprawdę długą listę spraw, których ma dopilnować...
Upiorne staruszki żywiące się surowym mięsem, mężczyzna cierpiący na obsesję na punkcie modelki pozującej do aktów, profesorka wspominająca dzieciństwo...