Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2007-03-01
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 224
Miałam jakąś przypadkowo długą przerwę w czytaniu książek Danielle Steel. Prawie zapomniałam z jaką przyjemnością spędzam czas z ich bohaterami. Nie inaczej było i tym razem. Wspaniała książka obyczajowa z rozbudowanym wątkiem romantycznym. Jak długo powinniśmy nosić żałobę po bliskich? Czy mamy prawo do ponownego szczęścia? Czy musimy z niego rezygnować dla dzieci? Czy one mają prawo tego od nas żądać? Czy da się to wszystko pogodzić? Ano sprawdźcie sami.
Absolutnie rozczarowująca. Banalna łamane przez przewidywalna. Historia Liz Sutherland byłaby oczywiście historią tragiczną jako rzeczywiste wydarzenie. Niestety, jako powieść, sama w sobie stała się tragedią. Najpierw nadchodząca śmierć jawi się jako "oczywista oczywistość", potem kiełkujący romans rozkwita szybciej w głowie niż na kolejnych stronach. Bohaterowie operują wieloma frazesami i ta operacja czasem naprawdę boli. I choć ważny jest temat dylematów, jakie pojawiają się przed osobami, które tracą partnera i mają szansę na nowy związek - dylematów związanych nie tylko z poczuciem wierności i lojalności, ale również z podejściem dzieci i niejednokrotnie brakiem akceptacji wobec nowej sytuacji - to w przypadku tej powieści moim głównym dylematem było przebrnięcie do ostatniej strony i odstawienie książki na półkę.
Nie jestem oczywiście tak surowa w stosunku do całej twórczości Danielle Steel, posiada przecież wiele wspaniałych powieści w swoim dorobku, ale właśnie... jak to enigmatycznie mawia moja mama: "lepszy wróbel lepszy, niż gorszy".
Stephanie nie może się pogodzić z tym, że mąż po trzynastu latach małżeństwa odszedł do młodszej kobiety. Czuje się oszukana i samotna. Nie wie, jak poradzić...
Zdziwiliby się bywalcy bogatych nowojorskich salonów, gdyby dowiedzieli się, co robi jedna z najwspanialszych ozdób ekskluzywnych przyjęć...
Przeczytane:2014-10-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014,