Bill Furlong od dziecka mieszka w niewielkim irlandzkim miasteczku, pracuje jako handlarz węglem, ma żonę oraz pięć córek. Czasy są trudne, dlatego Bill stara się robić swoje i nie mieszać się w cudze sprawy. Jak każdy w okolicy, słyszał plotki krążące o siostrach magdalenkach, które prowadzą przyklasztorną pralnię. Zakonnice zawsze jednak płacą mu na czas, dlatego tuż przed Bożym Narodzeniem 1985 roku Bill jedzie zawieźć im opał. To, co zobaczy za murami klasztoru, głęboko nim wstrząśnie. Musi zdecydować, czy potrafi to zignorować, czy zareaguje, burząc tym samym spokój swojej rodziny.
Claire Keegan jest mistrzynią krótkiej formy. Z zaledwie kilku słów buduje cały świat, tworząc uniwersalną opowieść o krzywdzie i życzliwości, o ludzkiej dobroci i milczącym przyzwoleniu na zło. Z empatią pochyla się nad tym, co najłatwiej przeoczyć, i nad tymi, których najtrudniej usłyszeć. To również głos w sprawie wstrząsających wydarzeń, do jakich dochodziło w klasztorach sióstr magdalenek w Irlandii, w których zajmowano się ,,upadłymi kobietami". Drobiazgi takie jak te to poruszająca opowieść o codziennych aktach dobroci, które nieraz wymagają od nas największej odwagi, oraz o drobnych decyzjach, które składają się na nasze życie.
,,Ze skrawków zwykłego życia w niepozornym miasteczku Keegan wysnuła do głębi poruszającą, uniwersalną opowieść. [...] ,,Drobiazgi takie jak te" przypominają nam, że [...] odwaga jest prawdziwym cudem. Kupcie dwa egzemplarze: jeden dla siebie, drugi na prezent." ,,The Washington Post"
,,Keegan stawia swoich bohaterów i czytelników w centrum zasadniczego ludzkiego dylematu: czy przymkniemy oko na zło, czy też spróbujemy mu przeciwdziałać, nawet jeśli sprowadzi się to do drobiazgu? Jak pokazuje lapidarna, lecz pojemna proza Keegan, drobne uczynki mogą doprowadzić do prawdziwej zmiany." ,,Los Angeles Times"
,,Siła Claire Keegan kryje się w tym, że potrafi ona stworzyć niezwykle precyzyjne opowieści, w których każde słowo jest niezbędne. [...] Mamy wielkie szczęście, że możemy czytać Keegan, pisarkę z gatunku tych, które zdarzają się raz na pokolenie, prawdziwą mistrzynię oddaną swemu rzemiosłu." ,,The Times"
,,Choć to opowieść realistyczna i zakorzeniona w historii, wszystko w niej wydaje się w jakiś sposób cudowne. [...] To prawdziwie kunsztowna, w czuły sposób napełniająca nadzieją bożonarodzeniowa opowieść, w której współczucie i altruizm triumfują nad apatią i bezwładem." ,,The Telegraph"
,,Oszczędna i zarazem mocna proza. ,,Drobiazgi takie jak te" to bolesna opowieść ukazująca ścieżki, którymi wędruje bohater, jego udrękę i dylematy." ,,Minneapolis Star Tribune"
,,Zwięzłe dzieło, którego przedmiotem jest natura dobra i mechanizmy rządzące ludźmi. Historia, w której na mniej niż stu misternie skomponowanych stronach, zawiera się cały tętniący życiem, pełen trudności i tęsknoty świat." ,,The Sunday Times"
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2022-11-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 96
Tytuł oryginału: Small Things Like These
Tłumaczenie: Krzysztof Cieślik
"Drobiazgi takie jak te" to krótka forma literacka niosąca za sobą ogromny przekaz.
Autorka jest mistrzynią takiej skondensowanej formy przekazu co ma odniesie w licznych nagrodach. Powyższa książka znalazła się w finale Nagrody Bookera.
Autorka zabiera nas do niewielkiego irlandzkiego miasteczka, gdzie mieszka Bill Furlong wraz z żoną i pięcioma córkami.
Jak każdy, słyszał o tym co dzieje się u sióstr magdalenek, prowadzących przyklasztorną pralnię. Ponieważ handluje węglem dostarcza go również zakonnicom, które zawsze sumiennie mu płacą.
Niestety ostatnia dostawa przed Bożym Narodzeniem 1985roku zmieni wszystko. To co tam zobaczy wstrząśnie nim dogłębnie.
"Drobiazgi takie jak te" to króciutka, zaledwie niespełna stu stronicowa książka o wielkim ładunku emocjonalnym, o brutalnej prawdzie ukrywanej latami.
Temat sióstr magdalenek nie jest mi obcy, a mimo to czytając książkę było mi tak smutno, tak źle, tak bardzo czułam niesprawiedliwość względem tych biednych dziewczyn.
Autorka napisala opowieść o krzywdzie i życzliwości, o ludzkiej dobroci i milczącym przyzwoleniu na zło.
Autorka wprowadza nas na próg irlandzkich "domów dla upadłych dziewcząt, które prowadzone od XVIIwieku do końca XX były często obozami pracy dla dziewcząt i kobiet, które często wysłane były tam przez rodziny za" niemoralne prowadzenie się ".
Tam zmieniano im nazwiska, a urodzone dzieci przekazywano do adopcji. Wiele z kobiet zmarło i zostawało pochowane w bezimiennych grobach.
" Drobiazgi takie jak te"to książka, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie i na długo pozostanie w pamięci.
Taki drobiazg - mieć sumienie, nie być obojętnym na zło, które dzieje się tuż obok. Ale to te "drobiazgi" czynią z nas ludzi po prostu. Dlatego ta krótka książeczka, właściwie dłuższe opowiadanie ma taką moc. Moc dawania nadziei, że znajdzie się chociaż jeden człowiek, który zareaguje na niewyobrażalną nikczemność. Tak, zburzy swój "święty spokój", pewnie spotka się ze społecznym ostracyzmem "prawdziwych katolików", oburzeniem tej podłej instytucji pod auspicjami kościoła, jakim były pralnie sióstr Magdalenek. To opowieść o fundamentalnych wartościach moralnych, z którymi kościół katolicki nie ma nic wspólnego. A Sinéad O'Connor już dawno, dawno temu krzyczała na ten temat. Nikt nie usłyszał!
Język powieści jest prosty, oszczędny. Ale nie trzeba wymyślnych poetyckich fraz (jak to zrobiła Elżbieta Łapczyńska w "Mowie chleba"), aby oddać to zinstytucjonalizowane okropieństwo.
"Drobiazgi takie jak te" to opowiastka zwykła i niezwykła zarazem. Autorka pisze swoją powieść w bardzo klasyczny sposób, taki jak lubię, do bardzo przyjemnego i "zwyczajnego" czytania. Sposób niby powszechny, ale mało kto jeszcze tak pisze. Dla mnie to ogromna zaleta tej książki. A treść? Treść również niby taka zwyczajna, ale jest w niej coś wyjątkowego. Wydawać by się mogło, że to oczywiste, że diabeł tkwi w szczegółach, że to banał, ale tutaj opisane drobiazgi stanowią o wielkości i to jest najbardziej wartościowe. To książka z moim ulubionym motywem - człowieczeństwem. Subtelna i jednocześnie okrutna, pełna miłości i braku serca. To książka pełna sprzeczności, które ujawniają ludzką naturę. Nie ma tutaj znaczenia, w jakim środowisku rzecz się dzieje. Ta książka pokazuje wartości uniwersalne, bez względu na miejsce, rasę, klasę czy płeć. I zdecydowanie jest warta uwagi.
Prowadzone przez kościół w Irlandii od początku XVIII do końca XX w. ,,domy dla upadłych dziewcząt" w rzeczywistości były obozami pracy, gdzie urodzone dzieci zabierano do adopcji, a mieszkające tam kobiety pracowały ponad siły.
Bill Furlong to stateczny mąż i ojciec pięciu córek, który handluje węglem i jak każdy w okolicy słyszał plotki o siostrach magdalenkach, które prowadzą przyklasztorną pralnię. Ale ponieważ wobec niego zawsze były w porządku i płaciły na czas, nie interesował się zbytnio tym tematem.
Do czasu.
Kiedy przed Bożym Narodzeniem 1985 roku wiezie im drewno na opał, ujrzy coś, co głęboko nim wstrząśnie i sprawi, że w jego głowie małe drobiazgi ułożą wielki plan.
Od zarania dziejów kościół, ostoja Boga, miłosierdzia i dobroci, który powinien stać na straży uczciwości i pomagać, sam krzywdzi i jest jak popsute jabłko, które może z wierzchu wygląda pięknie, ale gnije od środka.
Nie potrafię zrozumieć fascynacji tą instytucją, która z prawdziwą wiarą i miłością do bliźniego przeważnie niewiele ma wspólnego.
Nie potrafię zrozumieć zmowy milczenia i przyzwolenie na zło, o którym wszyscy wiedzą, ale nie wie nikt.
Potrzeba wielkiej odwagi, aby się temu wszystkiemu przeciwstawić.
I taki właśnie jest Bill.
Wbrew wszystkiemu i wszystkim on jeden zrobił tak, jak dyktowało mu serce doskonale zdając sobie sprawę z konsekwencji swojego czynu.
I chwała mu za to.
Książka, chociaż malutka, daje nam potężnego kopa i mnóstwo przemyśleń na temat nas samych i naszych zachowań.
Co my byśmy zrobili?
Czy mielibyśmy taką odwagę?
Czy potrafimy powiedzieć ,,stop, nie zgadzam się"?
Drobiazgi..niby nic, takie malutkie ,,coś".
Ale to właśnie one zmieniają świat.
Bo jeden krok pociąga za sobą drugi i nie należy bać się go wykonać.
Bo od drobiazgów wszystko się zaczyna.
W ośmiu opowiadaniach Claire Keegan, autorka Drobiazgów takich jak te, po raz kolejny udowadnia, że jest jedną z najznakomitszych irlandzkich pisarek....
Przeczytane:2023-12-22, Ocena: 4, Przeczytałem, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023,
Nie często sięgam po książki tego typu, ale zdecydowanie będę więcej.
Jest to bardzo wartościowa powieść, którą polecam każdemu.
Krótka historia, która może pokazać tak wiele.
Piękne było to, że bohater, który nie miał najepiej w domu, pomógł tej dziewczynce.
Nie jestem sobie w stanie wyobrazić co kobiety musiały tam przeżywać.
Zakończenie jest piękne.