Amelia ma specjalny kalendarz. Zaznacza w nim na czerwono dni, w które była nieszczęśliwa. Jak się po pewnym czasie okazało, takich dni było wiele, zbyt wiele, by dalej trwać w życiowej pułapce. Z tego powodu kobieta decyduje się na odejście od męża i postanawia powalczyć o szczęście swoje i dziecka. Wyrwana z bezpiecznego domu, próbuje się odnaleźć w nieznanej rzeczywistości. Jak potoczą się jej dalsze losy? Czy odnajdzie spełnienie i szczęście?
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2020-11-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 260
Język oryginału: polski
Opowieść o kobietach, które pomimo przeciwności losu znalazły w sobie siłę, żeby walczyć o swoją godność i szczęście. To książka o każdej z nas, bo choć...
Nadmorski klimat, urokliwy pensjonat... Stenia Waleńczuk mieszka w Chłapowie. Uciekając przed samotnością, postanawia otworzyć nietypowy pensjonat: czynny...
Przeczytane:2021-11-03, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021,
Czy zdarza się Wam kłaść spać z poczuciem, że Wasze życie nie jest takie, o jakim marzyliście? Jaki sposób znalazła bohaterka ,,Czerwonego kalendarza", by zaliczyć każdy dzień do tych szczęśliwych i czy to w ogóle możliwe?
Amelia codziennie wieczorem zaznacza w kalendarzu na czerwono dni, gdy była nieszczęśliwa. Po kilku miesiącach okazuje się, że tych dni jest bardzo dużo, za dużo. Dobrze zarabiający mąż, wygodny dom i upragnione dziecko, szczęśliwa rodzina - tak ją widzą sąsiedzi. Dlaczego więc jej kalendarz jest pełen czerwonych kropek? Kobieta podejmuje decyzje, która zmienia jej życie już raz na zawsze. Wyprowadza się i odchodzi z bezpiecznego domu, chce, by jej kalendarz wreszcie zapełnił się zielonym kolorem szczęścia. Czy jej się to uda, a może brak pieniędzy okaże się przeszkodą trudną do przejścia?
Kobieta podchodzi bardzo rozsądnie do zmiany w swoim życiu i planuje wszystko dokładnie. Opuszcza męża wraz z dzieckiem i dlatego chce mieć wszystko dopracowane. Ale życie weryfikuje szybko jej plany. Decyzja, by poradzić sobie samej z dzieckiem w nowym miejscu, była trudna, a jej wyobrażenie samodzielnej i zaradnej kobiety, którą chciała się stać, nie pokryło się z rzeczywistością. Spotyka wielu ludzi, którzy wyciągają do niej pomocna dłoń, ale i takich, którzy chcą ją wykorzystać.
Przyjaźń, romans, proza życia, zmagania z brakiem pieniędzy i problemy z dzieckiem. Do czego ją to wszystko doprowadzi i jak zareaguje jej mąż na te zmiany?
Z pozoru szczęśliwe małżeństwo, jakich wiele obserwujemy, ale czy na pewno? To, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami i między nimi, wiedzą tylko oni sami. Samotność, gdy jesteśmy sami, jest trudna, ale samotność w związku, potrafi być nie do zniesienia.
Powieść zmusza do refleksji nad własnym życiem. Czy jest ono szczęśliwe, czy możemy wieczorem postawić przysłowiową zieloną kropkę? Jeżeli się na tym zastanawiamy, to sprawdźmy, co możemy zmienić w życiu tylko przez tydzień, bo tyle czasu dała sobie Amelia. Okazuje się, że to, co zapisane bardziej dociera do naszej świadomości, staje się faktem, także nasze smutki, które często bagatelizujemy, przyzwyczajamy się do nich.
Kilka ważnych tematów porusza historia, a wartość przyjaźni okazuje się nieoceniona. Najważniejsza jest zmiana kobiety, jej myślenie i poczucie własnej wartości, które próbuje odnaleźć. Bo to, że kobiety są matkami i żonami, to nie znaczy, że muszą przestać być sobą. Własne pragnieniach są tak samo ważne, jak rodziny, nie dla wszystkich jest to takie oczywiste, ale to od nas zależy, czy ulegniemy oczekiwaniom, czy tupniemy nogą, powalczmy o siebie i osobiste szczęście.
Chwila refleksji po przeczytaniu może nadejść, bo życie bohaterki może otworzyć oczy i zmobilizować do zmiany. Okazuje się, że nie pieniądze, nie piękny dom dają szczęście, a życie w zgodzie z własnymi pragnieniami i marzeniami.