Dom

Ocena: 5.46 (26 głosów)

Wschowa to spokojne, niewielkie miasto, którego sielankę przerywają dwie zagadkowe śmierci. Na swoje życie targnęli się były nauczyciel i ksiądz miejscowej parafii.

Ich sprawy prowadzi komisarz Marta Lipowicz - policjantka od niedawna służąca w lokalnej komendzie. Intuicja podpowiada jej, że samobójstwa były upozorowane, a w mieście pojawił się mściciel wyrównujący rachunki.

Klucz do rozwiązania zagadki może tkwić w przeszłości, o której mieszkańcy Wschowy nie chcą mówić. Lipowicz podejrzewa, że zabójstwa mają związek z miejscowym domem dziecka, skrywającym wiele mrocznych tajemnic.

Czy policjantka zdoła odkryć prawdę i powstrzymać mordercę, zanim ten zabije kolejne osoby? Czy może podda się naciskom przełożonych i odpuści?

 

Piotr Kościelny (ur. 1978 r.) - pisarz, prywatny detektyw, specjalista ds. bezpieczeństwa i windykacji terenowej. Instruktor samoobrony. Prowadzi biuro detektywistyczne na terenie Wrocławia i Głogowa. Autor powieści z pogranicza kryminału, thrillera i sensacji, ceniony przez czytelników za mocne pióro i realizm. Miłośnik zwierząt, posiada trzy koty i psa rasy bokser. Oficjalna strona autora: piotrkoscielny.com

Informacje dodatkowe o Dom:

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2022-04-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788382522358
Liczba stron: 448
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Dom

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Miałem ochotę podejść do niej i powiedzieć, że wszystko będzie w porządku, wiedziałem jednak, że nie powinienem się mieszać. Wiedziałem też, że tak naprawdę nic nie będzie w porządku. To, co w tym miejscu spotykało inne dzieci, spotka też ją. To było przekleństwo bidula.


Więcej

Co się zdarzyło we Wschowie, zostaje we Wschowie.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Dom - opinie o książce

Avatar użytkownika - Anonim2414
Anonim2414
Przeczytane:2022-06-01, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Dom. Dom powinien nam się kojarzyć z bezpieczeństwem. Z azylem. Z miejscem, do którego zawsze chętnie się wraca.

Jednak dzieciaki z domu dziecka we Wschowie nie miały takiego szczęścia. Dla nich ten dom był wylęgarnią zła, cierpienia i wielkiej krzywdy. I każdy,kto tam trafił nie miał szczęścia...

Podolak doskonale pamięta to, co się tam działo. Mimo upływu kilkudziesięciu lat on nadal pamięta... I teraz jako dorosły mężczyzna chce wyrównać rachunki. Chce sprawiedliwości. Chce by każdy, kto powinnien mu w dzieciństwie okazać wsparcie cierpiał. Zaczyna się eliminowanie tych wszystkich bestii. Czy zdąży?

Czy policjantka, która się przeniosła z Warszawy nie pokrzyżuje mu planów? Czy mimo panującej zmowy milczenia uda jej się okryć prawdę? Czy dowie się jakie piekło stworzyli dzieciakom wychowawcy z domu dziecka?

"Dom" to pierwsza książka autora jaką przeczytałam. I wiem już, że będę chętnie sięgać po jego książki. Dostałam wszystko co lubię z wgniecieniem w fotel łącznie. Bo to, co tam się stało pod koniec tej historii to szok. Tego się absolutnie nie spodziewałam.

Ogólnie cała książka jest szokująca...

Lubicie mocne historie? To ta książka jest dla Was.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Yerbo_Poczytalni
Yerbo_Poczytalni
Przeczytane:2022-10-16,

Dom to kolejny wyśmienity thriller kryminalny Piotra Kościelnego., który na długo pozostanie w pamięci.
Autor porusza szalenie trudny i przykry temat jakim jest przemoc w sierocińcu w latach 70 i 80. Akcja toczy się na dwóch płaszczyznach – w terazniejszości , a dokładnie w 2021 roku i ponad 50 lat temu.
Komisarz Marta Lipowicz z Warszawy, wraz ze swoim ojcem przeprowadza się do Wschowy. Po trzech miesiącach służby w niewielkim i spokojnym mieście dochodzi do dziwnych dla Lipowicz samobójstw. Przełożeni nie widzą w nich nic nienaturalnego dlatego uznają sprawę za zakończoną. Lipowicz nie daje za wygraną. Chce udowodnić, że jednak coś „nie gra” i sprawa nie może być zamieciona pod dywan.”Nikomu tutaj nie zależało na prawdzie, bo zabójstwo będzie źle wyglądało w policyjnych statystykach. Trzeba też wykonać więcej czynności niż przy samobójstwie. Wschowa to miasto, gdzie króluje zmowa milczenia”.
Mało tego- w miasteczku śmierć ponoszą kolejne osoby, których, jak odkryła Lipowicz, łączy wspólny mianownik, a mianowice- Dom dziecka. Sytuacje jakie mialy miejsce w sierocińcu, miały pozostać w murach sierocińca. Nikt spoza miał się o nich nie dowiedzieć. Morderca, który bestialsko zabija swoich oprawców opisuje co wychowawcy robili w latach 70-80 swoim wychowankom. „(...) Jesteśmy traktowani jak śmieci.Każdy ma nas gdzieś. Wychowawcy biją i gnębią. Starsze chłopaki też nie są lepsze, pomimo że jeszcze niedawno były w takiej samej sytuacjijak my (...)Tego nie zmienisz (...) I to jest najgorsze.”
Komisarz Lipowicz ma utrudnione zadanie.Koledzy z pracy jak i naczenik ciągle robią jej pod górkę utrudniając wyjaśnienie sprawy. Twierdzą, że grzebanie w przeszłości zawsze przynosi negatywne skutki. Dotąd Wschowa była cichym, sielankowym miastem – i tak miało pozostać.
Komu zależy na tym aby prawda nie ujrzała światła dziennego? Kto stoi za zabójstwami we Wschowie? Czy zawsze fakty powinny wyjść na jaw? I czy komisarz Marta Lipowicz nie pożałuje, że odkryła prawdę?
Panie Kościelny,książka „Dom” to jedno wielkie WOW! trzyma w napięciu do ostatniejstrony. Wciąga, czyta się ją jednym tchem, a opisywane sytuacje z sierocińca przyprawiają o gęsią skórkę.Warto odłożyć codzienne obowiązki na bok aby zanurzyć się w Pana książce!
Panie Kościelny dziękuję za kolejny fascynujący i emocjonujący thriller kryminalny. Chylę czoła! Czekam na więcej!!

