Lata trzydzieste, Niemcy i śledztwo, które zawiedzie detektywa w kręgi najwyższych sfer – hitlerowskich elit władzy...
Rok 1938, dwa lata po wydarzeniach opisanych w "Marcowych fiołkach", Bernhard Günther pracuje ze swoim kolegą Stahleckerem, również byłym policjantem. Interes kwitnie, obaj wspólnicy mają mnóstwo zleceń. W czasie pewnej sprawy partner Günthera zostaje zamordowany.
Już następnego dnia po śmierci Brunona Bernhard otrzymuje propozycję nie do odrzucenia – wezwany przed oblicze samego gruppenführera SS Reinharda Heydricha. Bernie ma wyśledzić i ująć szaleńca grasującego w Berlinie, którego ofiarami są nastolatki o blond włosach, w typie aryjskim. Do tej pory zabójca dziewczynek pozostaje nieuchwytny, a cała berlińska policja jest bezradna.
Günther tkwi po uszy w kłopotach i już nikomu nie może ufać. Szuka zabójcy lub zabójców dziewczynek i zarazem oprawcy Brunona Stahleckera. Niebezpieczne śledztwo zaprowadzi go w kręgi najwyższych sfer – hitlerowskich elit władzy...
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2014-09-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: The Pale Criminal
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Barbara Kopeć-Umiastowska
Kryminał retro to jeden z moich ulubionych gatunków literackich, który od wielu już lat wciąż Mnie zadziwia i zaskakuje. Zadziwia swoim klimatem, inteligentnym podejściem do tematu oraz pomysłowością autorów w sposobie przedstawienia zbrodni. W książkach tych bowiem najważniejsze są ludzki intelekt, dedukcja, spryt detektywa i przestępcy.., którzy mogą liczyć tylko i wyłącznie na siebie, nie zaś na pomoc super nowoczesnych komputerów, laboratoriów czy też najnowszych dziedzin kryminalistyki. To najczystsza i zarazem najprawdziwsza konfrontacja dobra ze złem, w której główną rolę odgrywają ludzie z krwi i kości. I nie będzie chyba przesadą i nazbyt daleko idącym truizmem stwierdzenie, iż opowieści te mają w sobie literacką, kryminalną "duszę", tak bliską dokonaniom takich tuż tego gatunku jak Agatha Christie czy też Raymond Chandler. Z tym większą radością powitałam w swojej domowej biblioteczce najnowszą pozycję z gatunku kryminału retro, jaką jest powieść autorstwa Philippa Kerra pt. "Blady przestępca".
Powieść tego brytyjskiego autora przenosi Nas do przedwojennych Niemiec roku 1938, w których to rosnące w siłę nazistowskie szaleństwo ogarnia cały kraj. Prywatny detektyw - Bernhard Günther, prowadzi niewielkie biuro wraz ze swoim partnerem i kolegą - Brunonem, z którym znają się jeszcze z czasów wspólnej pracy w policji. Pewnego dnia podczas jednej z detektywistycznych operacji związanej z szantażem pewnej bogatej wdowy, Brunon ginie w wyniku odniesionych ran. Günther nie ma nawet krótkiej chwili na żałobę i opłakiwanie zmarłego przyjaciela, gdyż już następnego dnia zostaje wezwany przed oblicze jednego z najwyższych dowódców SS - Reinharda Heydricha. Ten, nie dając Mu w zasadzie żadnego wyboru, powierza Güntherowi zadanie wyśledzenia i pojmania seryjnego zabójcy młodych dziewcząt, który od kilku miesięcy grasuje na ulicach Berlina, zmuszając go jednocześnie do powrotu w szeregi KRIPO. Od tej chwili Bernhard Günther rozpoczyna niebezpieczną grę z psychopatycznym zabójcą lub zabójcami, która doprowadzi go na najwyższe szczeble hitlerowskiej władzy.., i która ma związek ze śmiercią jego partnera z pracy..
"Blady przestępca" to niezwykła opowieść o zbrodni z cieniem nazistowskiego szaleństwa w tle, która przenosi Nas do dusznego, przerażającego i najbardziej mrocznego miejsca ówczesnego świata - Berlina roku 38. Lektura tej książki to podróż do świata zbrodni, zarówno tej stricte kryminalnej, w wyniku której ponoszą śmierć blond włose młode dziewczęta, jak i również zbrodni na skale masową, w wyniku której każdego dnia odnoszą rany i tracą życie wszelcy przeciwnicy nazistowskiego reżimy, z obywatelami Żydowskimi na czele. To nie tylko Nasze kilkudniowe literackie spotkanie z kryminalną zagadką, ale także kilkudniowy pobyt w Niemczech tamtego straszliwego okresu, który na bardzo długo pozostanie w Naszej pamięci.
Czytając tę książkę nie mogłam wyjść z podziwu dla warsztatu pisarskiego Philippa Kerra, który zadbał o każdy, choćby najmniejszy szczegół tej historii. Nie ma tutaj słabych, niedopracowanych lub pominiętych punktów, które mogłyby świadczyć o nazbyt pobieżnym potraktowaniu tematu lub też skupieniu się w większym stopniu na akcji, niż na realiach miejsca i czasu w której ona się rozgrywa. Otóż tutaj kryminalna historia stoi na równie perfekcyjnie dopracowanym poziomie, co jej cała fabularna otoczka. W książce tej wszystko jest tak realne, prawdziwe, wręcz namacalne, iż wraz z kolejnymi rozdziałami tej lektury rysują się Nam przed oczyma dzielnice, ulice, kamienice tego pięknego ale i zarazem budzącego lęk, miasta. Podobnie ma się sytuacja z mieszkańcami Berlina, tymi najzwyklejszymi, jak i również tymi stojącymi na najwyższych szczeblach władzy, głównie wojskowej. To ludzie z jednej strony zwykli, tacy jak My,.., ale z drugiej opętani nazistowską ideologią i fanatyczną wiar…ą w Hitlera i jego plan uczynienia III Rzeszy wielkim państwem. Rzadko zdarza się w powieściach kryminalnych, by obie te sfery, kryminalna i społeczno - kulturowa, były równie dobrze dopracowane i ważne dla przebiegu lektury. W tym przypadku tak właśnie jest i za to chyba tak naprawdę uwielbiamy kryminały retro:).
Sama fabuła tej opowieści stoi na bardzo wysokim poziomie, przypominającym nieco takie dzieła jak chociażby "Sokół maltański" Hammetta czy też "Żegnaj, laleczko" Chandlera. To swoista gra, pojedynek, konfrontacja samotnego prawego człowieka z najczystszym złem. Konfrontacja, w której to główny bohater może liczyć tylko i wyłącznie na siebie, zaś nikomu innemu nie może zaufać. Nie znajdziemy tutaj wielkich i brawurowych scen walki, pojedynków, pościgów jak i również nie będą spadać na Nas raz za razem liczne zwroty akcji..Nie.., ta opowieść toczy się swoim własnym, powolnym, ale i niezwykle ekscytującym rytmem. Tutaj najważniejsze jest żmudne, detektywistyczne dochodzenie, kojarzenie faktów, zbieranie dowodów i nieustanna rywalizacja z przeciwnikiem, w wyniku której to jedna ze stron musi popełnić pierwszy błąd..Muszę przyznać, że nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo brakowało Mi takiej lektury, w której odstawię na bok nowinki techniczne i skupię się tylko i wyłącznie na kwintesencji policyjnej pracy. Książka ta to bardzo klimatyczny kryminał, który od pierwszej do ostatniej strony będzie trzymał czytelnika w napięciu i niewiedzy..Czegóż można chcieć więcej:)?
Na spore słowa uznania zasługuje także bardzo spektakularne i odważne umieszczenie na kartach powieści największych i najważniejszych ówczesnych decydentów III Rzeszy, z samym Hitlerem na czele. Odwaga ta jest tym większa, iż autor kreśli tutaj znakomitą intrygę polityczno - obyczajową z udziałem tychże elit, w wyniku której wychodzą na jaw naprawdę ciekawe i śmiałe informacje..Przyznać muszę tutaj, iż czytając chociażby o Heinrichu Himmlerze czy też samym Führerze Rzeszy.., nie mogłam oprzeć się wrażeniu że większość z tych informacji ma w sobie jakieś źdźbło prawdy, które nie mogło być jedynie wytworem wyobraźni Philippa Kerra, gdyż zostało ono przedstawione w sposób za nadto realistyczny i przekonywujący. Nie chcąc zdradzać kluczowych szczegółów dla lektury mogę jedynie stwierdzić, iż fabuła tej historii idealnie wkomponowuje się w realia, głównie historyczne, tamtego czasu jak i również w osobowości tych największych niemieckich decydentów z ich szaleństwem na czele..Z pewnością jest to zasługą zarówno talentu pisarskiego autora jak i również żmudnej pracy ze źródłami historycznymi Kerra, która musiała pochłonąć wiele, wiele miesięcy, jeśli nie lat..
Słów kilka warto powiedzieć także o głównym bohaterze tej opowieści - Bernhardzie Güntherze. Niemiec, policyjny detektyw, człowiek niezwykle inteligentny, dobry z natury, choć nie przejawiający nie wiadomo jak bardzo altruistycznych zachowań. Jest to mężczyzna lubiący swoją pracę, zapewne z tego względu, iż w tym co robi jest najlepszy. Stroniący od polityki, jednocześnie usilnie z nią związany, wbrew swojej woli. I tutaj właśnie jest najciekawszy punkt analizy osobowości tego bohatera, odnoszący się do jego nastawienia wobec ideologii i polityki nazistowskich władz. Otóż z jednej strony mamy tutaj kolejny, popularny ostatnio i w kinie i w literaturze, obraz "dobrego Niemca", nie identyfikującego się z polityką władz i czystkami wewnątrzkrajowymi. Z drugiej strony jednak ten obraz byłby tutaj zbyt prosty, łatwy i naiwny. Moim zdaniem Mamy tu do czynienia z człowiekiem, który kocha swoją ojczyznę, choć dostrzega jej słabości i rodzące się zagrożenia, ale jednocześnie byłby gotów czynić zło w imię jej racji stanu. Z łatwością mogłabym wyobrazić sobie Bernharda Günthera w mundurze Wermachtu, biorącego udział w pacyfikacji jednego z polskich miast..Ale to właśnie czyni tę postać bardziej wiarygodną, realną, szczerą.. i o dziwo - sympatyczną. Tak, sympatyczną gdyż to po prostu zwyczajną, nie wyróżniającą się niczym więcej aniżeli tym, iż nie lubi patrzeć na ludzką krzywdę i nie jest zadeklarowanym nazistą ani tym bardziej antysemita czy rasistą. Jest zwyczajnym Niemcem, który nie dał się "ogłupić" nazistowskiej propagandzie, ale jednocześnie nie zdecydowałby się nigdy na powiedzenie głośnego i publicznego „NIE”.
"Blady przestępca" to znakomita powieść kryminalna retro, czerpiąca i korzystająca z najlepszych wzorców tego gatunku sprzed dziesięcioleci. Niezwykle mądra, wysublimowana i klimatyczna historia o wielkiej polityce i równie wielkiej oraz groźnej zbrodni, którą powstrzymać może tylko jeden prawy człowiek. Lektura tej książka to nie tylko wielka przyjemność ale także i niezwykle pouczająca wyprawa w przeszłość, do czasu i miejsca, którego nigdy nie chcielibyśmy podziwiać w rzeczywistości, a jedynie na kartach literatury. Polecam i życzę wszystkim niezapomnianych wrażeń:)!
Czarny kryminał, reportaż historyczny i suspens - pierwszy tom kryminalny Philipa Kerra z Bernhardem Güntherem. Berlin, rok 1936, tuż przed igrzyskami...
Rok 1941, Bernie wraca z frontu wschodniego i podejmuje pracę w wydziale zabójstw berlińskiej Kripo, służąc pod Reinhardem Heydrichem, człowiekiem...
Przeczytane:2015-01-22, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,