Najnowsza powieść autorki bestsellerowej "Teściowej".
Dobra i zła... tylko która jest którą? Siostry Fern i Rose z pozoru łączy więź, jaka może być tylko między prawdziwymi bliźniaczkami. Role są ustalone - Rose to ta odpowiedzialna, podczas gdy Fern uważana jest za ekscentryczną.
Mimo różnic są sobie jednak bardzo oddane i chronią się nawzajem od najmłodszych lat. A poczucie bezpieczeństwa było im szczególnie potrzebne, gdyż ich matka była socjopatką ukrywającą przed całym światem swoją okrutną naturę. Jedynie Rose to widziała - Fern zawsze dostrzegała w ludziach tylko dobrą stronę.
Wiele lat temu Fern zrobiła jednak coś bardzo, bardzo złego, a Rose nikomu o tym nie powiedziała. I zapomniała o tym, póki siostra nie zaoferowała jej pomocy przy realizacji marzenia o dziecku. I choć zauważa z przerażeniem, że wybory siostry mogą nie skończyć się dobrze dla nich obu, to nie widzi, że Fern szuka w tym wszystkim jednego - klucza do tajemnic, które Rose okazuje się również skrywać przed światem.
A gdzieś w tle nadal pozostaje potwór z dzieciństwa - okrutna matka.
Sally Hepworth jest autorką sześciu książek, w tym bestsellerowej Teściowej. Jej powieści - przetłumaczone już na dwadzieścia języków - rekomendują recenzenci największych czasopism, takich jak "The Herald Sun" czy "Publishers Weekly". Autorka mieszka w australijskim Melbourne z mężem i trójką dzieci.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-08-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: The Good Sister
Ależ to było dobre! Wiedziałam, że Dobra siostra zgarnia same pozytywne opinie, ale nie spodziewałam się, że aż tak mnie zachwyci 🔥
Po książkę sięgnęłam w podróży powrotnej z Bieszczad i nawet nie zauważyłam kiedy z samochodu przesiadłam się na kanapę, tak byłam w nią zapatrzona. Skończyłam ją w ten sam dzień, bo tak w niej przepadałam, że nic innego się nie liczyło 🙊
Fern i Rose, jak to bliźniaczki, od dziecka są ze sobą bardzo zżyte. Dojrzała i opiekuńcza Rose od lat chroni nieco ekscentryczną i wyjątkową na tle innych Fern, która w dzieciństwie dopuściła się złego czynu. Wdzięczna siostrze Fern, chciałaby zrobić dla niej coś wyjątkowego. Kiedy dowiaduje się o nieudanych próbach poczęcia dziecka przez Rose, postanawia zostać jej surogatką. W tym celu nawiązuje romans z przypadkowo poznanym mężczyzną.
Fabułę poznajemy dzięki narracji Fern i zapiskom z pamiętnika młodej Rose. Teraźniejszość przeplata się z przeszłością, obnażając obraz siostrzanej solidarności w życiu z socjopatyczną matką. Rose stara się chronić siostrę przed całym światem, a nawet przed nią samą. Czy aby na pewno jest to dobre dla Fern? Muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiego finału, jaki zaserwowała nam autorka, ale od samego początku zapałałam ogromną sympatią do jednej z sióstr, a do drugiej podeszłam z dystansem - może więc podświadomie czułam co jest na rzeczy...?
Fanom thrillerów psychologicznych gorąco polecam tę historię.
„Świat niestety nie zawsze jest dobrym miejscem do życia, zwłaszcza jeśli ktoś nie wpisuje się w stereotypowy wzorzec normalności”.
Jak to jest mieć siostrę?
Kto ma, ten wie, że specyfika tej relacji czasami daje siłę, a innym razem osłabia. Tak więc siostrzana więź bywa wspaniała i straszna zarazem.
Rose i Fern to siostry, bliźniaczki dwujajowe. Choć łączą je więzy krwi, różni je wiele: wygląd, charakter, osobowość, podejście do życia...
Fern od dziecka ma problem z przetwarzaniem bodźców zmysłowych. Jest nadwrażliwa na dźwięk, światło, dotyk i zapach. Gdy ją poznajemy ma niespełna 30 lat i jest singielką. Pracuje bibliotece i kocha rutynę. Ona daje jej spokój i stały kontakt z rzeczywistością. Fern przedkłada planowanie nad spontaniczność i dobrze jej z tym.
Rose z kolei jest mężatką – odpowiedzialną i zorganizowana kobietą, która aktualnie marzy o macierzyństwie. To pragnienie zdominowało jej świat, a niemożność spełnienia, stała się jej głodem, bólem i żałobą.
Życie każdej z sióstr toczy się w alternatywnej, równoległej rzeczywistości. Łącząca je jednak więź jest niezwykle silna. Inni ludzie pojawiają się w ich życiu i znikają, a one zawsze są dla siebie – niekiedy powodem do szczęścia, innym razem do smutku.
Traumatyczne przeżycia z dzieciństwa oraz pewien mroczny sekret sprawiają, ze siostrzana miłość jest dla każdej z nich priorytetem.
Co się stanie, gdy tajemnice z przeszłości wypłyną na powierzchnię?
Czy siostrzana miłość naprawdę jest bezwarunkowa?
Która z sióstr to ta „dobra”?
„Dobra siostra” to klimatyczny thriller psychologiczny o tym, że mieć siostrę jest jednocześnie fajnie i uroczo oraz strasznie i beznadziejnie. To co dobre i to co złe jest na równi w tej relacji, choć niekiedy szala przechyla się na jedną lub na druga stronę.
Są emocje, trudne tematy, dylematy, dwie perspektywy i mnóstwo mądrości.
Polecam.
Przyznaję, że nie znałam Autorki, nie czytałam ,,Teściowej" jej autorstwa, ponoć dość głośnej książki.... Jednak do mnie te informacje nie dotarły, dopiero biorąc do ręki tę pozycję przeczytałam notę wydawcy, ale ja nie o tym, do brzegu, do brzegu...
Poznajemy dwie dorosłe bliźniaczki Fern i Rose, które łączy niezwykle silna więź. Obecne wydarzenia są opowiadane przez pierwszą z nich, natomiast o przeszłości i dzieciństwie sióstr możemy przeczytać w pamiętniku Rose. To ona wprowadza nas w świat rządzony przez psychopatyczną matkę... i w tajemnicę z dzieciństwa Fern. Każda z sióstr jest kompletnie inna i całkiem inaczej patrzy na świat. Jedna z nich zdobyła moją wielką sympatię.
Dla mnie była to powieść obyczajowa z elementami thrillera. Jednak tak napisana, że mimo, iż oczekiwałam tylko thrillera psychologicznego to nie miałam ochoty jej odkładać. Mamy mroczne dzieciństwo, morderstwo - inaczej tego co się zdarzyło nie można nazwać i mamy manipulantkę, po prostu mistrzynię, ale szszsz..... nie powiem Wam kto nią jest. Zdecydowanie pamiętnik Rose jest dostawcą mocnych wrażeń i potrafi podgrzać emocje.
Cóż to była za rewelacyjna lektura. Ja jestem zakochana w Fern, co za cudowna postać. Autorka tak doskonale nakreśliła jej osobowość, że czuję się jakbym ją znała. Ma swoje znaczenie również to, że większość książki jest pisana z jej perspektywy, więc jeszcze łatwiej można było ją poznać.
Zapewniam, że to nie jest tuzinkowa postać i ja wiem, że działy się w książce dość złe rzeczy, ale były momenty, że śmiałam się jak dziecko. Autorka tak komicznie opisywała niektóre sytuacje, że nie było sposobu na powstrzymanie śmiechu. Dotyczy to części obyczajowej, nie, nie jestem psychopatką, nie śmiałam się z morderstwa czy zachowań psychopatycznych. Brakowało mi takiej bohaterki, wejścia w takie reakcje i zachowania, wprost genialne studium przypadku. Powiedzieć, że jestem zachwycona to za mało. Zdecydowanie sięgnę po wcześniejsze książki Autorki.
Chcecie książki, która odetnie Was od świata? Sięgnijcie po ,,Dobrą siostrę".
Dobra siostra" to kolejna książka z efektem "wow!". od samego początku urzekła mnie niczym intrygujący wernisaż i przez pięć długich godzin (podczas których sama wyciągnęłam wtyczkę), odmawiałam kontaktu ze światem zewnętrznym, ignorowałam mojego najdroższego męża, który pytał mnie, dlaczego nie ma żadnej czystej koszuli. Na dodatek udało mi się spalić resztki jedzenia na wynos.Jak? Nie wiem. Nie słyszałem moich imprezujących sąsiadów, którzy niedawno zamienili swój dom w cyrk Airbnb . Nie zwracałam uwagi na wrzaski z telewizora (Najdroższy Mąż postanowił oglądać ostatni sezon Żywych Trupów beze mnie, za karę) Po prostu czytałam i muszę przyznać: TO JEST TO! NAJLEPSZA KSIĄŻKA SALLY HEPWORTH! A FERN TO JEDNA Z NAJBARDZIEJ FASCYNUJĄCYCH POSTACI, KTÓRE KIEDYKOLWIEK POZNAŁAM.
Wiele lat temu Fern zrobiła jednak coś bardzo, bardzo złego, a Rose nikomu o tym nie powiedziała. I zapomniała o tym, póki siostra nie zaoferowała jej pomocy przy realizacji marzenia o dziecku. I choć zauważa z przerażeniem, że wybory siostry mogą nie skończyć się dobrze dla nich obu, to nie widzi, że Fern szuka w tym wszystkim jednego - klucza do tajemnic, które Rose okazuje się również skrywać przed światem.
Narratorkami niniejszej powieści są siostry bliźniaczki: Rose i Fern, które dzieliły nie tylko łono i okropne wspomnienia z dzieciństwa, ale także wielką tajemnicę. Po problemach z płodnością i kłopotach małżeńskich, Rose zaczyna odwiedzać terapeutę, który doradza się jej prowadzenie pamiętnika, który pomoże w wydobyciu na światło dziennie wszystkich ukrytych uczuć i emocji , które nosi w sobie od dzieciństwa. Historia bliźniaczek zaczyna się właśnie od tego notatnika, z którego dowiadujemy się o tragedii która wydarzyła się, gdy dziewczynki były małe. Utopił się chłopiec. Wygląda na to, że to Fern była odpowiedzialna za śmierć dziecka, a Rose uratowała swoją siostrę przed trafieniem do więzienia, trzymając usta zamknięte.
To właśnie z pamiętnika dowiadujemy się, że matka dziewczynek ma skłonności socjopatyczne, atakuje Rose (ponieważ broni swojej siostry), znęcając się nad nią psychicznie i fizycznie. Kiedy kobieta przedawkowuje narkotyki, siostry trafiają do systemu opieki zastępczej. Książka podzielona jest na rozdziały, które w większości ułożone są naprzemienne. Z tych części, w których głos dostała Rose, możemy się dowiedzieć jak bardzo była empatyczna i oddana. Od samego początku możemy się z nią zaprzyjaźnić. Z kolei Fern jest postacią raczej antypatyczną, której nie potrafiłam kibicować całym sercem. Kobieta cierpi na zespół Aspergera, jest wrażliwa na światło, głosy, dotyk (kiedy musi uczestniczyć w zebraniu w zatłoczonym miejscu, musi nosić gogle i nauszniki, aby się chronić). W życiu zawodowym jest sprawną bibliotekarką: pomaga jej w tym wrodzona inteligencja, zdolność skupienia się na szczegółach i miłość do książek. Jej emocjonalna strona, jej bezpośredniość i szczerość czynią ją postacią niezwykle niepokojącą a zarazem wyjątkową.
Fern kocha swoją siostrę i kiedy widzi, że tamta nie może począć dziecka, postanawia zajść w ciążę i oddać dziecko swojej siostrze. Rocco spotyka w bibliotece (ale nazywa go „Wally”, ponieważ z kapeluszem i luźnymi spodniami, naprawdę wygląda jak postać z filmu), który jest inteligentnym programistą komputerowym, tak jak ona cierpiącym na autyzm. Przygodny sex z nieznajomym zamienia się w intymno -romantyczne zaangażowanie. Czytając obie strony historii, zaczynamy kwestionować, czy Rose jest tym, za kogo ją bierzemy. Czy naprawdę jest opiekuńczą, uroczą siostrą, czy może manipulującą, kontrolującą, irytującą suką, która chce zamienić jej życie w piekło?A może Fern również ma ukryte tendencje socjopatyczne, jak ich matka, i krzywdzi ludzi bez zastanowienia? Aby się dwiedzieć koniecznie musisz przeczytać tę książkę.
To była moja druga powieść Sally Hepworth i po jej przeczytaniu utwierdziłam się w przekonaniu, że autorka ma nie tylko talent do pisania lecz również niesamowitą wyobraźnię. To było naprawdę dobre! Spodziewałam się thrillera psychologicznego, ale "Dobra siostra" to bardziej "domowy" suspens/zagadka i dramat rodzinny, w którym dominuje psychologia. Najbardziej zaskoczył mnie jednak nieoczekiwany, wzruszający romans, który napędzał większość fabuły. Z początku oczekiwałam zimnych, wyrachowanych i zaciskających pięści postaci a dostałam Fern i „Walliego", jedną z najbardziej dziwacznych, najbardziej czarujących i słodkich par, jakie spotkałam w ostatnim czasie. Jeśli chodzi o wszystkie aspekty tej książki związane z dobrym samopoczuciem, muszę przyznać, że mój żołądek był zaciśnięty przez dobre trzy czwarte czasu. Dramat rozgrywający się pomiędzy mamą a jej córkami oraz duszące dysfunkcyjne relacje między Fern i Rose stworzyły niewygodne, ale konieczne napięcie, które utrzymywało się przez całą książkę. Powieść jest naprawdę fascynująca i jeśli musiała bym znaleźć jedną wadę w tej historii – a dla mnie jest ona drobna – to byłoby nią zbyt szybkie że przejście do zakończenia . W jednej sekundzie jest zagrożenie, a w drugiej Bum i po sprawie. Sielanka.
Pierwsza połowa książki położyła podwaliny pod przeszłość i teraźniejszość życia obu sióstr. Gdzieś około 150 strony książki domyśliłam się, co się stanie i zaufaj mi, nie było to zbyt trudne. Najbardziej zaskoczyło mnie jednak to, że "znając zakończenie" , wciąż potrafiłam cieszyć się lekturą. Chociaż wszystko potoczyło tak samo, jak przewidziałam, nadal byłam pod wrażeniem samego pomysłu na fabułę oraz sposobu jego wykonania. Pisanie Sally Hepworth jest fenomenalne i nie mogę się doczekać, aby przeczytać więcej jej książek. "Dobra siostra" jest powieścią wciągającą i mrożąca krew w żyłach.
"Dobra siostra" to bardzo wciągająca historia, pełna napięcia i dramatu, z fascynującymi postaciami, i inteligentnym humorem, który dopełnia tę powieść i sprawia, że jest świetną, zabawną lekturą. Tym tytułem Sally Hepworth ugruntowuje swoją pozycję jako świetna gawędziarka o znakomitym zmyśle obserwacji. Naprawdę fajnie było to wszystko czytać. Byłem pod wrażeniem tempa, w jakim Hepworth ujawniła prawdę o Rose i Fern; było to tak dobrze "robione," że ani na chwilę nie mogłam wypuścić książki z rąk. Absolutnie polecam czytelnikom, którzy lubią złożone relacje rodzinne.
"Dobra siostra" Sally Hepworth to druga książka autorki, ktorą miałam okazję przeczytać. Poprzednia, "Teściowa" bardzo mi się podobała, a jak było tym razem ?
Rose i Fern. Bliźniaczki. Dobra i zła. Tylko która to która? Wychowane tylko przez matkę, nie miały beztroskiego i spokojnego dzieciństwa. Od lat przyjęło się, że Rose to ta odpowiedzialna, natomiast Fern była zawsze szalona i ekscentryczna. Wiele lat temu doszło do tragedii. Rose chcąc ratować siostrę przed konsekwencjami, zachowała wszystko w tajemnicy. Fern jest wdzięczna siostrze i jest w stanie zrobić dla niej wszystko. Nie wie jednak, że Rose skrywa wiele innych tajemnic...
