Dwuświat. Księga IV - Odnowa


Tom 4 cyklu Dwuświat
Ocena: 5.43 (7 głosów)

Finałowy tom dystopijnej tetralogii o podzielonym, pozbawionym ideałów świecie.
 
Czas mija i leczy rany, a przynajmniej pozwala o nich zapomnieć. Dzieci dorastają, dorośli się starzeją. Nikt już nie chce zmian, wywracających ponownie do góry nogami życie, któremu z takim trudem udało się przywrócić jeśli nie normalność, to chociaż jej pozory. Ale zmiany zbliżają się nieuchronnie. Władczyni Floris, kapłanka Ae, pogrąża się w szaleńczych rojeniach o swym boskim pochodzeniu. Ster rządów coraz częściej przejmują od niej inni. W sąsiednim Inco społeczeństwo coraz mocniej odczuwa skutki kryzysu wywołanego kosztowną wojną. Absolutta zaś nie czuje się usatysfakcjonowana pokojem. Wierzy, że zdoła podbić Floris i objąć swym panowaniem cały świat. Atak przyjdzie z niespodziewanej strony i dotknie boleśnie obydwa skonfliktowane państwa. W cieniu gór, z dala od oczu ludzkich i mechanicznych szpiegów obu społeczeństw, wyrosła nowa, potężna siła.
 
Kto będzie władał Wszechziemią? Która ideologia przetrwa zawieruchę? Czy w tym szalonym czasie istnieje cień nadziei, że Jasmin odzyska córki?

Informacje dodatkowe o Dwuświat. Księga IV - Odnowa:

Wydawnictwo: Opener
Data wydania: 2023-12-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788367837101
Liczba stron: 504
Język oryginału: polski

Tagi: Ateizm religia mutant wojna religijna wojna technologia humanizm tetralogia dystopia polityka ludzkość rodzina

więcej

Kup książkę Dwuświat. Księga IV - Odnowa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dwuświat. Księga IV - Odnowa - opinie o książce

Cykl o Dwuświecie całkowicie zdobył moją sympatię i przyznaję z ręką na sercu, że z niecierpliwością oczekiwałam momentu, gdy będę mogła bez przeszkód zasiąść do lektury ostatniego tomu. Byłam niesamowicie ciekawa tego, co takiego autor wymyśli tym razem i jak zakończy się historia Jasmine i pogrążonych w sporze Inco i Floris. Czy było to satysfakcjonujące zakończenie cyklu? O tym w recenzji poniżej. 


Czas ma to do siebie, że pozwala w pewien sposób zaleczyć powstałe rany. Wszystko z czasem się zmienia, choć tych zmian tak naprawdę nikt nie chce (w szczególności tych, które wywracają całe życie do góry nogami). Kapłanka Ae coraz bardziej pogrąża się w szaleństwie swoich myśli i przekonaniu, że pochodzi od bóstwa. Rządy coraz częściej oddaje innym, a sama z błogością dryfuje w swoich słodkich urojeniach. W sąsiednim Inco też nie jest kolorowo, bowiem mieszkańcom zaczynają doskwierać skutki toczącej się wojny. Absolutta jednak nie cofnie się przed niczym, dopóki nie stanie na czele Floris. Czy znajdzie się rozwiązanie tej całej sprawy? Czy Wszechświat będzie w stanie funkcjonować jeszcze normalnie?  


Zaczynając lekturę tej książki, miałam w sobie wiele emocji, a w mojej głowie ruszyła cała lawina myśli - jak autor zakończy tę historię? Czy ten tom spodoba mi się tak mocno, jak poprzednie? Czy będzie coś, co sprawi, że nie poczuję satysfakcji? No, całkiem sporo tego wszystkiego było. Jednak słuchajcie, chyba nie spodziewałam się tego, jak mocno zatęsknię za tym światem po przewróceniu ostatniej strony... 


Być może i zabrzmię jak ktoś, kto aż za bardzo zachwyca się daną historią, ale uwierzcie, Dwuświat tak mocno zapisał się w mojej pamięci, że chyba długo jeszcze nie spotkam na swojej drodze drugiej tak dobrej serii. Przy poznawaniu tego tomu odkryłam, że tym razem moją uwagę przykuły same głowy wojujących ze sobą państw - Ae (Floris) oraz Absolutta (Inco). Obie te osobowości okazały się na tyle interesujące, że całkowicie przyćmiły w moich oczach postać Jasmine, choć to ona była moją ulubienicą.  


Uważam, że autor bardzo dobrze wykreował swoich bohaterów i z książki na książkę widzę progres. Postaci tworzone przez W.&W. Gregory’ego są niezwykle magnetyczne, a ich charaktery nie są przerysowane, co bardzo doceniam. Tak stało się właśnie w przypadku Ae i Absolutty, które choć kreowane na raczej “czarne” charaktery, miały w sobie jakąś cząstkę ludzkich odczuć i pragnień - a przecież ich czyny świadczyły o czymś całkowicie przeciwnym.  


Zakończenie cyklu Dwuświat to niezwykle satysfakcjonująca przygoda, która na samym końcu pozostawiła mnie w delikatnym niedosycie i poczuciu takiej melancholii, no bo jak to: już koniec? Zdarzały się chwile, kiedy myślałam sobie, że ta część nie podoba mi się tak bardzo, jak przykładowo ta poprzednia, ale zakończenie... O matko i córko. To zakończenie nie mogło być lepsze.  


Jeżeli lubicie wszelkie powieści, w których dużo się dzieje, akcja momentami pędzi bez opamiętania, a bohaterowie stanowią okrutnie interesującą część całej historii, to Dwuświat koniecznie musi znaleźć się w Waszych rękach.  

Link do opinii

Wreszcie nadszedł czas na podsumowanie moich wrażeń z lektury czwartego tomu rewelacyjnej serii "Dwuświat". Długo się zbierałam do napisania kilku słów, głównie dlatego, że dość mocno przeżyłam rozstanie z tą serią. Poza tym sporo już na jej temat napisałam przy okazji recenzji poprzednich trzech tomów. A za wiele do dodania nie mam bez powtarzania się. Jest po prostu rewelacyjna i nie do podrobienia. Jedyna w swoim rodzaju. I jest mi bardzo przykro, że nie jest o niej głośniej, bo osobiście pokochałam ją tak samo jak "Więźnia labiryntu", "Igrzyska śmierci", "Delirium" czy "Program", czyli światowe hity. "Dwuświat" zasługuje na podobny rozgłos.

"Dwuświat. Odnowa" to epickie zakończenie tetralogii, która od pierwszego tomu z niesamowitą siłą wciąga czytelnika w wir emocji i refleksji nad współczesnym światem. W. & W. Gregory w finałowej części cyklu kontynuuje rozprawę nad tematami władzy, zmiany, nadziei i kondycji ludzkiej, tworząc historię o nieustającej walce między dobrem a złem, między światłem a ciemnością, między egoizmem a altruizmem.

Jednym z najmocniejszych aspektów tej książki jest sposób, w jaki autor prowadzi czytelnika przez labirynt wątków i postaci, które wzajemnie się przenikają i tworzą skomplikowaną sieć relacji. Jasmin, bohaterka, której losy śledzimy przez całą serię, staje się symbolem siły i poświęcenia w obliczu osobistych tragedii. Jej historia porusza i inspiruje do refleksji nad wartością miłości i ofiarności w świecie pełnym przeciwności i czyhających z każdej strony zagrożeń.

Inny ważny wątek poruszany w powieści to natura władzy i jej wpływ na jednostkę oraz społeczeństwo jako całość. Przez postacie takie jak władczyni Floris - Ae czy Absolutta z Inco, autor ukazuje różne oblicza władzy - od jej najszlachetniejszych przejawów (to akurat nie dotyczy żadnej z nich) po jej najbardziej mroczne aspekty. To prowokująca refleksja nad tym, jak władza może kształtować ludzkie losy i czy jesteśmy w stanie oprzeć się jej wpływowi.

