Jack Reacher samotnie wędruje po kraju. Nie ma pracy, dokumentów, stałego adresu. Ale nigdy nie odwraca się od kogoś, kto prosi o pomoc. Teraz zaś pewna kobieta zwraca się do niego, bo potrzebuje wsparcia w nowej pracy. Czym się zajmuje? Ochroną wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych. Przed ludźmi, którzy grożą mu śmiercią. I tak Reacher, zbrojny jedynie w szczoteczkę do zębów i ubranie, które ma na sobie, wkracza do niezwykle ekskluzywnego klubu w sercu waszyngtońskich kręgów władzy: siedziby amerykańskiej Secret Service. W grze o życie z upartymi biurokratami i tajemniczym bezwzględnym zabójcą musi wykorzystać swoją wrodzoną inteligencję, łajdacki urok i instynktowną skłonność do starannie kontrolowanej przemocy. Bez Pudła to kolejny thriller Lee Childa, błyskotliwa, romantyczna i trzymająca w napięciu opowieść o Jacku Reacherze, bohaterze twardym, fascynującym, brutalnym i obdarzonym iście zwierzęcym magnetyzmem.
Wydawnictwo: ISA
Data wydania: 2006-08-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 513
Tytuł oryginału: Without Fail
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Paulina Braiter-Ziemkiewicz
„W tajnej służbie” to kolejny tom przygód Jacka Reachera – chyba największego (dosłownie i w przenośni) twardziela w dziejach literatury: nieustępliwego, upartego, wytrwałego, uczciwego i przenikliwego. Spotkanie z bardzo lubianym przeze mnie bohaterem było udane – zresztą nie spodziewałam się, że mogłoby być inaczej. Lee Child nigdy nie zawodzi – ale kiedy wymyśli się taką postać, to chyba po prostu nie da się zejść poniżej pewnego poziomu.
Czytam kolejne części w przypadkowej kolejności – i w niczym to nie przeszkadza. Za każdym razem mamy do czynienia z innym śledztwem, choć niekiedy przewijają się postaci z wcześniejszych tomów.
„W tajnej służbie” to świetna książka, którą – mimo sporych rozmiarów – czyta się błyskawicznie, bo Lee Child potrafi opowiadać. Tym razem autor daruje nam długie wykłady na temat broni i balistyki (krótkie jednak są) – więc czyta się gładko i płynnie, bez dłużyzn. Akcja wciąga od pierwszej strony, a zastosowane przez Lee Childa zabiegi nastawione na to, żeby zaskoczyć czytelnika, działają w stu procentach. Kilka razy podczas lektury, kołatało mi się w myślach „ale jak to?!” – a gdy dostawałam odpowiedź, kręciłam głową z niedowierzaniem.
Nie musze chyba dodawać, że podobało mi się bardzo – jak zawsze wciągnęło mnie śledztwo, specyficzny humor, no i świat, jaki autor nam zaprezentował: tajne służby, wielka polityka, ochrona najważniejszych osób w państwie.
Ta część jest równocześnie podobna i niepodobna do innych. Podobna – bo mamy Jacka i jego zwyczaje, a także styl prowadzenia śledztwa, ironię typową dla Reachera, no i zagadkę, która musi rozwiązać. Niepodobna – bo tym razem jest przy nim przez cały czas niesamowita Neagley, bo dowiadujemy się czegoś więcej o nieżyjącym bracie Reachera, bo Jack pracuje niemal oficjalnie, na zlecenie rządu. No i jeszcze dlatego, że dzieje się coś dramatycznego, co dotyka bezpośrednio Jacka, i nad czym nie da się przejść do porządku dziennego.
Cała seria Lee Childa podoba mi się także dlatego, że bardzo lubię jej głównego bohatera. A lubię go przede wszystkim za to, że nie jest kryształowy. Potrafi zabić z zimną krwią, kieruje się własnym kodeksem moralnym, co zawsze jest niebezpieczne, a zarazem ma serce wrażliwe na krzywdę innych i jest gotów się poświęcać, żeby komuś pomóc – nawet jeśli to zupełnie obca, przypadkowo spotkana osoba. Podoba mi się jego styl – jeśli znacie Włóczykija z „Muminków” – to właśnie ktoś taki: jedno ubranie, brak samochodu, domu, walizki, wieczny zew przygody, potrzeba przemieszczania się z miejsca na miejsce. Nie umiem sobie wyobrazić, że w jakimś momencie Reacher kupi domek z ogródkiem i zacznie żyć tak jak inni… To wolny, niespokojny duch – pokręcony, ale nie sposób go nie lubić.
Tym, co uwielbiam w książkach Lee Childa jest też jego feminizm: zawsze jest poprawny politycznie, nie boi się pokazywać silnych kobiet, często to właśnie one pomagają Reacherowi i są równoprawnymi partnerkami, a nie – słabiutkimi kurczątkami, które wymagają obrony i silnego męskiego ramienia.
„W tajnej służbie” to książka, która powinna spodobać się miłośnikom szybkiej akcji i zagadek z polityką w tle, a także klimatu w stylu Jamesa Bonda (choć akcja rozgrywa się w Ameryce): agenci, tajne akcje, dokumenty, śledztwa. Fankom i fanom serii na pewno nie trzeba jej reklamować – to po prostu kolejne spotkanie ze starym znajomym. Znajdziecie tu napięcie, dramatyzm, ale i humor.
Podsumowując: książka Lee Childa na pewno nie rozczaruje nikogo, kto lubi szybkie zwroty akcji, zaskakujące rozwiązania i bezpardonową walkę z przestępczością.
Jak zawsze Jack Reacher jest świetnym wieczornym towarzystwem, a ta część jest świetna. Już prawie kończę i nie mogę się oderwać :) aż żal iść spać.
Lee Child na swoim bardzo wysokim poziomie-chociaz rewelacji jednak nie ma.Niemniej,ten kto lubi Jacka Reachera na pewno bedzie usatysfakcjonowany.
Never forgive, never forget. That?s Jack Reacher?s standard operating procedure. And Francis Xavier Quinn was the worst guy he had ever met. He had done...
Jack Reacher dowiaduje się, że poszukuje go prywatny detektyw - na zlecenie kobiety, której nazwisko nic mu nie mówi. Detektyw zostaje zamordowany...