Jedna maleńka dziewczynka.
Dwie silne kobiety.
I najtrudniejsza decyzja, jaką przyjdzie im podjąć.
Frances Khaki Mason ma wszystko, o czym można zamarzyć: kochającego męża i synka, świetną karierę jako dekoratorka wnętrz i domy w Karolinie Północnej i na Manhattanie.
Wszystko, oprócz drugiego dziecka, o którym tak bardzo marzy. Jodi, dziewiętnastoletnia kuzynka jej męża dopiero co wyszła z odwyku, jest samotna i w ciąży. Mimo tego, że te kobiety nie mogłyby się wydawać bardziej różne, to jednak połączy je więź na całe życie. Khaki zaczyna opiekować się młodą dziewczyną i wspierać ją w decyzji o urodzeniu dziecka.
Jednak kiedy Jodi zmaga się z wyzwaniami macierzyństwa i byciem taką matką, na jaką zasługuje jej córka, poprosi Khaki o niełatwą przysługę…
Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 2016-10-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 384
Choć nie zrobiła ta książka na mnie ogromnego wrażenia, to stwierdzam, że nie był to czas stracony. Porusza trudny temat jak niechciana ciąża i podejmowania dojrzałych decyzji, które nigdy nie są proste i czarno-białe.
Maleńka dziewczynka połączyła 2 kobiety. Biologiczną mamę i mamę, którą zesłał los. Ich ścieżki już zawsze będą biegły obok siebie. Czy mają szansę na szczęście?
Godna przeczytania.
„Droga Karolino…” to sympatyczna opowieść o walce z przeciwnościami losu, trudnych wyborach, wątpliwościach i wielowymiarowej miłości, bez której życie nie ma sensu. Kristy Woodson Harvey podarowała czytelnikom ciekawą historię dwóch kobiet, które zwracając się w formie listów do swojej córeczki Karoliny, opowiadają o kulisach niełatwego życia, przyczynach i skutkach życiowych decyzji, wątpliwościach, strachu i bólu, zapewniając jednocześnie o bezgranicznej matczynej miłości do niej – ukochanego dziecka.
Jodi po śmierci ojca wychowywała się z matką – alkoholiczką, która przez całe życie nie szczędziła jej bólu i rozczarowań. W wieku dziewiętnastu lat uzależniona dziewczyna znajdowała się na krawędzi. Zajście w ciążę z nieodpowiednim mężczyzną dodatkowo komplikowało jej trudną egzystencję. Próby wytrwania w trzeźwości wymagały mnóstwa wytrwałości i pracy nad samą sobą, ale urodzenie dziecka stało się dla Jodi szansą na wyjście z zaklętego kręgu nałogu i zmianę swojego beznadziejnego położenia. Na szczęście dziewczyna mogła liczyć na pomoc dalszej rodziny – Grahama i Khaki Jacobsów, którzy wspomagali ją w podjętej decyzji.
Khaki to trzydziestolatka po przejściach. Przed kilkoma laty przeżyła życiową tragedię, kiedy zmarł jej ukochany mąż, a ona została sama nosząc pod sercem ich dziecko. Dopiero ślub z Grahamem, który okazał się idealnym ojcem dla jej synka Alexa, pozwolił jej uwierzyć, że po tragedii można rozpocząć życie na nowo. Teraz, kiedy oboje z mężem od kilku lat starają się o drugie dziecko, diagnoza lekarska jest bezlitosna. Pomoc Jodi jest dla Khaki pewnego rodzaju spełnieniem własnych pragnień o posiadaniu potomstwa.
Kiedy na świat przychodzi Karolina Jodi i Khaki zakochują się w niej bez pamięci. Niestety sama miłość, choćby największa, nie zapewni dziecku odpowiednich warunków do życia i dorastania. Rozsądna i świadoma decyzja Jodi, aby podarować córeczce lepsze życie uczyniła Khaki i Grahama szczęśliwymi rodzicami malutkiej Karoliny.
„…nieważne, jak bardzo Cię kocham, jedyne co mogłam zrobić, to podarować, Ci życie, którego sama nie miałam i którego sama nie mogłam dla Ciebie stworzyć. Gdy siedziałam na piasku, morska piana zbierała się na brzegu, a ja rozmyślałam o tym, jak to możliwe, że kocham Cię tak bardzo, a jednak mam siłę by Cię oddać.”
Powieść Kristy Woodson Harvey pełna jest wątpliwości, obiekcji i wahania w sprawie słuszności podjętych decyzji. A mimo to daje nadzieję na lepszą przyszłość, pozwala uwierzyć w miłość i szczęście rodzinne, które może stać się udziałem każdego człowieka bez względu na pozycję, pieniądze, czy trudną przeszłość. To opowieść o dwóch niezwykle silnych i odpowiedzialnych kobietach, które odważyły się stawić czoła wszelkim przeciwnościom. Ta historia jest też prawdziwą zachętą do spełniania własnych marzeń, nawet tych, które wydają nam się zupełnie nieosiągalne i niemożliwe.
Bardzo spodobała mi się forma tej powieści. Listy pisane przez obie matki nie są zwykłą korespondencją. To niesamowicie ciepłe i wzruszające opowieści o przeszłości i teraźniejszości pełne własnych przemyśleń, odczuć i wrażeń. Są to bardzo osobiste zwierzenia, czasem trudne i bolesne, niekiedy wzruszające i piękne, ale zawsze przepełnione ogromną miłością do Karoliny, która miała szczęście mieć dwie nadzwyczajne matki.
Aż trudno mi uwierzyć, że „Droga Karolino…” to debiut autorski Pani Woodson Harvey. Jest to dobrze napisana i ciekawie skonstruowana, dojrzała opowieść, której warto poświęcić swój czas i uwagę. Czyta się ją z niesłabnącym zainteresowaniem. Jeśli tylko nadarzy się taka możliwość sięgnijcie po tę interesującą propozycję wydawniczą.
Polecam serdecznie.
Khaki Mason jest młodą szczęśliwą mamą, spełnioną zawodowo. Jest znaną i cenioną dekoratorką wnętrz. Realizuje się zawodowo. Do pełni szczęścia brakuje jej drugiego, upragnionego dziecka. Jodi, dziewiętnastoletnia kuzynka jej męża, walczy z nałogiem. Jest brutalnie traktowana przez swojego chłopaka, Rickiego. A na dodatek spodziewa się dziecka. Niechcianego dziecka. Jest samotna, zdana tylko na siebie. Jej ojciec zmarł, z matką - alkoholiczką - nie utrzymuje kontaktów.
Khaki i jej mąż wspierają Jodi w trudnym dla niej okresie, pomagają jej nie tylko materialnie, ale starają się dać jej namiastkę rodzinnego ciepła. Zapewniaja jej pracę, pozwalają u siebie zamieszkać, słowem być członkiem rodziny. Czy Jodi udźwignie ciężar macierzyństwa i postanowi jednak urodzi
dziecko? A może odda je do adopcji? Wiem na pewno, że czuwa nad nią Bóg. Otacza ją swoją opieką i nie zostawi jej samej. Dalsze – pełne emocji - losy bohaterów poznacie na dalszych stronach książki.
“Bóg daje ci zawsze taką łaskę, jakiej potrzebujesz, nawet w najtrudniejszej chwili”
“Bóg nigdy nie daje nam niczego, czego nie potrafilibyśmy unieść”.
Jak dziwne i paradoksalne bywają ludzkie losy pokazuje właśnie ta powieść. Uświadamia nam, że dobra materialne, jak duży dom, dobra praca, prestiż, uznanie, to nie wszystko, co człowiek potrzebuje do szczęścia. Bardzo często ludzi spełnieni zawodowo i zabezpieczeni materialnie poszukują innego szczęścia. Jakiego? Miłości, zrozumienia, przyjaciół, dziecka … Historia Khaki jest częściowo tego przykładem. Ma wszystko, za wyjątkiem wyczekiwanego od lat drugiego dziecka, które zapewniłoby jej pełnię szczęścia. Los bywa często okrutny, ale i przewrotny. Nie zawsze dostajemy od niego to, co byśmy chcieli, co uważamy, że się nam należy. Ale czy życie byłoby ciekawe, gdybyśmy zawsze osiągali to, co nam się wymarzy? Chyba nie. Ciągłe dążenie do czegoś uskrzydla nas, dodaje nam ochoty i siły do działania.
Khaki i Jodi mają odmienne pragnienia. Khaki oczywiście z niecierpliwością oczekuje na drugie dziecko, natomiast Jodi nie wyobraża sobie być matką i zająć się wychowaniem dziecka. Obie kobiety podejmują trudną życiową decyzję. Ale jest to najlepsza decyzja nie tylko dla nich, ale i dla dziecka - Karoliny. Ta wspólną decyzja zapewni Karolinie miłość, spokój, wychowanie w pełnej rodzinie.
“Nauczyłem się jednego - ciągnął dalej - że jeśli życie daje ci szansę, to trzeba z niej skorzystać. Trzeba cały czas mówić:” Tak”. Właśnie w ten sposób uświadamiamy sobie, kim mamy być w życiu i czego nam jeszcze potrzeba od życia”.
O czym jest ta książka ? O miłości, przebaczaniu, wzajemnym zrozumieniu, wytrwałości w dążeniu do obranych celów, ale też nie brakuje w niej rozterek, niepokoju, obaw. Bohaterowie to normalni ludzie, z codziennymi, przyziemnymi problemami.
Powieść ma formę listów, jakie główne bohaterki - Khaki i Jodi - piszą do swojej córki Karoliny. Odnosi się wrażenie, że książka to swego rodzaju spowiedź przed córką. Każda z nich stara się wytłumaczyć, usprawiedliwić swoją decyzję. I każda z nich używa innych przekonywujących argumentów. I każdą z nich się rozumie i akceptuje jej decyzję. Ale czytając tę powieść nie sposób nie zadać sobie pytania: Jak ja postąpiłabym na miejscu Jodi i Khaki? Czy byłabym w stanie podjąć taką decyzję?
“ I zdałam sobie sprawę, że to, co ludzie mówią, jest prawdą. Czasami trzeba być w całkowitej ciemności, by dostrzec światło”.
Książkę czyta się jednym tchem. Wyznanie kobiet tak wciągają, że czytając tę książkę, wcielasz się w ich rolę. Stajesz się uczestnikiem wydarzeń w niej opisywanych.
Lekturę czyta się przyjemnie i lekko, chociaż temat do łatwych nie należy. Nie brakuje w książce ciepłego, serdecznego humoru. Te osobiste wyznania bohaterek emanują ciepłem, serdecznością, a przede wszystkim miłością. Są pełne optymizmu.
Polecam gorąco książkę każdej kobiecie, szczególnie tej, które spodziewa się dziecka. Jest to również pokrzepiająca lektura dla każdej mamy, uświadamia nam, jaki dar otrzymaliśmy od Boga. Dar, za który każdego dnia powinnyśmy dziękować Panu.