Manipulacja to słowo, które najlepiej określa tę książkę. Siostry manipują sobą nawzajem a autorka manipuluje czytelnikiem. "Dobra siostra" to powieść, od której ciężko mi było się oderwać. Początek troszkę wydawał się nudny, jednak z każdym kolejnym rozdziałem dzieje się coraz więcej i więcej. Autorka stworzyła nieszablonową historię obyczajową w połączeniu z thrillerem psychologicznym, dodając do tego odrobinę dramatu. Fantastyczna krecaja bohaterów, według mnie na szczególną uwagę zasługuje portret psychologiczny Fern, kobiety z zaburzeniami sensorycznymi. Moją uwagę przyciągnął również pamiętnik Rose, intryguje od samego początku.
Podsumowując, "Dobra siostra" to naprawdę świetna książka, która zasługuje na uwagę. Szczerze polecam!
O więzi między bliźniakami krążą legendy. Mówi się, że każde z nich czuje to co drugie i są prawie nie do rozdzielenia. Czy posiadanie bliźniaka, a nawet w ogóle rodzeństwa to błogosławieństwo czy przekleństwo?
Bliźniaczki dwujajowe Fern i Rose są ze sobą niezwykle zżyte, choć trudno domyśleć się że są bliźniaczkami. Fern to szczupła i wysoka brunetka, cierpiąca na zaburzenia integracji sensorycznej oraz według mnie posiadająca wiele cech zespołu Aspergera, co powoduje że wydaje się nieco ekscentryczna. Rose z kolei, to pulchna niska blondynka, bardzo odpowiedzialna i realistyczna, cierpiąca z kolei na cukrzycę. Dziewczyny wychowywała samotnie despotyczna, samolubna i okrutna matka, czego dowiadujemy się z pamiętnika prowadzonego przez Rose. Rose praktycznie przez całe życie zajmowała się Fern, znała ją jak nikt inny i chroniła, zwłaszcza gdy Fern w dzieciństwie zrobiła coś bardzo złego.
Wydaje się że miłości sióstr i ich relacji nic nie zakłóci. Ale jaka jest różnica między opieką a uzależnieniem kogoś od siebie? Gdzie jest granica, za którą zaczyna się już manipulacja drugą osobą?
Książka to według mnie obyczaj z elementami thrillera. Możemy poznać nie tylko zagadnienia związane z zaburzeniami integracji sensorycznej, ale także z osobowością psychotyczną i narcystyczną. Przyznam że od początku czytałam książkę z bardzo dużym zainteresowaniem, a w miarę rozwoju akcji było coraz ciekawiej. Lektura zdecydowanie godna polecenia.
Autorka bestsellerowej książki "Teściowa", którą miałam okazję przeczytać, i która bardzo mi się podobała, powraca z najnowszą książką "Dobra siostra".
"... ludziom się czasem wydaje, że mieć siostrę jest wyłącznie fajnie i uroczo albo tylko strasznie i beznadziejnie. Tak naprawdę oba te doświadczenia występują naraz".
Fern i Rose to siostry bliźniaczki. Są bardzo różne, ale chronią się nawzajem i łączy je specyficzna więź. Jedna z nich jest dobra, a druga ta zła. Tylko, która jest która?
Ta książka pokazuje jak trudne potrafią być siostrzane relacje. Rose stara się chronić siostrę, która jest dosyć ekscentryczna. Tylko pytanie, czy oby na pewno ją chroni, czy próbuje ją omotać.
Co jakiś czas w książce pojawiają się fragmenty pamiętnika Rose, z których dowiadujemy się jakim potworem była matka, która je wychowywała. Ale, żeby przekonać się, co jest prawdą, a co mylnym obrazem rzeczywistości musicie sami przeczytać tę książkę.
Ja wam ją bardzo gorąco polecam. Jest to świetna książka, która trzyma w napięciu i dużo nas może nauczyć. Przede wszystkim nie należy słuchać tylko jedynej strony oraz trzeba wierzyć w siebie i swoje możliwości.
Ktoś powie siostra to siostra.
Co jeśli Twoja siostra ma tajemnice, a ty jesteś jej częścią.
Mamy dwie siostry. Bliźniaczki. Jak nie trudno się domyśleć jedna dobra, a druga zła. Fern i Rose pozornie łączy nierozerwalna więź. Rose jest odpowiedzialna, a Fern ekscentryczna.
Wychowywane przez matkę, która miała wypaczoną psychikę. Była socjopatką ukrywającą się przed światem, a najbardziej cierpiały jej córki.
Wiele lat temu Fern zrobiła coś bardzo złego, a Rose zachowała to w tajemnicy. Jednak pamięć wróciła w najmniej oczekiwanym momencie.
Kiedy jedna prosi drugą o przysługę nic już nie będzie takie jak było.
Czy siostrzana miłość przetrwa? Czy prawda wyjdzie na jaw? Co z matką? Kim jest pewien nieznajomy z biblioteki?
Książka pisana jest z przeplatającym się pamiętnikiem Rose i to było najciekawszym elementem. To z niego dowiadujemy się tak naprawdę o tym jaka była ich matka i ile przez nią przeszły. A może tylko jedna cierpiała?
O samej fabule nic więcej nie można napisać by nie zepsuć Wam czytania.
Autorka w piękny sposób ukazała oddanie sióstr względem siebie, siostrzaną miłość, ból i cierpienie.
Stworzyła świetny thriller psychologiczny. Bardzo oryginalną fabułę z nieprzewidywalnym zakończeniem.
Jeśli chcecie dowiedzieć się co jest prawdą, a co iluzją polecam przeczytać osobiście. Zakończenie wymiata.
"Dobra siostra" Sally Hepworth.
Mam siostrę i bardzo ją kocham. Odkąd pamiętam, byłyśmy i do dziś jesteśmy sobie bardzo bliskie. Wspieramy się, pomagamy sobie i zawsze służymy dla siebie wzajemnie dobrą radą. Uważam, że nasza relacja jest piękna i jestem za nią bardzo wdzięczna. Nasi rodzice od najmłodszych lat powtarzali nam, że więź, która nas łączy jest wyjątkowa i musimy o nią dbać, ale uczyli nas także, że każda z nas jest odrębną jednostką i nie powinnyśmy budować swojego życia, wieszając się na tej drugiej i uzależniając się od niej. Zawsze czułyśmy, że jesteśmy silne i każda z nas potrafi zbudować swoje życie na własnych zasadach i według własnej wizji. Jest to jak najbardziej zdrowe podejście. Jednak życie pisze naprawdę różne scenariusze i nie w każdej rodzinie relacje między rodzeństwem budowane są poprawnie, choć na zewnątrz nic na to nie wskazuje, a co więcej często są one postrzegane, jako godne podziwu.
Poznajcie Rose i Fern - siostry bliźniaczki, bohaterki książki autorstwa Sally Hepworth ,,Dobra siostra", z której recenzją dziś do Was przychodzę. Kiedy my czytelnicy wkraczamy w ich życie, są już dorosłymi kobietami, które mają za sobą bardzo trudne dzieciństwo spędzone pod opieką matki socjopatki, które możemy poznać na podstawie wpisów z pamiętnika pisanego przez Rose. To z niego dowiadujemy się, że nie matka, a właśnie Rose, stała się najbardziej oddaną opiekunką dla Fern. Ona bowiem, jest inna, niż wszyscy ludzie wokół i trzeba ją chronić. Rose cierpi na nadwrażliwość emocjonalną na bodźce zewnętrzne takie jak dźwięk, światło i dotyk. Często świat wokół ją przytłacza i wtedy staje się bezbronna. Nie potrafi też do końca poprawnie odczytać zachowań ludzi i ich intencji, ale wtedy może liczyć na pomoc siostry. Ona była przy niej zawsze, by ustrzec przed gniewem matki i uchronić przed konsekwencjami strasznego czynu, który popełniła wiele lat temu. Prawda została ich tajemnicą i odeszła w zapomnienie. Fern jest przekonana, że siostra chce dla niej jak najlepiej i to w niej pokłada największą ufność. Przyznajcie, że trudno nie być pod wrażeniem więzi łączącej dziewczyny. A gdybyście jeszcze potrzebowali dodatkowego potwierdzenia jej wyjątkowości, to zdradzę Wam, że największym marzeniem Rose jest zostać matką. Niestety starania o dziecko nie przynoszą rezultatów, więc Fern oferuje siostrze pomoc w urzeczywistnieniu jej pragnienia. Niestety sprawy przybierają nieoczekiwany dla Rose obrót. Widzi, że siostra dokonuje wyborów, które mogą zagrozić im obu, a także odkryć skrywane tajemnice, o których świat nigdy miał się nie dowiedzieć. Klucz do ich odkrycia zniszczy wszystko i ściągnie kurtynę pozorów.
Na kartach książki poznajemy dwie zupełnie różne od siebie postacie. Ich portrety zostały wykreowane tak, byśmy wyraźnie mogli dostrzec te kontrasty. Fern przez to, że zmaga się ze swoimi ograniczeniami, wynikającymi z silnego odbierania bodźców otaczających ją każdego dnia często czuje się, jak w pułapce, w której musi walczyć o każdy oddech. Wówczas jest słaba i potrzebuje poczucia bezpieczeństwa. Uwierzy we wszystko i zrobi wszystko, aby odzyskać ciszę i spokój, którego tak bardzo potrzebuje. Wie, że kiedyś zrobiła coś złego i czuje, że tak, jak wtedy tak i teraz nie poradzi sobie bez pomocy Fern. No właśnie Fern, ona pamięta przeszłość zupełnie inaczej, aniżeli jej siostra, która w każdym człowieku widzi wyłącznie dobro. Jeśli chcecie dowiedzieć się, czyja prawda jest rzeczywiście taka, jaką nam ją przedstawiono, koniecznie sięgnijcie po książkę. Nie zapomnijcie tylko, że przed prawdą nie da się uciec i prędzej, czy później trzeba będzie się z nią zmierzyć, a to, co ona za sobą niesie, może w jednej chwili wywrócić nasze życie do góry nogami. Prawda może okazać się szokująca, a wręcz przerażająca.
,,Dobra siostra" to książka, która pokazuje, jak silnym narzędziem władzy nad drugim człowiekiem jest manipulacja i uzależnienie emocjonalne. Fern i Rose, będąc dziećmi, przez wiele lat każdego dnia były jej ofiarami. Matka bez skrupułów grała na uczuciach i emocjach córek po to, by wymóc na nich wyrazy uwielbienia i oddania względem swojej osoby.
Co za tym idzie, same również mogły przez tak długi czas wiele się od niej nauczyć. Musicie sprawdzić koniecznie, która z nich opanowała tę sztukę do perfekcji i czemu ma ona teraz służyć.
Książka, którą Sally Hepworth oddała w nasze ręce, skrywa w sobie pełną tajemnic i pozorów historię zbudowaną na iluzji tego, co jest nam pokazywane. Czytając ją, bardzo szybko zyskacie przekonanie, że już wszystko wiecie, ale autorce właśnie o to chodzi. Chce, żebyśmy tak czuli po to, abyśmy ostatecznie zaskoczeni przyznali, że nie wiemy nic. Autorka również nami manipuluje i wodzi nas za nos. To jest świetne, ponieważ brnąc w fabułę i na każdym kroku przekonując się, jak bardzo nasze przewidywania się nie sprawdzają, z większą jeszcze ciekawością chcemy dążyć do odkrycia całej prawdy.
Macie moje słowo, że ta książka Was wciągnie i zapewni Wam lekturę, od której nie będziecie mogli się oderwać. Od początku do końca bowiem osnuta jest klimatem niepewności tego, co wydarzy się za chwilę. Nie liczcie jednak na dynamiczną akcję. Muszę wręcz powiedzieć, że na wydarzenia, które przykują uwagę i nie pozwolą Wam odłożyć książki, będziecie musieli poczekać dłuższą chwilę. Cierpliwość na pewno zostanie Wam wynagrodzona, bo im wraz z rozwojem fabuły, jest coraz lepiej. Jeśli dacie się namówić na spędzenie czasu z tą książką, na co nie ukrywam, mocno liczę, dostaniecie wciągający i dający do myślenia dramat rodzinny, który skłoni Was do wielu refleksji, odnośnie silnej potrzeby bycia kochanym.
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Prószyński i-ska, za co bardzo dziękuję.
Inne książki autorki, które recenzowałam:
"Teściowa".
Mówi się, że bliźniaki mają wyjątkową więź. Przeczuwają gdy dzieje się coś złego i potrafią porozumieć się bez słów.
Tak samo jest z Rose i Fern. Od dziecka musiały się wspierać i nawzajem chronić. Ich matka była dla nich okrutna i nigdy
nie wiedziały w jakim nastroju będzie następnego dnia. Dlatego zawsze starały się jej nie denerwować by nie pogarszać swojej
sytuacji. Rose była tą odważniejszą i wiedziała,że właśnie dlatego matka bardziej faworyzuje jej siostrę, która dostosowywała się
do każdej sytuacji oraz do każdej osoby. Z biegiem lat jednak Rose zaczęła wykorzystywać siostrę do swoich celów choć Fern o tym
nie wiedziała. Ich matka leżała w szpitalu po przedawkowaniu i przez kilka lat to tylko Fern ją odwiedzała gdyż nie pamiętała
tych wszystkich sytuacji o, których później opowiadała jej siostra. Jednak pamięta tragiczne zdarzenie, które wydarzyło się
nad jeziorem. Te zdarzenie ciągnie się za nią przez lata i nie potrafi o tym zapomnieć. Jest wdzięczna siostrze,że jej pomogła i aby jej
za to w końcu podziękować i obmyśla plan doskonały, który pomoże Rose w marzeniach o rodzinie.
Wszystko legnie w gruzach gdy okaże się jak wiele rzeczy było nieprawdą, jak przez wiele lat żyła w nieświadomości i innym
wyobrażeniu o pewnych rzeczach.
Świat się zawali a Ci,którym można było ufać bezgranicznie okażą się manipulantami i egoistami.
Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach i nawet największa przyjaźń siostrzana może okazać się fałszywa i zakłamana..
Ta książka to perełka wśród thrillerów. Nie było tutaj krwi i trupów ale był dreszcz emocji, który pozostawiał ciarki na rękach.
Autorka pokazała,że potrafi pisać i jest w tym świetna. Bardzo podobała mi się cała historia tej siostrzanej więzi choć jedna z sióstr strasznie
mnie irytowała ale o to chodziło i myślę,że nie tylko u mnie tak było. Jeśli książkę czyta się w kilka godzin to tylko świadczy o tym,że warto się
z nią zapoznać. I was również zachęcam do przeczytania.
Intrygująca fabuła oraz zaskakujące zakończenie sprawia,że czytelnik nie może odłożyć książki na bok. Jeśli jednak to zrobi, to myślami cały czas jest z jej bohaterami i ich
dramatami.
Dobrą siostrę zaczęłam czytać na Legimi, zupełnie zapominając że czekam na egzemplarz od wydawnictwa @proszynski_wydawnictwo Czytałam i nie mogłam się oderwać. Mam ostatnio szczęście do dobrych książek.
Dwie siostry bliźniaczki, tak różne. Rose to ta zaradna, odpowiedzialna, Fern to tak ekscentryczna, nie radząca sobie bez pomocy Rose. Jedna z nich to ta zła, tylko która?
W dzieciństwie Fern zrobiła straszną rzecz, wie o niej tylko Rose, nikomu o tym nie powiedziała i nie ma zamiaru tego robić.
Rose pragnie dziecka którego nie może mieć, czy układ z siostrą która urodzi dziecko dla niej na pewno jest dobry?
Czytając pamiętnik Rose dowiadywałam się co czuje i jakim potworem była dla bliźniaczek była ich matka.
Autorka zręcznie manipuluje czytelnikiem, kiedy już znałam prawdę, wszystko obracało się tak że moja prawda okazywała się kłamstwem. Portret psychologiczny bohaterek jest niesamowicie złożony, z każdą stroną wgłębiałam się w nie coraz bardziej, a emocji które temu towarzyszyły nie da się opisać. Kolejna moja książka gdzie fabuła tworzy się powoli, gdzie może nie ma efektu wow ale wszystko jest tak ułożone, posplatane że ciągle byłam ciekawa co będzie dalej i nie mogłam się doczekać odkrycia która siostry okaże się tą złą.
Fern i Rose są bliźniaczkami, które wychowała samotna matka. Często nie miały stałego miejsca zamieszkania, przez co brakowało im poczucia bezpieczeństwa i nie mogły mieć spokojnego i beztroskiego dzieciństwa. Rolę odpowiedzialnej siostry przyjęła Rose, natomiast Fern była ekscentryczną i szaloną bliźniaczką. Gdy były już nastolatkami, doszło do tragedii, w której obie siostry miały udział. Rose zachowała to w tajemnicy, chroniąc tym samym siostrę przed poważnymi konsekwencjami. Fern dorastała w nieustającym poczuciu wdzięczności względem Rose i teraz, po latach jest w stanie zrobić wszystko, o co siostra ją poprosi. Nie wie jednak, że Rose skrywa jeszcze inne tajemnice ...
O rany! Co to była za książka! Doskonałe połączenie dramatu z thrillerem psychologicznym, do tego ze świetną kreacją bohaterów. Dla mnie ta historia była strzałem w dziesiątkę, całkowicie trafiła w mój gust czytelniczy.
"Dobra siostra" to jedna z tych książek, w których psychika oraz zachowanie postaci budzą niepokój. Relacja sióstr (bo na tym opiera się cała historia) jest pełna napięcia i sytuacji budzących wątpliwości. Poznawałam siostry, cały czas zastanawiając się, która z nich jest tą dobrą, a która tą złą. Są tam takie momenty, gdzie byłam nieufna do każdej z nich i wiedziałam, że zostałam zamieszana w sieć kłamstw.
Bardzo podobało mi się wprowadzenie pobocznych postaci, które - jak się potem okazało - naprawdę wiele wnieśli do całej historii. Szczególnie polubiłam jednego bohatera, tak bardzo, że wyczekiwałam fragmentów z nim związanych.
Książka ma około 400 stron i jak widać, to wystarczy, aby napisać wciągającą powieść. Gdybym tylko miała jeden wolny wieczór to z pewnością przeczytałabym ją za jednym zamachem. Fabuła składa się z rozdziałów poświęconych Fern oraz wpisów z pamiętnika Rose. Dzięki temu poznajemy dwie wersje wydarzeń, a wydarzenia z przeszłości przeplatają się z teraźniejszością. Wszystko wychodzi na jaw w odpowiednim czasie. Nie byłam w stanie przewidzieć zakończenia choć miałam pewne myśli, co do finału. Ostatecznie i tak zostałam zaskoczona rozwiązaniem.
Uważam, że "Dobrą siostrę" trzeba przeczytać dla samych sióstr Rose i Fern. Są to takie bohaterki, o których długo się pamięta. Ale ponadto znajdziemy w tej książce rodzinny dramat i mnóstwo sekretów do odkrycia. I choć jest to fikcja to wydarzenia wcale nie odbiegają tak daleko od rzeczywistości. Właściwie, historia jest bardzo realna ponieważ porusza także problemy zdrowotne i psychiczne. Dlatego też polecam ten tytuł Waszej uwadze ?.
Dobra siostra to książka, która mnie zaskoczyła. Pozytywnie oczywiście.
Dwie siostry, bliźniaczki. Dobra i zła. Która to która? Ciężko to odkryć.
*
Manipulacja to dobre słowo, które określa książkę. Siostry manipulują sobą wzajemnie, a autorka manipuluje czytelnikiem.
W książce nie dzieje się dużo. Jednak czytało mi się ją bardzo przyjemnie. Wciąż czułam swojego rodzaju napięcie. Historia przedstawiona jest z dwóch perspektyw. Fern i pamiętnika Rose. Fern jest osobą, która bodźce sensoryczne odbiera dużo bardziej od innych osób. Dlatego też może wydawać się dość ekscentryczna (jeśli ktoś jej nie zna). Rose wydaje się twardo stąpać po ziemi i trzymać wszystko w ryzach.
*
Powieść mnie zaskoczyła. Nawet nie wiecie jak bardzo. Końcówka wymiata. Z niedowierzaniem czytałam kolejne strony i śledziłam historię stworzoną przez autorkę z rozdziawioną buzią. Wszystko było zupełnie inne, niż zakładałam. Do tego otwarte zakończenie nie wyjaśnia jednoznacznie, jak ta historia się skończyła. Można snuć w głowie wiele różnych rozwiązań.
*
Podobała mi się warstwa psychologiczna bohaterów. Najwięcej możemy dowiedzieć się o Fern, choć z pamiętnika Rose możemy wnioskować, dlaczego życie ukształtowało ją tak, a nie inaczej.
Co mogę Wam powiedzieć. Czytajcie, będziecie zaskoczeni.
Miłość nigdy nie zapomina… Anna Foster ma trzydzieści sześć lat i jest we wczesnym stadium choroby Alzheimera. Wie, że rodzina posyła ją do domu...
W tej rodzinie każdy ma coś do ukrycia... W rodzinie Goodwinów każdy ma coś do ukrycia. Relacje Lucy oraz jej teściowej Diany jeszcze przed ślubem...
Przeczytane:2021-11-29, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2020, 52 książki 2021, 26 książek 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, polecam,
„Świat niestety, nie zawsze jest dobrym miejscem do życia, zwłaszcza jeżeli ktoś nie wpisuje się w stereotypowy wzorzec normalności”
Bliźniaczki postrzegane są z reguły, jako siostry, które łączy bardzo silna więź, nawet do tego stopnia, że jednak odczuwa to, co czuje druga, gdy dzieje się coś złego. Często też są to osoby o odmiennych charakterach, które wzajemnie się uzupełniają, ale nie potrafią bez siebie żyć. Tytuł książki „Dobra siostra” sugeruje, że jeżeli jedno z rodzeństwa jest osobą dobrą, to druga z pewnością jest zła. Dylemat towarzyszący poznawaniu tej historii polega na tym, że nie wiemy od razu, która z nich to wcielony diabeł, a która ma anielski charakter.
Sally Hepworth jest autorką sześciu książek, w tym bestsellerowej "Teściowej". Jej powieści - przetłumaczone już na dwadzieścia języków - rekomendują recenzenci największych czasopism, takich jak "The Herald Sun" czy "Publishers Weekly". Autorka mieszka w australijskim Melbourne z mężem i trójką dzieci. Sally Hepworth to najlepiej sprzedająca się australijska pisarka, której powieści są dostępne na całym świecie w języku angielskim i zostały przetłumaczone na 20 języków. Mieszka w Melbourne z mężem i dwójką dzieci.
„Dobra siostra” jest jej siódmą powieścią i jednocześnie moim drugim spotkaniem z twórczością autorki, której talent mogłam poznać już w książce "Teściowa". Po raz kolejny Sally Hepworth wykazała się zmysłem obserwacji ludzkich zachowań, wykorzystując sytuację wziętą z życia.
Pewnego dnia bowiem, patrzyła na swoje dwie bawiące się córeczki, które były wobec siebie bardzo przyjazne, ale potrafiły pokazać wobec siebie swoje ciemniejsze cechy charakteru.
Ta sytuacja, o której napisała autorka w swoim końcowym słowie, sprawiła, że powstała niesamowita historia dwóch bliźniaczek, Fern i Rose. Między nimi istnieje mocna, siostrzana więź, dzięki której mogą przetrzymać różne problemy, zwłaszcza te związane z despotyczną matką. Są jednak niczym ogień i woda, gdyż ich charaktery różnią się znacząco. Rose wykazuje się większym spokojem, rozwagą i rozsądkiem. Fern bierze życie takie, jakim jest, dostrzega w ludziach to, co dobre a jej zachowania są podporządkowane określonym schematom, gdyż cierpi na kilka fobii. Nie lubi tłumów, hałasu, jest nadwrażliwa na zapachy i hałas.
Po dramatycznym prologu, w którym poznajemy pewne zdarzenie z dzieciństwa dziewcząt, przenosimy się w kolejnym rozdziale do chwili obecnej, gdy bohaterki mają po 27 lat. Rose jest mężatką i usilnie pragnie mieć dziecko, co zaczyna być męczące dla jej męża, Owena, który wyjeżdża do Londynu, by tam podjąć pracę i odpocząć od uciążliwych nacisków żony. Pod wpływem porady terapeutycznej, Rose postanawia pisać pamiętnik. I to on jest motywem przewodnim, z którego poznajemy wydarzenia z przeszłości, ale też teraźniejszości.
Fern opowiada nam o sobie bezpośrednio, używając czasu teraźniejszego, gdy mówi o obecnych wydarzeniach, i czasu przeszłego, gdy sytuacja dotyczy wspomnień. To daje możliwość rozróżnienia tego, co wydarzyło się kilka lub kilkanaście lat temu od tego, co dzieje się tu i teraz.
Trudno mi opisać fabułę, gdyż mogłabym za dużo zdradzić z tego, co dzieje się na kartach książki, a nie chcę odbierać przyjemności z odkrywania prawdy. Jedna z sióstr jest mistrzynią manipulacji do tego stopnia, że nawet osobie czytającej trudno nie ulec jej argumentom.
Poznajemy ich historię naprzemiennie, zastanawiając się, która z nich jest tą złą siostrą. Tego nie wiemy przez dłuższy czas, gdyż wszystko wygląda na początku idealnie. Poza tym część wydarzeń dzieje się bez naszego udziału, a dowiadujemy się o nich w odpowiednich momentach, gdyż widzimy tylko tyle, co nam przedstawiają dziewczyny. W pewnym momencie nabieramy podejrzeń i coraz bardziej dostrzegamy prawdę o dwóch siostrach.
Autorka doskonale manipuluje naszą uwagą, pokazując nam tylko to, co mamy zobaczyć i odpowiednio ustawić się wobec bohaterek. Pierwsze rozdziały nie są zbyt dynamiczne, gdyż bohaterki opisują nam swoje przeżycia, myśli, pokazują w jaki sposób postrzegają rzeczywistość i wspominają swoje relacje z matką oraz zdarzenia, które utkwiły im w pamięci. Ten nakreślony, spokojny charakter powieści stopniowo się zmienia, gdy zaczynamy dostrzegać, że coś tu nie gra, wówczas orientujemy się też, że całkowicie nas ta historia pochłonęła.
„Dobra siostra” to doskonale napisany thriller psychologiczny, który można zaliczyć do domestic noir, gdyż akcja dzieje się w obrębie rodziny, w której nie brakuje tajemnic. Nie jest to wprawdzie dreszczowiec, w którym od razu odczuwamy grozę, ale jej fabuła została poprowadzona tak, że trudno oderwać się od poznawania kolejnych stron powieść. W pewnym momencie opada zasłona, a wtedy na całą sytuację patrzymy z nie małym zaskoczeniem.
Pani Sally Hepworth oparła swoją najnowszą powieść o elementy suspensu i psychologii, ukazując doskonale postrzeganie rzeczywistości przez osobę nadwrażliwą na bodźce i odbiegającą o uznawanej przez społeczeństwo normalności. Autorka wraz ze stworzoną historią sprawia, że wnikamy w obszar mentalny bohaterów i w przewrotny sposób pokazuje, że czasami ludzie uważani za chorych psychicznie, okazują się być bardziej zdrowi na umyśle, niż tzw. osoby całkowicie poczytalne.
Recenzja pochodzi z mojego bloga Oaza Recenzji
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Prószyński i S-ka