Czerwień (Tom 2). Ciężkie próby

Ocena: 4.33 (3 głosów)

DRUGI TOM DOKONAŁEJ TRYLOGII SCIENCE FICTION.

 

Fascynujący obraz wojen w bliskiej przyszłości, w których nanotechnologia i sztuczne inteligencje decydują o losach żołnierzy, bitew i konfliktów.

 

,,Ani kroku wstecz, tylko naprzód".

 

Porucznik James Shelley i jego Oddział Apokalipsy walczyli o sprawiedliwość, kiedy przeprowadzili nieoficjalną misję o kryptonimie ,,Brzask". Po powrocie do Ameryki stają przed sądem wojskowym. Pragną ujawnić korupcję wśród elit politycznych i biznesowych, ale nie jest to takie proste. W kraju, który wciąż dochodzi do siebie po nuklearnym zamachu terrorystycznym z Dnia Komy, sala sądowa staje się kolejnym polem bitwy.

 

Kiedy społeczeństwo obiegają wieści o tajemniczej zbuntowanej sztucznej inteligencji zwanej Czerwienią, narasta nowa fala przemocy, a Shelley znowu znajduje się w samym centrum wydarzeń. Nękany przez wrogów postanawia działać. Czy jednak sam podejmuje decyzje, czy manipuluje nim Czerwień? I czy ma to jakieś znaczenie, kiedy miliony ludzi mogą zginąć w wojnie jądrowej?

 

Dynamiczna i inteligentna militarna science fiction. STEFAN RAETS, TOR.COM

 

Trzymający w napięciu thriller, dynamiczne sceny walk, niezwykła technologia militarna, świat z barwnie nakreślonymi postaciami i złowieszczymi spiskami politycznymi. MICHAEL HICKS, AUDIOBOOK REVIEWER

Informacje dodatkowe o Czerwień (Tom 2). Ciężkie próby:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2017-04-11
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788380621459
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: The Trials

więcej

Kup książkę Czerwień (Tom 2). Ciężkie próby

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Czerwień (Tom 2). Ciężkie próby - opinie o książce

Avatar użytkownika - Tiszka
Tiszka
Przeczytane:2017-07-03, Ocena: 4, Przeczytałam,
"Wroga, przyjazna AI" Opinie o tej nanopunkowej, militarnej powieści są różne – ja jednak przyklaskuję wszystkim pozytywnym. Pierwszy tom, Czerwień. Misja Brzask, był jedną z najlepszych rzeczy, które czytałam w 2016 roku, a drugi wiele nie odstaje. Króciutko zarysuję fabułę trylogii Lindy Nagaty: w niedalekiej przyszłości USA wysyłają siły zbrojne – często w misjach pokojowych – w różne miejsca świata. Połączone Grupy Bojowe wyposażone są w egzoszkielety, drony, sieci łączności satelitarnej, nowoczesną broń, czasem także nanonakładki w mózgu. Dowódcą jednej z grup jest porucznik Shelley. W wyniku działania Czerwieni – tajemniczej AI – wpada na trop spisku firmy produkującej broń. Wyrusza z oddziałem na nielegalną, łamiącą prawo i grożącą sądem wojskowym misję. Po jej zakończeniu trafia przed sąd. Drugi tom Czerwieni – czyli Ciężkie próby – to bezpośrednia kontynuacja tego wątku. Jest stanowczo mniej dynamiczny niż poprzedni, gdyż z czterech rozdziałów cały pierwszy to zapis procesu sądowego – z mowami prawników włącznie. Później też mamy więcej strategii i przesiadywania w więzieniu niż akcji bojowych. W żadnym stopniu mi to nie przeszkadzało: autorka skupiła się na opisie działań terrorystycznych i ich skutków, planach zapobiegnięcia tymże, rozwoju sieci komunikacji i zakulisowych działań Czerwieni, której istnienie staje się publicznie znanym, chociaż niepotwierdzonym faktem. Działania militarne są tu już tylko efektami rozmów i planów. Nanopunk bliskiego zasięgu Mimo zmniejszonych obrotów, Ciężkie próby nadal czyta się super. Doskonale przygotowana została nie-tak-fantastyczna otoczka (bo przecież drony to fakt, satelity też, a tajemnicą poliszynela jest, że wojska na świecie testują egzoszkielety czy nowe sposoby stymulacji żołnierzy, także elektroniczne – chociaż nakładki rodem z powieści Dukaja to jeszcze fikcja), co zawsze wywołuje u mnie przyjemny, czytelniczy dreszczyk. Wielu autorów nie potrafi dobrze zbudować wiarygodnej warstwy technologicznej dla tego typu fantastyki – często przesadzają i wyolbrzymiają. Do tego nanopunk – w którym Nagata się specjalizuje – jest wyjątkowo podchwytliwym zagadnieniem, w którym łatwo dać się ponieść niekoniecznie realistycznym trendom. Dobrze też wyszło wykorzystanie aktualnych wydarzeń i trendów. W tym tomie autorka skupiła się na terroryzmie. Zamiast jednak ściągać do USA bojówki religijne, przygotowała równie realny, ale bardziej niepokojący scenariusz, w którym za zamach jądrowy odpowiada paranoiczna milionerka (Dzień Komy z Misji Brzask). W Ciężkich próbach zwolennicy teorii spiskowej Sheridan terroryzują zdestabilizowane Stany Zjednoczone, w których poprzedni zamach spowodował zapaść gospodarczą. Autorka analizuje – chociaż niezbyt dogłębnie – jakie skutki ma tego typu zagrożenie. Nie wszystko złoto… Są też wady. Brakuje w Ciężkich próbach wyraźnego wątku przewodniego. Co rozdział, to inne zadanie dla Shelleya – a to sala sądowa, a to próba dostosowania się do cywila, a to misja z nowym oddziałem. Mimo że w tle cały czas przewija się motyw Czerwieni – nad której istotą zastanawiają się kolejni bohaterowie, wskazując na możliwe motywy i cele jej działa, a ich wnioski są niezbyt budujące – to takie rozproszenie nie sprzyja spójnej fabule. To chyba jakaś złota zasada trylogii: drugi tom zawsze jest słabszy. W tym przypadku nadal jest fajnie, daję tej książce wielką fokę aprobaty, ale czuję niedosyt i pewien czytelniczy dyskomfort. Mam nadzieję, że w trzecim tomie zostanie to poprawione. Podsumowując: polecam. Jest niezłe tłumaczenie (brawo!), jest sporo strzelania, sporo polityki, fajny klimat i dobrze zbudowany świat przedstawiony. Dla mnie bomba, mimo pewnych niedociągnięć! matkaprzelozona.wordpress.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2017-05-25, Ocena: 4, Przeczytałam,
"Ani kroku wstecz, tylko naprzód." Ciekawie podana przygoda czytelnicza, przyszły świat militarnych zmagań, gdzie wysoko rozwinięta technologia, specjalistyczna robotyka i będąca w powszechnym użyciu zaawansowana sztuczna inteligencja, stają się sprzymierzeńcami w walce o utrzymanie wpływów i dominację na planecie. Zmieniają się geograficzne i techniczne uwarunkowania funkcjonowania społeczeństw, lecz natura człowieka wciąż obciążona jest bagażem mrocznych umiejętności i ciemnych właściwości. Walka o porządek i sprawiedliwość podszyta łamaniem prawa, tworzeniem teorii spiskowych i wzorowaniem się na pozornie wartościowych autorytetach. Jak w tej nieustannej wojnie, nuklearnym terroryzmie, bombowych zamachach, kryzysie gospodarczym, zniszczonym środowisku naturalnym, ogromnej przepaści dzielącej społeczne warstwy, odnaleźć się ma pojedyncza jednostka? W drugim tomie już więcej dowiadujemy się o Czerwieni, jej wyjątkowej sile rażenia drzemiącej w inwigilacji, swobodnym dostępie do informacji, jednak wciąż jawi się ona jako nieodgadniona zagadka, niewidzialna i niewykrywalna dla kluczowych uczestników zdarzeń. Przebijają się prawdopodobne motywy szczególnego zainteresowania Czerwieni przedstawicielami władzy, funkcjonariuszami rządu i wojskowymi oficerami, lecz czy faktycznie pozyskiwane obrazy nie kryją kolejnych warstw zafałszowań i kłamstw? Zastanawiającym elementem pozostaje sposób działania Czerwieni, rzeczywiste możliwości ingerowania w kierunek toczących się zdarzeń, struktura działania na poszczególnych kontynentach, a przede wszystkim tożsamość osób kierujących i służących jej działaniom. A może to w pełni samodzielny i niezależny byt? Głównym bohaterem jest James Shelley, porucznik Sił Lądowych USA, żołnierz połączonej grupy bojowej, określany pseudonimem Lew Czarnego Krzyża. Szybko przebiegającym intrygującym zdarzeniom przyglądamy się właśnie z jego perspektywy, uczestniczymy w tajnych misjach i nietuzinkowych wyzwaniach. Postać, która nie jest jednoznaczna i sztywno przyporządkowana do tylko pozytywnych cech i doskonałych umiejętności. Podoba mi się kreacja bohatera przyjmująca odcienie dobra i zła, potrafiąca zaskoczyć niekonsekwencją w zachowaniu, niekiedy naiwnością w spojrzeniu na relacje między ludźmi czy niespotykaną wśród żołnierzy niesubordynacją, walcząca z groźnym i bezwzględnym przeciwnikiem, ale również targana przez próbę właściwej interpretacji zmieniających się nieustannie okoliczności w otaczającej rzeczywistości. Dynamicznie prowadzona akcja. Wiele szczegółowo opisanych walk, militarnych osiągnięć, wysoko wyspecjalizowanych rodzajów broni. Chętnie poznajemy kolejne odsłony wciągającej fabuły, świetnie odnajdujemy się w wykreowanym wojskowym i bitewnym klimacie. Efektowne sensacyjne akcje, toczące się na ulicach miast, w budynkach, podziemiach, statkach morskich i powietrznych. Tajne organizacje, pozakonstytucyjne siły, zagmatwane spiski, szeroka fala korupcji w polityce i biznesie, dowody ukrywane za klauzulą najwyższej poufności, zacieranie zbiorowej pamięci ludności przez nowe skandale i wyreżyserowane incydenty, eliminacja niewygodnych celów. Równolegle, aspekt skuteczności akcji przeprowadzanych przez sprawnie funkcjonującą grupę żołnierzy, wzajemne osłaniających się, zjednoczonych celem, zaufaniem i oddaniem. bookendorfina.pl
Link do opinii
Avatar użytkownika - nureczka
nureczka
Przeczytane:2017-05-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,

Bardzo trudno jest napisać coś ciekawego o drugiej części trylogii. Najważniejsze sprawy: kreacja świata, budowanie postaci, dynamika linii fabularnej, subtelności stylu, wszystko to zostało omówione podczas rozważań o  pierwszym tomie. Z drugiej strony, na jakiekolwiek podsumowania jest zdecydowanie za wcześnie.  A że „Ciężkie próby” autorstwa Lindy Nagaty to właśnie środkowa część trylogii, nie mam za dużo do powiedzenia. Tym razem będzie więc krótko.

O ile część pierwsza, „Misja Brzask”, wzbudziła mój czytelniczy entuzjazm, o tyle część druga lekko rozczarowała. Z jednej strony, po niezwykle udanym początku, miałam bardzo wysokie oczekiwania względem kontynuacji, a z drugiej „Ciężkie próby” cierpią na wszystkie, klasyczne przypadłości drugiego tomu. Znamy już świat, bohaterów, wiemy czego się po nich spodziewać. Znamy zagadkę, wiemy w czym rzecz, a do rozwikłania tajemnic jeszcze daleka droga. Trudno więc o zaskoczenie.  Czytając czułam się jak na stacji pośredniej podczas wyprawy pociągiem; podekscytowanie nową przygodą minęło, podróż niepostrzeżenie przeszła w rutynę, na kolejne emocje należy liczyć dopiero gdy zaczniemy się zbliżać do stacji końcowej.

Dość jednak tych metafor, pora na garść konkretów. Wydarzenia opisane w „Ciężkich próbach” zaczynają się dokładnie w tym miejscu, gdzie skończyła się historia z tomu pierwszego. Nie, nie powiem o co chodzi. Ci, którzy czytali wiedzą, a tym, którzy jeszcze nie czytali nie będę psuć przyjemności. Początkowo akcja, skoncentrowana wokół knowań politycznych, spowalnia. I tu następuje pierwszy zgrzyt. Nagata ma dość irytującą manierę stosowania wyłącznie czasu teraźniejszego. O ile podczas opisów działań bojowych taki styl się sprawdza, o tyle przy znacznie mniej dynamicznej akcji po prostu irytuje. Przynajmniej mnie. Na szczęście, po kilkudziesięciu stronach wszystko wraca do normy, bohater znowu wpada w wir przygód, a tym samym język staje się znacznie bardziej adekwatny.

Czego jak czego, ale przygód los (i autorka) naszemu bohaterowi nie szczędzi. Mamy mnóstwo biegania, pościgów, wybuchów – cały arsenał chwytów stosowanych w powieści sensacyjnej. Są akcje militarne, na lądzie, morzu i w powietrzu, a nawet w kosmosie. Nie sposób więc się nudzić. Aczkolwiek… Dość szybko odniosłam wrażenie delikatnej powtórki z rozrywki. Jakbym raz za razem oglądała ten sam spektakl osadzany przez reżysera w różnych realiach. Raz wypróbowany scenariusz dobrze się sprawdził, dlaczego by więc nie wykorzystać go ponownie? A potem jeszcze raz? Życie bohatera wisi na włosku, wydarzenia prą wartko do przodu, ale moja wredna podświadomość podszeptuje zjadliwie skąd, na Boga!, taka obfitość niegodziwych szaleńców dążących do nuklearnej zagłady Ziemi. Epidemia jaka, czy co?

Nie zrozumcie mnie źle. „Ciężkie próby”, choć znacznie słabsze od części pierwszej, nie są książką złą czy nieudaną. Autorka musiała doprowadzić akcję do pewnego punktu. Być może nie potrzeba było do tego całego tomu. Być może z  tej czy innej przygody można było zrezygnować bez szkody dla całości, a może wręcz przeciwnie – coś co teraz wydaje mi się zbędne, za jakiś czas odegra kluczową rolę w fabule. Tego nie wiem, i nie dowiem się dopóki nie przeczytam cyklu do końca, co niechybnie uczynię, bo choć „Ciężkie próby” nie porwały mnie tak, jak czas jakiś temu „Misja Brzask”, to mimo wszystko z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Wszak tom trzeci, zamykający, z definicji nie może cierpieć na syndrom środkowej części.

Link do opinii
Inne książki autora
Czerwień (Tom 1). Czerwień. Misja "Brzask"
Linda Nagata0
Okładka ksiązki - Czerwień (Tom 1). Czerwień. Misja "Brzask"

Pierwszy tom militarnej SF osadzony w bliskiej przyszłości, świecie reality TV i zaawansowanych technologii. Najlepsza książka 2015 roku - zdaniem ,...

W stronę mroku
Linda Nagata0
Okładka ksiązki - W stronę mroku

,,NIE MA PRAWDZIWYCH SOJUSZNIKÓW, USTALONYCH WROGÓW ANI OKREŚLONEGO POLA WALKI". POTĘŻNA DAWKA MILITARNEJ SF I CYBERPUNKU W TRZECIM TOMIE...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy