Deadline. Przeżyj ten rok, jakby miał być twoim ostatnim

Ocena: 5 (1 głosów)

Jak przeżyć najbardziej zajebisty rok w życiu?

To proste.

Wyznacz datę swojej śmierci: za rok.

Brzmi kontrowersyjnie? Zaufaj Alexandrze Reinwarth, autorce bestsellerowej książki ,,Pieprzyć to!". Czeka cię nowe wyzwanie - jeśli je podejmiesz, całkowicie zmienisz swoje nastawienie do życia.

Jak tego dokonać?

Żyj tak, jakby to był ostatni rok twojego życia! Rób wszystko, na co do tej pory nie starczyło ci czasu ani odwagi. Dbaj o relacje z bliskimi. Spełniaj swoje marzenia. Wybaczaj. Mów otwarcie o swoich uczuciach.

Autorka poprowadzi cię przez twój ,,ostatni rok", a ty poczujesz wielką ulgę, satysfakcję i dumę, budząc się... dzień po swojej śmierci.

Masz tylko dwa życia. Drugie zaczyna się w chwili, gdy odkrywasz, że masz tylko jedno.

Informacje dodatkowe o Deadline. Przeżyj ten rok, jakby miał być twoim ostatnim:

Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2021-03-24
Kategoria: Poradniki
ISBN: 9788381350464
Liczba stron: 304

Tagi: Samodzielne rozwiązywanie problemów i rozwój osobisty bóg

więcej

Kup książkę Deadline. Przeżyj ten rok, jakby miał być twoim ostatnim

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Deadline. Przeżyj ten rok, jakby miał być twoim ostatnim - opinie o książce

Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2021-03-28,

Zastanawialiście się kiedyś jakby to było mając tylko rok życia.
Co byście przez ten czas zrobili?
Jak wykorzystalibyście ten czas?
"Deadline" to najnowsza książka autorki takich hitów jak "Pieprzyć to" i "Gówno prawda".
Autorka wpada na kontrowersyjny pomysł, aby wyznaczyć sobie datę swojej śmierci.
Dać sobie rok i żyć. Ale po co?
Choćny dlatego aby skupić się na tym co jest naprawdę ważne w naszym życiu.
Nie zajmować się rzeczami mało istotnymi.
Realizować marzenia.
Otaczać się ludźmi, którymi chcemy, nie tymi którzy są bo tak wypada.
Dbać o relację z dziećmi, z rodziną, z bliskimi nam osobomi.
Realizować rzeczy na, które do tej pory nie było czasu, albo ciągle je przekładaliśmy.
Żyć tak jakby to był naprawdę ostatni rok życia.
Byłam bardzo ciekawa tej książki. Pomyślałam, że może to być bardzo ciekawe wyzwanie. Patrząc jak ucieka każdy dzień, jak zabiegani jesteśmy każdego dnia czemu by nie spróbować tego doświadczenia. Tu nie chodzi o wydawanie milionów na różne rzeczy, tu chodzi o załatwienie podstawowych. O nasze relacje z najbliższymi. Czy chociażby wizyta w banku, aby w końcu go zmienić, bo wkurza nas od trzech lat. Autorka daje dużo przykładów ze swojego życia, ale również przykłady ludzi których zna, którzy mają różne poglądy, zachowania. Opisuje co wyciągnęła z różnych sytuacji życiowych.
To nie jest typowy poradnik. To luźna propozycja co można zrobić, na co zwrócić uwagę. Autorka nie ingeruje, że mamy robić tak a nie inaczej. Ona nam ułatwia usystematyzować pewne spraw. Daje wskazówki.
Książka zaczyna się ilustracją składającą się z okienek. Każde skreślenie to rok naszego życia. To daje do myślenia.
Książka przypadła mi do gustu i jak tylko będę miała okazję zaopatrzę się w pozostałe jej książki. Odpowiada mi style autorki. Nie jest to suchy poradnik, lecz opowieść z mądrymi wnioskami i ciekawymi historiami

Link do opinii
Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2021-03-14,

Poradniki zawsze budziły we mnie niechęć i nieposkromioną nudę. Uważałam, że jest to tylko pseudonaukowy bełkot, który absolutnie niczego nie wnosi do ludzkiego życia, a autorzy zarabiają na biednych, naiwnych ludziach. Od tego roku jednak coś się we mnie zmieniło i postanowiłam dać szansę właśnie takim pozycjom. Kiedy otrzymałam możliwość przeczytania i zrecenzowania najnowszej książki Alexandry Reinwarth uznałam to za pewien znak. Może ta właśnie pozycja całkowicie odczaruje moje zdanie na temat takich książek?


Autorkę tę można kojarzyć z jej poprzednich publikacji, m.in. Pieprzyć to! Jak przestać spełniać cudze oczekiwania, a zacząć własne czy Gó***prawda! Jak nie wpadać w pułapki myślowe. Słyszałam o niej już przeróżne opinie – jedni szczerze pokochali jej książki, drudzy całkowicie znienawidzili. Ciekawa byłam, po jakiej stronie barykady stanę ja. No i tak oto zabrałam się do lektury Deadline’u i no cóż. Całkowicie przepadłam.


W tej książce, jak sam tytuł mówi, autorka próbuje nakłonić swoich czytelników do porzucenia wszelkich zahamowań, ograniczeń myślowych i strachu na rzecz spełniania własnych marzeń i pragnień. Choć postanowienie, by ustalić datę własnej śmierci, jest dość drastyczne, to dla kogoś może okazać się niezwykle skuteczne - może dzięki temu jakaś osoba odważy się założyć własny biznes, napisać książkę, czy zaadaptować psa. To jest w tym wszystkim najlepsze – mamy dowolność interpretacji i różnorodność.


Od pierwszej strony zostałam wciągnięta przez autorkę do jej życia. Wiem, brzmi to dość dziwnie i niecodziennie, aczkolwiek tak właśnie było. Alexandra Reinwarth opisując swój pomysł na deadline, nie ogranicza się tylko do rzucania pustych słów - sama opisuje swoją drogę i kolejne sytuacje, w których zaczęła kierować się właśnie wizją swojej nadchodzącej “śmierci”. Dzięki narzuconemu deadline’owi powiedziała komuś, co o nim myśli oraz odważyła się postawić własnemu strachowi. Dzięki temu może być ona inspiracją dla wielu osób, które przez swoją życzliwość nie są w stanie wyznać komuś szczerej prawdy, a denerwującym ludziom wolą przytakiwać, zamiast kazać się odfajkować.


Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się, że ta pozycja aż tak mi siądzie. Tak jak usiadłam, by ją przeczytać, tak nie odłożyłam jej nawet na chwilę, dopóki nie doczytałam do końca. To już chyba o czymś świadczy, co? Autorka ma lekki styl pisania, więc lektura może kojarzyć się z rozmową z najlepszą przyjaciółką przy kawie. No i oczywiście, pisząc te słowa, mam w głowie też to, że ta właśnie książka zmieniła mój sposób postrzegania wszelkich poradników, a wręcz otworzyła mi oczy. Czy wprowadzę niektóre elementy do swojego życia? Oczywiście.


Jeżeli tak jak ja, nigdy nie sięgaliście po poradniki z czystej niechęci, to proszę, spróbujcie się przemóc. Być może tak jak i mnie Deadline. Przeżyj ten rok, jakby miał być twoim ostatnim Was zaskoczy i zainspiruje do działania. Jeżeli wcześniejsze książki autorki są tak dobre, to ja z chęcią się z nimi zapoznam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Azb
Azb
Przeczytane:2021-09-14, Ocena: 5, Przeczytałem,

Śmierć - słowo, którego unikamy, a jeśli już zmuszeni jesteśmy do jego użycia, to zdecydowanie wolimy je w zestawieniu z osobami z którymi nie jesteśmy związani uczuciowo. Nikt z nas bowiem nie lubi pożegnań, a w tym przypadku jednak chodzi o rozstanie ostateczne i nieodwracalne. Aleksandra Reinwarth w swojej książce ,,Deadline" zmusza nas do wyjścia poza strefę komfortu i poprzez wyznaczenie daty własnej śmierci każe nam przeżyć czas, który mamy jeszcze do dyspozycji, w taki sposób jakby był to ostatni rok naszego życia. Na pierwszy rzut oka brzmi to dość makabrycznie, a nawet absurdalnie. 
Ale jeśli chwilę się nad tym zastanowić... Czy wyobrażasz sobie sytuację w której pijany kierowca potrąca Cię śmiertelnie na przejściu dla pieszych? Albo lekarz informuje Cię, że masz nieoperacyjny nowotwór? To już nie jest takie abstrakcyjne. Tylko, że w ani jednym, ani drugim przypadku nie masz już zbyt dużo czasu dla siebie. Więc nie czekaj aż śmierć sama zapuka do Twoich drzwi, bo, jak twierdzi autorka, ,,życie jest za krótkie, by mówić ,,potem"", tylko weź sprawy w swoje ręce i wyznacz swój własny #deadline! Bo jeśli wiesz, że nie masz już zbyt dużo czasu to go przestajesz marnować. Od chwili wyznaczenia daty własnej śmierci w centrum Twojej uwagi jesteś Ty i Twoje pragnienia. Nagle okazuje się, że wcale nie musisz spotykać się z ludźmi, którzy są Ci obojętni. Współdomownicy mogą się ,,usamodzielnić" i nauczyć się w końcu obsługiwać pralkę, odkurzacz, czy samodzielnie zrobić kanapki. A Ty? Ty masz więcej czasu dla siebie. Możesz skupić się na swoich potrzebach, marzeniach i przekonać się, że nie ma rzeczy niemożliwych, zbyt trudnych, za bardzo ryzykownych. Nie musisz zastanawiać się czy oby nie jesteś za stara, bo żyjesz tylko tu i teraz, a później już nie będzie.
Do mojej wyobraźni bardzo przemówiły słowa: ,,Masz dwa życia. Drugie zaczyna się w chwili, gdy odkrywasz, że jest tylko jedno".
Więc jeśli już dopuścisz do swojej świadomości fakt, że musisz umrzeć to jak będzie wyglądało Twoje nowe, drugie życie?

Zachęcam Was do przeczytania książki ,, Deadline. Przeżyj ten rok, jakby miał być Twoim ostatnim".

 

Link do opinii
Inne książki autora
Pieprzyć to! Jak przestać spełniać cudze oczekiwania, a zacząć własne
Alexandra Reinwarth0
Okładka ksiązki - Pieprzyć to! Jak przestać spełniać cudze oczekiwania, a zacząć własne

Jak długo jeszcze masz zamiar spełniać oczekiwania innych?Jak długo jeszcze będziesz spychać na dalszy plan to, co dla ciebie ważne i czego naprawdę chcesz...

What I Love About You
Alexandra Reinwarth0
Okładka ksiązki - What I Love About You

Ubierz miłość w słowa! Masz w sercu wiele słów na opisanie waszego uczucia. Bo każdy, kto kocha, nosi w sobie historię miłości. Niepowtarzalną jak wy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy