Bezsenność w Tokio

Ocena: 4.83 (12 głosów)
Inne wydania:

- Sean!

- No...?

- Opowiedz mi, gdzie w Tokio o trzeciej rano można kupić piwo w nielegalnym automacie. I jak napić się w pubie, kiedy się nie ma ani grosza przy duszy. Wiesz, na trick ze spirytusem.

- Przecież ty to wiesz, aż nadto dobrze zresztą.

- Tak, ale moi czytelnicy nie wiedzą.

- Jacy czyte... książkę piszesz??? Pogięło cię. Zwariowany Polak...

- Zamknij się, nie mniej zwariowany Irlandczyku. I lepiej mi pomóż, bo muszę zmieścić dziesięć lat naszych przygód w Japonii w jednej powieści, w której ty...

- Dlaczego ja?

- Nie przerywaj. No więc ty masz napisać, jak się podrywa Japonki, i o majteczkach. Różowych w białe płatki wiśni. I o cerowaniu dziewic...

- Nawet nie śmiej, małpo wredna! Jeszcze Mayumi przeczyta i będę miał prze-chla-pa-ne! Jak wspomnisz o podrywaniu, to ja napiszę o nocy na zardzewiałym rowerze w Ikebukuro.

- I oku tuńczyka?

- I jak cię aresztowali!

- I o Przyjacielu Kalorii, koniecznie!

- I o żubrówce!

- I o..

 

Marcin Bruczkowski wyjechał do Japonii na rok, a został tam dziesięć lat. Jak twierdzi, zatrzymała go miłość do japońskiego piwa i łaźni koedukacyjnych. Jego pierwsza powieść, ,,Bezsenność w Tokio", natychmiast stała się bestsellerem.

Informacje dodatkowe o Bezsenność w Tokio:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-07-03
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788324098958
Liczba stron: 432

Tagi: Biografie i literatura faktu Literatura faktu

więcej

Kup książkę Bezsenność w Tokio

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bezsenność w Tokio - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-09-07,
Świetna książka, trochę nieaktualna, ponieważ akcja rozgrywa się w latach 80.-90. ubiegłego wieku, ale i tak jest skarbnicą wiedzy o Japonii i Japończykach. Mnie zachwyciła, gorąco polecam:)
Link do opinii
Gatunek książki podróżniczej ma w sobie coś, co niesamowicie działa na wyobraźnię. Czytasz o miejscach, ludziach, zwyczajach, kulturach istniejących naprawdę, a jednak jakby w zupełnie innej bajce, w jakimś obcym świecie. I musisz cały czas powtarzać sobie, że to nie jest powieść fantasy, żadna fikcja literacka, ale ,,najprawdziwsza prawda". I nie ważne, czy mamy do czynienia z opisem afrykańskiego safari, tybetańskich klasztorów czy miejskiej dżungli zwanej Tokio... Książka Marcina Bruczkowskiego nie jest co prawda typowym przedstawicielem literatury podróżniczej, jednak w kategorii tej się mieści, niesie wiec na swych barkach całą tę cudowną niesamowitość, będącą wyróżnikiem gatunku. Opisuje ludzi w gruncie rzeczy przecież takich samych jak my, a jednak tak fascynująco odmiennych. Spędzone w Japonii 10 lat swego życia autor przedstawia w sposób niezwykle barwny, energiczny, pełen niesamowitego, często nieco zgryźliwego, ale mimo wszystko czarującego poczucia humoru.
Link do opinii
Cudna - czytam ją po raz kolejny i wciąż mnie zachwyca. Mnóstwo się śmieję, trochę płaczę... wszystko, czego trzeba od dobrej książki. W dodatku Bruczkowski na spotkanie autorskie przytargał dla mnie wiórki katsobushi - w sam środek pysznego okonomiyaki! Cała książka to nie lada gratka dla przyjaciół kultury japońskiej, szczególnie tej, o jakiej jeszcze nie słyszeliście!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Mamut
Mamut
Przeczytane:2012-12-28,
Uwielbiam wszystko co związane z Japonią, ale tu chcwilami ja ośmieszają, a to mi się nie podoba...
Link do opinii
Avatar użytkownika - joseheim
joseheim
Przeczytane:2022-06-29, Ocena: 5, Przeczytałem,

Kawał może odrobinę nietypowej, ale bardzo ciekawej lektury. Trochę wspomnienia, trochę autobiografia, trochę reportaż, trochę zbiór luźnych obserwacji nie tylko o Japonii i Japończykach, ale o życiu w ogóle.
W książkach o Japonii chyba najbardziej fascynuje mnie to, że każdy autor-gaijin zwraca uwagę na inne rzeczy i inne opisuje. Wygląda na to, że trzeba przeczytać co najmniej z dziesięć książek, by wyrobić sobie jakie takie zdanie na temat Japonii ;)
Marcin Bruczkowski pisze ciekawie i z jajem. Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć, jak może wyglądać życie obcokrajowca w Japonii, serdecznie polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ivy
Ivy
Przeczytane:2020-09-15, Ocena: 5, Przeczytałam,

''Japończycy to najuczciwszy naród na świecie, więc kradną tylko rowery i parasole ''

 

Opowiedziana z jajem i lekkim przymrużeniem oka historia, z dziesięciu lat Pobytu w Kraju Kwitnącej Wiśni, lub jak pisze autor '' Kraju Wschodzącego Jena ''. To pierwsza książka tegoż pisarza, jaka wpadła w moje łapki i była to przyjemna lektura. Mimo iż pewnie coś tam się w Japonii zmieniło od czasu opisywanych wydarzeń, czyli lat 80 - 90, ale przecież japońska kultura liczy sobie zdecydowanie więcej wieków niż marne 30, czy nawet 40 lat, więc książkę i tak czytałam z przyjemnością. Niektóre wydarzenia mnie śmieszyły, niektóre wprowadzały w zdziwienie i nawet zupełne niedowierzanie, a niektóre nawet złościły.

 

Kiedy Marcin (autor) przybywa do Japonii, ma 24 lata i nie potrafi sobie poradzić ze zmianą strefy czasowej, przez co cierpi na bezsenność i skutkiem tego, włóczy się nocą po Tokio. W czasie jednej z takich wędrówek poznaje innego Gajdzina (obcokrajowca), wielkiego wzrostem Irlandczyka o imieniu Sean i wkrótce stają się najlepszymi przyjaciółmi. Dzielili się własnymi doświadczeniami i spostrzeżeniami na temat swojego gajdzińskiego życia w tym pięknym egzotycznym i cokolwiek niezrozumiałym dla nas Słowian, kraju.

 

Japonia to dla mnie bardzo szeroko pojęta egzotyka, więc to co czytałam, łykałam jak młody pelikan i coraz bardziej się dziwiłam. Pan Bruczkowski w swojej opowieści przybliża polskiemu czytelnikowi na przykład zasady pracy informatyka w japońskim przedsiębiorstwie, tudzież przygotowanie tego miejsca pracy do audytu. Co kryją w sobie pojęcia: nocna elektronika, czy kapsułkowe hotele. Mają tam zdecydowanie więcej rozmiarów puszek piwa od bardzo mini do bardzo maxi, serwis dla pijanych kierowców, oraz jednoosobowe toalety samochodowe. Swojskie w Japonii, są parapetówki, oczywiście te urządzane przez gajdzinów i w dodatku w towarzystwie polskiej żubrówki, oraz korki na autostradach i niedozwolona jazda po pasie policyjnym. Kac po takiej parapetówie jest zdecydowanie taki sam jak w Polsce.

 

Jednak to o czym pisze autor, to nie tylko rzeczy fajne, czy śmieszne. Opowiada też o wielkich latających karaluchach, o trzęsieniach ziemi, o zamachu terrorystycznym w tokijskim metrze. O wszechobecnej ciasnocie i budowaniu w pionie, bo ten sposób oszczędza się powierzchnię. O tym że Japończycy mają równie mgliste pojęcie o naszym kraju, jak i większość Polaków o Kraju Kwitnącej Wiśni. Tego wszystkiego i jeszcze wiele więcej można się z tej pozycji dowiedzieć. Mogłabym ją zarekomendować i tym którzy znają lub cokolwiek więcej wiedzą o Japonii, na przykład w celach weryfikacji z ich przeżyciami, spostrzeżeniami, czy wiadomościami, jak również całkowitym laikom mojego pokroju.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zdzislaw4
Zdzislaw4
Przeczytane:2022-06-07, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - mag-maggie
mag-maggie
Przeczytane:2022-04-17, Ocena: 3, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Terenia
Terenia
Przeczytane:2017-03-05, Przeczytałam,
Inne książki autora
Zagubieni w Tokio
Marcin Bruczkowski0
Okładka ksiązki - Zagubieni w Tokio

Trzecia książka autora bestsellerów "Bezsenność w Tokio" i "Singapur czwarta rano". Powieść współczesna o charakterze sensacyjno-przygodowym...

Powrót niedoskonały
Marcin Bruczkowski0
Okładka ksiązki - Powrót niedoskonały

Kiedy Robert Brakat postanowił wrócić do Polski po osiemnastu latach w Azji, nie wiedział, że: - spotka pod warszawskim mostem bezdomnego, japońskiego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy