Po wojnie Anna i Kazimierz Warszawscy, zmuszeni opuścić Wilno, wyjeżdżają do Gdańska. Ania szybko znajduje pracę w sklepie. Kazik, który jest wykształconym muzykiem, po jakimś czasie dostaje posadę w orkiestrze. Początkowo jest sfrustrowany koniecznością grania dla komunistów, ale gdy zyskuje uznanie publiczności, przestaje mu to przeszkadzać.
Małżonkowie z każdym dniem zaczynają oddalać się od siebie. Kazika pochłaniają obowiązki zawodowe. Ania natomiast nie może się odnaleźć w nowej rzeczywistości, wciąż wracają do niej tragiczne wspomnienia.
Życie kobiety zmienia się, gdy dostaje nietypową propozycję - ma uwodzić ludzi podejrzanych o kolaborację z komunistami. Szybko okazuje się, że Ani odpowiada rola femme fatale, choć cały czas próbuje przekonać samą siebie, że robi to, aby ocalić niewinnych ludzi.
Czy da się jednoznacznie stwierdzić, czym jest miłość?
Czy można uciec od traumatycznej przeszłości?
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2023-01-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 384
Język oryginału: polski
„Jeśli pytasz, czy wybieram życie, czy śmierć, odpowiedź jest prosta: życie. Możesz mnie za to nienawidzić”.
Za każdym razem, kiedy sięgam po powieść z literatury wojennej, wiem, że będzie to lektura, która wywoła we mnie mnóstwo emocji. I choć niekiedy historie te wyciskają z oczu łzy, to nie potrafię przejść obok nich obojętnie. Najnowsza powieść Ewy Popławskiej, „Bezdroża”, kusi czytelnika intrygującym opisem zapowiadającym piękną i wzruszającą historię młodych ludzi, którym przyszło żyć w powojennej Polsce.
Po wojnie Anna i Kazimierz Warszawscy zmuszeni są opuścić Wilno. Udają się w podróż do Gdańska, do ciotki Anny. Kazik jest utalentowanym muzykiem i dostaje propozycję pracy w orkiestrze. Początkowo nie jest zachwycony graniem dla komunistów, jednak z czasem, gdy zyskuje uznanie publiczności, zmienia zdanie. Ania natomiast znajduje pracę w sklepie rybnym, jednak nie jest to praca jej marzeń.
Pochłonięci codziennymi obowiązkami małżonkowie, z każdym dniem coraz bardziej oddalają się od siebie. Kazik całe dnie poświęca na próby i koncerty, Ania natomiast nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, wciąż powracają do niej tragiczne wspomnienia z przeszłości.
Pewnego dnia Ania dostaje nietypową propozycję pracy. Jej zadaniem jest uwodzenie ludzi podejrzanych o kolaboracje z komunistami. Kobieta doskonale czuje się w roli femme fatale, tłumacząc sobie, że robi to, aby ocalić niewinnych ludzi. Jaki wpływ będzie miała Ani misja na dalsze losy małżeństwa? Czy poradzą sobie z trudnym zadaniem, z jakim musi zmierzyć się Anna?
Na kartach swojej powieści, Ewa Popławska, kreśli losy ludzi, którym przyszło żyć w ciężkich, powojennych czasach. Autorka w przepięknym stylu, z niezwykłą dbałością o szczegóły oddaje nam realia powojennego Gdańska panującego ustroju dominującej władzy. Wspólnie z bohaterami przyglądamy się zmianom, jakie zachodzą w powojennej Polsce, próbujemy odnaleźć się w nowej rzeczywistości, która niekiedy zmusza nas do podejmowania trudnych, niekoniecznie dobrych, decyzji. Czytając kolejne rozdziały, nie mogłam wyjść z podziwu nad kreacją bohaterów pod względem psychologicznym. Zarówno główni, jak i drugoplanowi bohaterowie zrobili na mnie ogromne wrażenie.
.
„Bezdroża” to niezwykle realistyczna poruszająca i z pewnością nostalgiczna powieść o miłości, relacjach międzyludzkich, trudnej walce o przetrwanie i przede wszystkim o poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. Napisana przepięknym plastycznym językiem, który sprawia, że przez karty powieści dosłownie płyniemy. Po przewróceniu ostatniej strony odniosłam wrażenie, że jeszcze kiedyś przyjdzie nam się spotkać z Anią i Kazikiem. Nie ukrywam, że będę czekała na tę chwilę z niecierpliwością. Zachwyciła mnie ta powieść, a kunszt pisarski autorki zrobił na mnie ogromne wrażenie, więc nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić Was do lektury.
Ostatnimi czasy na rynku wydawniczym pojawiło się wiele książek opowiadających o losach ludzi w czasie II Wojny Światowej. Jednak o tym, co nastąpiło po wojnie, nie często mamy okazje czytać, a to wszystko wydarzyło się kiedyś naprawdę, Przeszłość, jaka by nie była, to zawsze budzi ogromne emocje.
Anna i Kazimierz Warszawscy zostają zmuszeni do opuszczenie Wilna, przyjeżdżają do domu ciotki w Gdańsku. Na miejscu zastają kompletnie zniszczone miasto. Anna targana dramatycznymi wspomnieniami znajduje pracę w sklepie. Natomiast Kazik jako muzyk, dostaje posadę w orkiestrze. Wbrew własnym przekonaniom, zaczyna grać dla komunistów. Pochłonięty sukcesami skutecznie zapomina o traumach przeszłości. Anna podejmuje się niezwykłego wyzwania, ma uwodzić mężczyzn podejrzanych o kolaborację z komunistami, a to wszystko dla szczytnych celów. … ale czy na pewno?
Najnowsza książka Ewy Popławskiej "Bezdroża" powieść obyczajowa z szeroko nakreślonym tłem historycznym i z mocno uwypuklonym portretem psychologicznym bohaterów.
Sięgając po książkę, zwróciłam uwagę na opis, który mnie zaintrygował i który zapowiadał coś naprawdę dobrego. Jak było? Autorka w swojej powieści zabiera nas do powojennego Gdańska. W którym było dramatycznie, niebezpiecznie, ale też czasami romantycznie.
Fenomenalnie utkana fabuła dotykająca skomplikowanych, poplątanych ludzkich losów z powojenną Polską w tle. Doskonale oddane realia tamtych czasów, perfekcyjnie odwzorowane nastroje panujące po wojnie. Wszechobecna i dominująca rola władz w polityce, jak i w życiu publicznym. Świetnie nakreślone dzieje odradzającej się Polski, bezwzględni ludzie, brutalny system polityczny.
Poruszająca, słodko-gorzka, historia małżeństwa, które w powojennych czasach szukało miejsca dla siebie, ale przede wszystkim szukało zapomnienia. Czytanie tej historii było ogromną przyjemnością. Po tej lekturze jestem przekonana, że nie jest to moje ostatnie spotkanie z twórczością pisarki. Polecam. 9/10
„Bezdroża” Ewy Popławskiej, to poruszająca historia wileńskich emigrantów, próbujących ułożyć na nowo życie na wybrzeżu gdańskim. Opowieść o odnajdowaniu swojego powołania, miłości i kruchych małżeńskich relacjach. To mierzenie się z demonami przeszłości, stale obecnymi w codzienności, wyzwalającymi chęć zemsty i kary, ale motywujące również do ocalenia niewinnych istot. Wyrządzone w przeszłości krzywdy są tutaj motorem zapalnym do działania przy demaskowaniu ludzi podejrzanych o kolaborację z komunistami.
Powojenne lata, polityczna rzeczywistość i mierzenie się z tragiczną przeszłością, zostały przedstawione niezwykle plastycznym językiem, a sposób prowadzenia fabuły, przy zaznajamianiu czytelnika z działaniami głównej bohaterki – Anny, sprawia, że tę historię ciężko odłożyć. Umiejętność odgrywania pożądanych ról i odnajdowania się w każdej sytuacji życia zawodowego, wcale nie przesądza o idealnym życiu prywatnym. Mimo, że wątek inscenizacji był niezwykle ciekawy, to wydaje mi się, że największe zainteresowanie wzbudził we mnie powrót do przeszłości i poznanie prawdy o przeszłości Ani.
Powieść „Bezdroża” pokazuje, jak duży wpływ ma nasze dzieciństwo na kształtowanie charakteru, zachowania oraz zdolność do wyrażania uczuć. Wzorce wyniesione z domu zawsze przekładają się na dorosłe życie, lecz tylko od nas zależy, czy poddamy je modyfikacji, by nie zabrakło nam szczęści i miłości, do której zdolny jest każdy człowiek. Dla znakomitej psychologicznej kreacji bohaterów, pokazania realiów powojennego życia w Gdańsku, trudnego powrotu do przeszłości oraz dreszczyku emocji przy konspiracyjnych akcjach naprawdę warto sięgnąć po tę książkę. Polecam!
,,Nic nie zwróci życia naszym bliskim."
W czasie wojny ludzie przeszli piekło, które trudno sobie wyobrazić. Gdy koszmar się skończył w 1945 roku, wówczas z pewnością każdy miał nadzieję na lepsze życie i spokój. Z takim przeświadczeniem i wiarą przybywają do Gdańska z Wilna Anna i Kazimierz Warszawscy. Wkrótce jednak okazało się, że koniec wojny nie oznaczał końca problemów.
Jakiś czas temu ciotka Ani, Pola zapraszała ich do siebie, do Gdańska, wyrażając nadzieję, że wkrótce to miasto będzie polskie. Po wojnie faktycznie tak się stało, ale obiecany raj okazał się ruiną. Kilkanaście tygodni po zakończeniu wojny Ania i Kazik zastają na miejscu całkowicie zniszczone miasto, nieprzyjemną atmosferę, ogólną wrogość do obcych i niezadowolenie. Wkrótce udaje się im jednak znaleźć odpowiednie dla siebie mieszkanie, do którego prawa nabywają przez zasiedzenie. Anna zaczyna pracować w sklepie rybnym, a Kazimierz, niegdyś sławny muzyk w Wilnie, który ukończył Wileńskie Konserwatorium, teraz gra w jednym z nielicznych lokali na fortepianie do tzw. ,,kotleta". Ich sytuacja się zmienia, gdy Kazik dostaje propozycję komponowania i koncertowania dla najważniejszych ludzi w mieście. Anna nie potrafi tego zaakceptować mając wciąż w pamięci tragiczne zdarzenia, jakie dotknęły jej bliskich z rąk Rosjan. Dostaje szansę pomszczenia śmierci ukochanych osób w momencie, gdy poznaje Eugeniusza Moczko działającego w podziemiu przeciwko komunistom. Anna miałaby uwodzić podejrzanych ludzi współpracujących z komunistycznymi władzami, by w tym czasie Moczko mógł wykradać z ich mieszkań tajne i kompromitujące ich dokumenty.
Książka jest efektem dobrego przygotowania podłoża tej historii, wyobraźni i talentu pisarskiego pani Ewy Popławskiej, która oparła swoją powieść o wydarzenia, których świadkiem byli jej dziadkowie. Zaletą jest umiejętne stworzenie tła dla dziejących się wydarzeń, wśród których nie brakuje prawdziwych faktów, chociażby referendum ludowego, czy egzekucji zbrodniarzy hitlerowskich. Pojawiają się też autentyczne postacie, na przykład pierwszy powojenny prezydent Gdańska, ale przedstawiona historia jest całkowicie fikcyjna. Jednak czytając ją, zapominamy o tym, gdyż została opowiedziana zwyczajnie, bez patosu, w sposób, który pozwala uwierzyć, że ta historia mogłaby wydarzyć się naprawdę. Autorka stworzyła bardzo bogatą galerię postaci z różnych kręgów społecznych nakreślając różnorodność mieszkańców Gdańska, a przy tym ukazując różne warstwy społeczne, warunki życia, zagrożenia i poglądy. Na tym tle śledzimy dzieje państwa Warszawskich, ale też brata Kazika, Konstantego, siostry Ani, Hanny oraz ich przyjaciół, znajomych na przestrzeni od drugiej połowy 1945 roku i przez cały 1946 rok.
Najmniejszą sympatią darzyłam Annę, która wciąż żyje przeszłością, ale jak sama stwierdza, stara się nie wnikać w nią za bardzo. Po prostu działała mi na nerwy swoją postawą. Nie była przecież jedyną osobą cierpiącą z powodu traumatycznych przeżyć. W tajnej pracy kieruje się początkowo chęcią zemsty, ale wkrótce uświadamia sobie, że bardzo odpowiada jej rola, jaką gra w kontaktach z wyznaczonymi przez Eugeniusza celami. Nie zauważa, że coraz bardziej oddalają się z Kazimierzem od siebie, a on zaczyna powątpiewać w ich miłość, którą oboje wobec siebie deklarują. Próbowałam ją zrozumieć, ale coraz bardziej mnie ona do siebie zniechęcała. Opanowana przez chęć zemsty coraz bardziej pogrąża się w swojej traumie, kierowana osobistymi pobudkami, nienawiścią do komunistów, nie widzi, że krzywdzi zarówno siebie, jak i najbliższą jej osobę, czyli Kazimierza. Żyje w świecie iluzji, zatracając realną ocenę sytuacji i ludzi. W swoim zacietrzewieniu jest gotowa poświęcić nawet osoby blisko związane z nią i Kazimierzem. Staje się wyrafinowana, zgorzkniała, perfidna i nieczuła. Nienawiść wnika w nią, niczym trucizna, która zatruwa jej duszę. Obcy ludzie, którzy stracili życie w czasie wojny, byli dla niej tylko nazwiskami, ale jej osobiste dramaty sprawiły, że o wiele szybciej była skłonna wybaczyć krzywdy popełnione przez Niemców niż przez Rosjan.
,,Bezdroża" to tytuł, który doskonale współgra z wydarzeniami opisanymi na kartach tej książki, gdyż ogromna ilość ludzi stała wówczas na rozdrożu, próbując odnaleźć się w powojennej rzeczywistości i po prostu żyć. To powieść bardzo złożona, wielowarstwowa i kilkuwątkowa, w której zarysowują się dylematy moralne, obyczajowe, polityczne i społeczne. To nie tylko opowieść o wyborach stawianych na drodze bohaterów przez ówczesne czasy, ale też o zawiłościach ludzkich uczuć i wzajemnych relacji. Autorka skłania do refleksji i przyjrzenia się wartościom, które definiują nasze życie. Sprawia, że wczuwamy się w poszczególne postacie, zarówno te główne, jak i poboczne, próbując zrozumieć ich postępowanie.
Łatwo jest nam dziś osądzać ludzi za ich decyzje podejmowane w czasach, gdy Polska podnosiła się z powojennej pożogi. Tymczasem warto sobie zadać pytanie, co byśmy zrobili na miejscu takich osób jak Kazimierz, Tadeusz, Ania czy Kostek? Patrząc z dzisiejszego punktu widzenia trudno jest zrozumieć niektóre zachowania, ale dzięki tej historii możemy spojrzeć na to z innego punktu widzenia, spróbować wniknąć w ówczesne realia i poczuć atmosferę powojennych lat. Nie chodzi o to, by wybaczać wbrew temu, co czujemy, ale nie można wciąż żyć przeszłością, gdyż wówczas nie jesteśmy w stanie ruszyć do przodu. W tych trudnych czasach każdy chciał przeżyć, szukał dla siebie stabilizacji, o którą było trudno. Świetnie to wyraził Kostek, który na pytanie Ani, czy trzyma z komunistami, odpowiada: ,,Jeśli pytasz, czy wybieram życie, czy śmierć, odpowiedź jest prosta: życie."
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
"Bezdroża" to wielowymiarowa powieść obyczajowa z szeroko zarysowanym tłem historycznym i politycznym, a przy tym mocno zaakcentowanym obrazem psychologicznym bohaterów.
Ewa Popławska przedstawia realia, jakie panowały w okresie powojennego Gdańska. To bezwzględny aparat państwowy, w którym tak trudno było zwykłemu człowiekowi się odnaleźć. Hasła komunistycznej propagandy, dokwaterowywania, donoszenie na współpracowników, aresztowania czy katowanie w więzieniach - absurdy systemu, które w dzisiejszych czasach wydają się nie do pomyślenia.
Autorka wyraźnie nakreśliła relacje małżeńskie, które w wyniku wielu czynników, gdzieś się rozbiegają. Anna i Kazimierz odsuwają się od siebie, a zaufanie między nimi zaczyna mocno kuleć. Praca, jaką wykonują, tragiczne wspomnienia wojenne oraz opieka nad chorą matką Ani to rzeczywistość, z którą przyjdzie im się zmierzyć. Czy ich uczucie przetrwa? A może zgubią ich wzajemne pretensje i żale? Czy żyjąc ze sobą w małżeństwie, można nic nie wiedziec o drugiej osobie? Zapewniam, że tak.
"Wyszedł zza kulis dziwnie spocony. Szukał w myślach, co go tak zaniepokoiło, wręcz sparaliżowało, ale nic nie znalazł.(...) Rozmyślał o tym, czym właściwie jest słowo "kryzys" i czy to przypadkiem nie jego się tak wystraszył. A przecież kryzys to nic groźnego, to chwilowe zachwianie, z którym można sobie poradzić. Poza tym oni żadnego kryzysu nie przechodzą. Jeśli już, to chodzi raczej o chwilowe zabieganie, nic poważnego."
Przyglądamy się całej plejadzie interesujących, intrygujących i wyraźnie nakreślonych sylwetek postaci. Wszyscy niby tak różni, a jednak tak bardzo podobni. Szczególnie widać to wśród mężczyzn, podejrzanych o kolaborację dla komunistów, a których ma za zadanie "uwieść" Anna. Kobieta ma poczucie wykonania ważnej misji, spełnienia. Tylko czy aby w tym wszystkim się nie zgubi? Czy obrana droga jest tą właściwą? Sam czytelnik ma wielki z tym problem. Nie wie, czy ma przed sobą zimną, wyrachowaną femme fatale czy osobę, która jest dobra, szlachetna, wrażliwa? Będziemy świadkami wyrachowania, zazdrości, manipulacji, intryg, zdrady i całej gamy emocji, jakich doświadczą bohaterowie.
"Jeśli pytasz, czy wybieram życie, czy śmierć, odpowiedź jest prosta: życie. Możesz mnie za to nienawidzić."
Powieść jest też próbą odpowiedzenia sobie na pytania: czym jest miłość? Czy na pewno każdy jest do niej zdolny? Czy można nie kochać nikogo? Oczywiście odpowiedzi na te pytania szuka Ania. Wnioski, do jakich dojdzie, okażą się zaskakujące. Widzimy też, jak istotny wpływ na dorosłe życie człowieka ma wychowanie. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy, że powielamy zachowania i błędy naszych rodziców.
"Myślę, że każdy człowiek jest zdolny do miłości, a ci, którzy najbardziej w nią wątpią, kochają najmocniej."
Odniosłam wrażenie, iż książka ma otwarte zakończenie, gdyż znalazło się kilka wątków, które sprawiają, że żywimy nadzieję na kontynuację. Na co zresztą mocno liczę.
To wiarygodna, nostalgiczna, pełna skrajnych emocji oraz poruszająca do głębi powieść o miłości, a może trafniej - głodzie uczuć z dzieciństwa, relacjach międzyludzkich, polityce, próbie walki człowieka z systemem, zemście, poznaniu siebie i poszukiwaniu swojego miejsca w tym trudnym świecie. To historia o skomplikowanych zachowaniach, uczuciach, zawiedzionych pragnieniach i nadziejach oraz trudnych wyborach. Jak zakończy się ta fascynująca wędrówka bohaterów po "Bezdrożach"? Sprawdźcie koniecznie!
Ewa Popławska nakreśliła niesłychanie refleksyjną, boleśnie prawdziwą opowieść, która porusza najciemniejsze zakamarki serca i z pewnością pozostanie w pamięci na bardzo długo. Autentyczna, pełna ludzkich namiętności historia, mroczne demony przeszłości, oraz intrygujące, wielowymiarowe, jakże przemawiające postacie, które zagubiły się na ścieżce wspólnego życia. Wszystko to nakreślone zostało nadzwyczaj błyskotliwym piórem, dzięki czemu opowieść silnie angażuje i wywołuje całą paletę skrajnych emocji, które unoszą się w powietrzu jeszcze długo po przekroczeniu finału.
Na ogromne brawa zasługują doskonałe, przemyślane kreacje bohaterów, którzy momentalnie intrygują czytelnika i angażują go wyjątkowo mocno, czyniąc z poznawanej powieści, niesłychanie silne, wręcz namacalne doświadczenie. Wszystkie postacie są nietuzinkowe, przemawiające, wielowymiarowe. Każdy z nich zmuszony został, by zmierzyć się z powojenną rzeczywistością i każdy robi to na swój własny sposób. Do głosu dochodzą także demony przeszłości, które niepokonane, sieją zamęt i prawdziwe spustoszenie. Czym tak naprawdę jest prawdziwa miłość? Czy niezaspokojony głód uczuć z dzieciństwa ma wpływ na dorosłe życie i podejmowane w nim decyzje? A co najważniejsze, czy związek zmierzający ślepo ku przepaści, ma jeszcze szansę wrócić na właściwy tor?
"Bezdroża" to niezwykła, nostalgiczna, przejmująca opowieść z doskonale nakreślonym okrutnym politycznym tłem, która uświadamia, jak wielkie spustoszenie w duszy sieją śmierć bliskich i brak okazywanych uczuć. To także refleksyjna, pełna skrajnych emocji historia o skomplikowanych relacjach międzyludzkich, różnych sposobach przetrwania w bolesnej rzeczywistości, lecz również o niespełnionych pragnieniach czy nadziejach. Mistrzowskie kreacje bohaterów, jakim nie sposób nie kibicować, przeszywający i przygnębiający, a jednak boleśnie prawdziwy klimat, uczucie, wystawione na ogromną próbę, a wszystko to nakreślone błyskotliwym piórem utalentowanej autorki! Polecam całym sercem!
Kolorystyka okładki genialna, ale nie tylko ona zwróciła moją uwagę, również i blurb z tyłu książki brzmi zachęcająco. To moje pierwsze spotkanie z twórczością Ewy Popławskiej, która ma na swoim kancie już kilka powieści z historią w tle.
Ania i Kazimierz Warszawscy przyjeżdżają z Wilna do zniszczonego Gdańska. Kazik dostaje pracę w orkiestrze, a jego muzyczne wykształcenie i umiejętności robią wrażenie nie tylko na znawcach muzyki. Nie jest zachwycony, że gra dla komunistów i ludzi, których poglądy znacznie różnią się o jego. Ania znajduje parce w sklepie rybnym, ale ma większe aspiracje. Kazik zajęty obowiązkami zawodowymi nie zauważa, że jego żonie ciężko odnaleźć się w powojennej rzeczywistości, a tragiczne wydarzenia wciąż do niej wracają.
Anna nabiera blasku, gdy pewnego dnia dostaje nietypową propozycję, ma uwodzić ludzi podejrzanych o współpracę z komunistami. Kobieta doskonale czuje się w tej roli, tłumaczy sobie, że robi to, by ocalić niewinnych ludzi. Jak ich małżeństwo zniesie jej misje oraz jak Ania poradzi sobie z tym niebezpiecznym zadaniem.
Powojenny Gdańsk oczami autorki spodobał mi się od razu. Opisane miejsca misternie nakreślone z detalami, czuć autentyczność. Wydarzenia polityczne z tamtego okresu oraz codzienność zwykłych ludzi przedstawiona w prosty, a zarazem ciekawy sposób. Dzięki temu wczuwamy się w sytuację, w której znaleźli się bohaterowie, a ich dokładna charakterystyka sprawia, że stają się nam bliscy. Wspaniale rozbudowana postać Anny. Charakterna kobieta umiejętnie zmieniająca twarz, ale z przeszłością, która o sobie nie daje zapomnieć.
Młode małżeństwo tak pewne swojej miłości, nagle napotyka na problemy, ich relacje się ochładzają. Przekonują się, jak ogromny wpływ na ich uczucie ma praca. Zajęci każdy sobą, rozrywają tą pękającą więź. Skupiają się na walce z systemem, myślą o karierze. Subtelna, prawdziwa relacja dwojga ludzi, którzy uczą się żyć w tych trudnych czasach, a muzyka, która powinna łączyć, teraz zagłusza zło szerzące się wkoło i nieszczerość bijącą z każdej strony.
Powieść wciąga od samego początku, bo i opis zniszczonego Gdańska elektryzuje swą autentycznością. Czyta się pięknie, autorka podała nam pełnowartościowych bohaterów z dobrze rozwiniętym wątkiem psychologicznym. Życie wymusza na nich dokonywanie codziennych wyborów. Ich kręgosłup moralny niebezpiecznie się nagina, powodując u nich frustrację i ogólną niechęć do życia oraz wzajemne pretensje i żale. To pierwsza część ,,Bezdroży", która okraszona jest miłością dwojga ludzi, ale niestabilną, nietrwałą, podatna na intrygi innych, a odnalezienie się w powojenne rzeczywistości, czasem ich przerasta. Tłem relacji małżeńskiej jest walka o godne życie w powojennej Polsce. Szlachetni ludzie pragną powstrzymać tych, co rządzą, by nie bogacili się na zranionym kraju. Jestem bardzo ciekawa, na jakie ścieżki życia los ześle Anię i Kazimierza, a może odkryta zostanie tajemnica, która jak mgła spowiła karty powieści. Chętnie się przekonam, co autorka dla nas szykuje w kolejnej części.
Czasami prawda okazuje się tak bolesna, że łatwiej żyć, okłamując siebie... Ania i Kazimierz Warszawscy po wojennych zawirowaniach mieszkają w Gdańsku...
Dla S. było to zlecenie jak każde inne – po prostu miał zabić następnego człowieka. Lubił swoją pracę. Dokonując kolejnych zbrodni, czuł się wyjątkowy...