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana_optymi
zaczytana_optymi
Przeczytane:2022-08-28,

Dom - z czym Wam kojarzy się to słowo?
Ze szczęśliwym dzieciństwem?
Z rodziną?
Z budynkiem? 
Z miejscem do spania? 


Dla mnie to zdecydowanie rodzina, szczęśliwe dzieciństwo i miłość bez granic  To miejsce do którego się wraca z uśmiechem na twarzy i radością w sercu...


"Dom" Piotra Kościelnego to trudna, a zarazem świetna lektura. Było to moje pierwsze spotkanie z autorem i pomimo tego że mało czytam takie książki to jestem naprawdę oczarowana. Autor wykonał kawał świetnej roboty
.
.
Historia pisana jest w dwóch strefach czasowych- w teraźniejszości i przeszłości... I to ta druga powodowała, że mam ciarki na rękach, a oczy robiły się mokre... 
Czytanie o tym co działo się w domu dziecka było okropne! 
Nie wyobrażam sobie tych okrutnych czynów... molestowania, gwałtów i bicia nieletnich. Jak można im wyrządzać taką okrutną krzywdę? Te dzieci już miały pod górkę, bo znalazły się w miejscu gdzie nie chciały być... Nie miały normalnego domu, a spotkało ich piekło
.
.
Jeżeli chodzi o teraźniejszość...
Poznajemy komisarz Martę Lipowicz, która prowadzi śledztwo, ponieważ w małej miejscowości Wschowa dwie osoby zginęły... morderstwo czy samobójstwo? 
Kobiecie nie daje ro spokoju... 
Za wszelką cenę musi poznać prawdę.
.
.
Jaki wpływ na te dwie śmierci miał Dom dziecka?
.
Skrywał on więcej tajemnic niż możecie sobie wyobrazić...
.
Polecam Wam ten thriller kryminalny!
Warto:)

 

 

Link do opinii

Wschowa to niewielkie miasto w województwie lubuskim. Dwie osoby popełniły tam samobójstwo. Dlaczego były nauczyciel i ksiądz miejscowej parafii targnęli się na życie?
Śledztwo prowadzi komisarz Marta Lipowicz, która chce rozwiązać przyczyny tych zagadkowych śmierci.  Policjantka podejrzewa, że samobójstwa były upozorowane, a klucz do rozwiązania zagadki należy szukać w przeszłości.  Niestety mieszkańcy Wschowy  milczą. Policjantka podejrzewa, że zabójstwa mają powiązania z miejscowym domem dziecka, skrywającym mroczne i przerażające tajemnice. 
Czy Policjantka odkryje prawdę  i powstrzyma mordercę?
Przeczytajcie to dowiecie się.


Jestem zachwycona tym thrillerem.  Autor wymyślił genialną powieść. Znakomita fabuła. Ciekawie wykreowani bohaterowie.  Historia pełna intryg, mrocznych tajemnic z przeszłości,  trzymająca w napięciu i pokazująca, co działo się w domu dziecka. Autor poruszył ciężki temat dotyczący przemocy w domu dziecka,  a to jest bardzo przerażające.  To bardzo mroczna książka,  która podnosi ciśnienie. Akcja książki jest bardzo dynamiczna i dostarcza mnóstwo emocji. Nie mogłam oderwać się od tej książki.  Chciałam dowiedzieć się,  kto jest mordercą i śledziłam jego losy z ogromną ciekawością.  Gwarantuję,  że Was też wciągnie ta książka i nie odłożycie jej dopóki nie poznacie finału książki.  Spodobał mi się styl i język autora, dlatego z przyjemnością przeczytam jego inne tytuły.
Idealna lektura dla osób szukających mocnych wrażeń i o silnych nerwach. Jestem w pełni usatysfakcjonowana tą historią. 
Genialna! 
Gorąco polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - annaszymczak
annaszymczak
Przeczytane:2022-07-03, Ocena: 6, Przeczytałam,

To już moje drugie spotkanie z twórczością tego autora. Już za pierwszym razem byłam pod wrażeniem twórczości Pana Piotra i powiem Wam szczerze, że nadal to wrażenie się utrzymuje. Sięgając po jego nową książkę - DOM - wiedziałam, że będzie to coś naprawdę dobrego oraz mocnego. Ale że aż tak ... ?


Wschowa to spokojne, niewielkie miasto, którego sielankę przerywają dwie zagadkowe śmierci. Na swoje życie targnęli się były nauczyciel i ksiądz miejscowej parafii.
Ich sprawy prowadzi komisarz Marta Lipowicz – policjantka od niedawna służąca w lokalnej komendzie. Intuicja podpowiada jej, że samobójstwa były upozorowane, a w mieście pojawił się mściciel wyrównujący rachunki.
Klucz do rozwiązania zagadki może tkwić w przeszłości, o której mieszkańcy Wschowy nie chcą mówić. Lipowicz podejrzewa, że zabójstwa mają związek z miejscowym domem dziecka, skrywającym wiele mrocznych tajemnic.
Czy policjantka zdoła odkryć prawdę i powstrzymać mordercę, zanim ten zabije kolejne osoby? Czy może podda się naciskom przełożonych i odpuści?

