Tom pierwszy był jednym z naszych najlepiej ocenianych wydawnictw roku 2020. Pora na ciąg dalszy. Wysokooktanowa rozrywka najwyższej próby. Miłośnicy "Mad Maxa" i "Znikającego punktu" nie będą zawiedzeni.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-05-26
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 152
Tytuł oryginału: Death or Glory, Vol. 2
Tłumaczenie: Krzysztof Ostrowski
ŚMIERĆ CZY GLORIA?
„Death and Glory” to seria, która dopiero się zaczęła, a już się kończy. Cała opowieść to zaledwie dwa tomy, tylko jedenaście zeszytów, niewiele, prawda? Ale liczy się przede wszystkim to, że to po prostu kolejna udana seria Remendera, która – jak najlepsze jego prace – czerpie pełnymi garściami z popkulturowych dokonań ostatnich dekad XX wieku. Na tyle udana, że aż żal, że to już koniec, nawet jeśli po raz kolejny twórca zaserwował nam po prostu rozrywkową opowieść akcji.
Glory wkracza w finałową fazę swojej akcji. Zmierzając do granicy Meksyku, z narządem do przeszczepu, który może uratować życie jej ojca, musi zmierzyć się z zagrożeniami, na jakie może nie być gotowa. Czy uda jej się ocalić rodzica? Czy wygra? I czy wrogowie dadzą jej spokój?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/05/death-or-glory-2-rick-remender-owen.html
Przeczytane:2021-06-18, Ocena: 6, Przeczytałem,
Plan Glory jak uratować umierającego ojca zmierza ku ostatecznemu rozwiązaniu. Wystarczy tylko jakoś przedostać się z narządem do przeszczepu przez granicę Meksyku. Tam czeka już opłacony lekarz, który przeprowadzi operacje. Nie będzie to jednak takie proste. Jej śladem cały czas podążają skorumpowani gliniarze, mafia, handlarze organami i na dodatek jej były. Żadna ze stron nie ma zamiaru odpuścić i jest gotowa na wszystko. Glory jest jednak bardzo zdeterminowana, a jak wiadomo wściekła kobieta to bardzo niebezpieczny przeciwnik.
Jeśli ktoś liczy, że znajdzie tutaj filozoficzną opowieść o życiu i nieuchronnej śmierci, to może poczuć się trochę zawiedziony. Fabuła serii owszem jest ciekawa i w kilku momentach potrafi być zaskakująca głęboka, jednak od samego początku stawia ona przede wszystkim na widowiskowość. To właśnie ten element komiksu sprawia, że już po kilku stronach lektury na twarzy czytelnika pojawia się szeroki uśmiech zadowolenia, a kolejne plansze pochłania się z prędkością bolidu Formuły 1.
To właśnie „filmowość” tytułu jest najlepszym i najmocniejszym elementem dzieła. Przejawia się to nie tylko w dynamice scen akcji, ale również w wielu bardziej bezpośrednich nawiązaniach. Mistrz kierownicy ucieka, Bullitt, Adrenalina, Mad Max, To nie jest kraj dla starych ludzi, Znikający punkt. To tytuły, które miały duży wpływ na twórcę i jego dzieło. Chodzi tutaj zarówno o klimat tych produkcji, jak i bardziej bezpośrednie przełożenie niektórych scen.
Cała recenzja na: