Pasjonujący thriller psychologiczny z dylematem moralnym w tle.
Neurochirurg Ejtan Grin wiedzie perfekcyjne życie szczęśliwego męża i ojca. Pewnej nocy, wracając do domu samochodem po wyczerpującym dyżurze, potrąca człowieka. Widząc, że mężczyźnie – imigrantowi z Afryki – nie można już pomóc, ucieka z miejsca wypadku. Gdy następnego dnia do drzwi zapuka żona ofiary z jego portfelem w ręku, Ejtan rozpocznie rozpaczliwą walkę, by ratować swoją rodzinę i reputację. Ceną za milczenie kobiety nie będą jednak pieniądze, lecz coś, co zburzy jego uporządkowane życie.
"Budząc lwy" to trzymająca w napięciu powieść o poczuciu winy, wstydzie i pożądaniu, opowiedziana z kilku punktów widzenia. Gundar-Goshen po mistrzowsku oddaje moralne rozterki swoich postaci, precyzyjnie opisując ich skomplikowaną psychikę. Jednocześnie odsłania przed czytelnikami problemy współczesnego Izraela, które rzadko znajdziemy w literaturze współczesnej.
W 2017 roku książka otrzymała prestiżową brytyjską nagrodę Jewish Quarterly-WingatePrize.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Data wydania: 2019-05-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Kończę ten rok lekturą wyśmienitą, niebanalną i piękną. Okładkowy opis sugeruje, że mamy do czynienia z thrillerem psychologicznym – moim zdaniem jest to raczej powieść obyczajowa (a może psychologiczna) z elementami thrillera.
Fabułę streścić można w dwóch zdaniach i nie ona jest tu najważniejsza. Wypadek, który powoduje Ejtan, staje się przyczyną wielu zmian nie tylko w życiu głównego bohatera. Od chwili gdy Ejtan ucieka z miejsca wypadku, a w jego domu pojawia się żona ofiary, nic już nie będzie takie samo.
Mamy możliwość obserwować wydarzenia z perspektywy kilku bohaterów – bardzo ciekawy i tutaj świetnie się sprawdzający zabieg. Mnóstwo retrospekcji, przemyśleń, wspomnień – to wszystko sprawia, że poznajemy bohaterów bardzo dobrze.
Jak bardzo można czuć się winnym? Czy można odkupić winy? Czy zdrada zawsze musi być zła?
Warto zwrócić uwagę na miejsce akcji – Izrael – rzadko mamy okazję czytać współczesne powieści z tamtego rejonu, tym bardziej polecam!
„Budząc lwy” to powieść kipiąca od emocji, doskonale napisana, porywająca od pierwszych słów.
Boli tylko cena, zarówno wersji papierowej, jak i ebooka, mocno, moim zdaniem, przesadzona.
"Śmierć uczy cię wszystkiego, co musisz wiedzieć."
To nie jest książka dla lekkiego i niezobowiązującego relaksu, thriller kierowany do ambitnego i wymagającego czytelnika, poszukującego w literaturze coś więcej niż szybką chwilę zapomnienia o kłopotach codzienności. Powieść jawi się jako wnikliwe studium ludzkiej natury, z perfekcyjnie sportretowanymi bohaterami, wzmacnianymi pięknym stylem narracji, któremu ulegałam całkowicie. Wzbudza mroczne myśli, satysfakcjonujące w brzmieniu, a jednocześnie rozjaśnia je błyskami nadziei, nadając przypadkom znamiona ufności.
Rzadko mam do czynienia z tak napisanym dreszczowcem, drażniącym wyobraźnię tylko pozornie w bezpośredni sposób, umiejętnie stopniującym napięcie, bo najważniejsze kryje się nie w zdarzeniach, lecz w emocjach, postawach i zachowaniach postaci. Normalne i przeciętne osoby, a jednocześnie niezwykłe i frapujące, uwikłane w ciążące nad nimi fatum i konsekwencje błędnych decyzji. Potwierdza się, że każdy los człowieka utkany jest z setek mniej lub bardziej wytrzymałych nici, zaś ich splot ciekawi najbardziej, skłania do rozważań i interpretacji. Cenię książki, które koncentrują się na uważnym spojrzeniu w głąb ludzkiej duszy, penetrują myśli bohaterów ze swobodą, docierają do sekretów, które nie chcą ujawnić się nawet ich właścicielom, po prostu dotykają rdzenia istoty człowieczeństwa. I jeszcze ten dualizm, kontrastowość, dychotomiczność. Jestem przychylna powstawaniu takich przygód, wiele dają od siebie, ale też wiele wymagają od czytelnika.
Jeden incydent diametralnie zmienia szczęśliwe życie Ejtana Grina, neurochirurga, w pasmo niekończących się obaw, wstydu, poczucia winy i wyrzutów sumienia. Czy da się je uciszyć i odkupić udzielaną pomocą lekarską w osobliwym otoczeniu i pod nadzorem wyjątkowej kobiety? Zajmująco jest obserwować, jak zmienia się perspektywa Ejtana, jakie przemyślenia dochodzą do głosu, jak przekracza granice, o których szczelność moralną usilnie wcześniej walczył. Dlaczego zmiana okoliczności pociąga za sobą zaburzenie hierarchii ważności i budzi w człowieku drapieżcę? Powieść przekonała mnie, wywołała pozytywne wrażenia, liczyłam jedynie na inne zakończenie, ale to zaproponowane ma swoje uzasadnienie i wymowę, warto ją poznać.
bookendorfina.pl
Ech... ileż przy lekturze dopadało mnie mieszanych uczuć. Książka ta należy do jednej z moich ulubionych serii, więc oczekiwania wobec niej miałam całkiem spore. Zaczęło się całkiem nieźle. A później było gorzej, i gorzej, ale po około trzech czwartych byłam skłonna dać w ocenie sześć gwiazdek. I tak czytałam, i czytałam i z każdą stroną gwiazdki topniały. A na samym końcu zostały ledwie cztery. Mam wrażenie, że książka biegnie dwutorowo. Pierwszym torem toczy się historia wewnętrzna głównego bohatera i wszystko rozbija się o rozważanie filozoficzne kłamstwa. I to jest ten tor, który jest dla mnie najciekawszy i najistotniejszy w powieści. Nie będę się rozpisywać do jakich wniosków autorka dochodzi, żeby nie odbierać nikomu przyjemności z lektury. Drugim torem jest thriller, historia opisująca konkretne wydarzenia, które mają ciągnąć całą opowieść. I tu jest zdecydowanie słabiej. Ten wątek jest dla mnie nieciekawy, przewidywalny i mało realistyczny. Cóż, potencjał był, a wyszło słabiutko, jakby autorka nie poradziła sobie z tematem i brakło jej weny, szczególnie w końcówce. Całość okraszona izraelskimi realiami i tłem społecznym. To też na plus i z pewnością podnosi ocenę o jedną gwiazdkę. W rezultacie moje oczekiwania zostały zawiedzione, liczyłam na więcej i ambitniej, a wyszło nieszczególnie. Gwiazdki są uśrednioną oceną obu wątków. Mogło być lepiej. Szkoda...