Tym razem dostajemy naprawdę trudną historię do poznania. Autor sięga po tematy konkretne, trudne w odbiorze, ale robi to naprawdę dobrze i w sposób taki, aby czytelnika przyciągnąć a nie odstraszyć.
Historia, którą przedstawia nam tu autor jest dopracowana do ostatnich stron książki. Dostajemy tu coś co jest konkretne, przemyślane oraz ma w nas wzbudzić gamę przeróżnych emocji. I trzeba autorowi przyznać, że udaje mu się to bardzo dobrze!

Fabuła powieści porusza dość trudny temat znęcania oraz wykorzystywania dzieci, co nie jest wcale takie proste. Autor podzielił nam tu narrację na dwie ramy czasowe : tego co dzieje się tu i teraz , za pomocą osób prowadzących śledztwo oraz tego co działo się w czasach odległego dzieciństwa mordercy.
Dodatkowo interesującym zagraniem jest tu to, że od samego początku tak naprawdę wiemy kto jest mordercą i znamy właściwie jego motywy i cele. A mimo to, nie przeszkadza nam to wcale w śledzeniu całej historii. Sprawiało to po trochu, że z lekka chciałam sama aby zemścił się on za te wszystkie krzywdy jakie mu wyrządzono.

Akcja w powieści ciągle brnie do przodu, jest niesamowicie dynamiczna oraz wciągająca. Nie ma tu momentów jakiegokolwiek zachwiania ze strony autora czy chociażby nudnych opisów lub sytuacji. Wszystko jest konkretnie dopracowane, a ukryta tu tajemnica tylko nakręca czytelnika do jak najszybszego dokończenia powieści i poznania jej zaskakującego zakończenia.

Język jakim powieść napisana jest dość lekki, przyjemny przez co całą powieść czyta się niesamowicie szybko oraz z wielkim zaciekawieniem. Bohaterowie jakich autor nam tu stworzył to osoby dość wyraziste, z ciekawymi charakterami, którym można albo kibicować albo ich już całkiem znienawidzić. Fakt, są tu niektóre sceny dość brutalne i drastyczne, ale to właśnie też takie sceny tworzą specyficzny klimat tej powieści, który wywiera na czytelniku ogromne wrażenie i dużo emocji.


Podsumowując:

"Dom" Piotra Kościelnego to naprawdę świetnie i konkretnie skonstruowany thriller, którego zakończenie totalnie Was zaskoczy. Książka jest pełna przeróżnych sytuacji, które wzbudzają ogrom różnych emocji, mrocznych i przerażających tajemnic oraz poruszanego tematu, który za każdym razem jest ciężki, a autorowi udało się go konkretnie i dobrze ogarnąć.
Szczerze można ująć, że powieść Pana Piotra to thriller perfekcyjny od którego trudno będzie Wam się oderwać. Gorąco polecam sięgnąć po tę powieść. Z pewnością się nie zawiedziecie !

Link do opinii
Avatar użytkownika - Wolinska_ilona
Wolinska_ilona
Przeczytane:2022-07-03,

Życie w spokojnej małej miejscowości Wschowa przerywa nagła śmierć miejscowego nauczyciela i księdza. Obaj popełnili samobójstwo.

Sprawa trafia w ręce Marty Lipowicz, która od niedawna pracuje w lokalnej komendzie. Kobieta podejrzewa, że oba samobójstwa były upozorowane, a za zbrodnie odpowiada ktoś, kto chciałby wyrównać rachunki z przeszłości, która może być kluczem do rozwiązania zagadki. Miejscowy dom dziecka skrywa mroczne tajemnice, ale mieszkańcy miejscowości milczą... Czy wydarzenia sprzed lat, które miały miejsce w domu dziecka mają związek ze śmiercią księdza i nauczyciela? Lipowicz za wszelką cenę chce odkryć prawdę i schwytać sprawcę. Czy jej się uda? A może za namową przełożonych odpuści?

 

Ja wiedziałam, że to będzie genialna książka. Czułam to w kościach i się nie pomyliłam. Co tu się wydarzyło, wie ten, kto jest już po lekturze. Piotr Kościelny, jak nikt potrafi stworzyć mroczną i tajemniczą historię, wpleść w nią trudny temat i sprawić, że emocje tagrać będą czytelnikiem jeszcze długo po odłożeniu książki na regał. Ileż ja miałam myśli po skończeniu lektury, jak byłam zła na to co wydarzyło się w domu dziecka. Autor zaserwował mi totalną jazdę bez trzymanki, książkę czytałam na jednym wdechu, nie sposób się od niej oderwać. Brutalność, krawe opisy zbrodni to pikuś w porównaniu z wydarzeniami, które miały miejsce w domu dziecka. Autor oddał w ręce czytelnika perfekcyjnie skonstruowany thriller, który śmiało mogę zaliczyć do tych nieodkładalnych a jednocześnie do najlepszych, jakie do tej pory czytałam. Napiszę krótko: Czytajcie!

Link do opinii

Trochę już znam twórczość Piotra Kościelnego, spodziewałam się, że będzie mocno, brutalnie i krwawo. Dla mnie było jednak za mocno. Przemoc wobec dzieci to jest coś, czego nie mogę unieść, nawet w fikcji literackiej.

Pewnych fragmentów pewnie długo nie zapomnę, nie jestem pewna, czy wszystkie wątki i opisy były konieczne, czy to nie była trochę „sztuka dla sztuki” – im więcej skrzywdzonych dzieci w każdym rozdziale, tym bardziej czytelnik będzie zszokowany i zniesmaczony…

Musze przyznać, że sama historia mordercy, który zabija byłych pracowników domu dziecka, wciąga od pierwszych stron, a zakończenie mnie zaskoczyło – nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Ciekawa też jest główna bohaterka – komisarz Marta Lipowicz, która przenosi się z Warszawy na prowincję i musi radzić sobie z niechęcią kolegów i szefa.

Kościelnemu udało się oddać klimat małego miasteczka – zamkniętej społeczności, pełnej tajemnic i krzywd. Udało mu się także sprawić, by czytelnik polubił mordercę, rozumiał jego motywy i miał nadzieję, że uda mu się umknąć i wymierzyć sprawiedliwość wszystkim, którzy na to zasłużyli.

Mam mieszane uczucia i z nimi Was zostawię…

Link do opinii

"Co się zdarzyło we Wschowie, zostaje we Wschowie."
Wydarzenia z tej książki autor umieścił w niezbyt wielkim mieście Wschowie. Życie w tym spokojnym i dość nudnym (jak mówią mieszkańcy) mieście spokój przerywają dwa dość zagadkowe samobójstwa. Na swoje życie targnął się stróż, który kiedyś był nauczycielem w miejscowym domu dziecka oraz ksiądz proboszcz. Śledztwo w tej sprawie prowadzi komisarz Marta Lipowicz, policjantka, która przeniosła się niedawno do Wschowy z Warszawy. Lipa, jak ją nazywają nie bardzo potrafi zaadoptować się w nowym środowisku. Po prostu wszyscy jakby się zmówili i nie chcieli przyjąć Marty do grona swoich kolegów, sam fakt, że opuściła Warszawę i sama chciała osiedlić się w małym mieście, był dla jej współpracowników nie do zaakceptowania. 
Musze przyznać, że moim zdaniem postać Marty Lipowicz nie bardzo przypadła mi do gustu, cos w jej zachowaniu jakby mnie wkurzało, chociaż sama konkretnie nie wiem co. Pewnie jej charakter a może właśnie brak charakteru, po prostu zbyt długo byłą cichą i pokorną kobietą.


"Wolę takie spokojne miasteczka niż stolicę. Tam można pojechać na wycieczkę, wejść na Pałac Kultury i niewiele poza tym. W knajpach same snoby. Dupy noszą wyżej, niż srają."
Komisarz Lipa podejrzewa, że te samobójstwa były upozorowane, lecz jej szef stwierdził, że nie ma zbytnich podstaw aby dalej drążyć sprawy i wystąpił do prokuratora o umorzenie śledztwa. Marta nie może się z tym pogodzić zwłaszcza, że wiele rzeczy jej nie pasuje do tego, ze te osoby same targnęły się na swoje życie. Postanawia sama poprowadzić potajemnie prywatne dochodzenie i sprawdzić czy śmierć tych osób nie łączy się z domem dziecka. Gdy umiera następna osoba, która w przeszłości pracowała w domu dziecka, to już nie tylko Lipa podejrzewa, że to ktoś wymierza sprawiedliwość po swojemu.
Jednak mieszkańcy miasta jakby się zmówili, nie chcą wspominać dawnych czasów a tym bardziej tajemnic sprzed lat, związanych z domem dziecka.


"Bidul rządzi się swoimi prawami. Możesz tu oberwać zarówno od wychowawcy, jak i od starszych kolegów. Oni, pomimo że sami swego czasu mieli wymierzane kary za pomocą pięści lub kopniaków, teraz czynili podobnie. Wcześnie zrozumiałem, że bity w przyszłości sam także będzie bił."

Muszę przyznać, że dawno już nie czytałam z dużym zainteresowaniem, po prostu chwilami wbijając w fotel, tak dobrej książki. To chyba jeden z najlepszych kryminałów w tym roku, które miałam w ręku. To przerażające odczucie, ale jednocześnie daje nadzieję, że zawsze może być lepiej, ze karma wraca, i że zło powinno wrócić do ludzi źle czyniących.
Ponad dwadzieścia lat mieszkałam obok domu dziecka. Zawsze mi się tam podobało, chodziłam na ich plac zabaw i wiele razy uczestniczyłam w różnych imprezach jako gość. W moim domu często również przebywały dzieci z tego domu. Ja nawet bardzo często zazdrościłam tamtym dzieciom nowych ubrań i zabawek a także owoców i słodyczy, do których nie miałam w domu dostępu. Mojej mamie było przykro, gdy mówiłam, że chciałabym tam mieszkać. 
Myślałam, ze w każdej takiej placówce jest tak jak u nas. Chociaż po latach oczywiście słyszałam i czytałam jak są traktowane dzieci w innych domach.
Ta trudna historia opowiedziana przez Piotra Kościelnego pokazuje nam to, jak ludzie czują się bezkarni, okazując wobec słabszych swoją wyższość, swoją władzę. Najgorsze jest to, że dotyczy to dzieci.

Czy policjantka Marta Lipowicz zdoła powiązać fakty i odkryć prawdę oraz odnaleźć i powstrzymać mordercę, zanim ten zabije ponownie? 
Czy podda się naciskom przełożonych i odpuści swoje dochodzenie?
Kto i dlaczego zaczął szukać zemsty w tym spokojnym do tej pory mieście?


"Każdy czasem się mści. Widzisz, w życiu są trzy rodzaje ludzi: ci, którzy pomogli ci w trudnej sytuacji, ci, którzy opuścili cię w trudnej sytuacji, i ci, którzy wpakowali cię w trudną sytuację."
Książka napisana prostym językiem, nie ma tu zbędnych i nudnych opisów. Mimo okrucieństwa w niej zawartego czyta się ją bardzo lekko i szybko.
Zakończenie zaskakujące, może tylko mnie, chociaż można powiedzieć, że było na wyciągnięcie ręki, ale gdy człowiek skupia się na zupełnie innych aspektach, to ucieka jakaś myśl i trudno do niej potem wrócić.
Polecam, bo warto. ja nie zapomnę jej szybko, bo często przechodzę obok domu dziecka...

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ogrod-ksiazek
Ogrod-ksiazek
Przeczytane:2022-05-26, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

,,Dom" - Piotr Kościelny

Książki Autora nie raz wpadały mi w oko, ale jakoś brak było czasu by po nie sięgnąć. Propozycja przeczytania tej, spowodowała, że pomyślałam sobie jak nie teraz to kiedy?

Komisarz Marta Lipowicz oraz jej ojciec decydują się zamienić Warszawę na spokojne miasteczko. Niestety Marta nie jest tam przyjęta zbyt serdecznie, na posterunku czuje się z dnia na dzień coraz bardziej niechciana. Kiedy dochodzi do dwóch śmierci w których dostrzega ona działanie osób trzecich, sytuacja w pracy jeszcze się zaostrza. Okazuje się, że Wschowa to miejsce gdzie od lat wszystko zamiata się pod dywan.

Autor przeniósł mnie również w przeszłość do pewnego domu dziecka. To właśnie wspomnienia jednego z wychowanków pozwalają myśleć, że obecne wydarzenia miały swój zalążek przed laty. Ta opowieść kilkuletniego chłopca zwaliła mnie z nóg. Ten ogrom bestialstwa i sadyzmu zmielił mnie emocjonalnie. Do tego misternie skonstruowana intryga i mogę powiedzieć, że chwilę trwało nim się pozbierałam.

Kościelny stworzył klimat pełen mroku i tajemnic. Odkrywał karty powoli, był czas na to aby każde zdarzenie, każda nowa informacja rozsiadła się we mnie i pociągała za sznurki emocji. Nie potrafiłam być ani obojętna ani zdystansowana. Przez moment miałam myśl, że mało w kilkuletnim chłopcu dziecka, ale czy w miejscu w jakie trafił można pozostać dzieckiem? Wydaje mi się, że nie. Tym samym autor doskonale uwypuklił pewien rodzaj dojrzałości jaka zbyt szybko trafiła się temu młodemu człowiekowi.

Do tego wszystkiego doskonała kreacja bohaterów, tak prawdziwych, tak swojskich oraz oczywiście Marta której kibicowałam całym sercem. Takich postaci chcę więcej. To przykład silnej kobiety, która świadomie podejmuje decyzje, która słucha serca, ale nie pozostaje ślepa.

Pięknie oddana bliskość Marty z ojcem, ten rodzaj symbiozy a jednocześnie niezależności. Ta ogromna potrzeba bycia zrozuminą, szukanie wsparcia gdy samej jest się nie do końca pewną swoich spostrzeżeń.

Styl autora mnie kupił, jest niezwykle płynnie i spójnie, do tego niewymuszone i bardzo naturalne dialogi. Doskonałe budowanie tempa napięciem i siłą przekazu a nie galopującymi zdarzeniami. Nie ma zbędnych słów, sytuacji, tu wszystko ma swój sens. To wszystko pozwala mi myśleć, że warsztat autora jest godny pozazdroszczenia. Moje ogromne gratulacje!

Muszę na koniec wspomnieć, że zakończenie pozostawiło dziurę w moim sercu. Odłożyłam książkę i byłam smutna, zła, wściekła... Wciąż powtarzałam w głowie nie, nie.....no nie. Panie Autorze potrafi Pan rozłożyć czytelnika na łopatki.

Cóż mogę powiedzieć, że zostałam fanem Piotra Kościelnego. Z ogromną przyjemnością, choć i lekkim strachem sięgnę po wcześniejsze książki Autora oraz będę z niecierpliwością czekać na kolejne.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ksiazkolandia
Ksiazkolandia
Przeczytane:2022-05-08, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Kolejna książka autora i kolejny strzał w dziesiątkę.
Dom chyba każdemu kojarzy się z ciepłem, miłością, poczuciem bezpieczeństwa. Dla najbardziej pokrzywdzonych przez los, dzieci pozbawionych własnego miejsca na ziemi, ten wspólny dom powinien być schronieniem i miejscem gdzie mogą spokojnie dorosnąć. A jeśli tak nie jest? Jeśli to co dzieje się za jego murami jest tylko dla nich, a na zewnątrz wszystko wygląda w porządku?
Marta Lipowicz, policjantka kryminalna z Warszawy, przenosi się do małej miejscowości Wschowa. Miała dość brutalnych spraw i liczy że tu zazna odrobiny spokoju. Niestety, niedługo po rozpoczęciu pracy trafiają się jej sprawy dwóch zagadkowych zgonów. Niby samobójstwa, ale Marcie coś w nich nie pasuje. Miejscowi policjanci chcą od ręki zamknąć śledztwa i bardzo im się nie podoba dociekliwość nowej koleżanki. Jak łatwo się domyśleć, bohaterka nie zyskuje sympatii współpracowników, zaczynają się plotki, złośliwości i utrudnianie życia. Marta jednak nie daje za wygraną.
Książka prowadzona jest na dwóch płaszczyznach czasowych i z perspektywy dwojga bohaterów. Z jednej strony jest to historia z lat 70-80 opowiadana przez mordercę, z drugiej śledzimy życie Marty i obecne wydarzenia. Wszystko splata się ze sobą, dzięki czemu na bieżąco możemy rozumieć motywy mordercy. Niezwykła opowieść o okrucieństwie i zemście, o tym jak łatwo jest krzywdzić bezbronnych i o tym jak przemoc rodzi przemoc. Świetnie napisana historia, od której nie można się oderwać, mimo że fragmentami aż boli. Doskonała lektura.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2022-05-09,

„Dom” to książka, na którą bardzo czekałam! 

 


Wschowa to spokojne, niewielkie miasto, którego sielankę przerywają dwie zagadkowe śmierci. Wszystko wskazuje na to, że do samobójstwa posunęli się były nauczyciel i ksiądz miejscowej parafii. Jednak młodej komisarz Marcie Lipowicz intuicja podpowiada, że było zupełnie inaczej, a samobójstwa zostały jedynie upozorowane. Czy ma racje? Czy kluczem do rozwiązania zagadki są wydarzenia, które wydarzyły się w przeszłości, a mieszkańcy nie chcą o nich mówić? 

 


Tak, tak, tak i jeszcze raz tak! Takich książek proszę więcej! Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Piotra Kościelnego i zastanawiam się dlaczego pierwsze i dlaczego tak późno?! Z całą pewnością muszę sięgnąć po resztę jego książek! Styl autora ma w sobie przysłowiowe to coś, a praca jaką wykonuje z całą pewnością ma wpływ na realizm oddany w „Domu”. 

Fabuła książki została bardzo dobrze przemyślana, a warstwa kryminalna przeplata się z obyczajową. Jednak nie musicie się martwić, że obyczajówka przytłoczy samo śledztwo i zawikłaną sprawę. Pan Piotr wszystko genialnie wywarzył i sprawił, że czytelnik nie może się oderwać od książki. Retrospekcje czasowe i krótkie rozdziały powodują, że całość czyta się bardzo szybko. 

W książce poruszone zostały straszne, brutalne, ale i bardzo ważne tematy jak chociażby przemoc, znęcanie się psychiczne/fizyczne, poniżanie, szowinizm, dyskryminacja w miejscu pracy, czy odbieranie tego co człowiek ma najważniejsze, czyli godności. Sprawia to, że książka przepełniona jest dramatem i nieszczęściem. W dodatku nieszczęściem małych, biednych dzieci z domu dziecka. 

Czytając książkę targało mną wiele emocji, momentami nie potrafiłam powstrzymać łez, które cisnęły się do oczu. Nie wiem czy to skutek szalejących ciążowych hormonów, czy może po prostu autorowi udało się tak dobrze odzwierciedlić wszystkie te przykre i tragiczne wydarzenia. Do tego realizm, o którym już wspomniałam powoduje, że zaczęłam się zastanawiać czy podobne rzeczy naprawdę mają miejsce… i wniosek niestety był przykry. Mianowicie doszłam do wniosku, że jest to jak najbardziej możliwe…

Jeżeli chodzi o bohaterów, bo to o nich zapomniałam wspomnieć to muszę przyznać, że ich sylwetki zostały bardzo dobrze nakreślone. Znajdziemy tutaj osoby, które wzbudzą naszą sympatię, ale i te które wywołają w nas strach, obrzydzenie… Nikt tutaj nie jest jednoznaczny, każdy może coś ukrywać. 

 


„Dom” to książka, która daje nam coś więcej niż kryminalną rozrywkę. Jest to historia o bólu i cierpieniu, której zakończenie potrafi wbić czytelnika w fotel i totalnie zaskoczyć. Jeżeli szukacie dobrego i mocnego kryminału to w ciemno możecie sięgać po „Dom”. Polecam! 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - aniabex
aniabex
Przeczytane:2022-05-02, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022,

„Co zostało rozpoczęte, powinno być dokończone”.

Wschowa to małe miasteczko wielkości średniego osiedla we Wrocławiu. Cisza, spokój.. sielanka. I właśnie tu swoje miejsce na ziemi postanowiła znaleźć policjantka Marta Lipowicz. Kobieta do niedawna służąca w Warszawie, teraz zmieniła „kaliber” ściganych przestępstw rozpoczynając pracę w lokalnej komendzie. Tylko czy na pewno..

Marta to rasowy śledczy bez kompleksów, zawodowo spełniona profesjonalistka. Dumna i świadoma swojej wiedzy i umiejętności kobieta z optymizmem wypływa więc na nowe wody nie do końca zdając sobie sprawę, z istnienia pewnych reguł we Wschowie, niepisanych zasad obowiązujących w małej społeczności. Na dzień dobry Marta dostaje łatkę „gwiazdy ze stolicy”. Szybko orientuje się też, że w mieście jest jak w „Kac Vegas”: „Co się zdarzyło we Wschowie, zostaje we Wschowie”.

A wszystko zaczyna się od zaburzenia sielankowego rytmu życia miasta przez tajemniczą śmierć dawnego wychowawcy domu dziecka, a następnie księdza miejscowej parafii.

Komisarz Marta Lipowicz jest przekonana, że samobójstwa tych osób były inteligentnie upozorowane.. Coś tu ewidentnie na gra.

I ma rację.. Bo dla kogoś przyszedł czas zemsty. Tajemniczy „Mściciel” rozpoczął właśnie swoją wendetę. Długo czekał na ten moment i teraz delektuje się ostatnimi aktami znajomości z ludźmi, którzy w jego ocenie zasłużyli na śmierć i to nie byle jaką. W swoim mniemaniu po prostu wyręcza wymiar sprawiedliwości i przy okazji wyrównuje rachunki. I zrobi wszystko, by nie dać się załapać, zanim wypełni się jego plan.

Nikt jednak nie bierze na poważnie intuicji Marty. Kobieta szybko zdaje sobie sprawę, że może liczyć tylko na siebie. Dodatkowo ktoś z „towarzyszy” sabotuje śledztwo. Nikomu tu nie zależy na prawdzie. W mieście panuje zmowa milczenia. A „Mściciel” robi się coraz brutalniejszy..

Czy komisarz Marta Lipowicz odnajdzie ukryty w przeszłości klucz do rozwiązania zagadki krwawej zemsty we Wschowej?

Ile będzie ją kosztowało odkrycie prawdy?

„Dom” jest jak wietnie namalowany obraz w typowo mrocznym nastroju, przepełniony barwami bólu, cierpienia, krzywdy i nienawiści. Opowiada o zemście i karze, o „sprawiedliwości” i jej braku. Razi w oczy swoim realizmem i zasmuca, wywołuje emocje, pochłania i zmusza do zastanowienia. Zrzyna się w serce i z pewnością przez długi czas nie umknie z pamięci.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Autora i coś czuje, że koniecznie muszę nadrobić zaległości.

Polecam. To rasowy i klimatyczny kryminał, który warto przeczytać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaKwa
AnnaKwa
Przeczytane:2024-08-26, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2024,

Piotr Kościelny znów zachwyca! "Dom" to kolejna ksiązka wspomnianego autora, którą miałam przyjemność przeczytać. "Połknęłam" ją w dwa popołudnia, wciągnęła mnie bardzo. Tytułowy "dom" to nie jest dobre miejsce- to tzw. bidul przepełniony złem, przemocą, okrucieństwem- zarówno ze strony wychowawczów, jak i niejednokrotnie samych wychowanków. Obecnie, po wielu latach, które minęły od czasów, gdy stosowano tam przemoc, ktoś wymierza sprawiedliwość w mieście i po kolei usuwa osoby, które wówczas krzywdziły dzieci. Autor nie patyczkuje się z opisami przemocy- zarówno tej dawnej, jak i obecnej- bez upiększania zaznajamia czytelnika z jej szczegółami. No i jak to Kościelny- z głównymi bohaterami i ich bliskimi też się nie cacka, nie waha się brutalnie wkroczyć w ich poukładany z pozoru świat. Świetna książka, zresztą jak wszystkie tego autora, które do tej poty dane mi było przeczytać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - FioletowaRoza
FioletowaRoza
Przeczytane:2024-03-18, Ocena: 5, Przeczytałam,

,,Dom" to książka, która może bardzo zaskoczyć, wręcz zszokować osoby, które jeszcze nie zapoznały się z piórem tajemniczego Piotra Kościelnego. Sama z jego twórczością zetknęłam się w zeszłym roku, ale nigdy nie będę tego żałować. Mocne, kontrowersyjne tematy pokazują, że autor jest bardzo odważny i chce przedstawić nie tylko słodką, ale także mroczną odsłonę człowieka. Udowadnia on, że nie powinno się niektórych brudów zamiatać pod dywan. Jeśli ktoś mocno się postara, cały szlam kiedyś wypłynie i zatrząśnie współczesnymi mediami, które szalenie się rozrosły. Czy i tym razem tak właśnie było? Owszem, tytułowy ,,Dom" wcale nie musi kojarzyć się dobrze...

 

Autor bardzo mocno rozszerzył czas akcji powieści. Mamy to bowiem historię współczesną, ale jej początki sięgają lat 70. i 80. XX wieku. Dowiadujemy się, że we Wschowie, małym mieście w województwie lubuskim, życie straciło dwóch mężczyzn. Jeden z nich to ksiądz tutejszej parafii, a drugi to polonista, palacz w kotłowni, a później stróż nocny. Mieszkańcy są tutaj bardzo hermetyczni i nie za bardzo potrafią pomóc policji, ale zajmująca się sprawą komisarz Marta Lipowicz vel Lipa zakłada, że oba przypadki to pozorowane samobójstwa/zabójstwa. To jeszcze nie wszystko- policjantka prowadząca śledztwo chce koniecznie sprawdzić lokalny dom dziecka. Dlaczego akurat ta placówka miałaby łączyć się z tak drastycznymi sprawami? Warto się o tym przekonać. Uprzedzam, że niektóre opisy mocno wstrząsną czytelnikami. Trzeba więc przygotować się na kilkaset stron bardzo kontrowersyjnej fabuły.

 

Wspomniana policjantka, komisarz Marta Lipowicz, to też niezwykle ciekawa postać. Kobieta pracowała i mieszkała do niedawna w Warszawie, ale na prośbę ojca przeniosła się do małej mieściny. To, czego doświadczy na posterunku, także jest mocno bulwersujące, lecz, niestety, prawdziwe. Poniżanie, przydzielanie najsłabszych spraw a także odsuwanie Lipy od wspomnianych dwóch morderstw będzie tu na porządku dziennym. Dlaczego jej szef, niejaki Olszański, ciągle podkłada jej kłody pod nogi? Dlaczego uważa, że Lipa zbyt mocno węszy? Czy znajdzie się ktoś, kto będzie chciał pomóc pani komisarz? Sprawdźcie to sami, bo warto.

 

Na domiar złego, sprawa dwóch nieżyjących mężczyzn nabiera wielkiego rozgłosu, bo giną kolejne osoby. Kto za to odpowiada? Dlaczego zabija? W jaki sposób się ukrywa? W tym przypadku trzeba znowu zapoznać się z zapiskami z przeszłości. Nie chcę zbyt wiele opowiadać, dobrze będzie, jeśli czytelnicy sami poprawnie ułożą te fabularne puzzle. Zapewniam, że choć są mocne i szokujące, to cała historia nie ma znamion chaosu. Każdy rozdział wzmaga czujność odbiorcy, a odłożenie tej książki na później jest po prostu niemożliwe. Nie jestem zwolenniczką czytania w komunikacji miejskiej, ale tym razem tak właśnie zrobiłam. Czy żałuję? Absolutnie nie.

 

Muszę przyznać, że jestem osobą totalnie niezwiązaną z polityką. Jeśli chodzi o ,,Dom"- tematy polityczne pojawiają się na kartach powieści, ale lata 70. czy 80. ubiegłego  stulecia to ich zupełnie inna odsłona. Opowieść o działającej wówczas bezpiece jest mroczna i nawet dla mnie bardzo ciekawa. Nie zmuszałam się więc do lektury, za co jestem bardzo wdzięczna autorowi.

 

Piotr Kościelny idealnie opisał też definicję prawdziwej przyjaźni, którą ja zapamiętam na długo. Stwierdził on bowiem, że ,,kiedy jesteś na szczycie, twoi przyjaciele wiedzą, kim jesteś. Gdy jesteś na dnie, ty dowiadujesz się, kim są twoi przyjaciele." Jak dla mnie to bardzo dobitne pojęcie, warto kierować się tymi słowami i je zweryfikować.

 

Piotr Kościelny znowu mnie nie zawiódł. Opisał historię, która mocno wpłynęła na moje myślenie o człowieku. Co więcej, przeszłość konkretnej osoby ZAWSZE wywiera wpływ na dorosłe życie. Czy naprawdę jest tak, że ten, kto był bity w przeszłości, także będzie bił? Niewykluczone, to samo tyczy się picia alkoholu czy zażywania narkotyków.

 

Książkę czyta się szybko, a fabuła na długo zostanie w umysłach czytelników. Teraz już wiem, czego mogę się spodziewać po autorze, czekam na więcej.

 

 

 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - rozczytana
rozczytana
Przeczytane:2023-10-20, Ocena: 5, Przeczytałem, 26 książek 2023,

Piotr Kościelny znany jest z poruszania odważnych, trudnych tematów. Sięgając po "Dom" spodziewałam się więc ogromu emocji i dreszczy przerażenia. Nie ukrywam, że czekałam też na oryginalną fabułę. 

 

Historia została przedstawiona na dwóch płaszczyznach czasowych. Autor przeniósł akcję w lata siedemdziesiąte, gdzie we wschowskim domu dziecka rozgrywało się istne piekło na ziemi. Podopieczni byli głodzeni, torturowani, bici i gwałceni. W obecnych czasach ktoś skutecznie próbuje pomścić swoje okrutne dzieciństwo. W brutalny sposób wymierza sprawiedliwość byłym wychowawcom. W pościg za mordercą rusza komisarz Marta Lipowicz.

 

Od "Domu" nie da się przejść obojętnie. Historie przebywających w domu dziecka nieletnich sprawiają, że niejedna łza kręci się w oku. Mimo, iż dość wcześnie odkryłam, kim jest morderca, z niegasnącymi emocjami czekałam na rozwój wydarzeń... i nie zawiodłam się. 

Link do opinii

Kolejna książka Piotra Kościelnego, która mocno mnie wciągnęła i poturbowała psychicznie. Temat na fabułę bardzo popularny i zapewniający zainteresowanie większości czytelników.  Pokażcie mi osobę, której serca nie poruszy krzywda dziecka. Gdy czytam historię dzieciaków z tzw. bidula to nóż mi się w kieszeni otwiera. Nikt nie wybiera sobie rodziców i nikt nie wie czy kiedyś tych rodziców nie zabraknie. Nie wierzę, że żadne z tych dzieciaków nie miało jakiejś dalszej nawet rodziny, która mogłaby się nimi zaopiekować. A ludzie, którzy mieli stworzyć im drugi dom, stworzyli im piekło. Ilu z nich nie poradziło sobie potem w dorosłym życiu? Ilu pałało zrozumiałą żądzą zemsty? Ile katuje swoje rodziny? Dobra, napiszę to, nie potępiam bohatera książki, który po wielu latach wyrównuje krzywdy. Dziwię się, że dopiero po tylu latach. Akcja wciąga, wywołuje burzę emocji, eskaluje napięcie i całkowicie zaskakuje w zakończeniu. To, że od początku znamy zabójcę to nie do końca prawda, ale czytajcie sami.

Link do opinii

Dawno żadna książka mnie tak nie przeczołgała, sponiewierała i wywróciła mój spokojny świat, jak "Dom" Piotra Kościelnego.
Jak zaczęłam czytać, przepadłam, choć było momentami ciężko, nie potrafiłam się wycofać z czytania.
Wczoraj wieczorem skończyłam książkę, usnęłam i w nocy obudziłam się przerażona, bo się dusiłam, nie mogłam złapać tchu ?
Nigdy tak nie miałam, nie aż tak...

Więc ostrzegam, to książka dla ludzi mocnych, chociaż i ich pokona.
Bo kto by dał radę czytać spokojnie historię małego chłopca, który w latach 80 trafia do sierocińca, gdzie na porządku dziennym jest znęcanie psychiczne i fizyczne, bicie, tortury, gwałty. Ludzie tam pracujący to bestie. Sprawia im przyjemność strach i przerażenie w oczach tych niewinnych dzieci. One same, gdy już podrosną, zaczynają znęcać się na młodszych. I z żadnej strony pomocy...
Na kogo wyrasta takie dziecko?

Równolegle akcja toczy się w czasach obecnych. W miasteczku zaczyna pojawiać się coraz więcej dziwnych przypadków śmierci. I wszystkie zgony prowadzą w jedno miejsce, choć mało kto dopuszcza ten fakt do siebie. 

Ale żeby nie było tak strasznie, to mamy również wątek miłosny ?

Zakończenie książki wyrywa z butów. Dosłownie.

Na tej książce powinno pisać drukowanymi literami CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ! ?

Link do opinii
Inne książki autora
Dom
Piotr Kościelny0
Okładka ksiązki - Dom

Wschowa to spokojne, niewielkie miasto, którego sielankę przerywają dwie zagadkowe śmierci. Na swoje życie targnęli się były nauczyciel i ksiądz miejscowej...

Tranzyt
Piotr Kościelny0
Okładka ksiązki - Tranzyt

Gra wywiadów, wojska specjalne i terroryzm szalejący w całej Europie. Do Europy zmierzają tysiące uchodźców. Ludzie uciekają przed wojną, która toczy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy