Cisza w Pogrance

Ocena: 5.6 (5 głosów)

W ciszy wieczorów łuny nad horyzontem zwiastują niechybną rzeź.
Tego lata cały Wołyń ogarnęła trwoga...
Lipiec 1943 roku. Dwie nastoletnie siostry z Pogranki zakochują się w młodzieńcu z sąsiedniej ukraińskiej wsi Połapy. Chłopak jest członkiem UPA, ale dla uczuć nie stanowi to przeszkody.
Tymczasem ze Wschodu docierają wieści o krwawych atakach na polskie wioski. Polacy będą zmuszeni dokonać wyboru: zostać czy uciekać. Co się stanie, jeśli pogłoski o okrucieństwach okażą się prawdziwe? Czy mieszkańcom obu wsi uda się porozumieć i pośród szalejącej rzezi uratować Pogrankę?
W latach 60. o tragicznych wydarzeniach wciąż pamięta Ołena Taraszuk, mieszkająca w Ukraińskiej SRR...
Zaczyna się XXI wiek, ostatni uciekinierzy z Wołynia i Małopolski Wschodniej odwiedzają rodzinne strony. Tam, gdzie kiedyś stały domy i toczyło się życie, dziś kwitną puste łąki...

Informacje dodatkowe o Cisza w Pogrance:

Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2021-09-29
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788366966659
Liczba stron: 448
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Cisza w Pogrance

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Cisza w Pogrance - opinie o książce

Avatar użytkownika - iwonap12
iwonap12
Przeczytane:2023-09-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2023,

Książkę przeczytałam jednym tchem. Historia snuje się w trzech liniach czasowych. Wyraźnie czuje się tu nieuchronność tragicznego finału, każdy przecież wie, co działo się na Wołyniu. Jednakże z zapartym tchem czeka się na to, komu i jak uda się przeżyć, kto będzie strażnikiem pamięci tych okrutnych wydarzeń. 

Opowieść nie skupia się na opisach okrutnych zbrodni, choć te muszą się pojawić. Trzonem historii są pragnienia, marzenia i dążenia ludzi, ich przemyślenia oraz to, jak wojna i jej okrucieństwo wypacza proste życia na zupełnie inne, tragiczne tory. 

"Przez całe do­tych­cza­so­we życie nie przy­szła mu do głowy moż­li­wość de­cy­zji o za­bi­ciu wszyst­kich. Bez wy­jąt­ku. Że nic nie stoi na prze­szko­dzie, aby po­zbyć się tych, któ­rych się nie­na­wi­dzi. Pro­sto­ta roz­wią­za­nia była dla niego naj­zu­peł­niej od­kryw­cza. Wy­star­czy po pro­stu zgro­ma­dzić od­po­wied­nie siły i środ­ki, a na­stęp­nie to prze­pro­wa­dzić.

W la­tach trzy­dzie­stych, pod­czas ukry­tej walki, prób za­ma­chów, zwy­kłej agi­ta­cji i roz­nie­ca­nia pa­trio­ty­zmu wśród ukra­iń­skie­go ludu nic ta­kie­go nie po­ja­wi­ło się nawet na naj­od­le­glej­szym ho­ry­zon­cie. Aż oto Niem­cy za­de­mon­stro­wa­li, jak wpro­wa­dza się w życie de­kre­ty nie­ugię­tej woli. Petro po­dzi­wiał ich naj­pierw za, jak sam to okre­ślał, he­ro­izm za­mia­ru, a na­stęp­nie za jego nie­ubła­ga­ną kon­se­kwen­cję, czyli — he­ro­izm wy­ko­na­nia. Udział w wy­eli­mi­no­wa­niu Żydów był dla niego jak do­sko­na­le zdany eg­za­min doj­rza­ło­ści."

Z każdym hasłem "Slawa Ukrajini, gerojam slawa", czytelnik zastanawia się, jak piękna idea wolności i niezależności zostaje wypaczona, zatruta, a przede wszystkim shańbiona. Shańbiona, a następnie zasnuta zmową milczenia. Po części dostajemy odpowiedź w rozważaniach bohaterki:

"Dziś już znam prawdę: wystarczy niewielu zagorzałych, aby pokonać wielu obojętnych. Z tej drogi nie ma odwrotu."

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Mocarz
Mocarz
Przeczytane:2023-06-25,

Cisza w Pogrance, to cisza ludzi zastygłych w niedowierzaniu, że człowiek, brat, sąsiad może tak łatwo zamienić się we wroga, mordercę, kata. To cisza przed nieuchronnym losem, a także cisza porosłych trawą spalonych domostw i wieloletniego milczenia o sprawie Wołynia. Pięknie napisana powieść, dobitnie oddająca ciężką, wręcz przygniatającą atmosferę. Bardzo trudna ze względu na poruszany temat, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń na Ukrainie. Autor rozbiera na części pierwsze nienawiść Ukraińców do Lachów, sięga jej korzeni i ukazuje proces postępu wpajanej ludziom nowej świadomości przejawiającej się w dzikiej agresji i zwierzęcej żądzy aż po emocjonalne wyparcie zła.
Mamy tu historię mieszanej polsko-ukraińskiej rodziny Wodzańkich, widzianą oczami trójki dzieci: Marysi, Leny i Bogdana. Obie dziewczyny zakochane w przystojnym Dmytro, banderowcu z sąsiedniej wsi zdają się nie widzieć nadciągającego niebezpieczeństwa. Młodszemu bratu imponują chłopcy z bronią, z dumą i przejęciem naśladuje więc ich zachowania i okrzyki: ‘Slava Ukraini’. On też nie wie co czai się w sercach ludzi, z którymi ochoczo wybiera się na polowanie na dzika. To jednak nie zabawa, o czym wkrótce przekonają się wszyscy mieszkańcy Pogranki, mimo niedowierzania, nadziei, ufności i wiary w rozsądek Ukraińców
Smutna książka, dosadna, wstrząsająca, mocna. Ale końcówka powala na kolana.

Link do opinii

W Progrance, wołyńskiej wsi panuje złowroga cisza. Ludzie nie chcą dopuścić myśli, że wiadomości, dochodzące z dalszych wiosek są prawdziwe. Czy sąsiad może zabić sąsiada?

Na to wszystko patrzą siostry, obie zakochane w tym samym młodym Ukraińcu. Ich ojciec jest Polakiem, matka Ukrainką, młodszy brat biega z ukraińskimi chłopakami nieświadomy tego, w co zostaje wciągnięty. Babka, rodowita Ukrainka, jest bardzo ceniona i lubiana przez wszystkich. Czy rodzina ma szansę ocaleć?

Dramatyczna opowieść o rzezi wołyńskiej, zdradzie, miłości i pokucie.

Link do opinii

Bałam się czytać, a jednak nie mogłam jej odłożyć. Macie tak czasem?

Historia wstrząsająca. Wołyń, rok 1943, krwawe, okrutne napaści na polskie wsie. Ale przecież nie na naszą, prawda? My tu, w naszej Pogrance dobrze żyjemy z naszymi Ukraińskimi sąsiadami. To niemożliwe, by oni chcieli nam zrobić krzywdę. Takie właśnie niedowierzanie towarzyszy bohaterom książki. A jednak...

Poznajemy blisko pewną polsko ukraińską rodzinę. Trójka dzieci, siostry podkochujące się w ukraińskim chłopaku oraz ich młodszy brat, który wiele czasu spędza poza rodzinną wsią, bawiąc się z Ukraińcami. Rodzice, szanowany polski lekarz, dobry człowiek oraz jego żona, Ukrainka. Czy taka rodzina może przestać istnieć? Może. Tak jak i wiele innych.

 

Książka straszna, smutna i niestety opowiadająca prawdziwe wydarzenia. Warto ją przeczytać. 

Link do opinii

Smutne losy jednej rodziny i wsi, z przerażającą historią Wołynia w tle. Okrucieństwo, cierpienie i krzywda. Zakończenie na długo zapada w pamięci i w sercu... Polecam !!!

Link do opinii
Avatar użytkownika - gania
gania
Przeczytane:2024-11-11, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 104 książki 2024, 52 książki 2024,
Inne książki autora
Łąka umarłych
Marcin Pilis0
Okładka ksiązki - Łąka umarłych

Rok 1996 – do zapadłej polskiej wsi Wielkie Lipy przybywa były niemiecki żołnierz, aby po latach zmierzyć się z własną wojenną przeszłością. Rok...

Granice wojny
Marcin Pilis0
Okładka ksiązki - Granice wojny

Sasha Marczenko, studentka spod Kijowa, koniecznie chce się dostać do Polski, aby upublicznić materiał ukazujący okrucieństwo rosyjskiej armii. Pewnego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Skazana na niepamięć
B. M. W. Sobol ;
Skazana na niepamięć
Nóż
Salman Rushdie
Nóż
Apaszka w kwiaty jabłoni
Anna Wojtkowska-Witala
Apaszka w kwiaty jabłoni
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy