Sparvara to senne miasteczko zagubione w mgłach Niziny Padańskiej. Ludzie tutaj są uczciwi i pracowici. Kiedy Aurora Scalviati zostaje tutaj przeniesiona z Turynu, nic nie wygląda tak, jak sobie wyobrażała. W noc jej przyjazdu została zamordowana kobieta, jej mąż zniknął, a morderca porwał ich dziewięcioletnią córkę Aprile. Aurora jest pewna, że krwawy napis na ścianie jest wskazówką, która doprowadzi ją do dziewczynki. Musi działać szybko i niekoniecznie zgodnie z procedurami. Może ufać tylko własnej intuicji, bo lokalna społeczność nie chce wracać do trudnych wydarzeń sprzed lat. Aurora musi się także zmierzyć z demonami w swojej głowie - cierpi bowiem na zaburzenia psychiczne, które stara się zagłuszyć narkotykami i elektrowstrząsami
Wydawnictwo: Arkady
Data wydania: 2024-05-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: Aurora nel buio
,,Zapomnienie jest luksusem doste?pnym tylko dla niewielu."
,,Aurora w mroku" to pierwszy kryminał z cyklu ,,Aurora Scalviati". W grudniu 2024 roku, nakładem wydawnictwa Letra, ukazał się już trzeci tom serii ,,Ostatnia noc Aurory".
,,Aurora w mroku" to nieoczywisty, bardzo klimatyczny i mroczny kryminał, w którym szczególny nacisk autorka położyła na kwestie psychologiczne postaci, pełne tajemnic miejsca oraz intrygujące śledztwo, w które zaangażowana jest przez profilerka policyjna.
Aurora to bardzo specyficzna osoba. Wyjątkowo inteligentna i kompetentna, a jednak samotna. Nieustannie kroczą za nią duchy przeszłości. Kiedy po długim leczeniu psychiatrycznym wraca do pracy w policji, zostaje przeniesiona do małego miasteczka Sparvara, które jest miejscem spokojnym i przewidywalnym. Wydaje się, że tam diabeł mówi dobranoc. Jednak nic bardziej mylnego, gdyż Aurora od razu trafia na wyjątkowo trudną i bardzo skomplikowaną sprawę, która zaprowadza ją na dno duszy ludzkiej.
Podczas tej sprawy profilerka będzie blisko prawdziwego Zła.
Wyścig z czasem i grasującym seryjnym mordercą okaże się nie lada wyzwaniem. Żeby rozwiązać zagadkę Aurora musi działać niestandardowo, pomijając wiele reguł, narażając karierę i swoje życie.
Aurora nie jest bohaterka łatwą. Czasami nie rozumiałam jej wyborów i zachowań. A jednak podziwiałam za upór i błyskotliwość. To, co najbardziej wciągnęło mnie w tej opowieści, totalnie odcinając na długie godziny od otoczenia, to przede wszystkim niesamowity klimat tajemniczości jaki udało się autorce zbudować od pierwszych zdań powieści:
,,Bywaja? historie o miejscach nawiedzonych, o domach, w kto?rych zło zapus?ciło korzenie z powodu tragedii, kto?re sie? tam rozegrały, o miejscach, kto?re popychały do czynienia zła. Kra?z?a? ludowe opowies?ci o dziwnych hałasach dobiegaja?cych z opuszczonych domo?w, o głuchych odgłosach i je?kach niesionych przez wiatr."
Zawsze fascynował mnie umysł mordercy. Co musi siedzieć w głowie takiego człowieka? Jakie emocje nim kierują, że jest w stanie dopuścić się makabrycznej zbrodni? Czy wszystko ma początek w przeszłości, w dzieciństwie? A może nie tylko o okoliczności zewnętrzne chodzi? Przecież nie każdy, kto przeżył traumę staje się zabójcą. A co jeśli są takie miejsca, które wyzwalają demoniczne siły w człowieku i mogą uczynić z niego potwora?
To właśnie kolejny aspekt, który przyciągał mniej w tej książce - nawiedzony dom. Uwielbiam stare opuszczone budynki. Zawsze, kiedy do takiego się zakradam, albo mijam po drodze, od razu mam w głowie milion pomysłów na historie z nim związane. A ta, przedstawiona w powieści Barbary Baraldi, jest naprawdę niesamowita.
Co wydarzyło się w domu Ranuzziego? Dlaczego mieszkańcy nie mogą zapomnieć historii Złego Wilka? Czy Zły Wilk powrócił?
Są takie książki, które tkwią w człowieku na długo po przeczytaniu. Dla mnie jedną z nich jest właśnie ,,Aurora w mroku", w której autorka znakomicie nakreśliła wyraziste, bardzo plastyczne i realne postacie. Precyzyjnie opisała zbrodnię i jej podłoże, dzięki czemu całość wydaje się scenariuszem realnych, choć nieprawdopodobnych wydarzeń.
Jeśli macie ochotę na wyjątkowy kryminał, w którym fascynuje zarówno zbrodnia jak i droga do rozwikłania zagadki, jeśli chcecie przeczytać książkę od której nie sposób się oderwać, to ,,Aurora w mroku" będzie bardzo dobrym wyborem.
,,Czasami nie potrafie? odgonic? mys?li, z?e s?mierc? jest jedyna? droga? ucieczki przed samotnos?cia? i poczuciem winy."
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwo LeTra Wydawnictwo Arkady
Link do FB:
https://www.facebook.com/aniasztukaczytania/
Zapraszam:)
SZKLANE OCZY ROZPACZY
W połowie maja spod skrzydeł wydawnictwa LeTra wyszła powieść ,,Aurora w mroku" włoskiej pisarki Barbary Baraldi. Książka inicjuje cykl, którego bohaterką jest Aurora Scalviati, policyjna profilerka. Jak morduje się we Włoszech?
Aurora Scalviati po traumatycznych wydarzeniach, w których uczestniczyła, powraca do czynnej służby w policji. Zostaje przeniesiona z Turynu do Sparvary - małego miasteczka położonego w nizinnej części kraju. Tutaj przecież nigdy nic się nie dzieje. Tymczasem już pierwszej nocy, gdy policjantka przybywa do miasta, dochodzi do wstrząsającej zbrodni. Ktoś z dużym okrucieństwem morduje małżeństwo i porywa ich córkę. Rozpoczyna się wyścig z czasem, a jego stawką jest życie dziecka. Czy stróżom prawa uda się odnaleźć dziewczynkę? Jak daleko w mrok trzeba wkroczyć, by rozprawić się z demonami?
O ile Skandynawia od kilkunastu już lat kojarzy nam się z literaturą kryminalną, o tyle trudno jest to samo powiedzieć o Włoszech. A przecież to tam swoje mroczne thrillery tworzy Donato Carrisi. I niebezpiecznie zbliża się do niego konkurencja. Barbara Baraldi igra z ciemnością. Napisała bardzo sugestywny, tajemniczy i niepokojący kryminał, który śmiało stanąć może w szranki z powieściami mistrzów gatunku. Baraldi nie bierze jeńców - jest szybko, mrocznie i intrygująco. Począwszy od samej kreacji policjantki Scalviati, która jest majstersztykiem kobiecej postaci literackiej, poprzez staranne budowanie realiów, aż do satysfakcjonującego finału. Od początku do końca ta powieść dostarcza szeregu emocji. Jest dobrze opracowana i widocznym jest, że autorka dokładnie przemyślała to, co chce dostarczyć czytelnikom. Mimo, iż fabuła nieustannie zakręca wiodąc nas na manowce, Baraldi trzyma się logiki i bardzo dba o to, by każde rozwiązanie fabularne było rzeczowe. Ogromnie mi się to podoba. Suspens i elementy zaskoczenia pisarka opanowała do perfekcji. Czytanie tej powieści przypomina układanie skomplikowanej układanki. Baraldi trzyma się ram gatunku i nie pozwala sobie na zbytnie popuszczanie wyobraźni w kierunku, który mógłby sprawić, że jej książka stałaby się tym, czym tak często jesteśmy przez pisarzy karmieni, czyli pozbawioną logiki, meandrującą w dziwnych kierunkach historią. Konsekwencja z jaką prowadzi swoją bohaterkę jest wręcz imponująca. Poznajemy Aurorę w chwili jej upadku. Kobieta przeżyła poważne załamanie, a jej przyszłość w policji stoi pod znakiem zapytania. Kiedy udaje się jej wrócić do pracy, wydawać się może, że teraz wszystko już zacznie się prostować. Jednakże rzeczywistość okazuje się brutalna - dotyka ją niechęć, ostracyzm i brak zrozumienia ze strony nowego przełożonego. Zaangażowana w śledztwo Aurora walczy z własnymi problemami. Duchami, które nie chcą odejść. Przejmująca, taka naprawdę dotykająca serca, kreacja głównej bohaterki. Barbara Baraldi zaserwowała nam postać, którą jesteśmy w stanie odczuwać. Rozumieć.
Włochy przywodzą nam na myśl słońce. Kojarzą się ze śmiechem, beztroską i wakacyjnymi wojażami. Tymczasem Baraldi prezentuje nam zupełnie inną twarz tego kraju. Włochy mroczne, pełne napięcia, wywołujące lęk. Misternie skonstruowana zagadka kryminalna. Nieoczekiwane zwroty akcji i solidnie skomponowani bohaterowie drugoplanowi - ,,Aurorę w mroku" czyta się jednym tchem. To nie jest wakacyjna powieść na hamak. Dotyka tego, co kryje się głęboko w mroku ludzkiej duszy. Tego, co zimne i straszne. Poraniona bohaterka i świat, który utracił barwy. Na uwagę zasługuje sposób przedstawiania przez autorkę rzeczywistości. Potrafi pisać tak, że mamy wrażenie uczestnictwa w tych wydarzeniach. Czytając tę powieść można poczuć czający się wokół nas mrok. Ten mrok odbiera nadzieję.
Baraldi zagląda głęboko pod powierzchnię, analizuje ludzką psychikę, stawia pytania. ,,Aurora w mroku" to nie tylko pasjonujący i pełen mocnych wrażeń thriller. To także dosć krytyczne spojrzenie na policję. Uwikłanie w małomiasteczkowe układy, bierność, brak elastyczności. To portret przedstawicieli władzy, który można by nakreslić w wielu państwach. Pisarstwo Baraldi cechuje niesamowita przenikliwość, umiejętność balansowania między fikcją, a prawdą i unikatowa zdolność empatycznego przenikaia psychiki. Doskonale wyważona powieść, która ująć może zarówno zwolenników krwawych historii, jak i czytelników ceniących elementy psychologiczne w literaturze kryminalnej. Jestem bardzo ciekawa kolejnych powieści z tego cyklu, ponieważ Baraldi mnie oczarowała. Dała mnie, czytelniczce, która stawia literaturze coraz większe oczekiwania, powieść jaką zawsze chciałam przeczytać. Uważam ją za doskonałą. Klasyczna konstrukcja gatunkowa, mocna i wiarygodna bohaterka i pełna napięcia intryga. To książka z gatunku tych, które nie pozwalają o sobie zapomnieć. Fantastyczna. Poza samą historią kryminalną dostarcza tak wielu tematów do rozmyślań i pozwala nam na wyciąganie róznych wniosków i interpretacji. ,,Aurora w mroku" zabierze Was daleko w głąb otchłani. Tam, gdzie nocują beznadzieja, samotność i strach. Nie będzie to łatwa podróż, ale niewątpliwie pozostawi w Was ślad. Diabeł gorąco poleca.
Pizza, carbonara, spaghetti, wino, espresso z tym mi kojarzą się Włochy, ale z kryminałem to już niekoniecznie i właśnie tym bardziej powieść Barbary Baraldi zaciekawiła mnie więc postanowiłam zbadać temat zbrodni w Italii.
,,Aurora w mroku" prowadzi fabułę w dwóch osiach czasowych i z tym miałam największy problem, ponieważ trudno było mi się odnaleźć w roku 1349 z jednej strony, to budziło we mnie ciekawość, ale nie potrafiłam się w to wgryźć, tak bardzo jak bym chciała.
Dla mnie to pierwsze spotkanie z autorką i duże wrażenie wywarł na mnie sposób, w jaki Baraldi zbudowała warstwę emocjonalną i styl, w jakim zostały zaprezentowane relacje międzyludzkie, był to wręcz uderzający realizm.
Zmyślnie budowane napięcie wywołuje u czytelnika swoiste poczucie uczestnictwa w tym morderczym wyścigu.
Pozornie oś fabularna śledztwa wydaje się dość prosta, jednak z każdym kolejnym akapitem można odczuwać grzęźnięcie niczym w ruchomych piaskach, ponieważ nic nie jest tak proste, jak się wydawało.
Poprzez stopniowe dawkowanie odpowiedzi na pytania można zauważyć, jak Baraldi znakomicie przygotowała się do pisania powieści, bo nie ma tu miejsca na przypadki.?Pozytywny efekt został utrzymany, przez spójne i logiczne zakończenie, autorka nie siliła się na jakieś wymyślne fikołki.
Mogę z pełną odpowiedzialnością napisać, że dzięki ,,Aurorze w mroku" rozpoczęła się moja wspaniała przygoda z włoskim kryminałem i oby trwała jak najdłużej.
Recenzja powstała w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem Arkady / LeTra
Turyn, 1988. W mieście grasuje nieuchwytny seryjny morderca. Nad sprawą pracują równolegle Francesco Scalviati, zastępca prokuratora, oraz Leda de Almeida...
Druga część kryminalnej serii, której bohaterką jest najlepsza profilerka włoskiej policji. Życie Aurory zmienia się diametralnie wraz z odkryciem w...
Przeczytane:2024-06-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024,
Błyskotliwa profilerka kryminalistyczna - Aurora Scalviati wraca do czynnej służby. Jej przerwa była spowodowana długim leczeniem psychiatrycznym, do którego doszło pod wpływem tragicznych wydarzeń podczas pełnienia obowiązków. Podkomisarz zostaje przeniesiona do prowincjonalnego włoskiego miasteczka, gdzie ma nadzieję na przywrócenie swojego stanu do normalności. Jednak ta z pozoru spokojna miejscowość witają ją makabrycznym morderstwem oraz zaginięciem dziecka. Zaczyna się wyścig z czasem, a kobieta za wszelką cenę, nawet wbrew wszelkim regułom, stara się odnaleźć sprawcę...
Ta pozycja to w pewnym sensie nawiązanie do "Sezonu pająków", gdzie głównym bohaterem był ojciec Aurory - prokurator Scalviati. Tutaj spotkacie również agenta FBI Stonera, który utrzymuje przyjacielską relację z naszą profilerką. Akcja rozwija się dość dynamicznie, czytelnik odczuwa rosnące napięcie, które w pewnym momencie staje się wręcz namacalne. Atmosfera gęstnieje z minuty na minutę, mrok staje się czarniejszy niż bezgwiezdna noc i chwyta odbiorcę w swoje szpony, nie wypuszczając go z nich aż do samego finału. Autorka świetnie potrafi mylić tropy oraz pozostawiać nas w zawieszeniu przepełnionym strachem. Gdy mogłoby się wydawać, że już wszystko wiemy, że udało się nam rozgryźć całą misternie utkaną zagadkę, następuje nagły zwrot, a nasze wszelkie przypuszczenia obracają się w proch. Barbara Baraldi rewelacyjnie połączyła też teraźniejszość z przeszłością, dzięki czemu możemy uzyskać szerszy kontekst całej historii oraz powiązać ze sobą wątki, które, na pierwszy rzut oka, nie mają ze sobą nic wspólnego, ale w ostatecznym rozrachunku mocno na siebie oddziałują.
Pisarka całą znakomicie wymyśloną i dopracowaną we wszystkich szczegółach fabułę oparła na profilowaniu kryminalistycznym. Jest to proces wyciągania wniosków na temat cech indywidualnych jednostek odpowiedzialnych za popełnienie przestępstwa. Profiler zajmuje się tworzeniem charakterystyki sprawcy na bazie czynów przed, w trakcie oraz po dokonaniu występku. Łączy ją z zebranymi materiałami dowodowymi i fizycznymi śladami pozostawionymi na miejscu zbrodni, uzyskując w ten sposób praktyczny profil sprawcy umożliwiający policji rozpoczęcie poszukiwań. To nie tylko założenia dotyczące cech charakteru mordercy, ale też jego wieku, płci, wykształcenia, zawodu, nawyków etc. Ta praca wymaga zdolności analitycznych, dobrej znajomości psychologii oraz pewnej dozy kreatywności.
Autorka zwraca naszą uwagę również na to, jaki wpływ może mieć trauma na dalsze życie człowieka. Natura ludzkiego umysłu jest niezmiernie skomplikowana, nie wszystkie obszary mózgu udało się w pełni rozszyfrować, nie do końca poznano też różne meandry, mechanizmy bądź anomalie dotyczące psychiki. Wszystko idzie dobrze, gdy potrafimy odgrodzić się w głowie murem od cierpienia, jednak czasem to się nie udaje, co powoduje uruchomienie psychoz, neuroz lub zaburzeń osobowości.
To znakomita lektura, którą z pewnością docenią miłośnicy wartkiej akcji, doskonale wykreowanych bohaterów, ciekawej intrygi oraz aspektów związanych z psychologią. Mnie ten kryminał wciągnął od pierwszych stron do tego stopnia, że nie mogłam się od niego po prostu oderwać. Polecam Wam z czystym sumieniem i zachęcam do zapoznania się z pierwszym tomem tej znakomicie zapowiadającej się serii.