Dodatkowo powieść stawia pytania o naturę ludzkości w obliczu zmiany i zagrożenia. W obliczu nowej, potężnej siły zagrażającej zarówno Inco, jak i Floris, bohaterowie muszą zmierzyć się z własnymi ograniczeniami i odnaleźć w sobie siłę, by stanąć do walki o przetrwanie. To uniwersalna historia o odwadze, nadziei i wytrwałości w obliczu największych trudności.

Warto również zauważyć, że powieść nie tylko porusza głębokie i poważne tematy, ale również oferuje czytelnikowi wartką akcję, jej zaskakujące zwroty i niezapomniane sceny walki. To opowieść, która trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, pozostawiając czytelnika z emocjonalnym rollercoasterem, który zostaje z nim na długo po zakończeniu lektury. Nie spodziewałam się takiego mętliku w głowie podczas lektury, nie spodziewałam się też wylanych łez, a tego wszystkiego dostarczyła mi ta powieść. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, że chociaż jest to już czwarty tom cyklu, tak bardzo potrafił mnie zaskoczyć i to na wielu polach.

Warto również podkreślić, że "Dwuświat. Odnowa" to powieść, która porusza i inspiruje do refleksji nad rzeczywistością, w której żyjemy. Autor umiejętnie łączy elementy fantastyczne z uniwersalnymi tematami dotyczącymi ludzkiego losu, tworząc opowieść, która może dotknąć serca czytelnika bez względu na jego upodobania czy preferencje czytelnicze.

"Dwuświat" to seria, która pozostaje w pamięci czytelnika na długo po zakończeniu lektury, a jej czwarty tom to jej epickie zakończenie. Finał, który łączy w sobie emocje, akcję i refleksję, tworząc niezapomnianą opowieść o sile ludzkiego ducha w obliczu największych przeciwności. Gorąco polecam tę książkę każdemu, kto poszukuje nie tylko rozrywki, ale także inspiracji do refleksji nad sensem życia i wartościami, które go kształtują.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zapiskimola
zapiskimola
Przeczytane:2024-01-17, Ocena: 4, Przeczytałem,

Współpraca reklamowa z @wydawnictwoopener

 

"Dwuświat. Księga IV - Odnowa" W. & W. Gregory 

 

Ocena - 4,5/5

 

"Była to łza słona i gorzka zarazem. Esencjonalna. W swych niewielkich rozmiarach ujmowała całą zgryzotę, wszystkie wyrzuty sumienia. Z uwagę na ich rozmiary mieściły się gdzieś w żołądku, a może pod sercem. Kto to wie?"

 

To już koniec? 

Ale jak... Przecież dopiero zaczynałam przygodę z tą serią...

 

Ja znowu się troszeczkę pogubiłam podczas czytania finałowego tomu, ale znowu - to nie jest wina autora, tylko tego, że ja się gubię w fantastyce.

Czy to mi przeszkadzało w czytaniu?

Nie. Co się zaczynałam gubić, to cofałam się o kilka stron, ewentualnie nagle po kilkudziesięciu stronach doznawałam głębokiego oświecenia mówiąc sobie "ahaaaa, w ten sposób!".

 

Tę część przeczytałam najszybciej z całej serii.

Od pierwszego rozdziału właściwie czułam, że tu się wiele wydarzy, w końcu to ostatni tom serii, nie mogłoby być inaczej. Dreszcz niepokoju wspinał się po moim kręgosłupie podpowiadając mi, że nie będzie spokojnie. 

 

Pan Gregory mnie nie zawiódł, o nie. Znów udowodnił mi, że potrafi zaskoczyć, trzymać w napięciu, że przelewając słowa na papier potrafi porwać mnie do innej krainy na długie godziny. 

 

Więcej wam nie powiem - ciężko napisać coś więcej przy finałowym tomie serii w taki sposób, żeby nikomu nie zaspoilerować wydarzeń. Dlatego na tym poprzestanę. 

 

Zdecydowanie polecam całą serię - dla fanów fantastyki, tudzież science-fiction będzie to świetna przygoda 🤎

Nie mogę się doczekać kolejnych książek autora, jestem szalenie ciekawa, czym zaskoczy nas tym razem!

 

"Finałowy tom dystopijnej tetralogii o podzielonym, pozbawionym ideałów świecie.

 

Czas mija i leczy rany, a przynajmniej pozwala o nich zapomnieć. Dzieci dorastają, dorośli się starzeją. Nikt już nie chce zmian, wywracających ponownie do góry nogami życie, któremu z takim trudem udało się przywrócić jeśli nie normalność, to chociaż jej pozory. Ale zmiany zbliżają się nieuchronnie. Władczyni Floris, kapłanka Ae, pogrąża się w szaleńczych rojeniach o swym boskim pochodzeniu. Ster rządów coraz częściej przejmują od niej inni. W sąsiednim Inco społeczeństwo coraz mocniej odczuwa skutki kryzysu wywołanego kosztowną wojną. Absolutta zaś nie czuje się usatysfakcjonowana pokojem. Wierzy, że zdoła podbić Floris i objąć swym panowaniem cały świat. Atak przyjdzie z niespodziewanej strony i dotknie boleśnie obydwa skonfliktowane państwa. W cieniu gór, z dala od oczu ludzkich i mechanicznych szpiegów obu społeczeństw, wyrosła nowa, potężna siła.

 

Kto będzie władał Wszechziemią? Która ideologia przetrwa zawieruchę? Czy w tym szalonym czasie istnieje cień nadziei, że Jasmin odzyska córki?"

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkowertyczna
ksiazkowertyczna
Przeczytane:2024-03-06, Ocena: 6, Przeczytałam, Books,

No i mamy to. Czwarty i zarazem ostatni tom serii "Dwuświat", której bardzo nie chciałam kończyć, a nie mam pojęcia, kiedy przewróciłam ostatnią stronę. Wiem tylko, że zrobiłam to z bólem serca.

 

Jest to jedna z lepszych serii, jakie było mi dane czytać. Fabuła niesamowicie angażuje i trzyma w ciągłym napięciu, a postacie, którym towarzyszymy na naprawdę różnych etapach życia w obu krainach, są tak uzależniające, że nie chcemy się z nimi rozstawać. 

 

Wszystkie części tej serii są świetnie przedstawione, jednak to właśnie ta wciągnęła mnie w swoje macki najbardziej, gdyż to tutaj nieodwołalnie ważą się losy obu krain. Ten tom to trochę taki sąd ostateczny całej tej historii, który licznymi zwrotami akcji przyprawia o zawał. 

 

Jestem przekonana, że każdy fan, nie tylko fantastyki pokocha całą tę historię. Jest genialna. Pióro autora jest niepowtarzalne i czuć, że miał pomysł na tę serię od samego początku do końca. Wszystko zostało dopracowane tak, jak należy i opisane w naprawdę świetny i rozbudowany sposób. Niby fantastyka, a tak wspaniale odzwierciedlająca to, co dzieje się na świecie i pozwalająca głębiej zastanowić się nad wieloma wartościami moralnymi, społecznymi czy ogólnie nad postępowaniem, jakim się kierujemy. Ja jestem całkowicie kupiona serią "Dwuświat" i na pewno kiedyś do niej wrócę. 

Bardzo, bardzo polecam! 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2024-03-01, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2024,

Biorąc do ręki pierwszą część tetralogii DWUŚWIAT nie przypuszczałam, że tak wciągnie mnie historia z gatunku fantastyki. Wydawało mi się, że ,,wyrosłam już" z tego typu książek.

Przyznam szczerze, że były wątki, przy których się gubiłam, były wątki, które mnie nudziły, ale i tak całość odebrałam jako powieść trzymającą w napięciu. Kiedyś do niej wrócę i jeszcze raz przeczytam całość w jednym ciągu, żeby nie zapomnieć kto był bohaterem jakiej krainy. A bohaterów to tutaj jest sporo i momentami można się w nich pogubić. Ale było kilkoro, których los nie był mi obojętny i tak po cichutku kibicowałam im z nadzieją, że zakończenie będzie dla nich pozytywne.

Trzeba ogromnej wyobraźni, aby stworzyć świat z jednej strony tak nierealny, a z drugiej mający wiele wspólnego z tym obecnym.

Autor porusza w swojej powieści wiele wątków, które w każdym ze światów odgrywają istotne role. Przedstawiają wątki bliskie naszej rzeczywistości i takie, których wyobrażenie może być bardzo trudne.

Jedną z głównych bohaterek jest młoda kobieta imieniem Jasmin. Kobieta, która została odtrącona przez męża, straciła dzieci, straciła dom i bezpieczeństwo, ale która potrafiła całą siebie oddać drugiemu człowiekowi. I tu mam na myśli jej zaadoptowanego synka. Dziecka zdeformowanego fizycznie. Pokochała chłopca, od którego inni odwracali się z odrazą. Myślę, że wątek odnoszący się do Jasmin wielu czytelników wzruszy i oczaruje.

Kolejnym dość negatywnie przedstawionym wątkiem jest posiadanie władzy absolutnej bazującej na granicy egoistycznego szaleństwa. Zarówno we Floris jak i w Inco znalazły się takie osoby, które nie liczyły się z nikim i z niczym, pełniąc funkcje głowy państwa potrafiły posunąć się do tak drastycznych i często absurdalnych kroków, jakie może postawić jedynie szaleniec, ktoś tak zapatrzony w siebie i tak wierzący w swoją ważność, że trudno z taką osobą dyskutować.

Świat nierealny będący owocem wyobraźni autora jest bardzo zbliżony do tego w jakim obecnie żyjemy, chociaż pokazany może bardziej tragicznie i brutalnie.

Czytając wcześniejsze części czytelnik musiał dzielić czas na dwie oddzielne krainy, w tej wreszcie mamy jedną, chociaż wciąż nieco podzieloną kulturowo, politycznie i technologicznie.

Myślę, że autor pisząc tę historię, chciał nam pokazać jak słabym ogniwem w świecie jest człowiek, niby wykształcony, niby silny emocjonalnie i fizycznie jednak w obliczu wielkiego wroga słaby jak dziecko. Na przykładzie być może irracjonalnych, bardzo fikcyjnych wydarzeń widzimy, że owszem, człowiek jest istotą rozumną, wielu o ponad przeciętnej inteligencji, wielu potrafiących stworzyć sztuczną inteligencję, ale jak przychodzi do realnego zagrożenia to ta technologia i sztuczna inteligencja bywa zawodna. Bo czy robot jest w stanie myśleć jak człowiek? Nie można zaprogramować emocji, można tylko zaprogramować zadania.

Przyznam, że zbyt fantastyczne (tu mam na myśli fantastykę nie emocje) podejście do tematu, momentami powodowało, że trochę gubiłam się w fabule. Były momenty, że nie do końca rozumiałam co autor chciał mi przekazać i jeśli chodzi o mnie to kilku wątków pozbyłabym się z tej powieści, ale na szczęście przebrnąwszy przez te niezbyt jasne dla mnie, albo niezbyt intersujące momenty ponownie zatapiałam się w tych, które trzymały mnie w napięciu.

Z pewnością można znaleźć w tej powieści wiele podobieństw między światem powstałym w kręgu fantastyki a tym, w którym teraz żyjemy.

Autor zadbał o to, aby czytelnik się nie nudził, dość wartka akcja i często zaskakujące zwroty tej akcji trzymają momentami w takim napięciu, że z jednej strony masz ochotę przerwać czytanie, a z drugiej nie możesz się oderwać od lektury.

Zakończenie trochę mnie zaskoczyło, ale pisząc szczerze liczyłam na takie zakończenie, z nielicznymi wyjątkami i to, że niektórych bohaterów autor uśmiercił wcale mi się nie podobało. Ale były ogromne emocje, a jak są emocje to znaczy, że książka z pewnością jest warta przeczytania.

POLECAM tę książkę nie tylko fanom powieści fantastycznych, historia Floris i Inco z pewnością zaciekawi wielu czytelników, bo napisana jest ładnym językiem, ma niesamowitych osobowościowo bohaterów, ciekawe dialogi i sporo sensacji.

 

2037 stron świetnej zabawy i bardzo sensacyjnie spędzonego czytelniczego czasu.

Link do opinii

,,Dwuświat - Odnowa" to niezwykła podróż przez labirynt ludzkich losów, gdzie czas, jak płynąca rzeka, nosi ze sobą zarówno uzdrawiające żale, jak i niespodziewane przeciwności.

 

W książce autor zręcznie wplata wątki rzeczywistego życia, tworząc zwierciadło społeczeństwa, które odnajduje się w opisywanych wydarzeniach. Przenikające przez strony książki sytuacje odbijają nie tylko wyobraźnię autora, lecz również rzeczywisty krajobraz społeczny, w którym tkwimy.

 

Wnikając w historię stworzoną przez autora, zaczynamy dostrzegać, że granice między światem przedstawionym a rzeczywistością są niekiedy zawrotne. To refleksja nad tym, jak bardzo życie potrafi odzwierciedlać fikcję, a fikcja wpływać na życie. To piękne i jednocześnie przerażające spojrzenie na to, jak twórcza moc pisarza potrafi przenikać do codzienności, ukazując, że granica między fantastyką a rzeczywistością często zaciera się, a opisane wydarzenia znajdują swoje echa w naszym własnym życiu.

 

Przygody, jak nieskrępowana rzeka, porywają czytelnika, wciągając go w wir niezwykłych wydarzeń. Literackie szaleństwo, gdzie każda strona pełna jest intensywnych doznań i emocji. To wspaniałe doświadczenie, gdzie ekscytacja, wzruszenie, strach i dreszcze tworzą malowniczą mozaikę uczuć, sprawiając, że lektura staje się niezapomnianą podróżą przez światy wyobraźni.

 

 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana__m
zaczytana__m
Przeczytane:2024-01-26, Ocena: 5, Przeczytałem,

FINAŁOWY TOM DYSTOPIJNEJ TETRALOGII O PODZIELONYM, POZBAWIONYM IDEAŁÓW ŚWIECIE. 

 

Cztery tomy, ponad dwa tysiące stron, przy których nie można było się nudzić. Każda księga lepsza od poprzedniej. Da się? Da się! 

 

,,Czas mija i leczy rany, a przynajmniej pozwala o nich zapomnieć. Dzieci dorastają, dorośli się starzeją. Nikt już nie chce zmian, wywracających ponownie do góry nogami życie, któremu z takim trudem udało się przywrócić jeśli nie normalność, to chociaż jej pozory. Ale zmiany zbliżają się nieuchronnie." 

 

Po tym, co autor zaserwował nam w poprzednich tomach mogłoby się wydawać, że już nic nas nie zaskoczy. A jednak... @w.w.gregory to człowiek z pełną głową pomysłów, który jest absolutnym mistrzem w tym, co robi. 

 

,,Władczyni Floris, kapłanka Ae, pogrąża się w szaleńczych rojeniach o swym boskim pochodzeniu, . Ster rządów coraz częściej przejmują od niej inni. W sąsiednim Inco społeczeństwo coraz mocniej odczuwa skutki kryzysu wywołanego kosztowną wojną. Absolutta zaś nie czuje się usatysfakcjonowana pokojem. Wierzy, że zdoła podbić Floris i objąć swym panowaniem cały świat. Atak przyjdzie z niespodziewanej strony i dotknie boleśnie obydwa skonfliktowane państwa. W cieniu gór, z dala od oczu ludzkich i mechanicznych szpiegów obu społeczeństwa wyrosła nowa potężna siła. 

 

KTO BĘDZIE WŁADAŁ WSZECHZIEMIĄ? KTÓRA IDEOLOGIA PRZETRWA ZAWIERUCHĘ? CZY W TYM SZALONYM CZASIE ISTNIEJE CIEŃ NADZIEI, ŻE JAŚMIN ODZYSKA CÓRKI?" 

 

To historia, której nie da się przewidzieć. Akcja pędzi swoim znakomitym tempem, które nie pozwala nawet na chwilowe znudzenie. 

 

Wiele wydarzeń i sytuacji, które miały miejsce w książce odzwierciedlają obraz rzeczywisty państwa, w którym żyjemy. Tak samo zachowanie ludzi i tych fikcyjnych, jak i tych autentycznych, których mamy wokół siebie.  Autor pozwala na to wszystko spojrzeć przez pryzmat stworzonej przez niego historii, jednak w momencie, gdy to dostrzegamy staje się to przerażające... 

 

No cóż, wszystko, co dobre kiedyś się kończy. I tak właśnie dobrnęliśmy do końca tej wspaniałej serii, którą polecam i będę polecała chyba już zawsze ?

Link do opinii

Wydawałoby się, że w ostatnim tomie już nic nas nie zaskoczy, a jednak. Z pozoru spokój, który nastąpił w obu krainach to tylko cisza przed burzą. Absolutta nie chce poprzestać i nie satysfakcjonuje ją pokój. Dlatego też ciągle myśli o tym, jak zawładnąć Floris.

 

Kapłanka Ae zapędza się w swoich rojeniach na temat swej boskości, co też nie idzie w parze z rozsądkiem.

Kiedy obie krainy próbują żyć od nowa, z dala od nich jest nowa, potężna siła.

 

Nasuwa się również pytanie, czy Jasmin odzyska córki?

Kto bedzi rządził Wrzechziemią?

 

Księga IV Odnowa kończy tetralogię. Ta seria, choć dość pokaźna pod kątem grubości książek warta jest każdego czasu. Wszystko to, co działo się tutaj, przeżywałam wraz z bohaterami. Znajdziemy tu wiele podobieństw dotyczących sytuacji w naszym kraju, czy też zachowań ludzi. To dość przerażające, gdyż książki w pewnym sensie ukazują, co może wydarzyć się w przyszłości, jeśli nic się nie zmieni.

 

Jestem zachwycona tą serią i światem, jaki stworzył autor. Emocji tutaj nie brakuje. Zazwyczaj nie lubię, jak w książce poruszanych jest wiele wątków. Bardzo często czuję, że się gubię. Tutaj tego nie było, mimo iż tak jak wspomniałam wcześniej, autor bardzo często manewrował między krainami wątkami.

 

Jak najbardziej polecam Wam tę całą serię.

 

Link do opinii
Inne książki autora
Dwuświat. Księga II. Pokun
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)0
Okładka ksiązki - Dwuświat. Księga II. Pokun

Wojna między Inco a Floris jest nieunikniona. Trwają przygotowania, choć po latach pokoju żaden kraj nie wie, jak się do niej przyszykować. Przekraczanie...

Pętla
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)0
Okładka ksiązki - Pętla

W życiu czterdziestoletniego Piotra są trzy wartości najcenniejsze i niezbywalne: głęboka wiara w Boga, miłość do partnerki oraz wieloletnia i szczera...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy