Cena męstwa


Tom 3 cyklu Kampanie Cienia
Ocena: 5 (1 głosów)

Po śmierci króla Vordan ogarnęła wojna. W stolicy rządzi fanatyk, który zdrajców widzi w każdym kącie. Nowa królowa nie po to jednak pomogła uwolnić swój kraj od jednego rodzaju tyranii, żeby wpadł w odmęty drugiej. Bieg wydarzeń odmienić ma lojalny żołnierz, Marcus D'Ivoire.

Gdy wszystkie mocarstwa kontynentu stają do wojny z Vordanem, tajemniczy i błyskotliwy generał Janus bet Vhalnich ukazuje Vordanajom drogę do zwycięstwa. Winter Ihernglass, awansowana na dowódcę pułku, odnalazła swoją kochankę i przyjaciół, lecz stanęła przed perspektywą poprowadzenia ich do krwawej bitwy.

A bronią nieprzyjaciela są nie tylko muszkiety i działa. Złowrodzy kapłani prastarego zakonu, dysponujący zakazaną magią, przeniknęli do Vordanu, aby powstrzymać Janusa wszelkimi sposobami...

Informacje dodatkowe o Cena męstwa:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2016-03-29
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788378187295
Liczba stron: 664
Tytuł oryginału: The Price of Valour
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki

więcej

Kup książkę Cena męstwa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Cena męstwa - opinie o książce

Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2016-09-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,

 Jesienią 2014 roku nakładem Domu Wydawniczego REBIS, ukazała się w naszym kraju pierwsza odsłona cyklu fantasy "Kampania Cieni", autorstwa Django Wexlera. Lektura "Tysiąca imion" - taki tytuł nosi pierwszy tom cyklu, pochłonęła mnie bez reszty, intrygując i bawiąc swoją barwną opowieścią o krainie Vordanu i walce o władzę w tym królestwie, zarówno za sprawą broni, jak i magii... Nie mniejsze wrażenie wywarła na mnie druga odsłona tej sagi - "Mroczny tron", która jeszcze bardziej rozbudziła moją wyobraźnię i zaostrzyła apetyt na ciąg dalszy. I oto dziś, jestem już po lekturze trzeciej i jak dotąd ostatniej części cyklu pt. "Cena męstwa", o której to postaram się opowiedzieć nieco więcej w poniższej recenzji:)

 Fabuła powieści przenosi nas ponownie do królestwa Vordanu, w którym to nastał czas niepokoju, chaosu, wojny... Umarł król, jego miejsce zajął despotyczny i fanatyczny polityk - Maursik, przewrażliwiony na punkcie wszechobecnego zagrożenia ze strony szpiegów i skrytobójców, nie wahający się skazywać na śmierć niewinnych poddanych. Na tym nie kończą się jednak kłopoty mieszkańców Vordanu, gdyż nadchodzi decydujący czas wojny, w której to wszystkie mocarstwa całego kontynentu stają do walki z Vordanem... Wojsko, muszkiety i pradawna magia, przeciwko odwadze, bohaterstwu i miłości do ojczyzny... - czy to wystarczy? Nadzieją może okazać się jednak pewien tajemniczy generał - Janus bet Vhalnich, który wskazuje Vordarianom drogę do zwycięstwa...

 Trzeci tom cyklu Django Wexlera oferuje nam sobą raz jeszcze wielką przygodę, zapierającą dech w piersiach akcję, wspaniałe sylwetki bohaterów, piękne literackie opisy Vordanu i całego kontynentu, czarny i rubaszny humor, a do tego coś w bonusie, czego dotąd nie doświadczyliśmy w takim wymiarze w poprzednich częściach, czyli WOJNĘ... Wojnę muszkietową, wojnę na broń białą i wojnę magiczną, której także tu nie mogło zabraknąć. Efektem jest fantastyczna opowieść trzymająca czytelnika w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, na której to czeka na nas wielce spektakularny i nieprzewidywalny finał... Nie zabrakło tu także ludzkich namiętności, z pożądaniem, miłością, zazdrością i chciwością na czele, które to zawsze popychały i będą popychały literackich bohaterów do wielkich czynów...

 Wraz z lekturą tej opowieści raz jeszcze śledzimy barwne i zarazem ekscytujące wydarzenia w Vordanie, z perspektywy kilku głównych postaci, tj. Marcusa, Winter i Raesinii, których doskonale zdążyliśmy już poznać, polubić, czasem nawet się z nimi zaprzyjaźnić... To ich oczyma obserwujemy chaos w królestwie, dramatyczną walkę o wolność, przyszłość i przetrwanie, polityczne spiski i knowania, szpiegowskie akcje, oraz magię i jej wielką moc... Pod względem fabularnym mamy tu wszystko, czego tylko moglibyśmy sobie życzyć, począwszy od  wielkich batalistycznych scen, poprzez indywidualne działania naszych bohaterów, a na ukazaniu piękna tego kraju - skończywszy. To opisywana teraźniejszość, ale także i liczne powroty w przeszłość do wątków, które zapoczątkowano w poprzednich tomach. Innymi słowy rzecz ujmując - jest bardzo ciekawie, aktywnie i inteligentnie, o co doskonale zadbał po raz kolejny Django Wexler!

 Bohaterowie przedstawieni w tej opowieści są nie tylko intrygujący, ale także i przekonywujący w swych rolach, co dla czytelnika zawsze będzie najważniejsze. I tak oto  Marcus D'Ivoire, Winter Ihernglass i Janus bet Vhalnich imponują nam swoja odwagą, inteligencją, sprawnością w posługiwaniu się bronią i wojskową taktyką, zaś samowolnie obwołany się przywódcą Vordanu - Maursik, budzi naszą niechęć, oburzenie i przerażenie, jak na typowego "schwarz charactera", przystało. To oczywiście tylko kilku z wielu bohaterów tej opowieści, którzy czynią ją tak barwną, ciekawą i przyjemną w lekturze. Najważniejsze jednak jest to, iż Django Wexler raz jeszcze potrafił porwać nas tą historią i tymi postaciami, z którymi to będzie nam naprawdę bardzo trudno się rozstać wraz z końcem całego cyklu...;)

 To zapierający dech w piersiach świat powołany do życia wyobraźnią autora tego cyklu, który przedstawił tu w iście filmowy sposób królestwo Vordanu, zarówno w kontekście pałacowego przepychu, jak i ubogich dzielnic, domostw, izb zwykłych mieszkańców tego państwa. Obok tego poznajemy cały skomplikowany, ale jakże i fascynujący zarazem, system społeczno-polityczny tego świata, w którym to wciąż więcej znaczy silna armia u boku, aniżeli inteligencja, umiejętności, czy też pomysł na to, jak rządzić państwem. Wreszcie jest to także świat magii, która odgrywa tu ważną rolę, ale zarazem została podana w bardzo oszczędny, zaskakujący i logiczny sposób, dzięki czemu nie razi ona w oczy oraz nie zamienia tej opowieści w historię nad wyraz "abstrakcyjną", co niektórych mogłoby lekko zniechęcić... Przede wszystkim jednak tom ten opowiada o wojnie, i to właśnie obraz żołnierskiego rzemiosła budzi tutaj największe emocje, uznanie, podziw. Pan Django wie, na czym wojna, walka i żołnierski trud polegają, przedstawiając to wszystko w niezwykle przekonywujący, realistyczny i prawdziwy sposób...

 Wielkie słowa uznania należą się także Wydawnictwu REBIS, który zadbało o perfekcyjne wydanie tej powieści. Mam tu na myśli zarówno doskonałej jakości papier, świetną jakość druku, przejrzysty i czytelny układ, bardzo dobry przekład z angielskiego (autorstwa Zbigniewa A. Królickiego), oraz to, co budzi największe emocje, czyli okładkę! A ta przedstawia w pięknych i wyrazistych barwach młodego żołnierza stojącego na tle zniszczonego i płonącego miasta, zaś w jego rękach znajdują się szabla i pistolet... I tak jak okładki poprzednich tomów tego cyklu prezentowały się bardzo dobrze, to  ta przedstawia się wręcz wspaniale! Wystarczy bowiem tylko krótkie spojrzenie na tą książkę by wiedzieć, że musimy po nią sięgnąć...:)

 "Cena męstwa" to w moim odczucia najlepsza ze wszystkich dotychczasowych odsłon cyklu Django Wexlera, zarówno pod względem treści, rodzonych lekturą emocji, rozmachu, jak i warsztatu pisarskiego amerykańskiego autora.  Myślę, że z każdą kolejną powieścią pisarz ten staje się jeszcze lepszy, zaś jego książki jeszcze bardziej intrygujące. I tak oto kończąc tę wojenną opowieść, już nie mogę doczekać się czwartej odsłony tego cyklu, która zapewne znów czymś nas zaskoczy i będzie jeszcze lepsza niż ta niniejsza, jakże udana, historia...:) Polecam tę pozycję wszystkim fanom militarnej fantasy, którzy to na pewno będą nią w pełni usatysfakcjonowani!

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-04-10,
Honor i męstwo są cechami niezwykle ważnymi w życiu. Należy o nie dbać i je pielęgnować. Czy łatwo to zrobić, gdy żyje się wśród intryg, krwawych bitew? Czy w szaleństwie wojny można znaleźć lojalnych przyjaciół? Mam tendencję do trafiania na cykle książek i zaczynania od środka. Tak było w tym przypadku, po raz kolejny. Django Wexler, autor kompletnie dla mnie nieznany. Lubię stawiać sobie wyzwania, więc postanowiłam zapoznać się z jego twórczością. Przyznaję, że poleciałam przede wszystkim na okładkę. Jest bardzo w moim stylu — ładne, pozbawione kiczu zdjęcie i tłoczone na srebrno litery. Książka pięknie prezentuje się na półce, choć rozmiary posiada dość spore. Gruba pozycja, więc nadaje się przede wszystkim do poczytania w wygodnym fotelu albo łóżku. Na rozpoczęcie przygody wybrałam deszczowy wieczór. Zaopatrzona w herbatę i koc zabrałam się za lekturę, nastawiona na świeże doświadczenia. Wcześniej nie spotkałam się z „flintlock fantasy”, nawet samo pojęcie jest czymś oryginalnym. Zabrzmiało na tyle ciekawie, że dostatecznie zachęcona podeszłam do całej sprawy optymistycznie. Odkrywanie sprawia frajdę! Umiera król — zdarzenie tragiczne w skutkach. Vordan staje się miejscem ogarniętym przerażającą wojną, a wszystko kontroluje istny fanatyk. Człowiek niebezpieczny i pełen zwariowanego przekonania o swojej wyższości. Zły los chce odmienić żołnierz, Marcud D’Ivoire. Wydarzenia stają się coraz bardziej zagmatwane, gdy wszystkie mocarstwa stają do walki z Vordanem. Jednak generał Janus bet Vhalnich chce pokazać, że zwycięstwo jest możliwe. Na czele pułku stoi Winter Ihnerglass — i mierzy się ze swoimi słabościami. Podstępni kapłani prastarego zakonu liczą, iż ich umiejętności i magia zdołają przechytrzyć Janusa… Początki były naprawdę trudne. Sama fabuła „Ceny męstwa” mnie zaciekawiła, jednak musiałam kilka razy wracać do minionych stron. Zgłębienie się w konkrety, gdy nie zna się poprzednich wydarzeń jest dość trudne, ale rzadko się poddaję. Warto przebrnąć przez kłopotliwe sytuacje, bo każdy kolejny rozdział stawał się dla mnie coraz bardziej zrozumiały i klarowny. Książkę można sklasyfikować przede wszystkim jako fantasy, ale nadmieniam — czuć w tym naleciałości historyczne. Czasem odnosiłam wrażenie, że czytam o rewolucjach i bitwach, które naprawdę się wydarzyły. Nie wiem, czy Django Wexler jest pasjonatem historii. Mimo tego sądzę, że to zamierzony zabieg. Styl autora jest przede wszystkim obrazowy. Widać przyłożenie się nie tylko do przedstawienia otoczenia, ale też emocji bohaterów. Czytelnik bierze aktywny udział w wydarzeniach, można poczuć się ich częścią. Równocześnie mamy dostęp do całej gamy intryg i knowań. Dużo polityki, czystej wojny. Wszystko okraszono magią, choć ten wątek jest, według mnie, tylko interesującym dodatkiem. Jak wspomniałam wcześniej, mimo otoczki fantastyki widzę w „Cenie męstwa” dużo prawdy. I zachwycam możliwością obserwowania całej akcji oczami jednego z żołnierzy. Początki nie należą do łatwych — a jak miło w końcu wgryźć się w książkę. Bohaterowie są charakterystyczni. Największą uwagę poświęciłam Winter Ihernglass, kobiecie silnej, bezkompromisowej. Przebiera się za mężczyznę, aby nikt jej nie zarzucił jakiejkolwiek słabości na froncie. Żyje z wewnętrznym konfliktem, gdy zdaje sobie sprawę z faktu, że musi poprowadzić swoich przyjaciół. Ona, będąca dowódcą. I potrzebująca rozdzielenia wszystkich spraw. Winter zasługuje na pochylenie się nad jej osobą — fascynująca. Książka może wydawać się przydługa, dlatego radzę, abyście podeszli do niej spokojnie i z zapasem wolnego czasu. Zwłaszcza, że to już trzecia część! A w planach są kolejne dwie. Idealna pozycja dla tych, którzy lubią fabułę rozłożoną na tysiące stron. Świetne zapełnienie wieczorów.
Link do opinii
Inne książki autora
Działa imperium
Django Wexler0
Okładka ksiązki - Działa imperium

Po druzgocących klęskach zadanych im przez błyskotliwego generała Janusa bet Vhalnicha nieprzyjacielskie mocarstwa zapraszają wszystkie strony konfliktu...

Mroczny tron
Django Wexler0
Okładka ksiązki - Mroczny tron

Drugi tom cyklu ,,Kampanie Cienia", kontynuacja doskonałego Tysiąca imion. Każdy potrafi uknuć spisek albo wystrzelić kulę z zasadzki. W świecie muszkietów...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy